MAJKA60
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MAJKA60
-
WITAM WSZYSTKICH. kas1806 Po3 latach leczenia wreszcie wszystko w porządku. TG samo spadło do poziomu poniżej progu oznaczenia ,tsh 0,12, wapno w normie, nic tylko się cieszyć.Następna wizyta za rok. Przyjmował jak zawsze przemiły dr PUCH,więc można popytać. Wyników niestety nie wysyłają,chyba, że jest coś żle lub trzeba zmienić dawkę hormonu.Jak ktoś chce to może poczekać.Ok 2 godz od pobrania już są. Na swoim przypadku mogę powiedzieć jak to jest z obserwacją guzków.Przez 8 lat leczyłam niedoczynność,był też guzek 12 mm koloidowy więc endo twierdzi,że nie ma co ciąć.Prawdopodobieństwo,ze się zezłośliwi ok5%.Wyregulowałam hormony ,raz w roku biopsja i tak było przez 8 lat. Aż tu niespodzianka-rak brodawkowaty.Endo mówił,że w takim przypadku ważne jest,żeby operować w dobrym ośrodku,więc IO GLIWICE.Przy usg widać,że jest dokładnie wszystko wycięte. Każdy przypadek jest inny,więc samemu trzeba podjąć decyzję,czy obserwować guzki,czy wycinać.Wszystkim na początku drogi i w trakcie leczenia,życzę wytrwałości wiele optymizmu,bo dobre nastawienie jest połową sukcesu w walce z chorobĄ. POWODZENIA.
-
hania80 Ja też chętnie jeżdżę do Gliwic,chociaż mam 250 km Wiem ,że jestem pod fachową opieką.
-
kas1806 WITAM.Po diagnostyce miałam podwyższoneTG,dlatego miałam tomografię tułowia z kontrastem jodowym.Wyszła ok,więc następne bad ambulatoryjne za 6 mies.Nadal tsh ma być 0,1-0,4.. W maju jadę do instytutu, więc sama jestem ciekawa
-
Witam wszystkich. DAWID83 Na kontrolę ambulatoryjną idziesz do nowego budynku do rejestracji na pierwszym piętrze ZAKŁADU MEDYCYNY NUKLEARNEJ I ENDOKRYNOLOGII ONKOLOGICZNEJ.Byłeś tam na pewno nie raz.Jutro usg,hormony-nie bierz rano tabletki.DOSTANIESZ TEŻ CYNOMEL,który zażywa się przed diagnostyką. To,że masz zarezerwowany termin,nie przejmuj się.Każdy tak ma.Na pewno będzie wszystko ok,a diagnostyka tylko potwierdzi. Pozdrawiam.
-
WITAM WSZYSTKICH. Jak ktoś może pamięta jestem ze starszej ekipy,ale wciąż w trakcie leczenia.Czasami WAS podglądam i widzę,że radzicie sobie całkiem nieżle.Przysiadłam na chwilę,by odsapnąć ,a także złożyć WSZYSTKIM ŻYCZENIA ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA,oraz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.Oby spełniły się wszystkie Wasze marzenia,a uśmiech zagościł na twarzach. Pozdrawiam.
-
NEBRASKA -Wcieło mi posta,ale jak widze już CI Koczeladka wszystko wyjaśniła.Ja jodowanie miałam w sierpniu 2008r,jeszcze z odstawianiem hormonu.Pobyt trwał wtedy 4dni. Witaj Koczelada,jak samopoczucie?
-
WITAM. NEBRASKA-jeśli jodowanie będzie w Gliwicach,to wszystko ok. Tam nie odstawia się hormonu.Po przyjeciu dają zastrzyk,chyba thyrogen i TSH w ciągu dwóch dni wynosi ok 40jednostek.Jest to wygodne,ale mogą ominąć Cię uroki goopawki.Nie musisz się męczyć5 tygodni. Przyjemnego jodowania.
-
WITAM. NEBRASKA-jeśli jodowanie będzie w Gliwicach,to wszystko ok. Tam nie odstawia się hormonu.Po przyjeciu dają zastrzyk,chyba thyrogen i TSH w ciągu dwóch dni wynosi ok 40jednostek.Jest to wygodne,ale mogą ominąć Cię uroki goopawki.Nie musisz się męczyć5 tygodni. Przyjemnego jodowania.
-
Haniaa-nie masz co sie bać operacji. Na drugi dzień można samodzielnie funkcjonować,więc nie jest tak żle.Tężyczka też nie jest często.JAK BĘDZIESZ SŁUCHAĆ LEKARZY,albo podpowiedzi na forum to wszystko będzie ok.Nie bedziesz sama,zawsze w razie potrzeby ktoś Ci doradzi.Zobaczysz,że ważne jest nawet takie wirtualne wsparcie.Rodzina nie zawsze jest w stanie pomóc. Leczenie nie jest takie uciążliwe,każdy przypadek jest inny. A ŻE CZASAMI POMARUDZIMY TO MYŚLĘ,ŻE DRUGI CHORY NAJLEPIEJ NAS ZROZUMIE. Tak więc HANIU -GŁOWA DO GÓRY-DASZ RADĘ. pozdr.
-
WITAM KOCZELADA-czytam Twoją historię i widzę,że jesteś dzielną kobietką. Wiem,że jestem pod fachową opieką i czekam cierpliwie,co los przyniesie Nie jest tak ,jak się niektórym wydaje,wytną tarczycę i po kłopocie.Sama wiesz,że trzeba się trochę pomęczyć,ale póżniej radość będzie tym większa,czego Tobie i wszystkim na forum życzę. POZDROWIENIA .
-
WITAM KOCZELADA-czytam Twoją historię i widzę,że jesteś dzielną kobietką. Wiem,że jestem pod fachową opieką i czekam cierpliwie,co los przyniesie Nie jest tak ,jak się niektórym wydaje,wytną tarczycę i po kłopocie.Sama wiesz,że trzeba się trochę pomęczyć,ale póżniej radość będzie tym większa,czego Tobie i wszystkim na forum życzę. POZDROWIENIA .
-
BUNIA-dziękuję bardzo. Dam radę,grunt to się nie poddawać.
-
WITAM WSZYSTKICH BUNIA-dzięki za wypominki. Czytam Was często,ale nie piszę,żeby nie dołować nowych. Jestem półtora roku po operacji i nie wiem, czy nie zanosi się na powtórkę z rozrywki.Po diagnostyce we wrześniu nie jest ok.Niby"wszędzie czysto",ale TG wynosi 7.W lutym po badaniach mają zdecydować co i jak. Operacja to jest"PIKUŚ,ale po to czasami jazda bez trzymanki.Najbardziej dają mi w kość te przejścia zTSH 0,01.do TSH 48 przed diagnostyką. Teraz znów biorę euthytox175.i serce szaleje pomimo dodatkowych leków.Już wolałam tą głupawkę.Jak się pilnuje nie jest tak żle ,czasami można było się pośmiać. SEBEK- PILNUJ WAPNA -dziewczyny dobrze Ci radzą. Jak masz czas to poczytaj stare forum guz tarczycy.chyba ok.49 strony MAREKGD pisał na temat wapna i alfadiolu.Czytaj też 51 str.może się przyda. Na razie na wszelki wypadek odstaw nabiał.Po produktach mlecznych wapno leci w dół. pozdrawiam wszystkich.
-
WITAJ NEBRASKA Teraz to jesteś pewnie rekordzistką,jeśli chodzi o wielkość wyciętego guza.Ważne,że masz to już za sobą.Dbaj o siebie,pilnuj wapna.Można powiedzieć,że teraz to już z górki. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
JUSTA-zTwojego opisu wynika,że masz niedoczynność tarczycy.NIE MASZ NA CO CZEKAĆ.Zapisz się do dobrego endokrynologa,a w międzyczasie zrób badanie TSH,FT3,FT4, ŻEBYŚ DO ENDO SZŁA JUZ Z WYNIKAMI. Może rodzinny da Ci skierowanie,albo zrób prywatnie.Nie kosztują majątku. Właśnie to te nieszczęsne łokcie,też świadczą o niedoczynnosci. pozdrawiam.
-
JUSTA-zTwojego opisu wynika,że masz niedoczynność tarczycy.NIE MASZ NA CO CZEKAĆ.Zapisz się do dobrego endokrynologa,a w międzyczasie zrób badanie TSH,FT3,FT4, ŻEBYŚ DO ENDO SZŁA JUZ Z WYNIKAMI. Może rodzinny da Ci skierowanie,albo zrób prywatnie.Nie kosztują majątku. Właśnie to te nieszczęsne łokcie,też świadczą o niedoczynnosci. pozdrawiam.
-
LALINKA-tym bardziej wierzę,że dasz radę.Nie masz innego wyjścia.S koro czekasz na wnuka to musisz być zdrowa.Mój wnusio ma 10mies,ale nieraz daje popalić.Trzeba mieć kondycje,żeby za nim zdążyć,ale jaka to radość,nie ma czasu myśleć o chorobie.
-
WITAM KOCZELADA-wierzę,że wreszcie pozbyłaś się tego drania.Życzę Ci tego z całego serca. LALINKA-dziekuję za pamięć i pozdrowienia.JAK dawałaś radę przy takim tsh.Pozwól sobie tylko na jeden dzień słabości i na tym koniec.Żadnych dołów.Jak wiesz rak uwielbia stresy.Może jod u CIEBIE ZAŁATWI SPRAWĘ,a tomografia wyjaśni wszystko.Ważne, że jesteś pod fachowa opieką. Ja jestem rok po jodzie i to jeszcze nie koniec leczenia.TG wynosi 7, czyli wzrosła po jodzie.W lutym mam badanie kontrolne i wtedy zdecydują czy dać drugi jod. Nie zawsze leczenie przebiega "książkowo". POZDRAWIAM WSZYSTKIE PANIE I PANÓW.
-
DO ZUMI Najbliżej i najlepiej masz w IO w Gliwicach.Zadaj sobie troche trudu i poczytaj forum ,to zrozumiesz jakie to ważne. jak mozesz ,to przejdż na guz tarczycy2 tam szybciej uzyskasz odpowiedż, bo tutaj już mało kto zagląda. POZDRAWIAM.
-
WITAM ULLA35-witaj z podwójnym uśmiechem.Jak coś Cię niepokoi ,to zadzwoń na chirurgię,na wypisie masz numer telefonu,albo wybierz się do poradni chirurgicznej w swoim miejscu zamieszkania.NIE WIDZĄC BLIZNY TRUDNO COŚ POWIEDZIEĆ.Tydzień po operacji na pewno jest jeszcze napuchnięta.Możesz odczuwać szczypanie lub pieczenie.Pamiętaj ostrożnie z dżwiganiem..max 3kg.Dużo odpoczywaj.a powoli wrócisz do formy. Pozdrawiam
-
WITAM Manetb-poczytaj wczorajsze posty Markagd odnośnie alfadiolu. Bunia-otrzymałaś bardzo mądre zalecenia odnośnie blizny. Teraz nic przy niej nie kombinuj.Można ją tylko nawilżać oliwką dla dzieci i delikatnie masować.ale nie wcześniej niż miesiąc po operacji.To czy wytworzy się bliznowiec, to już cecha indywidualna,na to nie mamy wpływu.Wtedy jest czas na działanie.Sam proces gojenia wewnątrz trwa dosyć długo.U mnie na kontrolnym usg pół roku od operacji jeszcze była niewielka opuchlizna. Tak więc spokojnie,bo nieraz można przedobrzyć. pozdrawiam.
-
WITAM WSZYSTKICH. MAREKGD Nieśmiało dziękuję za pozdrowienia. Wierzę,że KOCZELADA wreszcie wyjdzie na prostą,czego jej bardzo życzę. JA też jeszcze muszę poczekać na świętowanie. POZDRAWIAM.
-
WITAM WSZYSTKICH Oj coś nerwowo.Dziewczyny, nie dajcie się skłócić. BUNIU-to Czytaczka wtrąciła swoje trzy grosze na temat Marianny. Teraz na temat badań. Wczoraj wróciłam z Gliwic z diagnostyki.Pobyt trwa 4 dni.W dniu przyjęcia łyka się 2 małe kapsułki po3,6 jednostek i po wszystkim.Następne 2 dni to totalna laba.Warto zaopatrzyć się w dresik na wypady po Klinice, oczywiście w granicach rozsądku.Czwarta doba to scyntygrafia całego ciała,chwila prawdy, nerwy ,nerwy i do domu. U mnie nie stwierdzono gromadzenia się radioznacznika, jodochwytność 0, ale nadal utrzymuje się stężenie tyreoglobuliny{TG].Następna wizyta już w lutym,w razie wzrostu stężenia TG,brana jest pod uwagę tomografia komputerowa,albo PET ewentualnie drugi duży jod.Przemiła Pani doktor ALEKSANDRA K. wyjaśniła wszelkie obawy i wątpliwości.Na dzień dzisiejszy duży jod nie był potrzebny.Wszystko zmierza w dobrym kierunku,chociaż trochę żal,że to jeszcze nie pełny sukces. Patrząc na cały etap leczenia po drodze spotykam wiele sympatycznych i wartościowych osób[pozdrowienia dla GRAŻYNKI z sąsiedniego forum!!!!!!!!!!!} Miłe Panie DZIĘKI,ŻE JESTEŚCIE i chcecie innym służyć pomocą. POZDRAWIAM
-
KOCZELADA Serdeczne dzięki i jeszcze raz powodzenia!!!!!!!!!!!!!!