noito.... idealna ksiazeczke o tematyce cyklu kobiety i w ogole o intymnej fizjologii otrzymalam od ksiedza na naukach przed malzenskich:) nazywala sie \"ABC Narzeczonych\", no moze pierwsze 15 stron jest o moralnosci i takich tam, ale nastepne 100, sa tylko i wylacznie o cyklach, menstruacji, konsystencji sluzu itp. to taka nauka jak by ktos planowal naturalne sposob zakladania rodziny, czyli jakie wnioski mozna dokonac po przez obserwacje wlasnego ciala, np, ze jak śluz jest rozciagliwy, to wtedy sa dni plodne itp, ale sadze, ze jak ktos bierze pigulki, to nie ma wiekszego znaczenia, bo jak dobrze mi wiadomo, tabletki wplywaja na takie czynniki, jak temperatura ciala i konsystencja sluzu, a zwiekszone ryzyko zajscia w ciaze jest tylko w szczegolnych przypadkach jak np bierze sie antybiotyki.