-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralO vanne
- Urodziny 30.11.1992
-
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj mam barburkę i dziadka. Więc trzymajcie kciuki :)
-
No nie ukrywam że tak :) Ja do ćwiczeń raz się zmotywowałam. Ale dzisiaj też mam nadzieję się zmotywować. Najważniejsze to na zakupy isc bo w domu zero produktów dukanowych za to dla Adriana makarony, sosy itd. No i muszę Mu kupić czekolady i wafelki itd . Męczarnia
-
Ja codziennie zaglądam ale wczoraj np nie miałam siły po pracy pisać. Ja mam niewielki wzrost ok 1-1,5 kg popuściłam sobie przez stres i nie potrafię się zmotywować do dalszej walki. Ale Wam kibicuję nieustannie :) Krysina możesz każdą rybkę ( jeśli jest w puszcze to w sosie własnym a nie w oleju ani pomidorowym ) Ale wędzoną każdą i wgl. Dukan pisze że każda nawet ta najtłustsza rybka jest dla nas dobra bo to tłuszcze omega 3 i 6 :) więc wcinaj bez skrępowania :)
-
Kasssia u mnie też przyrost, nie duży ale zawsze. Jakos nie moge się zmotywować. Monte jak tam .? :) Dziewczyny a co u reszty .?
-
hej dziewczyny, ja też mam ochotę zacząć myśleć o sobie ale zawsze jest ktoś komu można pomóc. Mam miękkie serce ale co za tym idzie muszę mieć twardy tyłek. Cholera łatwo mnie zranić chociaż np nie pokazuje tego po sobie ale w środku się zamykam i zniechęca mnie to do wszystkiego. Po drugie nie potrafię pokochać siebie i swojego 100kg ciała. Nigdy nie potrafiłam. Dlatego Wam zazdroszczę i trzymam za Was wszystkie kciuki :) Czytam codziennie co naskrobiecie ale jakoś nie potrafię się zebrać aby pisać o sobie. Z przyjemnością się Was czyta. Pozdrawiam
-
Hej dziewczyny. U mnie soro komplikacji ale dietowo dalej sie trzymam. mam 4 kg, niby niewiele ale za to 7cm w talii 3cm w tyłku i 5cm w udzie na minusie :)
-
Ja mam czasem wyplaty 700 zł , (mam 7 na h i umowę o dzieło ) pokoje u mnie wynoszą od 45o zł do 600 . Już szukałam. Nie ma opcji zebym wszystko opłaciła :/
-
Cześć dziewczyny. U mnie waga poszła w góre - stres. Nawet nic nie jadłam a i tak do góry. Tmam problemy z facetem . Ale to że z nim mieszkam wszystko komplikuje. Juz nawet sama sobie nie wkręcam, że go kocham i nie wiem co mam robić. Dziś np zrobił mi awanture o 8 rano że zapomniał zostawić mi kartę i że pisał o tym sms'a ale ja go olałam a On musi się sam dobijać ( ja spałam ) Tak więdc wychodzi na to, że spiąc robię Mu na złość. Jest o de mnie o 6 lat starszy a to ja w domu przykręcam szafki , dzisiaj z tatą będę naprawiać to połamane łóżko, bojler ja naprawiam a On stoi i się patrzy. Ma 26 lat i nawet kotleta usmażyć nie potrafi ( wczoraj dzwonił do mnie do pracy i robił mi wyrzuty , że On nie wie jak usmażyć ) Za miesiąc kończę dopiero 20 lat ale już od ponad roku mieszkam z nim. I to nie miłość była powodem wyprowadzki tylko chęć "ucieczki" z domu. 2 dni po maturze w maju byłam już 1wszy dzień w pracy i już zbierałam na wyprowadzkę a w październiku już się wyprowadzałam. Chodzi o bardzo zły kontakt z mamą. Ona wyzywała mnie od k**w, zdarzały się pobicia. W wieku 18 lat miałam czas do 20 i każda minuta skutkowała dniem kary ( dałoby się przeżyć, gdyby nie fakt że czasem po prostu ze szkoły czy pracy nie było rady wrócić na 20 ;/ ) zawsze presja na oceny nawet jak miała średnią 5,0 i pasek na świadectwie to "mogło być lepiej" obwiniała mnie o to że prze ze mnie musiała wychodzić za mąż za mojego ojca ( 6 ms-c ciąży , wpadka ) i że jestem do niego i do jej teściowej podobna (wyglądem, charakterem ) A tata wiecznie w pracy bądź przy komputerze. Jak przychodził do domu to szedł do swojego pokoju (moi rodzice mają oddzielne pokoje ) zakładał słuchawki na uszy i grał. I teraz nie wiem czy mam tam wracać , bo z mamą mi się niby polepszyło ale przez 3 ms-c ne wiedziała gdzie mieszkam no i nie mieszkamy razem. U rodziców bd musiała się dokładać do czynszu i znów przekształcić się w role służącej ale i tutaj też tak mam ;/ Nie wiem kompletnie co mam robić, bo zarabiam po 800 zł do tego studiuje zaocznie (tata z babcią mi pomagają i połowę na studia dla mnie odkładają ) ale i tak na zamieszkanie samej mnie nie stać :(
-
No i mam spadek :) mały bo mały od ostatniego notowania ale razem z tym co przybrałam 0,5 to 1,5 kg :) Powolutku do celu. A jak tam u Was dziewczyny .?
-
Hej laseczki. Gratuluje postępów :) Ja wcinam kalafiora na ostatnim dniu PW :( i wyglądam kolejnych pięciu :) Przez PW+300g ale mam nadzieję na samych proteinkach to zgubić. Dziś na obiad będą tortille :)
-
basssiula to straszne. Naprawdę Ci współczuje. Ale musisz sie trzymać. Nie możesz pozwolic sobie na to aby znów musieć zaczynać od początku. Jesteśmy z Tobą <3 Ha chciałabym, niestety łóżko poszło jak po prostu się po nim przeszedł na drugą stronę. Dzisiaj tata przyjeżdża zobaczyć czy da radę się to naprawić. I ostatmni dzień PW :( Wcinam kalafiora i wyczekuję już kolejnych 5 dni :) Przez te 5 dni +300g ale mam nadzieję na samych proteinkach ponownie to zgubić :)
-
Witajcie dziewczyny :) Ja dziś zaliczyłam chipsy, soli mi już brakowało strasznie. I tak mnie muli po nich :( Jakoś nie mam kaca moralnego ale czuje cały tłuszcz na języku i garde i niedobrze mi jak nigdy ;( Ja roziłam ten serek i był super :) pizze wczoraj ale nie wyszła ale i tak dobra :) Właśnie gotuje mi się kalafiorek. Jutro ostatni dzień PW :(
-
Cześć dziewczyny :) Mam nadzieję, że moja była w miarę świeża :) Właśnie zjadłam "obiad" bo dopiero z pracy wróciłam :) Zrobiłam pizzę dukanową ale wyszło mi po upieczeniu warzywka z plackiem otrębowym gdzieniegdzie . Napakowałam warzyw ile wlezie a zapomniałam do mojego cista proszku do pieczenia -.- Ale i tak było pyszne :D Ja zjadłam "kawałek" (zdrapane i wrzucone na talerz) A Adrian całą resztę -.- 3/4 blachy :O Więc chyba dobre :) Właśnie połamaliśmy łóżko i nie wiem, gdzie będziemy spać :o xD