mamamusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamamusia
-
Poza tym ja czytając Twoje posty byłam aż wstrząśnięta!! Jak można mając depresje nie udać się po pomoc do jakiejś poradni? taka depresja może później się przerodzić w depresje poporodową i co wtedy? pomyślałaś o tym? To, że jeździsz rowerem i jak sama napisałaś nie jesz praktycznie nic też jest dla mnie nieodpowiedzialne! Masz w sobie małe dziecko które liczy na to, że jego matka będzie odpowiedzialna, bo to od ciebie zależy jego los... Rozumiem, że nie masz w nikim oparcia, ale trzeba dać sobie pomóc, albo specjalistą, albo najbliższej rodzinie.. Bardzo Ci współczuję, ale trzeba zacząć o siebie dbać z myślą o Twoim dziecku, które było na pewno dla Ciebie zaskoczeniem jak dla wielu matek, ale ono już jest i nic z tym nie możesz zrobić... Może nie powinnam tego pisać ale przecież każdy ma prawo mieć swoje zdanie i wyrazić je na forum, bo w końcu między innymi od tego ono jest.
-
_asienka_, spokojnie, podejżewam że weronika napewno nie pisała specjalnie takiego czegoś, żeby później się tego wyprzeć i jestem pewna, że któś się pod nią podszył... po co wprowadzać taką napiętą atmosfere? pozatym nikt nie musiał czytać całego topiku o grudniówkach żeby zobaczyć twój post który był troszeczkę wyżej.
-
Wszystkiego Najlepszego mamuśki z okazji naszego święta:) ja właśnie idę się szykować i wychodzę z koleżanką po sklepach połazić:) może znajdę sobie jakąś letnią sukienkę, bo jakoś nie mam w co się ubrać w taką gorączkę... czuje się dobrze, mdłości mnie męczą już z powrotem, ale tylko rano i są krótkotrwałe więc tyle dobrego:) a co u was słychać? jak się czujecie?:)
-
ależ tutaj dzisiaj cicho:) ja juz po lekarzu i mój maluszek rozwija się bardzo dobrze! tak pięknie się ruszał, serduszko pięknie biło 172bpm:) 2,24cm - kawał człowieka:) a co do moich objawów... jak tylko powiedziałam lekarzowi, że wszystkie zniknęły, to od razu spoważniał i widziałam po nim, że źle to wróży... zbadał mnie ginekologicznie, a później usg i jak tylko zobaczyłam maleństwo to odrazu było widać pięknie bijące serduszko i to jak wymachiwał rączkami i nóżkami:) już nigdy więcej nie będę się denerwować, bo być może mój brak objawów to tylko moja psychika.. i od dziś wprowadzam sobie zakaz czytania tematów na temat poronień, obumarłych ciąż itp!!
-
hej dziewczyni:) ja dzisiaj dalej bez objawów... martwie sie i na godzine 17.40 ide do lekarza. mam nadzieje, że jednak nie potwierdzą się moje najgorsze objawy i bedzie wszystko dobrze... trzymajcie kciuki za mnie i moje malenstwo:) a wy jak sie dzisiaj czujecie?
-
Dziękuje wam dziewczyny, słowa od was dodały mi otuchy... fakt, nie powinnam się zamartwiać. Malkia, dzisiaj rozpoczął się mój 9tydzień, więc wątpie, żeby objawy już ustąpiły.. Jedyne co to teraz jak troszke wyszłam do ogrodu i podgrzałam wczorajszy obiad to zaczął mnie pobolewać brzuszek, ale jak dla mnie to dobry znak, nie wiem dlaczego, po prostu czuje, że jak boli delikatnie to wszystko jest dobrze.... Magdalenka... wierze, że u Ciebie będzie wszystko dobrze.. Jeżeli dobrze zrozumiałam, to miałaś dopiero jedno usg, być może ciąża jest młodsza niż wychodzi z OM więc dlatego lekarz mógł stwierdzić, że ciąża się nie rozwija.. Kiedy masz następne usg? Trzymam kciuki za Twoje maleństwo i jestem z Tobą całym sercem...
-
hej mamuśki ja również was witam, ale nie zbyt optymistycznie... musze wam cos powiedziec, bo sama dla siebie miejsca nie potrafie znaleźć.... chodzi o to, ze wczoraj przez caly dzien mialam niesamowite mdlosci, nie potrafilam nic powiedziec, bo nawet nie moglam sie skupic, kiedy gotowalam spaghetti myslalam ze zwymiotuje, i tylko na przemian leżałam, nawet nie dokończylam tego obiadu bo nie dalam rady po prostu, czulam sie jakbym dzien przed sama wypila 5l wódki :) zreszta nudności mam chyba juz od ponad 2-3tygodnii tak samo ból piersi, jest od początku, aż do wczoraj..... nagle piersi przestały mnie boleć i być nabrzmiałe, spowodowało to, że zaczełam się martwić bo do tej pory nie mogłam nawet ich dotknąć tak bolały a teraz nawet ich nie czuje.... dodatkowo w nocy nie wstawalam do toalety, gdzie dotychczas wstawałam po 2-3 razy... a dziś rano??? jak tylko otworzylam oczy mialam straszne ssanie i ochote na lody, a mdłosci zero.... bardzo się tym martwie, po prostu z dnia na dzien ustąpiły moje ciążowe objawy.... martwie się, bo już jedną ciąże straciłam.... nie potrafie dzisiaj się odnaleźć, siedze tylko na forach i czytam o obumarłych ciążach i braku objawów ciążowych z dnia na dzień.... w piatek mam wizyte u lekarza, ale chyba nie wytrzymam, nie wiem czy powinnam isc dzisiaj i rozwiac swoje watpliwosci czy po prostu sie wstrzymac, bo i tak niewiele to juz da jezeli cokolwiek sie stało....... dodam ze biore caly czas duphaston i leżę w łóżku..... jestem na wyczerpaniu, tak bardzo się martwie.....
-
aniusia a ja bylam w 4tygodniu i 5 dni ale to zdecydowanie za szybko, byl tylko pecherzyk:) pozniej poszlam później bylam w 7tygodniu i serduszko juz pieknie biło:) dostałam wtedy odrazu zwolnienie i duphaston
-
mama_po_raz_kolejny- uwazam, że to fajny pomysł ale nie wiadomo czy każda z nas będzie chciała, ja jestem jak najbardziej za! Własnie idę na moje drugie USG!!! Mam na 17:20. Nie moge się doczekać, ale strasznie się boje żeby wszystko było jak najlepiej... Musiałam wam to napisać, bo czytam nasz wątek cały czas, jednak mało kiedy się odzywam, bo niestety, taką mam prace, że bardzo ciężko u mnie z czasem w ciagu dnia, a wieczorem po prostu padam:( ale jestem z wami na bierząco! Trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko było dobrze... Dam znać wieczorem co mi gin powiedział i czy zobaczyłam pięknie bijące serduszko!
-
hej mamuśki:) ja właśnie wyszykowana czekam na 12 i idę do pracy.. mam lenia dzisiaj, wstałam przed 10:) jeszcze tylko musze zjeść śniadanie, ale na samą myśl mi nie dobrze, w ogóle nie mam apetytu.... jeżeli chodzi o suplementy witamin, to ja również jestem jak najbardziej za! przed ciążą i teraz biore femibion1:) są to witaminy z kwasem foliowym, uważam że nie zaszkodzi swojego zapotrzebowania na witaminy uzupełniać tabletkami, ponieważ wydaje mi się, że dziennie ciężko jest uzupełnić wszystkie witaminy tak jak uzupełniają je suplementy, ale to jest tylko moje zdanie, a każdy robi jak uważa:)
-
Flavia234, ja również Ciebie pamiętam:) bardzo wam dziękuję :) wierzę w to, że będzie dobrze... przynajmniej się staram:) i tak jeszcze będę was podczytywać jak będziecie opowiadać o porodach i pierwszych krokach waszych dzieciaczków:) jeszcze raz wszystkiego dobrego dla was:) pozdrawiam:)
-
A może to, wydaje mi się żebyś zrobiła sobie jutro test z porannego moczu, miesiączka Ci się spóźnia więc jeżeli jesteś w ciąży to test powinien Ci to pokazać:) raczej nic innego Ci nie zaradzimy:) jeżeli chodzi o podbrzusze to ból ten jest normalny, wczoraj powiedziałam mojemu lekarzowi, że boli mnie od momentu owulacji, powiedział, że to normalne, mogę brać nospe, ale ja raczej staram się nie brać takich tabletek, bo nie jest to ból nie do wytrzymania, jest delikatny. Ból pod pępkiem i to że czujesz ciepło raczej ni jak się ma do ciąży. Najlepiej zrobić test ciążowy, koszt niecałe 10zł a wątpliwości powinny zostać rozwiane.
-
katarinka88, musisz być dobrej myśli! mam nadzieje, że pomimo tego krwawienia dzidzi rozwija się dobrze:) eh.. ja jeszcze chwilke i musze szykować się do pracy, bo mam na 12:( boże, jak mi się nie chce:(
-
hej przyszłe młode mamusie:) może nie powinnam pisać, ale coś mnie naszło:) miałam termin tak jak wy na czerwiec a dokładnie na 22.06:) byłam z wami na początku wątku, ale później w 11 tygodniu lekarz powiedział że ciąża obumarła, że serduszko przestało bić... może mało która mnie pamięta, ale ja często wchodze na wasz wątek:) pisze, bo chciałam wam wszystkim życzyć bezbolesnych i szybkich porodów:) zdrowych, grzecznych i ślicznych dzieci:) jeżeli chodzi o mnie to jestem już w kolejnej ciąży, zaszłam 3 miesiące po zabiegu łyzeczkowania... mam termin na grudzień :) trzymam kciuki za was i za siebie żebym niedługo również mogła czuć swoje maleństwo w brzuszku i wyczekiwać na nie tak jak wy teraz :) jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla was i waszych dzieci :) pozdrawiam
-
kurde dziewczyny, chciałam zaktualizować tabelke i nie moge bo pisze ze spam! szlak mnie zaraz trafi :P
-
ja też już po pierwszym usg:) mam zdjęcie, termin 25.12.2014:) będą udane święta hahah katarinka- daj znać co u lekarza:) trzymam kciuki za ciebie i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze:) mama_po_raz_kolejny :) gratuluje Ci:) mamy zbliżone terminy:) może twoja dzidzia przeczeka i będziemy rodzić razem
-
mama_po_raz_kolejny:) zgadza się jestem z dolnośląskiego, mieszkam koło lubina:) a Ty? z jakiego miasta? ja tez mam dzisiaj wizyte u gina na 18.40!! boje się, nie wiem czy za wcześnie się do niego nie umówiłam na wizyte, mogłam jeszcze z tydzień poczekac
-
asieńka- dopisz się do tabelki :) mało nas tutaj i wątek się nie rozwija a szkoda..... chciałam się zapytać kiedy wasze piersi zaczęły być tkliwe? w którym tygodniu? mokrego dyngusa :) :*
-
Dzień dobry mamusie:-) chciałam wam wszystkim z osobna życzyć wesołych świat:-* mam nadzieję że po świętach masz temat się trochę rozkręci bo póki co to malutko nas tutaj:-)
-
chciałam wam jeszcze powiedzieć, że chyba jestem nienormalna, bo zrobiłam dzisiaj kolejny test, ale chyba tylko po to, żeby je wykorzystać bo miałam aż cztery hahahah i wszystkie pozytywne:) jestem walnięta, nie wiem po co mi aż tyle ich było potrzebne:) jeżeli chodzi o objawy to raczej żadnych nie mam, dzisiaj rano troche mnie zakręciło w zołądku, ale nie było to uciążliwe:) a Wy jak się czujecie przyszłe mamusie? :)
-
aniusia- bardzo współczuje, ale mam nadzieje ze nas nie opuścisz i za miesiąc będziesz się chwalić pozytywnym teścikiem:)) mama_po_raz_kolejny- dokładnie myślę tak jak Ty jeżeli chodzi o koleżanki które piją na umór i zmieniają facetów jak rękawiczki, to przykre, ale każdy wybiera taką drogę jaka mu pasuje:)) a święta? ja również spędzam u rodziny, najpierw u moich rodziców, później idziemy do rodziny mojej drugiej gorszej połówki :)) andzia- ja kiedyś słyszałam, że apap też jest dozwolony, ale nie dam sobie ręki uciąć... ja mam migrenowe bóle głowy i zawsze tylko ketonal mi pomaga, nie wiem jak teraz będę sobie radzić, nawet nie chce o tym myśleć, bo migrena to straszny ból
-
weronika, i skąd Ty bierzesz tą energie? hahah :) ja dzisiaj miałam wolne to leżałam w łózku do 14, później wstałam i akcja kurze, odkurzacz, mycie podłóg... jeszcze okna zostały, ale to na jutro:) w sumie świąt nie robimy u nas w domku, ale już się przyjęło, że zawsze przed świętami generalne porządki:) a powiedz mi jeszcze kochana, byłaś już u lekarza? :) ja chyba dopiero po świętach pójdę, mogłabym iść jutro, ale chyba jeszcze za wcześnie... w poprzedniej ciąży poszłam trzy dni po spóźniającej się miesiączce i tylko jajo płodowe było widoczne na usg, dopiero w 7tygodniu był zarodek i pięknie bijące serduszko:) a wiec poczekam :) a Ty jeżeli byłaś to opowiadaj co Ci powiedział lekarz:) masz juz jakieś dolegliwości ciążowe?:)
-
jak się czujecie grudniówki? :) przygotowania do świąt pełną parą? :) aniusia31, a Ty kochana opowiadaj? czy Twoje plamienie ustało czy się rozkręciło?
-
anusia- a ile testów wykonałaś ? tylko jeden i pokazał bladą drugą kreskę ? hmmm... to dziwne bo wychodziło by na to że jednak masz w sobie hormon hcg skoro sie pokazała.... a jestes pewna ze to palmienie na okres?
-
Tulipanea- może ja się wypowiem w swoim imieniu:) hmmm... wątpię żeby mi tego brakowało, poza tym uważam, że dziecko nic nie przekreśla, jeżeli tylko się chce i nie zamknie się w czterech ścianach, nie zamieni w chodzącą w rozciągniętych dresach matkę polkę to zawsze znajdzie się czas na spotkanie ze znajomymi, wyjazdy... Jeżeli chodzi o mnie to nie uważam, żebym coś straciła, czegoś nie posmakowała :) 23 sierpnia wychodzę za mąż, póki co jestem szczęśliwą narzeczoną :) studiuje zaocznie, zaraz po liceum zrobiłam kursy kosmetyczne i prowadzę swój zakład stylizacji paznokci :) nie tak dawno również nie myślałam o dziecku, do czasu aż zaszłam w ciąże, poczułam się mamą chociaż przez chwile i wtedy właśnie zapragnęłam nią być.. może po prostu włączył mi się mój instynkt macierzyński który chce zaspokoić, ale wiem, że razem z moim narzeczonym pragniemy małego bąbelka :)