KOTECZEK19833

mam nadzieje ze bede :))))

a ja jak zajde to bede miała na 14 marca.:)))

lekarka powiedziała ze sie wychodzi z takimi dzieciakami tylko do -5.ja juz wyszłąm z 5 dniowym dzieckiem. ja już mam jedno wiec moge chyba sobie wybrać czas narodzin:))

ja tam nie mam zamiaru już w zimie rodzić.wole lato.

ja urodziłam michasia w 2005 roku gdzie był te mrozy po -20 stopni a z dzieckiem do -5 tylko można z domu wychodzić masacra.po śniegu wózkiem sie męczyć, buty przemokniete....

ja bym chciała zajść tak żeby tylko zimą nie rodzić....

ja też trzymam kciuki za bes.

nop własnie bo mój mały nie ma na nic alergii

bes ciekawe co pokarze ci test. klempa co do mojego meża to też jest uczynny itd.ja jestem wiekszą bałaganiarą niż on:))) nawet nie wiem co to znaczy myć okna bo to mojego męża działka:))))

to on chyba jeszcze alergik jest.bo od samej asmty zwierzaki można mieć.

plemniki zyją 72 godziny wieć mozesz działać 3 dni przed owulką

a co ja mam powiedziec jak maz jest praktycznie na weekendy:((( ale mam nadzieje ze tym razem zmajstrował dzidzusia:)))

no ja jeszcze mam dużo dni...

bes masz juz jakies objawy ciązy????

pracuje w sklepie tutaj male miasto i kazdy mnie zna.wiec po co maja pieprzyc kupuje moj maz:)))

aha. ciekawe.ja oczywiscie po tescik wysle jak zwykle mojego mezulka.jeszcze nigdy nie kupowalam testu:)))

ale ja nie mam wcale wiec nawet nie mam jak ukradkiem

oki bede trzymało. a kokokokta co jej wyszło? moj pieszczoch tutaj szaleje do mamusi sie chce potulić

ja w pracy nie mam necika wiec nie ma szans..:((((

CIEKAWE JAK TAM TESTUJĄCE DAJCIE ZNAĆ CO I JAK....

JUTRO IDE DO PRACY CAŁY DZIEŃ....BEDE JUTRO DOPIKERO NA NECIE OK 18

nie jestem dzielna tylko staram sie nie załamywać....

no też mi go szkoda, musze dbać o niego.bo astmy już sie nie wyleczy.

też mam taką nadzieje. a jeszcze wcześniej miałam poronienie równo rok przed porodem. teraz mam pocięty cały brzusio i on już nie bedzie taki ładny w ciąży.ale chcem jeszcze jedno dziecko. mój synuś ma astme od czestego zapalenia płuc i oskrzeli leżeliśmy w szpitalu 5 razy i nie właściwie go leczyli tzn każda chorobe leczyli po 3-5 tyg i tak wyszło.ale dostajke codziennie leki tzn robie mu wziewy w razie konieczności robimy inhalacje i miejmy nadzieje ze bedzie dobrze.a wszyscy do mnie znajomi ze go rozpieszczam jak biedulek tyle co sie leków nabrał szkoda mi go.....

mi to do mojej sie nawet jeżdzić nie chce.bo moja teściowa i jej córeczka to plotkary stulecia.widzieliście kiedyś zeby baba 31 lat płatkała za braciszkiem ze do niej na sylwestra nie przyjedzie bo ona płakałą:))))