dodalam sobie stopke, ale niestety nie mam pojecia jak te kwiatki sie wyczarowywuje, wiec jesli ktos mnie uprzejmie oswieci to dodam i kwiatki.
ale to jutro, bo teraz zegnam brzuszki i mezulek do kompa zasiada.
Pia ja chetnie dolacze do galerii jak tylko bede miala fotki. choc narazie to nic kompletnie nie widac. (tylko te namiary by sie przydaly)
ta cola z lodami to pyyycha, pilam to zawsze w rodzinnym miescie jako deserek w pizzerii.
czesc dziewczyny,
to jakas plaga, moj mezus tez chory, mi juz z nosa cieknie, a synek z katarem walczy od tygodnia.
podajcie mi prosze namiary na galerie, bo czytam, ze pokazujecie tam brzuszki, ale nie moge doczytac sie namiarow.
dzieki, tylko teraz musze poczekac na mezusia, zeby mi powrozyl. z ciekawosci to zrobie.
doczytalam jeszcze w necie, ze po tym jak wyjdzie plec to zawiesza sie obracze w szklance do polowy napelnionej woda
ooo Kimizi tez zjadlabym takiego ciacha, mmm, z masa, domowego, pycha. chociaz i tak bym go nie zjadla.
zachcianki to mam ale niestety pozniej jak juz mam to na co mialam ochote to nie moge tego zjesc. mimo, ze to juz 16 tydzien, to nadal mam mdlosci i brak apetytu.
a laskotanie w brzuszku juz czuje:)
hej dziewczyny, ja tez baaardzo chcialam miec coreczke, ale niestety bedzie drugi chlopak.
ta metoda chinska nie sprawdza sie ani co do pierwszego jak i drugiego synka. wedlug tabeli powinnam miec 2 dziewuszki.
mam jeszcze pytanie, czytalam tu cos o wrozeniu z obraczki, o co w tym chodzi??? mozecie mi wyjasnic.