renmanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renmanka
-
klo- Ty jesteś taka kochana!! normalnie rozbrajasz mnie czasem:):) u nas jest taki bezpłatny autobus do tesco, raz nim jechałam! przeżycie nie do opisania, tj. autobus ekonomiczny bo facet cały czas kula się na luzie i robi się wycieczka na pół dnia. ale jakoś dziś mnie to nie martwi, bardziej bawi:P autko stoi i czeka, ale ani ja ani mama nie mamy prawka...
-
p.mamuśko - jakby co to będę dzwoniła po męża... ja myślę, że wód płodowych będzie zdecydowanie więcej od upławów... ja się boję, że w nocy mnie zaskoczą i zaleją łóżko i narzutę i jeszcze kłopotu i prania narobię:( mam już na szafce nocnej podkład do przewijania z ceratką i chusteczki higieniczne jakby co...
-
klo- ja też na razie mustelę odstawiłam, ale używam jeszcze tłustszego fissana. nasmaruję brzucha i potem chodzę z pół godzinki po domu w bieliźnie żeby wsiąkł. mnie też czasem brzucho ciągnie, ale bardziej odczuwam to jako skurcz macicy, chodzę wtedy pogarbiona jak babcia:P
-
właśnie ganesko - daj fotki - my Ci pokoiki uczciwie ocenimy!!! iza- mąż właśnie montuje rolety na poddaszu, ale tylko takie wewnętrzne, kosztowały coś ok 150 zł/szt. zewnętrzne to by musiały być od razu z oknami chyba. klo Kochana - nie przejmuj się tą bezczelną babicą, Bozia ją skarze za to, że rękę na ciężarną podnosi!!! my też będziemy mieć maluszka u siebie, specjalnie większy pokój remontujemy. jeszcze nie jest gotowy, ale myślę że mąż da radę. on jest bardzo pracowity i chętny pomagać, ale przez te upały wszystko idzie wolniej i człowiek bardziej zmęczony. ja po południu chcę skoczyć z mamą do tesco i selgrosu - i to komunikacją miejską, mam nadzieję, że wrócę cała:)
-
Sabciu - co do zabierania dziecka to chyba zależy od zwyczaju szpitala. Tam gdzie będę rodzić dziecko zostaje z mamą 2 h po porodzie, potem go zabierają i wraca już na dobre - także na noce. A tam gdzie leżałam w kwietniu - w Bytomiu- zabierali dzieciaczki po porodzie od razu, a w nocy one spały w zupełnie innej części oddziału i były dawane mamom tylko do karmienia :(
-
kamo a pępuszek smarujesz gazikiem + spirytus, a potem wietrzysz? czy zostawiasz ten gazik na jakiś czas na pępku?? (chyba nie?) jak często to robisz? przy każdym przewijaniu czy raz dziennie? zwariowałam z wątpliwości :P
-
Wow Aniołku!!! czyli teraz czekasz już tylko na skurcze i do szpitala?? super!!! daj znać jak Dzidzi będzie na świecie!!! Kama - to szybciutko Wam poszlo i sprawnie -zazdroszczę:) czytając to pocieszałam się, że może i u mnie (i pozostałych czerwcówek) tak pójdzie...
-
klo, p. mamuśko, sabiu objawy są super :) emilko - ja też się zastanawiam, jak ten chłop daje jeszcze ze mną radę! w ogóle to w niedzielę mamy rocznicę ślubu i nie wiem co mu z tej okazji kupić??? tak mi przyszła na myśl dobra siekiera do drewna, bo te z marketów ciągle się rozpadają, ale nie wiem czy to nie chamskie darować mu coś przez co będzie musiał pracować jeszcze więcej.... a lalicja zostaje w szpitalu do piątku czy wraca do domu? jak ona tam bezczynnie uleży tyle czasu?? :( kama- w czym Michaś śpi w nocy?? w beciku? nie ciepło mu? a co pod spodem? poratuj mądra Matko!!
-
Kama -kulce felek - ale słodki ten Twój malec!!! brak mi słów, taki kochaniutki!!!!!! Przyszła Mamuśko - boję się porodu, a jak!!! ale teraz jak są takie upały i jest mi ciężko, to myślę o nim z ulgą... Jak oglądam dzieciaczki Marzki i Kamy to z tęsknotą... I wiem, że będzie bolało, ale dla mnie to taki sprawdzian mojej kobiecości!!! Damy radę - na pewno!!!! Klo-pupa boli po Twoim laniu!! Mąż umył okna dachowe, bo ja się po nich wspinać nei będę. Było mi go żal, bo wisiał na czereśni pół dnia i zrywał co się jeszcze uchowało... Aniołku- uważaj na siebie i maleństwo!!! Podmucham Ci paluszek - huhuhu....
-
oj Martuniu -jak miło, że weszłaś do nas!! Witamy!! i miło, że kasia w tak ważnej dla Niej chwili o nas myśli
-
no to teraz lalicja- czas na dziewczynkę, bo chłopcy biorą górę:P
-
Kasiu, Kasiu!!!! cudownie!!!!!!! Kubuś już z Tobą, wspaniale!!! Gratuluję szczęśliwej Mamusi!!!!!
-
aha -rudania - ja też mam takie bóle jak na @, choć wcześniej w ogóle ich nie było. szczególnie nasilają się w nocy. dodatkowo mam wrażenie, że chce mi się kupę... a dziś -tylko nie krzyczcie- zdrobiłam to z pełną odpowiedzialnością za siebie i szkraba - umyłam 2 okna! firanek nie wieszałam.. alle były brzydkie już i parapety z zewnątrz jakoś posiwiały od tych pyłków roślin .. nie machałam ścierką za bardzo, żeby szkody nie narobić... ja już chcę rodzić i podświadomie sobie ten poród chcę wywołać... jeszcze tydzień i może męża na mały seksik nakuszę:P
-
miało być pod piersiami:P nogi i ręce też baloniki, łydy jak ogóry:P lalicjo - trzymaj się!!!! kasiu - jak tam w szpitalu?? odezwij się!!!!
-
cholerny upał... ja w ogóle od tygodnia chodzę w jednych spodenkach, nie zapinam rozporka ani guzika - moja zarąbiście \'jędrna\' pupa trzyma je na miejscu! innych gatek nie mam :( tzn. mam rybaczki, ale to tylko na wyjścia do ludzi. biustonosz pod pachami codziennie upocony jak diabli... szkoda gadać! kilogramami na plusie się nie martwię - pewna jestem że zrzucę!! :P muszę, bo nie stać mnie na nowe ciuchy!
-
Marzko - a jak Maksio znosi te upały? jak go ubierasz? tylko w body czy coś jeszcze??? boże ale ja jestem spanikowana - nawet nie wiem w co tu dziecko ubrać:(:(
-
nasza Kuleczka jak zwykle szczera i otwarta:):) klo -smacznego:) u mnie już prawie koniec sezonu czereśniowego, dziś ostatni dzień zaprawiania i potem to już tylko coś nie coś do zjedzenia zostanie. ale się cieszę, bo męczy mnie nawet płukanie ich i wkładanie do słoików :( Sari- weź ten fenoterol nie dużo Ci już zostało, dasz radę dla małego.
-
poznanianko -ale Ci deszczu zazdroszczę!! u mnie nie padało już ze 2 tygodnie :( kasiu - myślami będziemy jutro z Tobą!!!! biedactwo, szkoda że musisz się tak stresować :( klo- śliczny ten Japończyk!!! mąż aż pisknął z zachwytu nad nim!!! ale by się zdziwił gdyby nasz Grzesiu miał skośne oczy albo urodził się murzynek:P hihi Jutko- te rodo...coś - nie umiem powtórzyć - to pewnie ładne... ja niestety nie wiem co to. Powiem ogólnie - że ogródek mi się podoba:P Nie jestem dobra w kwiatach, rozpoznaję tylko studentki i bratki. U nas to tylko trawa i trawa, boisko można zrobić:P Ciekawe jak tam nasza Kuleczka - oby szybko doszła do sił!!
-
Małżowinko Gratulacje:) Która teraz następna się przygotowuje? hihi ja bardzo chętnie mogę iść rodzić choćby dziś, ciężko mi z tym brzucholem... ale co Wam będę mówić, same wiecie:( Poznanianko - też chcę loda!!! Albo tak jak lalicja arbuza!!! i biszkopta jak Myszla!!! sama juz nie wiem, marudna jestem -czy to oznaka porodu?? Lalicja - nie pozabijałaś rodzinki na imprezie? tak długo Cię nie było, myślałam że trzeba na kaucję dla Ciebie zbierać ;p Klo - dojechałaś do Agaty i Casto?? jak tak to Cię podziwiam!
-
hallo - my też dopiero co wstaliśmy... kolejny leniwy dzień się zapowiada ... lecę na śniadanko... miłego dnia
-
Marzko - ja ma jakoś takie wrażenie, że chusteczkami to tylko wetrę tę kupkę w pupcię, a nie umyję porządnie... ale skoro mamy używają chusteczek i są polecane, to widocznie się mylę... kammarol - a ja dawno Pliszki nie widziałam, kto wie- może już ma bąbelka :)
-
Marzko Każda wiadomość od Ciebie i od pozostałych rozpakowanych Mamuś to jak promyczek słońca:) Taki przyjemny:):) Oj chciałabym zobaczyć jak wkładasz Maksia pod kranik, hihi:) Świetnie sobie radzisz, jak czytam Twoje posty to mam wrażenie, że już niejednego dzieciaczka wychowałaś:) Kasiu- ja też jestem ciekawa co u kamy i Michasia
-
Marzko a kąpiesz Ty czy tatuś? jakich kosmetyków używacie? nie uczulają?
-
aha - Marzko - czy Ty pijesz kompoty jak karmisz? w tym linku co dałaś, to pisze żeby pić soki, więc kompoty też??
-
Gerber - kurcze, nic nie wiedziałyśmy, że byłaś w szpitalu :( oj nie wiem czy dotrwasz do piątku... Marzko - a jak sobie radzicie z kąpielą? Śliczną fotkę macie, oczywiście czekamy na następne!!!! Ja jestem wypluta dziś, 2 razy ledwo pokropiło, duszno i parno :( 4 godziny obiad gotowałam, umierałam nad garnkami. a to tylko ziemniaki, kalafior, jajka sadzone i botwinka na pierwsze ... Ciekawe jak Lily?