alma2800
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alma2800
-
Sok z malin czy same maliny można spokojnie jeść są bezpieczne. Za to napar z liści malin nie tyle co powoduje skurczę a ćwiczy mięśnie macicy i dzięki temu może się skrócić faza rozwierania szyjki macicy (u mnie ona właśnie trwała 11h a sam poród to tylko 3 skurcze parte w tym jeden zmarnowany, bo nie wiedziałam jak przeć). Ja magnez brałam tylko 1 tabletkę dziennie ze względu na skurcze łydek, już nie biorę
-
samotna szczęśliwa mama wielkie gratulację, dobrze ze wszystko skończyło się dobrze :-) Jak się czujecie, ile nie czułaś ruchów, u mnie są słabsze, ale jak byłam u lekarza to wszystko ok, przepływy, łożysko. Gościu jak za wcześnie, termin z OM jest tylko orientacyjny, można urodzić 2 tyg przed jak i 2 tyg po i to też jest w terminie
-
kaja u ciebie to raczej na 100% czop. Co do poczatkowych bóli, to ja miałam właśnie takie jak na @ i były regularne co 16 minut, później na chwilę zanikły i po kilku godzinach od nowa, Z godziny na godzinę przechodziły w mocniejsze i nie przypominały już tych miesiączkowych. trzymam kciuki zeby poszło gładko
-
ale zaczęłyśmy marudzić :-) u mnie też mała zaczęła od kilku dni uciskać jakiś nerw i co jakiś czas strasznie przeszywa mnie ból w pośladku. Na wieczór za to bardzo napiera na kroczę. Ciąża powinna trwać max 8 miesięcy- ten 9-ty jest najgorszy. Myślimy o porodzie, jest stres i zmęczenie. No ale już widać koniec :-)
-
gościu mi wychodzi taka galareta. Setka dosłownie w kawałkach, ale nie wiem czy to czop pomimo że już rodziłam. Co ma być to będzie, nie analizuję tego, bo czym bardziej będę się doszukiwać objawów, tym później urodzę. Jutro mam wizytę u gina, może czegoś się dowiem
-
straszny kocur ja też mam taki galaretowaty śluz ale wątpię, że to jest czop, mam to już od kilku tyg. Także spokojnie :-)
-
no właśnie dlatego do nas bardziej przemawia Weronika (w pierwszej ciąży tak chcieliśmy ale okazało sie że będzie synek). Drogi gościu ale mnie rozbawiłeś, nie biedy nie klepię, wręcz przeciwnie :-) Ale marnotrawić pieniążków też nie lubię.
-
dzisiaj przyszły mi budki do wózka Jedo, odcień różni sie tylko minimalnie. Także cieszę się, ze koleżanka wybiła mi z głowy zamawianie nowego zestawu do starego stelaża (ponad 900zł) za 2 budki z przesyłką zapłaciłam 150zł :-) Piorę sobie teraz wkład z wózka, ściągnęłam też fotelik do auta. pewnie mąż postuka mi po głowie, ze po co już, ale co tam. Została już tylko do kupienia wanienka ale to zostawiam mężowi jak mała się urodzi. dziewczyny my dalej nie możemy zdecydować się na imię. miała być Zuzanna (tak wymyślił synek) ale jednak wahamy się dalej teraz pomiędzy Emilką a Weroniką. Synek mówi Emilka ale Emilek też jest już sporo. Które Wam się bardziej podoba????
-
psikanie octaniseptem jest bardzo bardzo dobre i wcale nic nie szczypie. ja tez polecam ręczniki papierowe tylko trzeba wybrać te lepszej jakości. żadnych chusteczek do higieny intymnej nie używajcie po porodzie bo ja właśnie po tym nabawiłam się stanu zapalnego!!!!!! Bałam się używać zwykłego papieru po załatwieniu i wycierałam się tymi chusteczkami. Dramat!!!!!
-
a to widzicie, zasugerowałam się tym, ze szwagierka w drugiej ciąży przytyła mało i w ogóle jej nie bolała. Mnie w pierwszej bolały już gdzieś od 31t a urodziłam w 42t więc się namęczyłam.o do znieczulenia, to też myślę ze każda z nas by chciała, ale dostępność jest ciężka. W szpitalu w którym będę rodzić niby jest ale wiadomo wszystko zależy czy anestezjolog będzie miał czas. Pieluch tetrowych miałam sporo ale aż tak dużo ich nie używałam. Jak na złość nie mam pojęcia gdzie ej schowałam, teraz na razie kupiłam 4szt. mam 2 flanelowe i zobaczymy. Może znajdę albo dokupię jak będą potrzebne.
-
gościu trudno powiedzieć czy to wirus czy się oczyszczasz. w piątek zaczniesz 37t wtedy ciąża będzie już donoszona i teoretycznie od piątku możesz już urodzić, ale możesz także urodzić nawet za 5tyg (2 tygodnie po wyznaczonym terminie). Ja np nie miałam żadnych biegunek, ale każda ma inaczej. mnie niestety złapały zatoki i boli gardło;/;/;/ Pogoda jest wkurzająca, bo już taka jesienna się zrobiła bynajmniej u nas i nie wiadomo jak się ubrać. W piątek mam wizytę u gina, ma zważyć dziecko, zobaczymy ile ma. Ja przytyłam już 15kg ;/;/ wolałabym nie przenosić bo wtedy znów dobije 20. w sobotę byliśmy jeszcze na weselu i niestety od soboty też zaczęły boleć mnie wiązadła (a myslaąłm, ze może w tej ciąży mnie to ominie, ale dzięki Bogu to już końcówka. wydaję mi się że dużo właśnie zalezy od wagi. w pierwszej ciąży przytyłam barzdo dużo i wiązadła i spojenie bolało dużo wcześniej)
-
mój synek też miał po10 razy czkawkę i refluksu nie ma także spokojnie. teraz za to czkawka od czasu do czasu. ruchy też rzadziej ale jak kopnie to zaciskam zęby
-
Rozalka ale ty się nie stresuj, lepiej zeby teraz wszystko zbadali, niż żebyś miała się męczyć kilkanaście godzin a potem i tak CC. lekarze wiedzą co robić i fajnie, ze o tym Twój pomyślał. Mam kilka koleżanek, które są drobne czy zdiecko zapowiadało się dłużej a i tak nikt o tym nie myślał tylko kazał próbować. Oczywiście i tak skończyło się na CC
-
ja piorę zawsze wszystko co nowe, czy to moje czy dziecka czy też męża. Zwłaszcza że często jakaś pościel jest po prostu sztywna jak jest zupełnie nowa. . przedwczoraj wypiłam napar z liści malin i całą noc i cały dzień bolał mnie nie przyjemnie brzuch. na razie sobie odpuszczę, jestem w 35t. Zobaczę może za tydzień znów spróbuje. Ja przytyłam na razie 14kg, a jeszcze miesiąc przed nami. Tyje tak 3kg na miesiąc ;/;/ Ale w pierwszej ciąży przytyłam 22kg i schudłam wszystko w ciągu 6 miesięcy- karmiłam swoim mlekiem. Jak przestałam znów 3kg do przodu i tak cały czas się wahało przez te 3 lata.
-
Mnie oilatum nie powaliło, jakoś dziwnie mi było myć, później tego nie splukiwać, syna cały zcas kąpie w Mustella, 50 zł za butelkę ale starcza na rok :-) Choć uważam, że nie ma co od razu startować z takimi płynami, bo jeśli dziecko nie ma żadnych problemów skórnych to po co ???? My mieliśmy problem z ciemieniuchą i z taką ranką pod paszką, która była od porodu (ale to długa historia). Takze spokojnie można kupić zwykłą Nivea, Hipp czy anwet te z rossmana babydream (koleżanki sobie bardzo chwalą, u nas niestety była po tym nawrót ciemieniuchy)
-
Rozalka spokojnie ja też się bałam ubierania czy przewijania. Niby "ćwiczyłam" na dzieciach brata, ale robiłam to ostrożnie i tak bardzo się bałam. A ze swoim rach ciach i przebrany czy przewinięty- czyli instynkt działa. Z tym blatem na połysk to w ogóle nie wiem czy to dobry pomysł, bo na nim wszystko widać, później jakieś plamy od gorącego np. No i jak bym miała brać na siłę jakiś inny blat to koniecznie jakiś rabat, bo na zmianę producenta czy irmy to już chyba też za późno
-
Nika to z tym się zgadzam :-) w ogóle na oddziale noworodkowym jest tak gorąco, ze co chwila trzeba się przebierać, jak macie jakiś cienki szlafrok to spakujcie taki bo w innym idzie się ugotować.
-
Jejku dziewczyny to jak wyglądały wasze porody że koszula od razu do wyrzucenia ???? Ja swoją mam, nawet teraz w niej śpię, będę w niej rodzić i dopiero wyrzucę, bo jest pobrudzona od oliwki. Ale po porodzie była ok :-) A może miałam szczęście? Cały czas brzuch pobolewa jak na @, pomaga nospa, ale biorę ją dwa razy dziennie. Poród zbliża się wielkimi krokami i jak tak boli to zaczynam się stresować, bo wiem jak to wygląda :-( Podziwiam kobiety które rodzą kilkoro dzieci :-) Jestem cała pogryziona przez komary, kot zerwał nam moskitierę z okna i nie mogę się doprosić męża żeby założył nową, okno cały dzień i noc otwarte, w nocy nie dość że budzę się do wc to jeszcze drapię jak opętana ;/;/;/ Kaftaniki rzeczywiście są beznadziejne ale 2 szt warto mieć. Mój synek np urodził się z małą ranką pod pachą i potrzebowałam na początek kaftaniki, bo body by go bardziej obcierało.
-
Mi też się bardzo podoba Milenka i tak chciałam dać, ale mężowi nie do końca się podobał, on chciał Dominikę. Więc Zuze wymyślił nasz synek :-)
-
blondasek jak dla mnie to lepsze Natan, Nataniel już takie bardzo wyszukane a i tak skończy się na tym że będą wołać Natan :-) A wam jak podoba się pomysł z Zuzą :-)
-
Co do porodu naturalnego, to boli jak diabli, jest straszny ale już po wszystkim byłam mega dumna z siebie i dalej jestem, ze dałam radę, że skoro to przeżyłam to mogę dużo. Choć po kilku godzinach błagałam o CC to teraz mam nadzieję ze też wszystko będzie ok i uda sie sn
-
ella są 2 sale do porodu rodzinnego., piłki ogólno dostępne. zwiedzać nie będę., dużo koleżanek tam rodziło i wiem tyle że jest ok. ja w pierwszej ciąży patrzyłam na warunki sanitarne., żeby poród był rodzinny., a teraz wiem że to nie wszystko.
-
Ella synka rodziłam na Kamieńskiego i mam mieszane uczucia. po pierwsze nie miałam swojego lekarza, po drugie położna która miała być niee mogła akurat i przysłałą koleżankę. Zapłąciłam za nią a była tak beznadziejna, ze jakby nie mój mąż to nei wiem jak by to było. Po trzecie przez 3 dni tętno mojego dziecka zanikało i przez cały poród a oni mieli to w d.... Dopiero pod sam koneic wpadło 5 osób że jednak będzie |CC i wtedy urodziłam sn. Ale rok później rodziła tam moja bratowa, miała super położną i bardzo sobei chwali. położne na patologi super, gorzej na noworodkowym. Kliniki odstraszają warunkami sanitarnymi ale podobno opieka super i najlepsza erka na wszelki wypadek dla dziecka. położne podobno anioły , poza jedną. No i na klinikach mam znajomego lekarza.
-
Biedronka zapytaj w aptece, właśnie większość maści spokojnie można stosować. Procto h czy jakoś tak na pewno, nawet miałam od lekarza przepisane. Wiem, ze rzadko rodzi się w 30 minut, ale i takie porody się zdarzają- 2 koleżanki i dalsze znajome miały ekspresowe porody dosłownie jeszcze na izbie przyjęć. Mi bardziej chodziło o to, ze niezbyt fajnie stać w korku z bolesnymi skurczami. pierwszy poród od pojawienia się skurczy trwał 12 h (od już bardzo bolesnych to około 9h. Ale już wcześniej leżałam w szpitalu. Jak wszystko zacznie się w domu, to nie będę chciała od razu jechać do szpitala, tylko jak najdłużej być w domu.
-
Ella widzę ze jesteś z Wrocławia, gdzie zamierzasz rodzić??? ja na Klinikach, choć przeraża mnie aktualny dojazd. mam nadzieję, ze skurczę nie złapią mnie w godzinach szczytu :-)