Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kałamarnica olbrzymia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kałamarnica olbrzymia

  1. Carolatina, współczuję. Znam to uczucie :O Może połóż się już albo miętę wypij. Pimach, no właśnie taką kaszkę z sokiem też pamiętam z przedszkola :) To była pycha... Też dziś cierpię, bo zjadłam półtorej miseczki zupy pomidorowej z koncentratu pomid. :O Brzuch mi wywalił, boli mnie i tak mi ciężko :O Jeszcze doszły problemy z WC i na wadze pojawiło się 58,5. Już nie wiem co się dzieje :(
  2. Sinia - a woda Ci się nie zatrzymuje?
  3. Sirpa, to o jednym białku to pewnie ja pisałam, ale mnie nie czytaj, bo ja tu tylko trolluję :P Mam nieco inną rozpiskę diety niełączenia i stąd ta \"rewelacja\" ;)
  4. Cześć :) Amorki, gratuluję spadku wagi :D Pimach, dzięki za podpowiedź nt. kaszki :) Czy myślisz, że z ugotowanym jabłkiem i wanilią mogłoby być? Z cynamonem za jakiś czas bym spróbowała, bo nie wiem czy jej żołądek już może przyjmować przyprawy. Beattraax, następna ze spadkiem wadi :D Gratuluję ;) Dziś mam dzień szalony, bo moje dzieci chore :O Jedno i drugie zasmarkane i kaszlące. Mały to pół biedy, bo mogę mu wytłumaczyć dlaczego na dwór nie pójdzie, ale młoda nie kuma dlaczego matka jej gruszkę do nosa pcha :P PS. Gruszka taka apteczna, a nie klapsa ;) PS. Białko na wieczór, węgle w ciągu dnia :)
  5. Amorki, wysłałam Ci tą brakującą część, mam nadzieję że to ta właściwa ;) :D
  6. Cześć dziewczęta :) Nicka na razie nie zmieniam :P Amorki i Kasikpow, mam do Was pytanie: czy robiłyście może kaszkę manną Waszym dzieciom? Chciałabym zrobić małej ale nie umiem, nigdy nie robiłam. Kiedyś jadłam waniliową i chciałabym żeby malutka też posmakowała, ale nie wiem jak to zrobić. Jeśli wiecie jak, to byłabym wdzięczna za pomoc. :) Nietuzinkowa - gratulacje ogromne :D 25 kilo to nie bagatelka :) Kasikpow - Tobie również gratuluję :D I pisz częściej, bo już myślałyśmy że się wykruszamy ;)
  7. Oponka, jeśli obiad jesz o 13, to np. o 15.30 lub 16 zjedz przekąskę (np. jabłko albo drożdżówkę) a po 3-4h zjedz kolację :) I będzie OK.
  8. Sirpa, sos robię taki na \"odwal\" :P Na patelni zezłacam cebulę, potem wrzucam pieczarki, paprykę, pomidory, czosnek przez praskę i duszę to do odparowania soku :) Przyprawiam solą, pieprzem, papryką, czasem daję bazylię i oregano lub tymianek. Czasem wrzucam też brokuły, por, marchew, pietruszkę :) Tak, żeby zrobić porządek w lodówce :D Amorki, wysłałam Ci próbnego maila. Ten od Staszka to ja Ci wysłałam z konta mojego męża :P :D Beattraax - lepiej zrezygnuj ze skakanki, bo niepotrzebnie obciążasz stawy. Fajnie, że chodzisz na taniec towarzyski ---> ładnie rzeźbi ciało :)
  9. Cześć :) Oponka, a przed okresem nie jesteś? Bo wtedy waga też rośnie. Ja jem na śniadanie np. 3 parówki z musztardą, lub pół brokuła (dużego) z bułką tartą, lub 3-4 kawałki chleba z masłem i ogórkiem świeżym, lub jajecznicę z 2 jaj z cebulką, lub 2 kawałki chleba z masłem i 1-2 banany. Potem mam spacer z dzieciakami albo sprzątanie, albo koszenie trawnika. Po spacerze (jakieś 2-3h od śniadania) jem jabłko albo banana albo kilka garści ziaren słonecznika, po 2-3h od tej przekąski jem obiado-kolację w postaci typowego makaronu z sosem, lub jakiś kotlet, lub 2 kiełbasy z grilla z musztardą i ogórkiem, lub 2 naleśniki z jabłkami lub talerz jakiejś zupy itp. Słodyczy unikam jak mogę; ostatnio kupiłam pączka, taką miałam na niego ochotę a ugryzłam tylko 2 razy, resztę dałam psu, bo po tych 2 kęsach poczułam się pełna. Moim błędem jest to, że robię jedzenie przyprawione ogromną ilością pieprzu i papryki - boli mnie potem żołądek (jak teraz po tym makaronie). Rano piję kawę z mlekiem, wieczorem herbatę czerwoną, poza tym nic w ciągu dnia. Nie wiem co jeszcze chciałabyś wiedzieć, jakby co, to napisz. Amorki, na zwrotnym mailu mi napisali, że nie można było dostarczyć Ci wiadomości, bo masz przepełnioną skrzynkę i rozmiar skrzynki pocztowej jest przekroczony :O Może też chodzi o to, że rozmiar tego maila jest za duży. Spróbuję Ci przesłać w kilku częściach z adresu mojego męża.
  10. Hej :) Pimach, do Ciebie też wysłałam a tu kicha :O Może Aven albo Carolatina spróbują jeszcze raz do Was wysłać? Mogę też to przepisać w Wordzie i w takiej formie wysłać, co o tym sądzicie? Na śniadanie zjadłam jednak brokuły z bułką. Teraz będę kręcić ciasteczka. Na obiado-kolację czeka nieśmiertelny makaron :P
  11. Amorki, wysyłam Ci z mojego adresu. Po chwili spróbuję z adresu męża (inny serwer) - może to coś da :) Jeśli chcesz, to mogę pobuszować w tych 40 książkach kucharskich i jakieś wymyślne potrawy z mięsa poszukać :) Jak chcesz, to powiedz co by Cię dokładniej interesowało.
  12. Hej dziewczęta :) Ale miałam wczoraj zły dzień :O Na nic nie miałam ochoty i wszystko mnie wkurzało. To chyba przez tą pogodę. Ciężko jest mi utrzymać pozytywne nastawienie, najchętniej bym usiadła i płakała. Też tak macie? Na śniadanie zjem chleb z ogórkiem, czyli nic nowego. Mąż na obiad dostanie znów sos pomidorowo-paprykowy (jakżeby inaczej :P). Skoro sam prosi, to niech ma ;) Dziś piekę rogaliki z jabłkami. Wyjazd przełożony na jutro, to zrobię to bezstresowo :) Gagatka, cieszysz się z braku okresu ?? :D Fajnie, że się odezwałaś :) Carolatina, jak Twoja torebka? Na wadze dziś ujrzałam 57,7kg. Nie wiem czy się cieszyć czy nie, bo nigdy mi się nie udało dojść do takiej wagi poprzez dietę. Jakoś ciężko mi uwierzyć. Boję się, że to żart i waga za chwilę mi podrośnie o kilogram :O Amorki, mój małżonek różne rzeczy ze sobą robił, zazwyczaj podpadały pod miano \"niekonwencjonalne\" :D Tą tropologię też stosował, ale chudł w ekspresowym tempie - wyglądał jak szkielet. A pdszenicę robi średnio raz na 3 miesiące (tylko 1 dzień). U Ciebie ból głowy to faktycznie może być efekt oczyszczania :)
  13. Cześć :) Tak się zgrzałam na te ciasta że zapomniałam o margarynie - muszę do sklepu iść Oponka - słodycze mogą być, ale powinny stanowić odrębny posiłek :) Na obiad naleśniki z jabłkiem potartym :O
  14. Cześć laski :) Witaj Sirpa :D Carolatina, w tym poradniku znalazłam tekst, żeby nową torebkę skórzaną przetrzeć wodą z octem.
  15. Cześć :) Carolatina, nie pomogę Ci, bo nie mam zielonego pojęcia. A czym w ogóle ta torebka śmierdzi? Skórą? Coś kiedyś babcia mi mówiła, że liście laurowe pochłaniają brzydkie zapachy, ale nie kojarzę odnośnie czego to, więc chyba Ci się nie przyda. Napisz jaki to zapach, poszukam w jednej książce, bo mam taki poradnik gospodyni ;) :D Amorki, do tej kuracji pszenicznej gotuje się takie zwykłe wysuszone ziarna (małe twarde kulki, które podczas gotowania pęcznieją). Dziś piekę ciasta, bo jutro jadę do koleżanki i do kawy coś trzeba wciągnąć :P Bo siedzieć tak o pustym pysku to grzech :D Na śniadanie standardowo chleb z ogórkiem :O Małżonek zniósł mi ze strychu około 40 książek kucharskich, więc mam co robić: przejrzeć, pościągać przepisy itp. :O Beattraax i Oponka, Wy to macie zaparcie do tych ćwiczeń :)
  16. Witam kobiety :) O, Rozwieliitka wróciła, super :) Dziś mój syn był po raz pierwszy w życiu w kinie :D Padam z głodu, bo mało dziś zjadłam, naprawdę za mało i teraz aż mnie głowa boli :O Do jutra :)
  17. Oponka, to zrób sobie dziś dyspensę :D A do frytek dołóż jakąś surówkę i będzie obiad cacy :)
  18. Aven, dzięki :) Na pewno skorzystam, na 100%. A powiedz mi jeszcze co robisz, żeby makaron się nie zlepiał? Ja do wody do makaronu dolewam oliwę, ale makaron i tak się klei.
  19. Hej :) Ja też właśnie wysłałam :P Pimach, wg Hay\'a to ta Twoja zupka rewelacja ;) vbbbbba - dieta naprawdę działa :) Możesz chleb z pomidorem. Nie wiem jak z dżemem, ale na 1 stronie topiku jest wszystko cacy podane i dziewczyny mają też link do strony z tymi trzema grupami, jakbyś chciał/a :)
  20. Cześć :) Jako przeciwieństwo Amorki dziś na obiad zaserwuję makaron z sosem z paczki :P Chciałam sama zrobić sos, ale się rozleniwiłam :D
  21. Aven, nie ma problemu :)\ Dzięki za tą sałatkę, mój uwielbia fetę :D, ja zjem wersję bez fety ;) A skrapiasz to może jakimś sosem?
  22. Cześć :) Carolatina, miłej lektury :) Cieszę się, że kupiłaś tą książkę. Ale manewr dziś odwaliłam :O Teściowa przysłała paczkę dla dzieciaków, w środku były też słodycze. No i zeżarłam 4 kostki białej czekolady. Ach, zła jestem na siebie, bo oni tam mają bomby kaloryczne :O Chyba przez @ mnie tak wzięło, ale to słabe usprawiedliwienie, wiem :P :O Za karę następny posiłek o 18!!! Aven, wydrukuj sobie te 3 strony, do których podałam linka. Tam masz wypisane produkty. Ogórek to warzywo. Szpinak też.
  23. Cześć :) Aven, albo mieszkasz na drugiej półkuli albo już nie wiem co, bo wstajesz o okrutnej porze :D Godzina 6... Toż to jeszcze środek nocy :P 3 garście ziaren to nie tak źle, bo nie są to pełne garście, tylko wsypuję słonecznik w zagłębienie dłoni - dużo tam nie wchodzi, bo się wysypuje ;) Można chleb razowy, ja jem też graham, dziewczyny jedzą chleb orkiszowy, pszenny też od czasu do czasu można :) Tak, jak tu dziewczyny pisały: 80% diety wystarczy :P :D Ja bym te kotlety sojowe ugotowała w bulionie i tyle. Acha, i zjadłabym je bez wahania :P Jem wszystko oprócz nabiału :) Czasem twarożek zjem ale to raz na kilka miesięcy, no i ten ser z musztardą ;) Rany, ale zatrollowałam topik Dopaminy :O Jak tu wróci to mi nogi z tyłka powyrywa Pimach, trzymamy kciuki :D Amorki, skoro taka zawzięta jesteś to polecam Ci jedzenie ugotowanej pszenicy. Mój to robi od czasu do czasu. Cały dzień je tylko te ziarna - to też forma oczyszczania organizmu (konkretnie mózgu). Nie mówię, że Tobie tego potrzeba, ale skoro masz takie zapędy, to możesz spróbować :) Mój sobie to bardzo chwali, bo kiedyś bardzo dużo spawał i męczyły go bóle głowy, a po kilku takich kuracjach pszenicznych bóle się skończyły :) Rodzice tego pierwszaka, to zajebiście pokazali klasę :O I świetny przykład dziecku dali, nie ma co...
  24. Cholera, ucięło mi tyle posta No to piszę jeszcze raz : Aven, zupę gotuję standardowo: do gara wrzucam warzywa, gotuję i doprawiam solą i pieprzem. Wrzucam też dużo kopru. Amorki, u mnie dzień wygląda mniej więcej tak - pobudka o 8-9, karmienie małej, potem wygłupy z dziećmi. O 10 kawa, o 12 śniadanie, potem spacer/zakupy, o 15 np. 2 banany lub jabłka lub chleb z masłem, o 18 obiado-kolacja. i to wszystko. Oponka, widzę że razem z Pimach pociągające jesteście :P :D
×