Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kałamarnica olbrzymia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kałamarnica olbrzymia

  1. Hej dziewczyny :) Aven, jestem szczęśliwą posiadaczką chłopca w wieku prawie 5 lat i dziewczynki w wieku prawie 9 miesięcy, oni uwielbiają ze sobą przebywać w pokoju pełnym zabawek :D Chciaż sądzę że sekret tkwi w tych zabawkach :P A serio, to tak, mój syn jest bardzo grzecznym i opiekuńczym dzieckiem. A piszę tu w chwilach kiedy młoda śpi ;) Takie przeczyszczanie zatrzymuje się też przez cukier. Jeśli przez 3/4 dnia będziesz jeść TYLKO słodkości, to praca jelit może być dużo wolniejsza. A może organizm już się u Ciebie przyzwyczaił do \"szoku żywieniowego\" ;) Dałam wczoraj popalić: o 22 zjadłam 10 ciastek, a potem do północy podżerałam suszone jabłka :O Jakoś słaba się wczoraj czułam. Dziś mam pełno energii, więc twardo się trzymam :D
  2. Hej dziewczyny :) Ale dałam dziś popalić: właśnie zeżarłam sałatkę jarzynową :O Niby OK, ale ja nie mogę majonezu Czuję się fatalnie, chyba mam owulację bo obudziła mi się chcica na ciastka, które mam w szafce :O Waga wzrosła o kilogram :O
  3. Widzę Pimach, że trzymasz się dzisiaj ;) Ja za to nawalam, ciągle coś podżeram, a to kukurydzę, a to tuńczyka ździebko, a to pomidorka skrawek :O Nie za dobrze, echhh... Jabłuszka już się suszą :P
  4. Witam kobiety :) Beattraax, to naprawdę czas się wziąć za siebie, jeśli chcesz wygrać ;) Pimach, mam nadzieję, że od dziś zaczniesz trenować silną wolę :P :D Bo w przeciwnym razie nazwę Cię Kurczak-Ciasteczko. Kasikpow, napomknęłaś o Sylwestrze :) Kurcze, ja już wiem jak będzie wyglądał mój Sylwester :O Spędzam go w domu od kilku lat i w tym roku raczej nie zanosi się na zmiany. A w Sylwka 03/04 zaczęłam rodzić na imprezie rodzinnej i nawet nie wiedziałam że to już poród, w takim szoku byłam. No i młody jest 01.01.2004 :D Ech, to już jest rodzinna anegdota :D Amorki, nie dołuj się, zgubiłaś już prawie 10 kilo!!!! To nie jest bagatelka, nie każda kobieta ma w sobie tyle samozaparcia!! Nie nakręcaj się na negatywne odczucia. O właśnie, chciałam Cię zapytać a zawsze mi z głowy uciekało: na tej imprezie urodzinowej syna goście zauważyli, że wyglądasz lepiej niż przykładowo rok temu? Bo w mojej rodzinie nikt nic nie widzi, dopiero była szefowa mojego męża zauważyła :O Na razie sączę kawkę, na śniadanie zjem łososia wędzonego (zostało mi kilka plastrów). A potem wypróbuję suszarkę na jabłkach :D Dziewczyny, w rozpisce z suszarki jest niekiedy czas suszenia 36h, czy w takich przypadkach na noc mam ją wyłączać i niech suszy tylko w dzień gdy mam ją na oku czy może śmiało chodzić w nocy?
  5. Kurde, Pimach, prawie laptopa oplułam :D :D :D Spawarkę????? I co Ty masz niby sobie spawać ?? O rany, nie mogę... :D
  6. Amorki, od kilku ciastek w czekoladzie nie przytyjesz ;) Nie łam się, każda z nas ma złe dni, częściej lub rzadziej. Mi też czasem nie chce się pisac, bo siedzę zbyt rozgoryczona i ledwo zipię. Też mi się dziś dzień nie udał, o diecie nawet nie wspomnę :O Ale może jutro będzie lepiej? Poprzytulaj się do męża, obejrzyj jakiś lekki film, może to Ci pomoże. Ja tam polubiłam \"Ranczo\", więc niedługo idę się zrelaksować i odzyskać dobry nastrój przed tv. PS. Suszarkę mam, najeździliśmy się za nią, bo wszystkie szły jak świeże bułeczki. Kupiłam też większą keksówkę do chleba i jak wena przyjdzie to zabiorę się do działania ;) Ale nie dziś, nie dziś...
  7. Hej dziewczęta :) Dziś jadę po tą suszarkę do grzybów bo jeszcze jedno ich wiaderko i szlag mnie jaśnisty trafi :O Właśnie małżonek mnie poinformował, że idzie na chwilę na grzyby Zaczynam mieć powoli tego dosyć Na razie kończę kawę, śniadanie może zjem a może nie. Miałam 2-dniowy zastój kibelkowy, więc czuję wciąż pełny żołądek. Jakoś nie jestem głodna. Obiad zjem na mieście, pewnie standardowo devollaila :O
  8. Pimach, takie bara bara to ja mogę sobie chcieć :O Mąż mnie uraczył grzybami Zniknął na pół godziny i przyniósł wiadro grzybów Siedzę i nawlekam, nawlekam i nawlekam i końca nie widać...
  9. Aven, szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy i kiedy to czyszczenie się u Ciebie skończy. Jestem prawie pewna, że przyjdzie tego kres ale nie umiem powiedzieć kiedy. PS. Małżonka muszę wykorzystać na maxa, póki ma dzień wolny, bo w tygodniu znowu będzie zasypiał na siedząco :O
  10. Zeżarło mi połowę moich wypocin!!!!! Pimach, Ty to masz takie teksty, że popuścić można :D :D Kreskówka zresztą to samo :D
  11. Witam :) Melduję się na pokładzie ;) Spowiedź: o 7 rano seks, o 8 kawa, o 12.30 kebab wegetariański, o 16 będzie kolejna kawa z mężem (już bez seksu :P). Zrobię tez dziś sałatkę z tuńczykiem i może sałatkę jarzynową, i oczywiście surówkę z selera, którą uwielbiamy. Pewnie też ciasto upiekę :O
  12. Hej :) Chyba nie mogę pisać przed godziną 7, bo zauważyłam że wczoraj walnęłam niezłego byka ;) NIE masakra teksańską piłą, ale \"Teksańska masakra piłą... \" :D Nofa, nie krępuj się z powodu takich spraw jak ziemniaczki :) Rób na początke obiady, gdzie nie ma ziemniaków, np. makaron z sosem, naleśniki, kiełbasa z grilla, wszelkiego rodzaju zupy itp. Każdej z nas było co najmniej dziwnie na początku ;) O, i Kreskówka kochana do nas wróciła :D Aven, ja tak miałam jak opisujesz :D \"czyszczenie\" w takich sytuacjach było normalne na początku tej tropologii, teraz jak zjem coś nie teges, to mi bebzon rośnie i boli mnie żołądek, tak jak Kreskówkę. Beattraax, może dlatego że niełączenie sobie odpuszczasz? A może przed okresem jesteś? Waga na pewno ruszy, tylko czasem trzeba jej pomóc ;) I nie zapominaj, że jeśli zaczęłaś intensywnie pocić się (w sensie ćwiczyć :P), to mięśnie puchną/narastają a tłuszcz się spala. W wadze na razie może nie być różnicy, ale po rzeczach może być widać :) I Gagatka się odezwała :) Miło Cię \"widzieć\" :) Powodzenia Pimach, dzięki za przepisy :)
  13. Cholera jasna, miało być "cześć" a nie jakiś japoński dziwoląg :P PS. Waga pewnie wróciła mi do powyżej 57, ale dziś się tym nie martwię, bo za bardzo śpiąca jestem :O
  14. Czeęś dziewczyny :) Ale nas tu dziś się zgromadziło :D Nie byłam za bardzo grzeczna, ale miałam nerwowy dzień, sama się usprawiedliwiam. Zjadłam o 10 bułkę z masłem, po 13 kilka kulek winogrona, między 14 a 16 wciągnęłam 3 kawałki (cienkie!!!!) sernika, a po 20 uraczyłam się 5 pierogami z kapustą i grzybami. Żołądek mnie boli, głowa mi pęka, idę spać :O
  15. Hej Aven :) Widzę, że czuwasz :D Tort zalicz do węgli, bo najwięcej ma mąki, dodatkowo krem :) Wszystkie słodkości zaliczam do węgli: ciasta, ciasteczka, batoniki, wafelki i tym podobne produkty :) Odnośnie \"Masakry teksańską piłą mechaniczną\": kolega mojego męża pożyczył nam płytę z tym filmem, tyle że biedak nie wiedział że ja nie oglądam takich wytworów fantazji ludzkiej. Przejrzałam kilka urywków tego filmu i był tam taki moment, że młoda laska mówi do psychopatki trzymającej wrzeszczące niemowlę \"Ona nie jest twoja\" (znaczy się że dziecko), a ta psychopatka takim strasznie złowrogim, zimnym głosem odpowiedziała \"She\'s mine\". To już mnie powaliło na kolana i wyłączyłam dvd. Minął rok a ja dalej mam schizy jak sobie to przypomnę. Tak samo w jednym odcinku z Archiwum X, była sobie rodzina Peacock\'ów (nie wiem czy dobrze napisałam to nazwisko), ludzie bardzo zdeformowani fizycznie. I oni zatłukli kijami bejsbolowymi takiego Murzyna z żoną. Normalnie po tym filmie bałam się do piwnicy zejść, bo wyobraźnia mi podsuwała obraz tych kalek czających się za zakrętem :O Wiem, że walnięta jestem, ale po prostu boję się takich scen w filmach. Nawet po Apocalypto miałam takie schizy - teraz po prostu przesuwam sceny. Ale się rozpisałam :P To będzie dla Was na pobudkę hehehe :D No chyba że ominiecie to wzrokiem, to cóż, pójdę się pochlastać Trzymajcie się :) Pa
  16. O rany, jeden literkowy błąd i już taka pomarańczowa afera :O :P
  17. O ile dobrze pamiętam to dziewczyny jedzą płatki tylko na wodzie lub zalane sokiem np. pomarańczowym. Ja polecam ugotowane na wodzie i jeszcze ciepłe zmieszane z łyżką masła (żadną Delmą), mają smak delikatnie śmietankowy - mój mąż je uwielbia, zresztą mi też smakują ;)
  18. Hej :) Amorki, dzięki :) Kurcze, o takim cudeńku to mogę tylko pomarzyć :O Ja tu wagi kuchennej nie mogę się doprosić, a co dopiero taki bajer, echhh..... Małżonek nie jest skąpy, co to to nie, ale zazwyczaj wyskoczy z czymś co jest ważniejsze: a to jakaś część do samochodu, a to jakiś sprzęt do firmy, a to dzieciakom trzeba coś kupić, a to chce jechać gdzieś w Polskę itd. Wesoło masz z tymi dzieciaczkami :D maluchy mają niesamowite pomysły, to prawda :D Kasikpow, wizyta siostry to bardzo poważne usprawiedliwienie, ciesz się z takiej dyspensy :D
  19. Amorki, takie pytanie mało inteligentne zadam :O Co to jest Termomix?? :O Oj, uśmiałam się z Twoich wizji dziewczyn :D Już jesteśmy po jajecznicy na masełku z cebulką :) Teraz biorę się za mycie garów.
  20. Amorki, dobrze, że mi podpowiadasz, ja całkiem zielona jestem :O Czyli że na kilogram mąki na chleb to już 3 keksówki wychodzą? A keksówki jakie duże masz? 30-centymetrówki? Pytam, bo w razie co, to się zaopatrzę :P Zjadłam pół godziny temu 2 plastry sera żółtego, bo myślałam że zemdleję.
  21. Amorki, ale ja chciałam jajecznicę jestem tak głodna, że zaraz chyba ulegnę pokusie :O Kochana, dzięki za podpowiedź z ziemniakiem :) Pierwsze słyszę o takiej metodzie :D A czy do chlebów z otrębami i ziarnami to też będzie skuteczne? Bo jeśli tak, to nie omieszkam wypróbować :P O gimnastyce wieczornej to mogę pomarzyć. Mój dopiero wrócił, więc już wiem że jest na maxa padnięty, echhh... A zresztą dziś mnie wkurzył to nawet nie mam ochoty :P Pimach, no to przecież same węglowodany, to się nie przejmuj za bardzo :) A z tym chlebem to chyba lepiej na keksówkę. Bo w jakiej jeszcze foremce można chleb piec, żeby wyglądał jak chleb? Aha, tortownica jest jeszcze. Powiedz nam na jaką formę masz ten przepis i my się już tu ustosunkujemy odpowiednio :D
  22. Rany, echo tu takie, jak w mojej lodówce :P No i spieprzyłam :O O 17 zjadłam 2 naleśniki z dżemem truskawkowym tyle stałam nad patelnią że już mi się jajecznicy nie chciało smażyć :O Amorki, nie ma za co :) Pogoda do d... ciągle pada...
  23. Pimach, bądź tak uprzejma i napisz w chwili wolnej ten przepis na chleb :) Im łatwiejsza receptura tym większa pewność, że w końcu się za to zabiorę :P
  24. No właśnie teraz tak zauważyłam: jak się mówi - szkalnka otrębów czy otrąb? Bo są dwie wersje w przepisach i już zgłupiałam :O
  25. Amorki, mam dwa przepisy na chleb. Jeszcze żadnego nie piekłam. Właścicielki przepisów pieką te chleby już od wielu lat, więc są to sprawdzone receptury, tyle że nie przeze mnie. CHLEB NA ZAKWASIE 1 kg mąki pszennej o,5 kg mąki żytniej 1 szklanka płatków owsianych 6 szklanek ciepłej wody 1 szklanka słonecznika lub soi 1 szklanka otrąb pszennych 3 płaskie łyżki soli zakwas Mieszamy wszystkie składniki. Odkładamy pół słoiczka (takiego od dżemu) na zakwas, resztę do foremek wyłożonych pergaminem i wstawiamy do piekarnika na 8 godzin, żeby urosło. Po upływie tego czasu pieczemy 1h w temp. 200 stopni. Po upieczeniu wyjąć chleb z blaszki. Zakwas trzymamy w lodówce. Zakwas: do kamiennego garnka lub szklanego słoja wsypać 10 łyżek mąki żytniej razowej i zalać 2 szklankami ciepłej przegotowanej wody. Naczynie przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 4-5 dni (optymalna temperatura to 30 stopni). DOMOWY CHLEB 1 kg mąki pszennej 1 płaska łyżka soli 4-5 łyżeczek cukru pół kostki drożdży 5 szklanek ciepłej wody (w jednej rozrobić drożdże) 3/4 szklanki otrębów owsianych 3/4 szklanki otrębów pszennych (lub żytnich) + ewentualnie słonecznik (w zależności od upodobania) Wszystko oprócz otrębów wyrobić dokładnie, następnie dodać otręby i wymieszać dokładnie łyżką. Ciasto ma mieć gęstą konsystencję (ciągnące się na łyżce). W razie czego dosypać mąki. Następnie nałożyć do keksówki (dł. 30cm) wyłożonej papierem. Można również na wierzch ciasta nasypać ziarna słonecznika. Piec około 1h w temp. 200 stopni. Może skorzystasz z któregoś przepisu. Ja się tak przymierzam do pieczenia chleba już od kilku dni. Trochę się obawiam, bo mam gazowy piekarnik, a on tak dziwnie piecze :O
×