eh jestem w podobnej sytuacjii teraz
tyle ze u mnei jest jeszcze dziwniej bylismy razem nad morzem 4 dni wrocilismy a na drugi dzien rano on mi mowi ze niechce juz ze mna byc bo sie wypalil:|
bardzo to przezywam jest mi zle
niechce narazi emu zawracac glowy choc to barzdo trudne
dzis caly dzien wytrzymalam bez kontaktu a wirzcie z eto tudne jak cholera
chcialabym z nim porozmawiac za tydzien i sprobowac zawalczyc o ta milosc
bo wiem ze mozemy byc szczesliwi razem
al enajgorsz ejest to ze niemam nikogo z kim moglabym porozmawiac i komu moglabym si ewyzalic i zwierzyc:(