KOTECZEK19833

dziekuje bardzo

ewelka zartuje oczywiscie , zakceptowałam sie odrazu jak tylko weszłam:))) ja niewiem kiedy was nadrobie

duszka ta twoja córcia to chyba wszystkich przebiła wielkoscia:))) ja rodziłas ??? gratulacje

papierowe kochana zapodaj mi ten przepis na tort ze swinkami w ndz misiowi robie urodzinki

wogole wstawiam smieszne minki ale nie jest mi do smiechu...

ja bym miała 1 sierpnien majke miałam na 13 sierpnien:) i jak cos musi byc dziewczynka bo same roze w domu mam

ja juz nawet obliczyłam ze jak cos to dalej na sierpien termin:)))

moze ale ja juz w tym cyklu anty nawet nie wziełam... najmiej sie martwi moj maz,,,, mowi no co bede sie cieszyc

ja chyba sie porycze jak okarze sie ze jestem, bo przeciez to dopiero 4 miesiace od cc

czesc dziewczyny , my z majeczka spedzilismy 8 dni w szpitalu, niestety majeczka chorowała od 26 pazdziernika a to krtan , a to pepek ropiał a to ucho a nie było poprawy, okazało sie ze maja ma gronkowca i zapalenie ucha srodkowego z wyciekiem juz wyleczone ale jeszcze leczymy gronkowca ... maja wazy ostatni pomiar z poniedziałku 17 tydzien -7,800

ja nawet nie mam jak tego waszego klikania nadrobic chyba ze jutro... moje andrzejki poszły sie walic, bilety przepadły :(

ewelkajaw a czemu ty mnie usunełas z listy i znowu zaprosiłas??? majka miała zapalenie ucha srodkowego 3 tygodnia leczone i co nikt jej nie zrobił wymazu i okazało sie ze majeczka ma gronkowca:(((

hehe jeszcze bes jest do testowania:)))

ja jeszcze nie testuje bo nie mam testu:)w sobote maz kupi i az sie boje bo rok temu tez w mikolaja testowałam i teraz tez

czesc dziewczyny, gratuluje nowym mamusiom.. a my z majeczka 8 dni spedzilismy w szpitalu:(((

siniorita podaj reke bo moja juz tez sie przewraca i sama siedzi po 30-45 sekund...

czesc dziewczyny, ja juz w domku z maja, ale jeszcze tygodniowe leczenie nas czeka i potem badania:((( syn tez chory:( wiec ciagle cos...

papierowe boje sie jak diabli bo jestem 4 miesiace po cc i najbardziej przeraza mnie ten fakt,,,, bo dziecko jak dziecko samo na swiat sie nie pchało:))) maja ma jeszcze tygodniowa kuracje zinacefu i potem badania bo maja ma gronkowca... rosnie jak na drozdzach wazy 7,800....ostatnie wazenie w poniedziałek

witajcie, po dłuzszej nieobecnosci,,, w domu jestem od poniedziałku wieczora ale niestety maja dalej leczona, michas na antybiotykach:( a do tego jeszcze powtorka z tamtego roku podtałam okres po 35 dni az 2 dni trwał taki skapy ze wkładki bym mogła nosic a do tego bola mnie mega cycki, zrobiłabym test ale boje sie ujrzec 2 kresek:(((

animoda kochana czy dziecko karmione butelka czy cyckiem tak samo potrzebuje milosci i uwagi a z butelka to gorzej bo i myc i mleko robic, wiecej roboty ale zapamietaj jedno zamiast sie dołowac, najwazniejsze ze jest najedzony.... ja sama karmiłam pierwsze 2 tygodnie i drugie 6 tygodni ameryki nie podbiłam:)))) i prosze mi sie nie dołowac tutaj bo te doły jeszcze wpływaja brak pokarmu.................... a teraz ja: majka lezy w szpitalu w zlotoryi rodzice załatwili miejsce: ostre zapalenie ucha, ostre zapalenie gardła , katar wszystko spotegowało wymioty na szczescie nie odwodniła sie miała kroplowke z glukoza i leki dozylnie , niestety wenflon ma w głowce, pojechalismy po 22 wczoraj do szpitala i miałam spac z maja ale sala dwuosobowa i tatus tam spał z dzieckiem( powtorka z rozrywki kiedys tk z michałem miałam) i maz ktory zwolnil sie ze sluzby( znalazl zastepstwo) został w szpitalu na noc zaraz go zmienie bo dopiero wstałam i jestem mega nietomna.... nie bede zagladac do was bo nie bede miała kiedy musze rozłozyc dzien na maje i michała , maz jeszcze dzis ma wolne ale jutro ma sie ze mna mama zmieniac bo i michas potzrebuje uwagi.... uciekam do szpitla, miłego dni wam zycze bo ja mam juz dosc wszystkiego.........................

ja juz popłakałam sobie z bezsilnosci i bezradnosci:(((( ide zeby wam nie psuc wieczoru, woze ja w wozku jak zasnie ide posprzatac... ide jeszcze wykapac michasia i dac mu jesc... majke wykapałam z tych zygowin

maja nigdy nie spała w wozku ale poprostu mi juz rece opadaja , jestem zmeczona a maz w pracy....do tego co mi michas zrobił w pokoju syf i rozpacz tato przywiozł mi worek 120 l w nim zabawki po michale do domu dziecka na swieta bo akcja w przedszkolu a on mi to wysypał nie chce zbierac:(((

noż kurwa mac to co ja przechodze przechodzi juz ludzie pojecie.... michasia zostawiłam u sasiadki pojechałam z majka na pogotowie 20 km do szpitala i tam pani pediatra skierowala nas do laryngologa bo ona nam nie pomoze chodz majka wymiotuje na potege i wogole drze sie:(((( a pan laryngolog wiecie co zrobił dał nam skierowanie do laryngologa:((( to juz kurwa przechodzi ludzkie pojecie jutro jade do dyrektora szpitala zlozyc skarge , jedynie co zadzwoniłam do pielegniary srodowiskowej kazała nawadniac majke elektolitami na szczescie mam i zwiekszyc leki przeciwbolowe:((( ja oszaleje normalnie jestem bezsilna a lekarze to piedoleni huje....

ja tez byłam na spacerku bo majka sie tak darła ze nie mogłam wytrzymac godzinke z nia pojezdziłam teraz dospypia w gondoli

moj na gwiazdke nic nie dostanie:))) u nas nie ma wspolnych prezentow ani prezentow dla nas za to jest losowanie jednej osoby w rodzinie niewiem kogo wylosuje jeszcze