renmanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renmanka
-
co to za głupi komentarz powyżej!!! ja tam akurat Kuleczce zazdroszczę, że tak często się kocha z mężem klo- aaalllleeee Pawełek!!! śliczny a tu nasz marudek, jak to mężuś mówi: Dobry Grzechu ale zbój! http://renmanka.w.interia.pl/Grzesio208.jpg http://renmanka.w.interia.pl/Grzesio212.jpg http://renmanka.w.interia.pl/Grzesio229.jpg
-
dla ambitnych - a propos naszej gryfnej śląskiej godki: http://www.nutafm.com/viewpage.php?page_id=8
-
przepraszam, że mnie nie ma ale Grzechu ostatnio pałę przegina i nie daje mi żyć... teraz tatuś go bawi, a on się drze - zmęczony jest a nie zaśnie... ja już cała spocona, bo u nas 29 stopni :( komary dalej nas żrą, bo to zarąbiste urządzenie co kupiliśmy było zepsute, w dodatku to ostatnia sztuka i dupa blada... musimy jechać innego smyka lub chicco szukać :( Jutko - na razie mały nie wymiotuje, ale znów b. dużo ulewa:( je coraz więcej i b. często, w dzień prawie nie śpi, w nocy rzadko prześpi 3h. Klo- ja się piszę na park 26 sierpnia! Ja zapraszam wszystkie chętne do śląskiej mafii, ale żeby nie było tak łatwo to będzie egzamin. Trzeba nauczyć się na pamięć trzech wybranych piosenek z tego radia: http://www.nutafm.com/news.php - na spotkaniu będzie przepytywanko :P:P:P żartuję oczywiście:) ale mój mąż - rodowity kujawiak - często sobie słucha śląskiego radia i nawet podśpiewuje:) magua - ja chcę maluszka w 2009 :) zobaczymy czy bocian przyniesie:) aha - nie chcę się chwalić, ale te czworaczki co wczoraj przyleciały helikopterem, to do szpitala w którym na świat przyszedł Grześ! cieszę się, że w mojej mieścinie przynajmniej porodówka i noworodkowy są na poziomie:)
-
hej lasie ja na momencik tylko... trochę padnięta jestem, bo Grzechu przed każdą kupką - średnio 3-4 razy dziennie, bardzo się męczy. robimy mu masaże, podawałam espumisan - teraz chyba na sab przejdę potestować. poza tym doskwierają nam komary, zdarza nam się zabić i 15 w ciągu nocy, przez co niewyspanie się kumuluje. wczoraj w smyku kupiłam takie cuś: http://www.chicco.pl/index.php?p0=1&o=193 - i kurka wodna myślałam, że się w końcu wyśpimy, a się okazało że to popsute i musimy znów dziś do silesii jechać wymienić, albo zwrócić... a potem do parku chorzowskiego jedziemy, bo się z koleżankami umówiłam. Sabciu, Kuleczka, Hb, Kasiaka, Mamo Muminka - śliczne fotki!!! chyba też na fotosiku konto założę.. Kuleczko - Wy już na basen chodzicie?!! wow - u mnie niestety nie ma gdzie :( Sabciu- ja krwawiłam miesiąc. Czasem zakłuło mnie coś w szyjce. Na resztę pytań Ci nie pomogę, bo mnie nie dotyczą. Pliszko, Jutko i inne mamusie z refluksem - dla Was. Jesteście bardzo dzielne i świetnie sobie radzicie. Klo, Lalicja - na Wasze rocznice!!!! Wszystkiego Dobrego!!!
-
hejka.... ciężka noc to była, praktycznie zasnęliśmy dopiero o 6.00 :( lalicja - my mamy rury flex, z takiej folii aluminiowej, potem jest wata mineralna, potem znów folia. I one się słabo nagrzewają na zewnątrz, nawet jak na full palimy to są ledwo letnie, tak więc jeżeli macie coś podobnego to raczej się nie martw na zapas. no ale jeżeli macie wątpliwości to lepiej zawsze sprawdzić, bo to o Wasze zdrowie chodzi. Grzechu też gryzie piątstki i się ślini. Ostatnio nawet sobie głośno cmoka, a cyca nie chce czyli to nie oznaka głodu. Chyba zainwestuję w ten żel nawilżający, choć mnie się wydaje, że jest wystarczająco wilgotno.... heh
-
odkurzacz jest super:):) szukaliśmy go po media marktach i saturnach, nie było. w końcu zamówiliśmy przez allegro. w dniu dostawy przyszła gazetka z euro rtv agd- był tam jako nowość, hihi a tak pytałam o te rury rozprowadzania powietrza, bo my kilka lat temu robiliśmy to sami (nie mając wcześniej z tym w ogóle do czynienia) i działa jak do tej pory bez zarzutu, więc dziwię się jak fachowcy mogli coś spieprzyć? ale to właśnie są fachowcy!!!
-
Jutko - jak się miewa Kacperek?? mam nadzieję, że z wymiotami już lepiej, że nie musiał w szpitalu zostać... Mamy karmiące, czy Was bolą piersi? ja ostatnio tak mam, że czasem zabolą mnie dość mocno, czuję ból dosłownie od mostka po pachy:( tak jakby ktoś mnie ciągnął za te kanaliki, jakby mi je poobijali :(
-
jedną ręką... klo - my tez juz duluxa nie kupimy. jedyny plus to, ze jak zabijamy komary to zwloki ladnie sie zmywaja.. slicznie Wam wyszedl przedpokoj:) lalicjo - demontuja Ci z powodu tych rur z kominka? co Ci źle rozprowadzili? kicha, bo Ci balaganu narobia.. ja pierscionka nie dostałam, buuu :( maz odkurzacz kupił (ten co polecalas lalicjo, tylko nizszy nieco model). jezeli chodzi o niespodzianki, to ja tylko na takie remontowo- domowo- gospodarcze moge liczyc...
-
klo - zapomniałam zapytać jak Twój mąż poradził sobie z przedpokojem i tą farbą, która odpadała? odskrobał i pomalował na nowo? Myszko- oj biedactwo , skoro nawet tampon jest Ci za duży, to może będziesz miała tak jak ja (choć Ci nie życzę), że jestem \'tam\' jakby zaszyta i niestety na razie seks odpada:( a to dziwne, bo przecież miałyśmy cc. niestety wnętrzności opadły i nie chcą się podnieść. ja też nie byłabym w stanie sama chrzcin zorganizować, ledwo jestem w stanie jakiś obiad dla 3 osób ugotować, a co dopiero 16! a wiadomo, że w domu trzeba posprzątać bo ludzie wszędzie się gapią, a potem jeszcze po nich... oj to nie dla mnie. poza tym nie chcę teściów widzieć u siebie, więc niech przyjdą do restauracji a potem won do siebie.
-
klo, lily -to na szczęście te kupki nasz niedawno wypuścił zawartość jelitek w momencie przenoszenia go z przewijaka do wanienki, hihi:P ma szczęście, że wody nie zażółcił:P Marcinek śliczniutki, wygląda już jakby siedział:) Lalicja- super te śpiworki :) Grzechu powoli dochodzi do siebie po szczepieniu, za to staremu się pogorszyło. W planach mieliśmy remont pokoju, w którym kiedyś mieszkaliśmy. Mężuś miał tylko oskubać starą farbę z sufitu. Więc wczoraj wyszłam z mamą i małym na spacer, wracamy po 3 godzinach, a ten mądrala skuł cały tynk z sufitu, bo on będzie płyty g-k kładł! Myślałam, że go zabiję, oczywiście się pobeczałam. Wszędzie kurz i w ogóle... Na szczęście mój kuzyn zgodził się mu pomóc i już wczoraj przykręcili te płyty, no ale sprzątanie na mojej głowie:( i jak tu zostawić męża samego w domu...
-
klo- cieszę się, że Pawcio tak dzielnie szczepionkę zniósł :) dzielny chłopczyk, ucałuj go od cioci. moje maleństwo też ma czasem chłodne rączki, ale reszta ciałka jest ciepła więc się nie martwię. pleśniawki na razie nas ominęły. oj Jutko:( czy Kacperek będzi musiał zostać w szpitalu? oj nie mam nadzieję, że te wymioty jednak szybko miną!!! oj dzielna jesteś Mamusiu, dzielna!!! jak nie Kubuś w szpitalu to maleństwo... Hb - - dla Michasia za zdrowe oczka. Grzechu też długo męczył się z ropiejącym oczkiem, ale poradziliśmy sobie:)
-
poznanianko - a ja dwie, ale na cycusiu jesteśmy... mały ciągle marudny, chciałam się z nim zdrzemnąć po południu, ale po 15 minutach Grzechu był już zwarty i gotowy do dalszego ciumkania, a ja tylko się rozespałam klo- jak po szczepieniu? lalicja - to niesamowite, że Twoje córeczki są tak od siebie różne obie takie śliczne!!!
-
dziewczyny - super fotki!!!! aniołku - mój Grzechu też marudny, bardzo... w dodatku te wzdęcia.. o 9 rano byłam z nim już na spacerze by zasnął, bo w łóżku to masakra... gerber- ale klocek z Mikołaja!!! to niemal 2 kg więcej niż mój Grześ!!! ja wczoraj wyjęłam już nosidło i zapakowałam w nie małego, bo ręce mi odpadały. klo- powodzenia na szczepieniu!! i nie płacz jak my mamy panikary! jak to przeczytasz przed wizytą, to proszę spytaj lekarza jak długo maksymalnie maluch może być marudny po tej szczepionce.
-
a to Ci Pawełek! ulał tak?? hihi ale ma duże śliczne oczęta!! oj mój Grzechu kiepsko tę szczepionkę przechodzi. czopka mu wczoraj trzymałam palcem, a drugą ręką masowałam jajeczka - tylko w tej pozycji nie wierzgał nogami i nie płakał... połowa paracetamowu pomogła na ból. za to od rana męczą go wzdęcia + pewnie jeszcze jakieś bolączki poszczepionkowe. teraz już wreszcie usypia, mam nadzieję... Klo- ja płakałam na szczepieniu. Boże Grzesiątko tak płakało tak strasznie, zupełnie inny ton płaczu, to nie na moje serce... mężuś stał obok i też oczy czerwone... ehh biedne dzieciaczki... poznanianko -śliczne fotki, jak mamusia śliczna to i szkrabek niczego sobie:) kammarol - a po czym poznałaś, że to biegunka? Lalicja, Myszka - buziaki dla Laurki i Oskarka na urodzinki!!!
-
kasiu - co za patafiany jeżdżą w tych samochodach!!!! ja nieraz jak jadę z mężem (jako pasażer) to się zapominam - klnę i wrzeszczę na innych kierowców, a dopiero potem przytomnieję, że obok leży śpiące dziecko :P my po szczepieniu - Grzesiu płakał bardzo, a ja razem z nim. w samochodzie i markecie był bardzo spokojny, za to teraz płacze i trzeba go nosić :( kupiliśmy mu w nagrodę \'garnuszek na klocuszek\' i \'magiczną fontannę\' - Grzesiu się na razie tym na pewno nie pobawi, za to my z mężem mamy radochę wielką :D kurcze - mam małemu dać pół czopka przeciwbólowego, a nie umię go włożyć :(:( pcham i pcham, ale Grzechu go wyciska :( dziewczyny - jak aplikujecie te czopki??? proszę pomóżcie bo moja dzidzia się zapłacze:(
-
Lily - Ty się nie zdziw potem jak Marcinek przyniesie uwagę ze szkoły, że całuje dziewczynki na przerwach:P
-
Kasiaka - Gratulacje!!! Mamo Muminka - nie martw się zbytnio ulewaniem, niektóre z naszych dzieciaczków robią to \'często i gęsto\' - poza dodatkową porcją prania rozwijają się prawidłowo i nic im nie dolega. aha - miałam Wam dziewczyny napisać, że znalazłam sposób na oporne kozy z nosa, których nie potrafię młodemu wyjąc. otóż kładę go na brzuchu i on sobie noskiem pociera o pieluszkę, czasem sobie popłacze do tego i koziki same wychodzą z noska wprost na pielusię. u nas sprawdziło się to już dwa razy:):)
-
poznanianko - ślicznie wyglądasz klo - ale super z uszkami - hurra!!!! zapytaj w aptece o taki kompres żelowy ciepło - zimny, ja trzymam go zapobiegawczo w lodówce, jeżeli coś mi dolega z piersiami to od razu przykładam... my dziś na szczepienia jedziemy - biedny Grzesio :( a potem w nagrodę - o ile nie będzie się bardzo płaczem zanosił - do Selgrosu po zabawki dla smyka:):) moja mama też jest wdową, tyle że mieszka z nami, choć ma swoje mieszkanie. ale obie stwierdziłyśmy, że tak jest lepiej... złego słowa powiedzieć nie mogę, raczej się nie wtrąca - za to codziennie mogę liczyć na to, że zerknie mi na skrzata, wyjdzie chętnie na spacer, przyniesie świeże pieczywo i ugotuje mi np. buraczki czy rybę:) choć oczywiście uważa, że Grzesio za mało śpi i za dużo płacze, że ja taka nie byłam... ale ja i tak wiem swoje:P wczoraj chcieliśmy się poprzytulać z mężem. podejście pierwsze - mały śpi. jak się zaczęło robić gorąco to się obudził. podejście drugie - mały jest z babcią na spacerze - mąż wyjmuje gumkę z szuflady - słychać na dole płacz małego. podejście trzecie - mały śpi najedzony, wykąpany, ululany, że hej. nic nam nie przeszkodziło:) tyle, że ja jestem nadal \'ciasna\' - mieszczę 1/3 członka męża - czy ja kiedykolwiek będę sprawna? :O
-
klo -te uśmiechy wynagradzają wszystko!!! kasiu - a jak ma synuś na drugie imię? przydałby się nam nowy blog na fotki ze chrztów... Myszko- oj biedny Oskarek:( buuu ja 9.08 idę do gina, jak też da mi cerazette to mogę od Ciebie odkupić.
-
Myszko - powodzenia!! Trzymam kciuki! ja też już od rana na nogach, wku... mnie ten sąsiad, bo od rana śliwki latały. więc się zebrałam i dawaj mu te wszystkie zgnitki wrzuciłam z powrotem. a potem go dorwałam na ulicy i powiedziałam, że ma przyjść i nam z dachu wyzbierać to co nawrzucał. boże co za patafian. miałam do jego rodziców pójść, ale dzwonek mają wyłączony, a nie chciałam się drzeć przez płot o 7 rano...
-
oj Jutko dziękuję za pocieszenie. przykro mi, że Twój maluszek też tak ulewa i wymiotuje, ale czuję się raźniej wiedząc, że nie tylko ja tam mam... ja odbijam małego nie przerzucając przez ramię, tylko go o pierś opieram i staram się wyprostować nóżki... nie śpię jeszcze - czekam aż się smerf trochę rozbudzi żeby go nakarmić, bo po tych wymiotach nic nie zjadł tylko padł umęczony i smutny:( zjadłam kolejne pół bułki z masłem, bo ciągle chodzę głodna. ręce mi drżą, chyba ze zmęczenia... a jeszcze chodzę podku....wiona, bo mam takiego sąsiada za płotem co jest chory - ma downa czy coś w tym stylu. i kurna oni mają śliwki na ogrodzie, a ten debil już dosłownie od miesiąca rzuca nam te śliwki przez płot. rzuca w dzień i w nocy (bo słyszymy i widać rano), zwracałam już mu uwagę wielokrotnie, mówiłam jego ojcu, mówił mąż i moja mama - bez skutku. boję się, że jak się śliwki skończą to on zacznie rzucać kamieniami. a dziecko mam na świeżym powietrzu kiedy się tylko da, a on rzuca.... mam takie nerwy na niego, a nie wiem co jeszcze mogę zrobić...:(
-
Iza - podziwiam Cię za chrzciny w domu!! Jakbym wiedziała, że będą chętni mi pomóc to też bym zrobiła, bo mam warunki, ale sama nie będę stała przy garach... Klo- ja też miałam zatkany kanalik w szpitalu. Tzn. miałam biały bąbel na sutku, ale nie wiedziałam co to jest, myślałam że to ropka jakaś... bolała mnie wtedy pierś ogólnie od nawału i przystawiania, więc jakoś specjalnie nie czułam bólu właśnie od tego. Samo mi przeszło po kilku dniach. Dziewczyny, jeżeli możecie to kliknijcie na tę stronę. Podobno za samo wejście na nią ten chłopiec dostaje pieniążki. http://www.tomczakkacper.ovh.org/
-
ehh... a ja wcale nie wiem czy powinnam jeść nabiał... mały właśnie zwymiotował na mnie całą swoją kolację, poducha zalana, łóżko mokre... jeju... czemu codziennie musi wyskoczyć jakiś nowy problem???? magua - co to jest ten refluks?? mnie się zdawało, że to coś z układem moczowym, ale chyba się mylę i to dotyczy przewodu pokarmowego??? mam znowu schizę, bo Grzechu tak ulewa i wymiotuje :(
-
klo - u nas noc też była lepsza dziś:) choć mały się budził co 2 godziny i nad ranem już się bawić chciał, ale przynajmniej nie stękał tak i się nie prężył, przez co szybko zasypiał. jak ten cycuś Twój? coś lepiej? ciekawe to - bo Pawełek cały czas ssie, a coś się jednak zapchało... buuu ja jednak wiem, że u mnie zawiniły owoce, Grzechu dostał wysypki i średnio to wygląda:( więc wróciłam do swojej \'przykrej diety\', już żygam serkiem białym i jogurtem naturalnym :( Małżowinko - ale Bartuś słodziutki!!! taki elfik malusi:):) Kuleczko- nie otwiera mi się link:( Dieses Angebot ist nicht verfügbar - tak napisane... Mój Grzesio b. lubi przebieranie pieluszek i ogólnie ubieranie:) jak mu ubieram skarpetki to aż mu się ryjek cieszy:) polubił też nawet kąpiele, choć kiedyś tak się darł że po kąpieli ja byłam cała spocona z nerwów, a on wymiotował jak sobie potem pojadł... W ogóle to on lubi być w centrum uwagi, cieszy się jak się go dotyka, pieści i mówi do niego. Ba - mam już na całą kolekcję piosenek Fasolek - i śpiewam mu razem z zespołem!! Kolorowe kredki w pudełeczku noszę... hihi - Grzechu jest wniebowzięty!
-
paola, katia - witajcie , dziękujemy za rady!! klo- ta meliska to dla mnie:) zrobiłam młodemu uspokajającą, 10 min flachę w buzi trzymał, ale wypił raptem z 5 ml... dupa blada, ja go nigdy nie nauczę butli chyba :( a na strzykawkę nie mam już nerwów... spróbuj klo odstawić wszystko co jest z koprem włoskim - może mu właśnie ten koper dokucza... a może cholera to tak jest, może tak dzieciaczki mają że ciągle jakieś jazdy z nimi :P małżowinko - rośnie ten mój bąbel - hihi już 5 kg ma na domowej wadze:) kiedyś wydawało mi się, że jest podobny do Twojego Bartusia, ale teraz już coraz bardziej się różnią:)