Witam. Mam taką myszkę od urodzenia na pośladku.. :/ Może lepiej, że tam, bo przynajmniej jej nie widać, ale teraz kiedy wpółzyję po prostusię tego wstydzę.. Jutro mam zamiar iśc do rodzinnego i spytać się co z tym dalej. Trochę się wstydzę. Ta cała śmieszna myszka jest dosyć duża na oko ma jakieś 4 cm na 5, zdarzało się nawet, że leciała mi z niej krew.. Nie wiem co z tym robic.. Czy ktoś miał coś podobnego?:( proszę o szybką odpowiedź..