Mla-mla

Ahoj, dziewczynki! Pani magister Mla-mla zaczyna nowy etap w życiu :)

Gratulacje! :) Mam nadzieję, że ja będę mogła to samo powiedzieć w poniedziałek, heh.

Ja się z czymś podobnym nie spotkałam. Jedynie na filmach, ale tam w odpowiednim momencie zawsze robią cięcie, więc niewiadomo co z tymi dzieciakami się dzieje ;) Chyba, że zamiast obrączek będą sypać kwiatki to wtedy wiadomo, że po całej akcji mogą usiąść normalnie w ławce.

Jeżeli chodzi o jedzenie (ciepłe posiłki, przekąski, owoce, ciasta, zupy) czy picie (soki, woda, kawa, herbata) to mamy zagwarantowane w cenie i co najwyżej możemy wpływać delikatnie na menu (np: strogonow albo barszcz z pasztecikami). Poduszeczek nie kupuję, bo to potem po ślubie zostanę z tym stosem jednorazowych bubli ;)

Figaa, koniecznie wklej tę stronę z fryzurkami. Może coś mnie natchnie ;)

Jeśli chodzi o makijaż to też sama zamierza się malować. Używam przeróżnych kosmetyków. Z cieni INGLOT'a jestem bardzo zadowolona. Imprezy, wesela, święta jakoś wytrzymują, więc chyba i tą uroczystość powinny przeżyć ;) Mam taki mix beżowo-kremowo-brązowych cieni już w domu, ale pewnie jeszcze się przespaceruję do sklepu w poszukiwaniu lepszych odcieni. A potem to już sama przetestuję jak dokładnie je nałożyć. Co do podkładu to mam RIMMEL'owski jakiś... ale że do wesela zamierzam się opalić to będę musiała i tak wypróbować nowy, o innym odcieniu. Tusz MAYBELLINE, póki co... ale coś siostra ostatnio kupiła i jest zachwycona efektem. Tak więc szykuje się zmiana ;) Na błyszczyk czy pomadkę jeszcze się nie zdecydowałam, ale to chyba pikuś w porównaniu z resztą. Tu gdzieś na innym temacie dziewczyny mówiły o jakimś utrwalaczu do makijażu. Może się przydać... A tutaj link: http://allegro.pl/item640093958_fixierspray_kryolan_super_promocja_f_vat.html#gallery

Też wysłałam :)

Ja mogę co nieco powiedzieć o swoich naukowych postępach ;) Obrona już w poniedziałek, połowę materiału mniej więcej przerobiłam, a jutro biorę się za następną. A potem powtarzanie... powtarzanie... A nie chce mi się... Oj, nie chce. Miłej nauki (o ile może być miła) przyszłym Paniom mgr :)

Nadina, ja mam podobnie jak Ty :) Suknia zamówiona, a reszta w proszku. Ostatnio nawet chciałam zrobić krok do przodu i kupić coś na noc poślubną... ale skończyło się na niczym ;) Za sukienkami na poprawiny też cały czas chodzę i póki co nie znalazłam odpowiedniej. A to materiał nie taki, a to fason... A chciałabym kupić coś eleganckiego. Długość do kolan, ładne wcięcie w pasie, na to fikuśna marynareczka, która będzie jedynie \"na wejście\"... Coś takiego chodzi mi po głowie ;) Na kurs tańca nie idziemy.

Jako jedyna miałaś zdjęcie z bonusem ;)

:) Blondynki zdominowały forum ;)

Nadina, dobry pomysł :) Tak na szybko... tylko te maile udało mi się wyłapać: 1. Nadina - ania.skubi@interia.pl 2. Mla-mla - patram85@o2.pl 3. ViVieen - viwieen@gmail.com 4. Madeleine_85 - nastka_99@op.pl 5. Bajbajka1986 - bajbajka1986@o2.pl Na razie tylko na nie wysyłam foto ;)

Ale nabiłyście postów, aż miło popatrzeć. Ja studiuję rachunkowość i finanse przedsiębiorstw na UŁ. Za tydzień obrona, więc już zaczynam powoli świrować. O braku czasu na pisanie już nawet nie wspomnę ;) Kolejny organizacyjny punkt odhaczony: zaproszenia odebrane .zainteresowana. - Prześliczne zaproszenia wybrałaś :)

Co do tych diet to ja polecam trochę wysiłku fizycznego :) I tutaj w zależności co kto lubi i ile ma czasu: dłuższy spacer, basen, ćwiczenia w domu. Ja odkąd mam stepper to zauważyłam bardzo pozytywną zmianę w sylwetce. Zobaczymy jak to do ślubu się utrzyma ;) Tylko wiadomo, wszystko wymaga systematyczności. Jak ćwiczenia na stepperze to codziennie przynajmniej po pół godzinki (oczywiście tą dawkę trzeba stopniowo zwiększać). Nie wymaga to zbyt wielu wyrzeczeń, bo wystarczy coś sobie puścić w tle (muzyczkę, telewizor) i czas szybko zlatuje :) Na rzuceniu palenia się nie znam, bo nigdy nie miałam papierosa w ustach ;)

TAHITIANA - Z tymi podarunkami super pomysł... tylko na przykład ja nie wyobrażam sobie tego w moim wykonaniu ;) Dość dużo gości, każdemu po weselnej flaszce... mogłoby nie starczyć dla wszystkich. Ale zdjęcia + słodycze... bardzo sympatyczne połączenie :) Praca mgr wydrukowana, klamka zapała ;)

Uaktualniam nasz spis ;) PAŹDZIERNIKOWE PANNY MŁODE 2009 1 Figaa 23 Zawiercie 03.10.2009 14:00 2 Bajbajka1986 23 Turek (okolice) 03.10.2009 16:00 3 sci6237 21 Ciechanów 03.10.2009 17:00 4 ViVieen 25 Katowice 03.10.2009 15:00 5 monika_7 ? Wrocław 03.10.2009 15:00 6 anius88 21 k. Krakowa 03.10.2009 14:00 7 iwona ? ? 03.10.2009 ? 8 mmonnikka 29 Bielsko 03.10.2009 15:00 9 tahitiana ? Zakopane 3.10.2009 14:00 10 Deauville 26 Bydgoszcz 10.10.2009 16:00 11 zainteresowana 26 Katowice 10.10.2009 14:00 12 Medea 23 k. Poznania 10.10.2009 17:00 13 mysia7a 22 k. Warszawy 10.10.2009 15:00 14 Mla-mla 23 Łódź 10.10.2009 17:00 15 Madeleine_85 24 ? 10.10.2009 16:00 16 witam i pytam ? ? 10.10.2009 ? 17 Augu ? Warszawa 10.10.2009 ? 18 Nadina 27 Turek 10.10.2009 15:00 19 cymanonka 23 Lublin 17.10.2009 ? 20 smerfetka 23 Katowice 17.10.2009 13:00 21 wrotka85 24 k. Wrocławia 17.10.2009 16:00 22 alles gute 24 Katowice 17.10.2009 13:00 23 Migotunia25 25 k. Opola 17.10.2009 13:00 24 evievi ? ? 17.10.2009 ? 25 effiem ? ? 17.10.2009 ? 26 sixflags ? ? 17.10.2009 ? 27 patilllllka 23 Katowice 24.10.2009 16:00 28 Magggi 23 k. Nowego Sącza 24.10.2009 ? 29 michalina_505 ? ? 24.10.2009 ? 30 październikowa panna młoda ? ? 24.10.2009 ? 31 pannamloda ? ? 24.10.2009 ?

Co do zaproszeń to my już wszystko wybraliśmy tylko teraz musimy znaleźć chwilę czasu, żeby je zamówić ;) Pewnie jakoś w lipcu zaczniemy je rozwozić, potem chwila przerwy na wakacyjny wyjazd i kolejne rozwożenie w sierpniu. Mam nadzieję, że jakoś to wypali ;) I wszystko wskazuje na to, że już w poniedziałek będę składać do dziekanatu swoją pracę mgr :) Moja promotorka przekonuje mnie, żebym pomyślała o obronie 29.06, ale jeszcze się waham... Nie wiem czy zdążę się odpowiednio przygotować... Czy nie lepiej jednak na początku lipca... Może jakieś rady? ;)

Mąż to nie dzidziuś. Mam nadzieję... :P

Ja z księgi gości raczej zrezygnuję. Znając życie goście nie byliby super zachwyceni wiedząc, że mają się jakoś specjalnie wykazać twórczo. A jak już coś napiszą to pewnie standardowo "wszystkiego dobrego na nowej drodze życia życzy wujek X i ciocia Y" ;) Niech się już skupią tylko na tańczeniu i piciu ;) Miłego weekendu :)

A ja wręcz przeciwnie... Za żadne skarby świata nie chciałabym mieć dzidziusia przed/zaraz po ślubie. Chcemy się troszkę sobą nacieszyć, a dopiero potem zacząć myśleć o dziecku. W planach jest przynajmniej dwójka :) Zresztą ja mam dość specyficzny stosunek do dzieci. Kto mnie zna osobiście to wie, że żadna ze mnie \"mamusia\". Instynkt macierzyński jest mi raczej obcy ;)

Magggi, dzięki za wsparcie :)

ViVieen - Ulalala... prześliczna suknia :) Na pewno będziesz wyglądała w niej zjawiskowo. A co do biżuterii to do tej pory nigdy się nie zawiodłam na moim Miśku, więc o jego gust się raczej nie martwię ;) Już wstępnie z nim rozmawiałam, że jakiś zgrabny perłowo-złoty komplet idealnie by się prezentował (bo też mam obrączkę i pierścionek zaręczynowy z żółtego złota) :) Ale to jeszcze zobaczymy na czym ostatecznie stanie... Chyba jednak sama z mamą się zakręcę po salonach jubilerskich :)

U nas są dwa tygodnie i termin mogę sobie wybrać sama. Chyba, że szanowna komisja będzie zajęta w tym dniu to wtedy trzeba kombinować ;)

Ojej, dziękuję za wsparcie. Naprawdę jesteście kochane :) Zresztą, każdy mi powtarza, że \"nie mam się czym przejmować\"... \"to tylko formalność\". Na szczęście z magisterką wszystko idzie w dobrym kierunku. Do końca maja zamierzam skończyć ostatni rozdział. Pytania do obrony mam praktycznie opracowane, więc nie pozostaje mi nic innego jak zdać ;) I wreszcie zaczynam odczuwać powagę sytuacji. 10.10.2009 wkroczę dosłownie! w nowe życie. Koniec studiów, praca, nowe mieszkanie, obowiązki, mąż. Jak ja to wszystko ogarnę.... Chyba mnie dopada jakiś przedmałżeński stresik ;)

To ja wizytę w salonie mam dopiero przed sobą stąd ta biała koszula gdzieś się błąkała po mojej głowie. Niby tak elegancko, schludnie i zawsze można \"nadrobić\" dodatkami. Możliwe jednak, że ten kontrast (suknia/koszula) wyda się zbyt rażący... Przetestuję, ale pewnie macie rację :)