KLUSKA=

Nio czekamy czekamy i na rozpakowanie i na wieści o rozpakowanych:D

Fakt,te telefony i cała reszta pytań jest męcząca! Mój M sie smieje mówiąc poważnym glosem ze "oczy calego swiata sa skierowane na Ciebie!" Oczywiscie sie nabija ale ja bym chciala zeby sie kazdy soba zajal a mi dal troszke spokoju!;)

Szkoda z z tym czopem nie jest dokladniej;) Pyk i wiesz ze dziś rodzisz! Zycie byłoby prostsze:D

Wiecie u mnie to taka galareteczka sie pojawila nie taka bardzo bardzo krwista ale zabarwiona na różowo i troszkę tej krwi jakby było, bo z pewnością nie była przezroczysta.

No to i u mnnie zaczyna sie powoli coś dziać, w toalecie \"spotkałam sie\" z czopem śluzowym;) czyli organizm zaczyna sie szykowac, boli i skurczy na razie nie mam tylko takie ćmienie w podbrzuszu... Wiec nie wiem ile to jeszcze moze potrwac???

Witam wszystkie Śpioszki;) Postępujemy jak najbardziej prawidłowo bo później to nie wiadomo jak będzie z tym spankiem;) Mnie nosiło do pierwszej, potem w nocy z 5 razy wstawałam. Też teraz tak macie ze czesciej niz wczesniej w nocy wstajecie? Mia ale zazdroszczę i pewnie nie tylko ja każda z nas już by chciała wiedziec kiedy przytuli swoje Maleństwo!;) Bedziemy trzymaly kciuki;) Stokrotko nie martw sie bedzie dobrze! Salwia to u mnie odwrotnie M przyniosł do domku fajna komedię, nawet się w nią wciągnęłam!Ale w kinie to chyba bym nie wysiedziała!

Pozdrawiam wszystkie Brzuchatki! Lafy tafy myślami jestemprzy Was zreszta inne dziewczyny napewno też trzymaja kciuki, bedzie dobrze! Dziś po ktg, doktorek spytał z usmiechem jak tam sie staramy:p Bo jak najbardziej wskazane! A nam w to graj, ostatnio wyjatkowo;) Zapowiada się rooooooomantyczny wieczór:D Musze sobie uszykowac jakas nowa liste zajec i rzeczy do zrobienia bo z ostatniej to już wszystko wykreślone, a trzeba sobie jakos czas oczekiwania zająć zeby sie nie dłużyło;) Up GRATULACJE!!!

Szklana GRATULACJE laffy tafy zaniepokoił mnie Twój wpis;( Czemu tak twierdzą? i w ogóle jak się czujecie oboje???!!!

Witam! GRATULACJE DLA MAMUŚ Po dzisiejszej wizycie jestem spokojniejsza bo mniej wiecej wiem co mnie czeka w ciagu najbliższych dni o ile Kluseczka nie zechce znienacka zawitac na tym świecie;) Dzis nie mialam ktg, bo cos nie tak bylo z aparatem, ale mialam normalna wizyte.Na razie bez zmian, szyjka macicy zamknieta.Ilość wód i łożysko oki. Lekarz robił pomiary i wedlug usg mala wazy 3300 alepowiedzial ze to orientacyjnie bo jemu sie wydaje ze jest wieksza,czas pokaze;) Jutro i w czwartek ktg jak w czasie weekendu nic sie nie wydarzy to we wtorek wizyta a w środe szpital. Tez powtarzam Kluseczce żeby się nie ociągała bo już wszyscy na nia czekamy;)!!!

Witam, ja własnie do pracki jade, jak wróce to sie odezwe! Co do wizyt to ja mam juz od pewnego czasu co tydzien, dzisiaj tez ide na ktg i mam wizyte. pozdrowionka i spokojnego dzionka;)

Mi sie też udzielił nastrój oczekiwania i ;) Ale mimo wszystko myslalam,że bede bardziej nerwowa, ale ten pobyt w szpitalu pozwolil mi sie przygotowac psychicznie i jestem spokojniejsza. Ale chciałabym już miec swoją Kluseczkę przy sobie. Może was zdziwie, ale nie obawiam sie tak bardzo zajmowania dzieckiem fizycznie, bo czuje ze jakos to instynktownie przyjdzie bardziej sie martwie o jej potrzeby emoocjonalne czy bede w stanie wyczuc co jej jest potrzebne...?

Witam Was wszystkie! Mnie obudził o 6 sms od jednej z Atomówek;) (koleżanek ze szpitala), że urodziła córcię 3300 i 55cm!:D Strasznie szczęsliwa bo wywoływali u niej już od srody i w końcu ma swoje Maleństwo przy sobie, a w dodatku szczescie jest podwojne bo do końca nie wiedziala co bedzie miala(a ma już dwoch synków) i trafila sie wymarzona coreczka! szklana zazdroszcze, mi troszke brakuje tego spokoju jaki mialam w szpitalu, tzn. tego poczucia bezpieczenstwa,które dawała stała opieka i ktg... Jak wychodziłam ordynator miał super poczucie humoru:spytał czy mam kure bo potrzebne mi beda jajka(ze wzgledu na diete wysokobialkowa) i ze mam czesto miziac M po jego jajeczkach bo seksik to naturalny przyspieszacz:p Pimboli dojedziesz na czas nic sie nie martw, co do wizyt to ja niby mamisc jutro ale sama nie wiem co zrobic czy nie poczekac do czwartku jesli sie nic nie bedzie dzialo. Bo w sumie to chcialabym isc już z konkretnymi bolami i w konkretnym celu:) bo takie polegiwanie w szpitalu to raczej podtrzymuje ciąze... Mia ja wczoraj wysprzatalam cale mieszkanko i teraz sie glowie jakie by tu sobie znalesc zajecie...

Szklana zycze ci tak doborowego towarzystwa jak ja mialam,poza tym nie ma sie co z gory martwic, ze w szpitalu moze byc cos nie tak. duzo spokoju daje fakt, ze jest sie pod stala opieka! Co do zwolnien to nic nie poradze i nie podpowiem, bo sie nie znam;(

Witam! Więc dziś nieco wiecej, bo wczoraj po powrocie ze szpitala bylam troszke zmeczona, jednakłóżko szpitalne mimo wszysto, ze sie odpoczywa, to jednak troszkę sił wyciąga;) Poza tym jak tam byłam to miałam duzo czasu na myslenie co jeszcze musze zrobic i powstała cała lista, wiec wczoraj pokolei punkt po punkcie wyykreslalam te zadanka z listy. Co do pobytu w szpitalu to ciesze się, że tam byłam, bo jestem dzięki temu zdecydowanie spokojniejsza wiem co, gdzie i jak, a to dużo komfortu psychicznego mi daje. Teraz jak już pójde to bede wiedziala co wziąć i od razu gdzie isc i odejdzie ten dodatkowy stres, bo poznalam i lekarzy i polożne i fjnie bede wspominac ten pobyt tam, bo mnie przygotował do \"wielkiego finału\":p Poza tym miałam w pokoju super dziewczyny jedna z trzecią , druga z drugą ciążą , więc miałam fachowe poradnictwo i ubaw po pachy bo kobitki z szalonym poczuciem humoru. Takie trzy Atomówki z nas były:D nawet w telefon wpisane mam je w ten sposób Ela Atomówka i Agata Atomówka! Co do ktg to świetna sprawa w szpitalu robione miałam rano i wieczorem. Tentno małej tez wedrowało w skali od 120 do 160 i mala cały czas wierciolka miala, a skurcze na wykresie dosc regularne jak już sie pojawialy to dochodzily zazwyczaj do 40%, czasem 60% i były dość szerokie, na ostatnim dwa mialam na 80 %. Ale na razie nie ma rozwarcia. Przy regularnych skurczach na 80% dziewczyny mi móiły że zabierają juz na porodówkę. Mam nadzieję ze kolejne porody pójda łatwo i szybko i regularnie będzie sie powiekszala tabelka Mamuś Rozpakowanych;)

właśnie wróciłam do domku, ale jeszcze NIEROZPAKOWANA... Później napiszę dokładniej i wiecej! Haydi GRATULACJE Pozdrowionka dla wszystkich ROZPAKOWANYCH I NIEROZPAKOWANYCH MAMUŚ:D

To ja już sama nie wiem, ale na liście rzeczy do szpitala też miałam na pisane, że bpanthen bo nie trzeba scierac, już zgłupiałam...:(

A to info z ulotki: Jak stosować? By zapobiegać odparzeniom,stosowaćprzy każdej zmianie pieluszki,po wczesniejszym przemyciu wodą miejsc narazonych Tak samo postępować w przypadku leczenia odparzen W pielęgnacji i leczeniu brodawek matek karmiących - nakładać maść na brodawki po każdym karmieniu piersią, przy czym nie jest wymagane mycie brodawek przed karmieniem. Cena: jak u mnie w aptece(ale nie jest to tania apteka, z tym że blsko) 15,90

Przeczytałam o truskawkach i poleciałam wyjąc!:D a jak wróciłam,to czytam że Hałaśliwa też, ach te nasze zachcianki;) Wczesniej padło pytanie o krem,którego nie trzeba scierać to z tgo co wiem Hałaśliwa to bepanthenu, a poza tym to takie dwa w jednym bo i na odparzenia i do pielegnacji brodawek,ja własnie ten mam kupiony.

Szklana, Mia dzieki za komplemenciki o pokoiku, a w zasadzie cześci naszego pokoju:p bo na razie chcemy żeby Klusia była z nami, a potem przeniesiemy jej różowości do jej pokoju:D Mi też miło usłyszeć że nie wygladam tak jak sie czuje... --->jak wielorybiątko=)

M wrócił , więc już moze się wszystko zacząć :p Na maila wysłałam Wam kilka zdjęć! Pozdrowionka!

Ja nie mam pojęcia jak to jest, po moich objawach lekarz mi powiedział, że mam zatrucie ciążowe, ale jeśli bede na siebie uwazala i sie oszczedzala duzo lezala z nogami w górze i odpoczywala to sie skonczy tylko na tych objawach ktore mam czyli na opuchnietych kostkach, ale jesli nie zaczne odpoczywac i o siebie sie troszczyc to opuchlizna bedzie na stale, to znaczy po przespanej nocy z nogami w górze nie zejdzie, a to już bedzie powazne. Ze dojda do tego problemy z cisnieniem. Wiec trudno mi powiedziec bo zastosowalam sie na tyle na ile moglam, opuchlizna schodzi i nie zaczely sie problemy z cisnieniem, wiec mimo ze u mnie to zatrucie ciazowe stwierdzil to nie ma ono jakiegos koszmarnego przebiegu i objawów. Dlatego wlasnie sie zastanawialam czy je rzeczywiscie mam bo róznych rzeczy sie nasluchalam...

Ważka super że piszesz i że Malutka robi takie postępy! Niedługo już napewno ja bedziesz miala przy sobie! Trzymaj sie! smigam na maila zobaczyć Anastazję;)

Mi lekarz powiedział odkąd mu powiedziałam o opuchniętych stopach, że mam zatrucie ciążowe. Ale w kazdym bądz razie poza przykazem odpoczywania i trzymania nóżek w górze żyje z tą przypadłością od 3 miesięcy i nie jest tak strasznie jak brzmi, o ile mój lekarz nie zawyrokował tego na wyrost!

Szklana nogi do góry na podusie i tak tez sobie na noc uszykuj a na spuchniete łapki mi pomagalo włożenie pod zimną wode i teraz juz mi taknie puchną!

Myslalam ze mi wcielotego poscika i napisalam od nowa a on sie zdublowal