ja dzisiaj w końcu wolne od pracy!!! aż można odpocząć :)
apropo badań to dziwne, bo ja byłam w 5 tygodniu jak dostałam skierowanie na badania (podczas mojej pierwszej wizyty u ginekologa) teraz jestem w 7 tygodniu i badania robiłam wczoraj, żeby jutro się z nimi pokazać na wizycie u ginekologa... albo ja przeoczyłam fakt, że powinnam je zrobić później albo mój gin uznał, że to bez róznicy.. no ale cóż, badania zrobione i portfel chudszy o 250zł (robiłam badanie prywatnie, masakra)