KOTECZEK19833

w nastepnej ciazy tzn czy druga czy trzecia ruchy czuje sie zdecydowanie szybciej... ja z majka w 16 tc poczułam... to ja sie spakuje i załaduje torbe do auta...wogole mowie do meza tu masz najmiejsze ciuszki dla majki a on do mnie spakuj to w druga torbe bo ja niewiem co i takie sa chłopy

chyba wezme nastawie pranie z koszulami, szlafrokiem i stanikami do karmienia i poszykuje sobie a pod koniec tygodnia sie spakuje i włoze ja do auta, bo ja na weekendy ejzdze do babci , a teraz moj maz bedzie miała urlop pojedziemy tez do tesciowej i jakby wzieły mnie bole ja bez torby:)

widziałam ten komplecik , ale u nas znajomi to by powiedzieli ze nas totalnie powalilo by z takim ubrankiem:) maz wojskowym jest i tu sami wojskowi:))) w czwartek mam wizyte to sie okarze, czekam dzisiaj na wyniki po 16 bede tato ma mi przywiesc dzis lub jutro

laski w ktorym tygodniu pakowaliscie torbe do szpitala? w czwartek zaczne 34 tc i maz mnie od wczoraj namiawia na spakowanie torby, co o tym sadzicie:)))

a ja nie mam co porzadkowac:) wszytstko juz poszykowane po porodu, tylko z grubsza to co zawsze zostaje pranie , naczynia i zabawki misia to codziennie musze zrobic i podłoga:))) dzisiaj tak mi siara leci ze znowu jestem na wkładkach laktacyjnych... maz namawia mnie do spakowania torby do szpitala co o tym sadzicie

ja bym chciała po porodzie schudnac 20 kg:))) zeby wazyc tyle co poznałam mojego meza...

ale moja babcia ma 66 lat to jeszcze nie jest taka stara

nawet nie podoba jej sie michała fryzura bo my go na krociutko obcielismy i ona według niej wyglada tak jakbym mu jesc nie dawała, tylko ze michas jak ma latem łuzsze włosy spoci sie gdzies go owieje i chory... nawet dyktuje mna w co mam ubrac dziecko, tylko ze ja sie nie daje i zawsze odpyskuje bo mam dosc... i wiecie co jak sobie pomysle ze od 13 lipca mam siedziec u niej zebym do szpitala mniała blizej juz normlnie szlag mnie trafia

nawet nie podoba jej sie michała fryzura bo my go na krociutko obcielismy i ona według niej wyglada tak jakbym mu jesc nie dawała, tylko ze michas jak ma latem łuzsze włosy spoci sie gdzies go owieje i chory... nawet dyktuje mna w co mam ubrac dziecko, tylko ze ja sie nie daje i zawsze odpyskuje bo mam dosc... i wiecie co jak sobie pomysle ze od 13 lipca mam siedziec u niej zebym do szpitala mniała blizej juz normlnie szlag mnie trafia

amt to babcia... wiecie co ona lubi robic zainteresowanie wokół siebie, a mnie takie cos wkurza...ile razy nabrała mnie ze cos sie jej dzieje, a jak sie działo naprawde to sie nawet przyznac nie chciała i potem musiałam z nia jezdzic... laski ja z nia mieszkałam od 12 roku zycia i naprawde nieraz sie bałam spac w nocy a bo to ja serce boli, a to krwia wymiotowała itd...a z reszta ja tam gotowac nie mogłam bo zaraz jej nabrudze , takie głupie pieprzenie.... a wogole jest najlepsze to ze jak klucze mam to ona do mnie a nie zgubiłas , a nie zostawiłas gdzies a nie zpaomniałas, albo pieniedze jak daje zebys opłaciła jej rachunki to zebys nie zgubiła, normalnie robie ze mnie małe dziecko ,ale ja przyuwazyłam ze ona tak samo postepuje z moja mama a zebys nie zgubiła itd... wogole babcia to ona chyba wogole nie jest odporna na bol tylko ja głowka zaboli juz jeczy , a moja mama ma uszkodzony rdzen, na silnych lekach, jej nogi ma takie zylaki gorzej niz moja prababcia co ma 88 lat i mama tak nie jeczy a babcia to masacra.... a najbardziej jeszcze wkurwiła mnie tym faktem ze mowie do niej ze jak majka sie urodzi musi ja zameldowac do mnie bo tam jestem zameldowana z misiem na stałe a w swietoszowie na tymczasowo, a ona do mnie czy nie moge sobie jej zameldowac w swietoszowie, jedza jedna...

moja mama tez wkładała ale ja to panikara i sie boje... widziałam ze sa nawet termometry z miekka koncówka do pupy

wiecie co wogole jestem zła jak jezdze do babci na weekendy.... bo ona mi robi na złosc, ja michałowi na sniadanie karze zjesc serek i bułke a babcia frytki mu smazy, ja mu na obiad rosół , a babcia placki ziemniaczane, i jak ja mu karze siedziec przy stole i jesc to ona chodz pobaw sie samochodzikami, normalnie myslalam ze wyjde...do tego moj maz był na rybach i złapał 6 karpi chcielismy włozyc do wanny to i tak nie pozwoliła by mi wyczyscic bo bedzie smierdziało, bedzie brudno itd jej głupie teorie i jak włozylismy je do wanny to ona sie ich brzydzi, co za baba... a do tego przegieła ostatnio bo jak wrocilismy do domu od mamy to niby spała przy otwartych drzwiach i nie oddychała specjalnie to zrobiła bo ja szturchałam juz na maksa sie wystraszyłam a ta po kilku minutach niby obudziła sie zlekniona... robi ze mnie wariata.... i mnie wk**wia... a najbardziej to ze zauwazyłam ze ona tez tak straszy małego a on potem płacze i powiem wam szczerze ze ciesze sie ze z nia nie mieszkam juz...

ja juz sprawe wyjasniłam , powiedziałam sasiadce co mysle i mezowi wyjasniłam sprawe na szczescie polubownie nikt nie jest zły:)))

mi lekarz mowił ze jak dziecko nie robi kilka dni kupy to trzeba poic jak najwiecej i w koncu zrobi

wiecie co wogole jestem zła jak jezdze do babci na weekendy.... bo ona mi robi na złosc, ja michałowi na sniadanie karze zjesc serek i bułke a babcia frytki mu smazy, ja mu na obiad rosół , a babcia placki ziemniaczane, i jak ja mu karze siedziec przy stole i jesc to ona chodz pobaw sie samochodzikami, normalnie myslalam ze wyjde...do tego moj maz był na rybach i złapał 6 karpi chcielismy włozyc do wanny to i tak nie pozwoliła by mi wyczyscic bo bedzie smierdziało, bedzie brudno itd jej głupie teorie i jak włozylismy je do wanny to ona sie ich brzydzi, co za baba... a do tego przegieła ostatnio bo jak wrocilismy do domu od mamy to niby spała przy otwartych drzwiach i nie oddychała specjalnie to zrobiła bo ja szturchałam juz na maksa sie wystraszyłam a ta po kilku minutach niby obudziła sie zlekniona... robi ze mnie wariata.... i mnie wkurwia... a najbardziej to ze zauwazyłam ze ona tez tak straszy małego a on potem płacze i powiem wam szczerze ze ciesze sie ze z nia nie mieszkam juz...

ja tam dawałam czopki glicerynowe i herbate koperkowa... potem miałam jakis syrop, nawet u nas juz lewatywy były... ale michał ma problemy z załatwianiem sie

ja w zyciu termometra do tyłka dziecku nie włozyłam.... wogole to od rana jestem zła na sasiadke i czekam az sie obudzi i wejdzie na gg napisze jej co mysle

aska na synka jestem zła ze obudził mnie o 5,30 poscieliłam naroznik posprzatałam a łobuz zasnał.... a na sasiadke jestm zła ze plecie, tzn powiedziała drugiej kolezance ze moj maz wydzierzawił staw, ta powiedziała mezowi a jej maz mojemu mezowi i moj sie wsciekł , bo mowił zebym nie mowiła... i oczywiscie ja na tym wyszłam najlepiej:(

czesc laseczki ja tez od 5,30 nie spie i jestem wsciekła na mojego synka i na sasiadke

hej laseczki, witam z rana, kurcze juz od 5, 30 nie spimy bo michałowi sie nie chce... normalnie juz mam dosc ... codziennie robi mi pobudki a chodzi spac 22 -23 wiec wcale nie predko... a ja naprawde chcem pospac jeszcze ostatnie tygodnie...

ja tez ide na kolacje... dzisiaj siostra wymysliła sobie market i zakupy... chciała zebym jej doradziła... a maz nie chciał mnie puscic samej i pojechalismy z moim m, michasiem i siostra

pojde jutro do wariata i mu powiem...co mysle o takim lekarzu jak on... animoda jak on ma 28 lat i niewiem czy sie wstydzi czy co ale jak byłam chora to nawet mnie nie odłuchał , tylko do gardła zajrzał, wiec poszłam do laryngologa

to moze wezme 2x1 te 20 mg

animoda mowiłam ze ten lekarz to pajac i teraz mam rezultat

animoda ratuj:) mowiłam ci ze biore helicid 10 mg 4x1 , no i miałam dzisiaj zaczac nowe opakowanie i patrze a ja mam dwa opakowania helicid 20 mg i to samo napisane 4x1 mozna tak brac podwojna dawke? czy mam isc lekarza opierdzielic