KOTECZEK19833

niestety jak sie nie ma woreczka obciaza sie watroba ale to lepsze niz zeby trzuska padła a bez trzuski zero szans....tato niech sie nie boi ja lezałam z pania co miała 80 lat... ja tez niedługo bede musiała poprasowac...ale narazie musze duzo odpoczywac i mniej stresów...

to niech idzie bo to nie odwlecze... moja babcia to miała taki kamien ze jak by nim w kogos rzuciła to by zabiła a juz krwia plula.... ja woreczka sie pozbyłam 6 tygodni po porodzie...tylko ja miałam złogi...

urq to odrazu miałas najmocniejsze skurcze....

bratka niczego sie bardziej nie boje jak urodzic wczesniaka... larysa ty brałas fenoterol???

dzwoniłam do gina uff dodzwoniłam sie jutro wizyta z rana w szpitalu mam byc ... zobaczy co dzieje....

musze sobie załatwic opieke do misia:)))

czesc laseczki a ja mam zryty humor, od lekarza odolnego pojechałam na pogotowie do zagania na usg potem jakies ginekolog sie mna zainteresował :( lekarzowi ogolnemu nie spodobał sie moj brzuch tzn jego twardosc i cos tam jeszcze mowi zebym pojechała na usg dal skierowanie do szpitala z watroba oki ale ginekolog mowi ze jeszcze podłaczy do ktg i co mam jakies skurcze macicy:((( teraz mam fenoterol i isoptin 40 i probuje sie dodzwonic do mojego ginekologa boje sie tego wziasc:((((

a moj synek kłoci sie ze mna ze mam mu urodzic brata:)

hej a ja szykuje szybko obiadek i na 14,20 mam lekarza ogolnego ze swoja watroba dalej:))) i jak zwykle musze isc z misiem bo nie mam co z nim zrobic..

sarcIA31 JA DOPIERO WCZORAJ SIE ROZLICZYŁAM:)))

aha to tak zapomniałam ze brał antybiotyk... to jak chcesz...

moesz pic wszystko tylko nie zimne...

bo zimne picie jest zdradliwe

no jak sie nie budzi na zadanie to nie powinnas go budzic...

nasza larysa płukała, ja nie płukałam nigdy... sarcia a co boli cie tylko gardło

co do przesypiania nocy zaley od malucha:))) nie zapominaj ze dominika baderki jeszcze sie budzi. moj całe noce zaczał przesypiac jak miał 3 miesiace... a ja karmiłam na zadanie co godzine co 1,5 godziny bo wiecznie darł sie z głodu... masz dobry pokarm dlatego tak stasiu je

urq kochanie my cie rozumiemy i wiemy jak to chłopy sprzataja... ja smoczka dawałam juz w szpitalu pani doktor kazała meżowi przyniesc smoka bo ja po cesarce nie mogłam sie ruszac na samym poczatku... i tak mu dawały.... stasiu juz moze isc na spacer... a co do uszkow jesli przycisniesz jego uszko i płacze to wtedy znaczy ze ma chore uszka bo to bola dziecko... moj na szczescie raz miał zapalenie ucha srodkowego...

sarcia na bolace gardło brałam homeovox tak sie chyba pisze... i miałam tantum verde w sprayu

witaj lady.... masz racje dzien lenistwa sie nalezy...

hehhe... co odwlecze to nie uciecze...

bes moze ci zrobi masaz szyjki i odejda ci wody:)))

czesc dziewczynki... lena nie martw sie wszystko bedzie oki, ja urodziłam synka w 37 tc z waga 4,100:) długo fakt bierzesz tez duphaston ja brałam do 9 tygodnia... ale z synciem brałam do 20 tc

nie powaga tylko pomaga

luteinate tez powaga w zajsciu w ciaze... ja miałam clo od 5-10 cyklu i ktoregos tam juz nie pamietam luteine brałam

witam dopiero wstałam:)))nawet niewiem kiedy maz do pracy wyszedł...moze przez to ze mu sie przytulanek zachciało:))) tak po clo zaszłam w 1 cyklu dsagnia naprawde miała szybciutenki porod i jeden plus nie ma co ja ciagnac bo nie ma ani jednego szwu... miejmy nadzieje ze mała lady szybko dojdzie do siebie...i szybciutko beda w domu.... akurat u nas chyba bardziej ja przezyje rozstanie... juz wiem ze jak jest tato nie ma problemu z jego snem itd.. tylko sie o mnie pyta, to mnie odwiedzi przeciez... ale on cały czas mowi ze jego mama pojdzie do szpitala , urodzi mu siostre... jak sie go zapytacie kogo kocha: mówi mame, tate i maje:) dotyka brzuszka o tam jego siostra... ale sam potrzebuje jeszcze przytulania,to mały pieszczoch...