KOTECZEK19833

a teraz juz lece sie pakowac... aska1978 potem pzetestuje do konca wozeczek

a nie ma co narzekac, basia jak ja juz mowiłam w 1 ciazy bałam sie teraz wszystko robie dzwigam itd, a przeciez towar w pracy tez sam sie nie wyłozy, a jak go musze przywiesc to doauta kartony tez musze zaniesc

napewno złozylo sie wiele czynników cioci... i powiedziała kiedys jedna połozna tak ze jak ciaza jest zdrowa chocbys skakała , latała utrzyma sie, a jak ciaza jest chora ( tzn cos sie z nia dzieje) wystarczy ze staniesz i pojdzie.... a tłumaczyła mi tak jak lezałam w szpitalu i wyłam po poronieniu

nie wierze ze to przez okna...

wiecie co wam powiem jak z michałem byłam w ciazy to bardziej brałam sobie do serca ze tego nie wolno czy tego... teraz nie zwracam na to uwagi, jak musze podniesc syna podnosze, zakupy nosze , biegam za nim , ciagle cos.... jak wspomniałam okna tez myje... a i powiem wam lepiej, teraz jestem mama na obrotach i nawet jak praowałam majki rzeczy plecy mnie nie bolaly a naprawde duzo tego miałam , a jak misiowi prasowałam pleców nie czułam:)))

basiu jak ja bym miała patzrec na te zakazu to bym mieszkała w syfie ja w ciazy juz 4 razy myłam wszystkie okna, ostatnio tydzien temu

aska1978 a czemu nie mozesz myc okien??

czesc ja juz posprzatałam i musze odpoczac, mam bóle jak na @

czesc laski, przyszłam sie tylko przywitac ze zyje :))) ide sie pakowac bo jak maz wroci z pracy jedziemy do złotoryi , jutro ide do pracy:)))

puchatku22 mysle bo najpozniej za 5 tyg bede po, ale ja sie nie nakrecam filmikami relacjami z porodu itd...z pierwszym porodem tez sie nie nakrecałam, uwazam ze nie warto, i tak kazdy porod jest inny, głowa do góry

czesc laski....

siniorita a torba spakowana, bo ja mam zamiar 13 lipca:))))

u bes jest mama nie zapomninajcie

kuzwa ale sie mam, dosc ze jestem czuła na zapachy to moje dziecko tak sie załatwiło ze myslalam ze sie pozygam a jeszcze tyłek musiałam mu wytzrec:( a do tego był u fryzjera i chciał sobie włosy umyc:))) tzn umył sobie moim onikiem na wagry:))))

jejku juz 20.30

mi nie potrzeba zadnych prezentów wystarczy ze dla małej kupilismy tyle nowych rzeczy a nie ze ma po michasiu to dla mnie prezenty:) a po drugie najwiekszym prezentem jaki chciałabym dostac to zeby maja nie chorowała...

ja jeszcze jak nie znałam mojego meza i nie miałam neta w domu chodziłam do kawiarenki po dobre 5-6 godzin dziennie ile ja wtedy kasy przepuszczałam, masacra

ja to chyba juz dawno sie uzalezniłam:))) aska1978 ja jutro przetestuje wozek na synku:)))

co do feneterolu ja brałam z isoptinem razem, ale okropnie sie czułam na poczatku, uderzenia goraca, słabo i do tego drganie rak...

my bylismy na krociutkim spacerku bo pada:(

ja niewiedziałam ze cholestaza sie wznawia... widzisz ja po porodzie z kolei straciłam woreczek zolciowy...

jutrzenka a czemu jedyncazka???

no njlepsze:) synus własnie przyechał z tatusiem:)

hurraaaa skonczyłam prasowac, wyprawka majki gotowa:))) nieraz tak jest ze człowiek prze dziecko sie kłoci bo kazdy ma inne zdanie:)) tylko ze u nas tak jest ze zawsze po kłotni szybko sie godzimy:)))

materac: kokos-gryka.... ja jestem ze swoim 8 lat, ale najgorszy okres był dla nas po porodzie kiedy to albo mały w szpitalu , albo ja,,, kłócilismy sie o wszystko... do tego moj pracodawca tak mi załatwiał macierzynskie ze dostałam po 16 tygodniach wszystko na raz :(