KOTECZEK19833

kurde przeczytałam całą lekture.ale sie rozpisaliście a tylko poszłam do pracy.masacra...

a ja jak bylam z michalem tonami jadłam ogórki kiszone

poród to na koniec najpierw trzeba zajść i szczesliwie donoscic...

naprawde cie podziwiam.ja po cesarce miałąm odczekać 30 miesięcy.własnie mineło:)))

hahah .... pisanka podziwiam cie dzidzius twoj nie ma jeszcze roczku a ty starasz sie juz o drugie..... a ja talizmanow to chyba mam tysiąc.cała szafa malusich ubranek,łóżeczko,kojec itd

hej juz jestem.ale sie rozpisaliście czytam narazie.....

pisanka13 przykro mi.ja zaraz mykam do pracy.następnym razem sie uda.papppa

jutro odezwe sie ok 18 pappaa

to poappa.ja zmykam do swojego syncia bo też woła mama chodż tu ale niech tylko przyśnie to go przełoże do jego łoża.

to zmykaj tak to jest z tymi chłopami.

rada jakaś zawsze sie znajdzie. bes to idż już do meża.mój dzisiaj ma służbe i już wczoraj pojechał.za to michaś boi sie burzy i chce spać ze mna,pomimo tego że ma swoje łóżko....

my z siostra mamy durne organizmy. nasza mama urodziła nas 4 i nie było problkemu jedynie ze mna miałą zatrucie ciążowe a ja ciągle jakiś problem.a moja siostra jak sie zdecyduje na ciąże narazie nie planuje ma 23 lata ale ma chore nerki to chyba wiekszość ciąży przeleży w szpitalu.

niewiem co ci kochana już poradzić.

miało być organizm a nie onanizm co ja za głupoty pisze:)))

to wcale tak nie jest ze jestes nie dorobiona.oranizm kobiety jest tak durnie skonstuowany ze tyn masz problemy z zajsciem , a ja z donoszeniem i cały czas potem musze być na tabletkach na potrzymanie.bo ja już sie obpytałąm pani ginekolog co i jak.ja jak tylko sie dowiem ze jestem w ciązy czyli 4/5 tydzień musze lecieć po tabletki na podtrzymanie i do 20 tyg łykać tak na zapas.

ja ci powiem tak jak już całkowicie stracisz nadzieje wtedy przyjdzie zaskoczenie i okarze sie ze jesteś w ciązy.już pisałam o mojej kolezance która 8 lat kochała sie bez zabezpieczenia i nic ,gadała ze bezpłodna a teraz szczęsliwa mamusia

wiesz ja sie za bardzo nie martwie tym ze nie zajde bo mam już jedno dziecko i wiem ze nie ma problemu. z resztą mój mąż juz 2 razy mnie zapłodnił wiec ten może juz bedzie 3:))

hahahhaa

mój tam cały czas w bokserkach lata i mały też nie chce slipek tylko bokserki a ma dopiero 2,5 roku. mi siostra po poronieniu przywiozła z częstochowy medalik z matką boską z dzieciątkiem powiedziała ze to na szczęcie. niewiem co ci kochana poradzić klempo

wy to macie pomysły....

bes ja tez nie.

to jak chcesz dopomóc swojemu organizmowi. bo 36 cykli to bardzo długo:(((

ja też nie nawidze okresu bo ostatnio krwawie po 7 dni a nawet i 14 dni raz miałam.

klempa a ty brałas jakieś leki wspomagające ciąże????

ale znając życie kobiet cesarkowych,cesarke bym miała w terminie 28luty-7 marca.dłużej by nie czekali.