KOTECZEK19833

dsagnia to koszmar co macie... mnie gardlo boli... prezencik a moj michał miał 5 miechow jak siedział juz a pionowo był noszony od malenkiego jak majka

miałam 3d usg...

moj pluje antybiotykami wiec wolimy zaszczyki.... kuzwa gardlo mnie zaczyna bolec:( mnie dzisiaj maz wkurza

jutrzenka duzo zdjec posiadam nie:) az tyle mam na aparacie ale poczekam na zdjecia od meza siostry

a ja jutrzenka tez siedze na alegroo:) chcem kupic materac, posciel do lozeczka i poduszke i kolderke i przewijak bo niedługo bedziemy lozeczko rozkładac a to napewno sie przyda i jeszcze jakoms kupie zabawke i spiwor do wozka... to napewno nam potrzeba ...

w chuscie tez duzo ja nosze i pionowo... teraz mi spi na rekach... ja nic nie interesuje na długo najwiecej to wyje za mna jak jej znikam z oczu...

a to ja niewiedziałam ze nie wolno.... bo jak do odbicia itd... z reszta moja chce zeby ja nosic.... teraz z reszta tez ja mam na rekach

siniorita a ja juz dawno nosze pionowo

animoda a tobiewspolczuje z tymi włamywaczami koszmar...

kaszlu... kurde pisze takie glupoty a nic nie piłam... ale jestem zła na meza

wogole to wszystko co napisałam dotyczy mokrego kataru....

to na mokry ja juz zle pisze ale chodzi o wykrztuszanie:)))

akurat jak michał był chory to dostaje az 2 syropy... 1 to flegamina lub mucosolvan a 2 to na noc diphergan( teraz jest pod inna nazwa) lub cleratine

akurat jak michał był chory to dostaje az 2 syropy... 1 to flegamina lub mucosolvan a 2 to na noc diphergan( teraz jest pod inna nazwa) lub cleratine

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=760763293

na suchy dajemy flegaminy ale do 17 lub mukosolvan tez do 17... larysa zaraz wkleje ci jaki michał ma inhalator przy suchych kaszlach zawsze stosujemy nie prowadzi u nas do zapalania pluc , mozesz tez robic z samej soli fizjologicznej...my dajemy leki na astme ale mozna sama sol uzywac bo jak miałam oskrzela chore to sama sobie robilam inhalacje polecam... bes jedyny prezent to krzesełko do karmienia i bukiet ze skarpetek ze smoczkiem , poduszeczka i misiu grzechotka a tak dostała 3 tys...

no udała sie...larysa sprzedałas tego bobiego????

animoda wogole nie uzywam kaftanikow... udala sie i goscie zadowoleni super...

witam porannie... prezencik dzieki za zyczenia... ale mielismy chrzciny:)pogoda była tak zarabista jak wychodzilismy z kosciola ze zanim wszyscy dotarli na sale to wszyscy byli mokrzy jak kura . malo powiedziane ze lalo, masacra ....nawet pieniadze z prezentow suszymy... maja chyba cos czula ze z nia sie cos dzieje bo nie spala od wczoraj od 4 rano do wczoraj 23 nic na nia nie dzialalo kazdy musial ja nosic:))) ksiadz powiedział ze ładnie zrobilismy ze dalismy drugie imie swiete emilia bo dziecko ma swojego patrona.... byly jeszcze 2 chrzty jednej dziewczynki i chłopca i tamta dziewczynka miala taka sama kreacje jak maja... zdjec narazie nie mam bo niestety nam aparat siadl ale od kogos pewnie wezmiemy... z restaracji bylismy mega zadowoleni bo tyle bylo zarcia ze jeszcze do domu goscie pobrali.... ekstra obsluga itd w podzience maz im zostawil 4 flaszki...

sorki to nie do was ale i moze byc do was bez jbb:))) papappa

jbb fajne to ... podoba mi sie... a ja jak zaraz pojade do domku to pewnioe w poniedziałek was odwiedze jak bede miała chwile, bo korzystajac z okazji ze maz jest w domu michała nie posyłam do przedszkola, maje zamotam w chuste i idziemy do lasu na grzyby...

larysa w naszym przypadku michas zawsze choruje w okresie jesiennym wtedy najwieksze ma ataki astmy a odkad chodzi do przedszkola nawet mniej intensywne...wiec u miska jest na odwrot, i odpukac w niemalowane majeczka odporna narazie jest...

ja rozumiem ze do mlodych wstawac ale do tych starszych kosmos moj straszak dzisiaj przegiol , spał ze mna a maja na jegio lozku bo u babci spalismy..no i wiercil sie jak cholera, potem kupe mu sie zachcialo a potem stwierdzil o 3 rano ze nie moze spac i bajki wlaczyl myslalam ze go zabije na maksa.... i od 6 rano biegam to po wodke, to po torta , to po jedzenie( p[o chrzcinach w knajpie jak pojada dojezdzajqacy 4 osoby ida do nas ) wiec musze jeszcze w domu przyszykowac, byłam u fryzjera 1,5 godziny sie nasiedziałam bo pani miała opoznienie... zaraz sie pakuje i tato odwozi mnie do domu jak przyjade to juz pewno nie wejde na kompa dopiero w poniedziałek...

a ja byłam po wodke io zelki w lidlu, kuzwa rece mi opadaja,,,, ale maz na sluzbie w robocie i musiałam to przytachac do babci bo auta nie mam:((( widzisz larysa teraz masz udowodnienie czy w domu czy w przedszkolu i tak chopruja taki sezon.......

jak jutro bede w domciu wysle wam to zdjecie tej rozy:))) larysa mam pytanko jak sprawuje sie ta zabaweczka piesek???