Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kałamarnica olbrzymia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kałamarnica olbrzymia

  1. Aven, cieszę się, że w końcu Ci ją przysłali :) Osobiście najczęściej używam rozdziałów \"Dieta i odżywianie\" i \"Ćwiczenia fizyczne\". Ale warto przejrzeć też wstęp o yin i yang, bo w sumie każdy następny rozdział jest jakoś połączony z poprzednimi. Zresztą tę książkę czytałam jak każdą inną - od początku do końca. I tak chyba właśnie trzeba by ją przeczytać, a potem bierzesz to, co Ci potrzebne i z czym się najlepiej czujesz. Rygorystycznie stosowana tropologia odmładza, oczyszcza, dodaje energii. Oczywiście, jest to dieta nieco droga, dlatego stosuję polskie zamienniki niektórych produktów, lub całkowicie z nich rezygnuję. Miłego czytania :) Dorcia, to jest książka również o diecie niełączenia, ale trochę innej niż Hay\'a :) Ponadto jest wprowadzenie do taoizmu, trochę medycyny chińskiej, trochę ćwiczeń oddechowych i ichnia dieta :)
  2. Dorcia, pasują :) Sama zaraz podrałuję po szczypior. No i na śniadanie zjadłam 4 Michaszki :P Pimach, Ty się tak nie tłumacz :D Zawaliłaś i tyle :D Pomarańczo, jak chcesz to se jedz płatki z mlekiem, szczególnie, że organizm dorosłego człowieka mleka nie trawi :D Siaka, Ty miałaś urodziny???
  3. W ogóle dziś dzień porażka - byliśmy na urodzinach i pożarłam tort i ciasto, popiłam herbatą gorzką i wychlałam pół flaszki wina. Niesamowite. Ja przecież niepijąca jestem. Dobra, kończę, bo jeszcze zaraz zacznę jakieś bzdury pisać :P Pa .
  4. I jeszcze tu: http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=216
  5. Na śniadanie zjadłam kawałek biszkopta z truskawkami i popchnęłam 2 kawałkami chleba z ogórkiem :O Mix jak jasny gwint. Dla zainteresowanych: http://www.geniusmichaeljackson.com/skora.html
  6. Ponoć Jackson nie żyje :O Jak dla mnie to straszne, wychowywałam się na jego muzyce, był moim pierwszym idolem (potem był NKOTB :P ), kurcze, szkoda :(
  7. No kurcze, Siaka, a ja już takie wizje miałam w głowie o rzekomej pumie :D Takie \"pumy\" to mam aż 4 na podwórku :P Ale zaproszenie wciąż aktualne :) Dorcia, wychodzi na to że adzuki to białko, czyli teoretycznie można połączyć z mięsem. Jednak zaobserwuj jak Twój organizm zareaguje, bo czasem łączenie białka zwierzęcego z białkiem roślinnym nie jest fortunne.
  8. Dorcia, z sokiem poczekaj godzinę po jedzeniu :) Witamy w grupie Siaka, mnie zawsze omijają w środy, bo wtedy jest ten kurs. Boję się jak jasny gwint. Zresztą jestem pewna że nie zdam, tylko mąż marudzi, że go dobijam. Zresztą wczoraj na kursie był okulista, badał nasz wzrok. Zasłoniłam lewe oko i przeczytałam rząd literek. Potem kazał mi zasłonić drugie oko i przeczytać znów te same literki. A ja z nerwów zasłoniłam spowrotem to samo oko i drugi rząd literek przeczytałam. Facet się za głowę łapał :O I taka zakręcona jestem na tym kursie. Ech, słabo to widzę ... W dzień ładnie dietę prowadziłam a o 17 dałam ciała, bo zjadłam 2 maleśniki z twarogiem Porażka. A "najfajniejsze" że już jestem głodna, ale już nic jeść nie będę, za karę. Zaraz chyba sobie miętówkę zaparzę.
  9. Siaka, na prawko mnie chłop zapisał :O Już za tydzień mogę zdawać teorię, a ja tylko pół książki ze znakami prześledziłam, reszty nie tknęłam. Jestem tak zestresowana, ze szok. Ewelinaer, przyłączam się do apelu Siaki, pisz, jak chcesz, myśmy tu nie raz żale wylewały. Zawsze ciut lepiej na duszy, jak się trochę ciężaru zrzuci z barków. Siaka, a tyś nieźle wyolbrzymiła :P Przecież Twojego marudzenia to tu prawie nie było. Skromne miałaś wypowiedzi ;) Ciasta piekę. Chłopu murzynek standardowo, a dla małej i dla mnie biszkopt z pianką z truskawkami. Mniam :D
  10. Ewelinaer, przykro to czytać że Ty również nas opuszczasz, ale rozumiem. Z tą dietą Pimach ma rację, też już kilkakrotnie się z tym stwierdzeniem o diecie spotkałam. Odezwij się czasem do nas Blueszcz, Ty też się odzywaj :) Twoje opowiastki nie raz humor i nastrój poprawiały ;) Gratuluję obrony :D Lasotka, witaj :) Mam nadzieję, że Ty nas tak szybko nie opuścisz. Niestety nie polecę Ci żadnej lektury, bo nie posiadam takowej ;) Pimach, bułki z salami odstawiłam w kąt :P Wczoraj po kursie byłam tak głodna, że wciągnęłam jabłko :) Ale na wagę nie wchodzę, bo nie chcę się dołować.
  11. Hej :) Przyznam, że wczoraj nawaliłam, po o 23 zjadłam dwa kawałki ciasta. Winą obarczam okres :P Ale poza tym to ok, tylko na wagę nie wchodzę, bo się aż boję. Mogłoby w końcu zrobić się prawdziwe lato, człowiek by wypocił tłuszcz. Siaka, ależ oczywiście, że masz tak się czuć :) Zaproszenie aktualne wciąż :) Ja z kolei nie używam suszarek etc. ale wiecznie włosy wiązałam gumką. Fryzjerka zwróciła mi uwagę, że wszystkie włosy na wysokości kitki mam połamane. Ale chyba zacznę używać suszarki i szczotki do układania, bo normalnie wyglądam jak zmokła kura. Włosów a la Violetta Villas to ja z pewnością nie mam ;) Dziś jadę na zakupy z ferajną. O samotnym wypadzie na razie mogę pomarzyć. Ale to nic, i tak dziś coś dla siebie w sklepach wyszukam :P
  12. Cześć , Vera :) Melduję się na pokładzie :) Cieszę się, że Ciebie przeczytalam, bo już mnie kusiło na pachnący chlebek z masełkiem i kawałek ciasta z pianką truskawkową :P Teraz mnie zmobilizowałaś.
  13. Maliny półkwaśne :) Zamówiłaś \"Tao zdrowia\" Reida?? Super :) Dietowo dziś u mnie ok. Na kolację zjadłam ziemniaczki przysmażone z koperkiem, do tego buraczki i brokuły z bułką tartą :) I już powoli robię się głodna :O
  14. Aven, jagody to kwaśne :) Swoją wiedzę odnośnie grup produktów biorę z książki :D Mi tam nie chce się za bardzo kombinować z tymi białkami, jem to, co akurat jest w lodówce, a nie zawsze mam białkowe. Młoda mi zrobiła pobudkę o 6 :O Dzień się dopiero zaczął, a ja już śpiąca jestem, chyba się walnę na godzinkę :P
  15. Bo Aven i ja mamy bardziej szczegółową rozpiskę, dla większości jest ona zbyt restrykcyjna. I w tej rozpisce truskawki to owoce półkwaśne, a np. pomarańcze to kwaśne i ich nie można już z niczym łączyć, oprócz innych kwaśnych. Dziś u mnie nawet nawet dietowo. Martwi mnie stan moich bioder, więc na razie mam power do pilnowania się. Ale bułeczkę z salami bym zjadła :P
  16. No, dziewczęta :D frekwencja zabójcza :P No i ważyłam się na koniec maja. Waga stoi w miejscu, ale chyba w pasie mi ubyło kilka cm. Aven, szczerze mówiąc rzadko stosuję się do zasady, że białko na kolację, więc mi się te posiłki nie nudzą. Niestety nie pomogę.
  17. Aven, powiem Ci, że ja też nawaliłam :D Mam 2 kilo na plusie a tu lato nadchodzi wielkimi krokami :O Cieszę się, że wróciłaś
  18. Pimach, mojego kuzyna dziewczyna znaczyła metki ciuszków pisakami - robiła kropeczki i w razie, gdy ktoś się upomniał o zwrot, to nie było problemu :) Też się kiedyś spotkałam z takim probleme: kuzynka dała mi ciuszki po swoim synku. Zaznaczam, że DAŁA. A po około roku zadzwoniła o ciuszki, gdy ja już je wydałam. Dlatego zawsze warto zaznaczać, że pożyczm = do zwrotu.
  19. Rozwieliitko, masz całkowitą rację z tą "matką Polką": nie wolno się skarżyć, nie mówiąc już o depresji poporodowej, ło matko, toż to grzech! Niestety takie przekonanie wciąż pokutuje w większości domostw. A jak już matka chce wyjść, żeby mieć chwilę na swoje przyjemności, to to już woła o pomstę do nieba! Straszne, jak ię kobiety często traktuje. Pimach, nie daj się! Egzekwuj swoje prawa! Żeby Ci tak skrzydła nie opadły jak mi swego czasu :)
  20. Cześć :) Ale wczoraj dałam popalić Wasze grzeszki to mały pikuś w porównaniu z moim kotletem w panierce zagryzionym ciastkiem Tak mnie wzięło chyba przez okres. Ale dziś czuję przypływ nowej energii, zobaczymy na jak długo :O Pimach jak zwykle przesadza w związku z moją osobą, chyba siara jej się na oczy rzuciła :P Kochana, te 3 kilo to Ty szybciutko zgubisz, aż Ci zazdroszczę, że tylko tyle masz nadwagi po ciąży ;)
  21. Cześć :) Matpol, zazdroszczę Ci tej pogody. U nas ostatnio było wietrznie i deszczowo. Dziś jest słonecznie, mam nadzieję, że się utrzyma pogody, bo kosić trawę muszę :P Z tym jedzeniem wieczornym radziłabym ostrożnie, bo organizm po 20 już tak chętnie nie trawi świeżo dostarczonego pokarmu. Dlatego warto zjeść kolację o 18, a ok. 21 zapić głód lub przegryźć coś naturalnego, np. te nieśmiertelne ziarna słonecznika lub dyni (jeśli ktoś lubi).
  22. Hej :) Cóz za powalająca frekwencja :P Matpol, a spróbuj zapijać problemy... bezalkoholowo oczywiście ;) Herbatą czerwoną i zieloną, sokami, wodą. Mi to pomogło, właśnie teraz gdy jestem przed okresem i nerwówkę mam codziennie. U mnie jako tako. Tzn. z dietą nawet nie jest źle, ale przez te moje ćwiczenia waga mi nie spadła ani grama :O Trochę mnie to wkurza.
  23. No dziewczęta :O Obijacie się z tym pisaniem :P U mnie jako tako. Tzn, z dietą nawet dobrze, ale coś leniwa jestem, ćwiczyć mi się już nie chce :D
  24. Hej :) Malinka, mi zaczęła spadać już po pierwszym miesiącu. Teraz jest chyba inaczej, bo od początku maja prowadzę dietę (oprócz wpadki z delicjami i herbatą) i nie widzę po rzeczach żeby choć trochę mi ubyło. Upiekłam wczoraj pleśniaka i z racji kolacji zjadłam porządny kawałek :D
  25. Myślę, że tyle na razie wystarczy :) W razie czego mogę wkleić jeszcze trochę przepisów :) Na śniadanie jem jogurt Bakomy z ziarnami zbóż. Nie jest to najlepsze śniadanie, ale miałam na to jazdę. Niestety nie wiem czy wytrzymam chociaż 3 h na tym jogurciku :O
×