renmanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renmanka
-
ja ważę 62 kg, ale przy wzroście 153 cm, więc wyglądam jak piłeczka, oczywiście drugi podbródek, puce i cellulit i też się dołuję czasem... mąż kazał dodać, że zjadłam dziś też dodatkowo część jego frytek... ale stosowałam już dietę (south beach) i jak dla mnie jest super, na pewno jeżeli nie zrzucę kg przez karmienie, to do niej wrócę. I jestem pewna, że będziemy się tu wzajemnie na forum wspierały i jeżeli starczy nam silnej woli to będziemy jeszcze laski, że hej!
-
łyżeczko - ja też wcinam słodycze, moja mama codziennie kupuje świeże ciasto plus oczywiście czekoladki i inne słodkości... a dziś jeszcze solidna porcja frytek :) ale trudno, co ma być to będzie.. nie chcę sobie odmawiać!
-
oj łyżeczko, wiem że był link do tych emotikonków, ale ja go nie mam... musisz poczekać na inne zabrzuszone:)
-
Aga.. my bardzo często czekamy do końca aukcji, mój mąż uwielbia tak polować na okazje... Otwiera wtedy aukcję w dwóch oknach i ze stoperem w ręku odmierza czas, licytuje na kilka sekund przed końcem. Zwykle wygrywa, ze snipa nigdy nie korzystaliśmy.
-
lalicja... dla Ciebie i mężusia:) ja też chcę do poznania, byłam tam kiedyś z moim dobrym kumplem, który miał tam faceta.. ja byłam jako ta przykrywka:) hehe ubawiłam się oczywiście, ale tak jakoś zapadł mi w pamięci swojski bar, w którym podawano naleśniki pod każdą postacią... mniam:)
-
też byłam na spacerku - tzn. na poczcie z firmowymi przesyłkami, ale mam 20 min w jedną stronę, więc biorę to za spacer:) ledwo doszłam z powrotem, ale pogoda śliczna :) moja mama kupiła jakąś dziwną sałatę czy cuś, nazywa się to rucola i wygląda jak miniaturowy szpinak - kazała mi spróbować, ale jak dla mnie to to strasznie śmierdzi i jest okropne. teraz zastanawiamy się na co to przerobić żeby stało się zjadliwe :) hehe
-
oj dziękuję Wam dziewuszki:) nie przejęłam się tym za bardzo, ale zawsze to jakieś niepokojące. Dostałam właśnie info od koleżanki ( z klasy w LO), urodziła kilka dni temu zdrową dziewczynkę:) pisze, że jest stworzona do macierzyństwa! ale jej zazdroszczę, też już chcę!
-
właśnie zurka przypomniałaś mi.. mnie wczoraj przy \'kupce\' poszło parę kropelek krwi... oj i nie wiem może jakiś hemoroid mi się robi :( ale nic tam nie widzę ani nie czuję:( nie wiem od czego to zależy czy się zrobi czy nie i jak ewentualnie można temu przeciwdziałać? :(
-
ja bym pojechała :) w czasach szkolnych jeździłam ze znajomymi po teleturniejach - była niezła zabawa:) jak tylko czujesz się na siłach to jedź, wszak ciążówką nie jest się całe życie:)
-
Myszka... ooo pojedziesz? super!
-
a powiedzcie mi czy do porodu (czy teź cc) musimy mieć wyleczone wszystkie ząbki? bo coś mnie pobolewa jeden ostatnio ale boję się dentysty:(
-
hm.. oj nie wiem jak to z tym werandowaniem będzie... czyli przez pierwszy tydzień nie mogę za bardzo okna przy dzidziusiu otwierać? a jak będzie ciepły czerwiec to się zagotujemy w domu :(
-
lalicja, ja też myślę byś spróbowała coś załatwić bez płacenia... ja w takiej sytuacji zwróciłabym się nawet do psychiatry... jak tak sobie o tym cc rozmawiamy i \'kombinujemy\' to kojarzy mi się to z facetami, którzy do wojska nie chcą iść :) ale oczywiście nasza sytuacja jest o wiele poważniejsza, bo tu chodzi o życie i zdrowie nasze jak ich naszego dziecka.
-
ja przy swojej wadzie miałam też astygmatyzm... mnie ogólnie zawsze było jedno jak będę rodzić, ale przez ostatnie kilka lat lekarze ciągle wspominali mi o cc i tak się psychicznie nastawiłam, że nie wyobrażam sobie inaczej. poza tym boję się, że przy naturalnym wada wzroku może mi powrócić - bo tak mi też mówiono:( co do kolorów ścian, to jak będziemy malować pokój na poddaszu, to podeślę Wam fotki - doradzicie mi:) tak myślę by sufit i ściany inaczej i skosy inaczej... w ogóle jakbyście gdzieś natrafiły na jakieś aranżacje poddasza, to możecie dać linka {kwiat] Lily.. myślę, że w Twoim przypadku nie powinno być problemów z cc
-
lalicja... ja miałam zawsze dość sporą wadę wzroku - tak do -7 i już od wielu lat okuliści mi mówili, że jak poród to tylko cc. w ub. roku byłam na operacji - laserowej korekcji wady (co cholera też bolało), to potem na kontrolach mi lekarze znów o cc wspominali i że jak będzie się zbliżał termin porodu, to mam przyjechać i oni mi zaświadczenie wydadzą. I mam nadzieję, że tak będzie - bo tak się już na to cc nastawiłam, że nie wiem jak psychicznie zniosłabym naturalny. Tylko nie wiem co z tym zaświadczeniem - czy ono jest do szpitala czy do gina i gin wyda jakieś odrębne na podstawie tego.. Na pewno będzie mi marudził, że cc niepotrzebne... tak coś czuję.
-
klo... też myślę, że ściany w odcieniu żółtego, w ogóle mam ostatnio bzika jeżeli chodzi o żółty... mam nawet plan, że elewację domu zrobimy na żółto:) mebelki śliczne! bardzo mi się podoba taki nowoczesny styl!!! dziś byłam z mężusiem na \'załężu\' - lily, klo.. może kojarzycie - taki targ. kupiłam sobie staniczki - takie jak na allegro do karmienia, mięciutkie i w sumie taniej, bo za dychę, więc czasem warto na targ wyskoczyć. aa i sweterek, taki wełniany, w sam raz na rosnący brzuszek, też za niewielkie pieniądze. to tyle moich przechwałek:) Myszka... trzymam kciuki by kontrola przebiegła bezstresowo!
-
klo.. a co do mebli... cykaj fotę i na forum... będziesz miała taką widownię, że hoho.... jednym słowem teściowie nie są niezastąpieni:)
-
saba... spodnie małe, hihi :) ja mam już pełną półkę tych w które nie wchodzę... liczę, że po porodzie nie będę musiała ich oddać na pck:) kuruj się kuruj... chorobom mówimy nie! klo... sam temat teściowie od razu podwyższa mi ciśnienie, zamiast porannej kawy pomyślę o nich i już od razu robię się bojowa! jak masz pełną lodówkę to może wpadnę coś skonsumować:) żartuję oczywiście, ale akurat w naszym przypadku nadmiar jedzenia w domu nie jest raczej kłopotliwy:) gorzej z tym, że się nasprzątałaś... mogę przyjechać nabrudzić:) też żartuję:) nie przejmuj się nimi! całuski dla Was... mam dobry humorek więc co mi tam!
-
Lily... biedaczysko :( przykro mi... oby był już czerwiec.. mały szybciutko wynagrodzi Ci wszystkie niedogodności ciąży! zurka.. czekamy na info od Ciebie kammarol - kolejna kobietka - super!!
-
Łyżeczko - wszystkiego Naj Naj Naj! Zdrówka, radości, uśmiechu... pogodnego dzieciaczka Lily.. też zmykam na spacer, kupię chlebek itp.
-
a ja jeszcze pobuszuję po forum, hihi... mąż ma wieczór filmowy, więć korzystam:) dobranoc Brzuchatki!
-
saba, małżowinka - dzięki - mam nadzieję, że się przyda :)
-
a co do karuzeli i fotelika samochodowego, to oglądałam na ebayu - w anglii i niemczech są takie ceny jak u nas, a przecież tam zarabia się o wiele więcej! to nie jest sprawiedliwe!
-
uff... doczytałam... poświęciłam całego Sherka, ale było warto:) nie było mnie wczoraj i dziś - szkoła rodzenia, wizyta u rodzinki, koleżanki z pracy u mnie.. :) i tak nam minęło:) saba... potwierdzam info z kadr, wypłata niższa bo luty krótszy - traktują to jako zasiłek i to dlatego, w marcu powinno być lepiej:) lalicja - przejęłam się Twoją opowieścią o porodzie, smutno mi się zrobiło, że musiałaś coś takiego przeżywać :( Jutka... będzie dobrze , a tego lekarza to kopnąć w du... palant! no i trafiłam na matę na allegro i od razu kupiłam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=171616300 mam nadzieję, że nie jest to jakaś podróbka, bo takie same są na allegro i na stronie tiny love 2 razy droższe!
-
Myszko, zatem muszę dzwonić do kadr bo powinnam dostać 100 zł więcej, liczyłam sobie średnią bez premii i wliczyłam miesiąc L4 w październiku. co za zdziercy! ps. czemu tak dużo płaciliście za rejestrację? my coprawda rok temu i za gorszy samochód, ale też kombi tylko 150:) a czy da się pokarm odgrzać w mikrofalówce zamiast podgrzewaczu? czy mikrowela jest w ogóle bezpieczna dla dzieciaczków?