renmanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renmanka
-
aniołku spróbuj tak: http://www.allegro.pl/item164855432_najgrubsze_najmils%20ze_pieluszki_flanelowe_lux_atest.html u kasi w linku na końcu wyskoczyło mi jakieś i przez to się nie otwierało
-
kasiu śliczne te pieluszki, dodam do obserwowanych aukcji i na pewno kupię:) i coś czuję że na 5 szt się nie skończy, są takie milusie:)
-
poza tym to jestem uhahana :) byłam w aptece po witaminki dla siebie i dzidziusia, dokupiłam jeszcze parę drobiazgów... i teraz tak sięgam do reklamówki co mi Pani dała, a tam.... CZEKOLADA - z oszeszkami i winogronkami:) mniam:) a moja mama się śmieje i mówi że w tej aptece zawsze prezenty dają:) hehe
-
Małżowinka.. dzięki:) czytałam też gdzieś na allegro, że są jakieś specjalne majtki poporodowe, nie wiem czy jednorazowe czy nie, ale pisało że swojej zwykłej bielizny też w szpitalu nie akceptują... a ja nie mam o tym bladego pojęcia :( a ręcznik mogę swój wziąść czy też jednorazowe?
-
a ile tetrowych? i w sumie nie wiem czy małemu tak od razu pampersy zakładać? czy tetrę wpierw? wiem, że tetra ma być też na to 'podwójne pieluszkowanie', ale ile tego wyjdzie to nie mam pojęcia :(
-
zurka ... ja jestem... wróciłam ze spaceru, zjadłam obiad i deser... i wiszę nad klawiaturą... chyba zaraz zasnę:)
-
mnie koleżanka polecała dla dzidziusia kosmetyki firmy Olatium (czy jakoś tak), ale na allegro tego nie znalazłam, więc chyba w aptece można kupić.
-
a no racja... akumulatorki:) lalicja - o ile będę mieć dziewczynkę, to chętnie odkupię od Ciebie niepotrzebne ubranka:) jeżeli oczywiście nie będziesz miała dla nich innego planu:)
-
ja saba - cieszę się bardzo, że kolejna dzidzia zdrowa:) nika - moja koleżanka ma taką karuzelę, bardzo ją chwali, ale mąż musiał ją przerobić na prąd, bo baterie bardzo szybko się wyczerpywały, a szkoda na nie wydawać kasy.
-
Małżowinka - też podziwiam Twoją odwagę:) dla dzidziusia wszystko zniesiemy:) ja to teraz jestem waleczna jak lwica, nie daję sobie w kaszę dmuchać!!! kama - maila nie ma :( poczekam do jutra, może jakieś problemy onetu. lalicja - jestem ciekawa jak to u mnie będzie z czasem przy dziecku? jak bardzo się zmienię? bo dotychczas lubiałam mieć nad wszystkim w domu kontrolę, decydować... taka zosia samosia... a jak będzie dzidziuś to będę zmuszona przyjąć pomoc i zaakceptować ją... więc albo wyjdzie mi to na dobre albo będę ciągle wkurzona:(
-
kama... ten mail nie dotarł jeszcze, czekam:)
-
Ani00łek skąd ja to znam.. to chyba moje ostatnie podejście do kompa dziś, bo potem mężuś pracuje... heh mam coprawda swojego laptopka, ale bez netu :(
-
kama ... dzięki.. zarejestruję się po \'Na Wspólnej\" :)
-
kama.. mój mail aukcje_tunia@op.pl Co do info o mnie, to jestem magistem turystyki.. od 6 lat pracuję w biurach podróży, więc jakbyście chciały wakacje to mogę coś doradzić. Mężuś skończył policealną informatykę, ale z zamiłowania jest maniakiem samochodów i złotą rączką w domu. Natomiast od jakiegoś czasu wykonuje \'białe tarcze (zegary)\' do liczników samochodowych i sprzedaje to na allegro.
-
lalicja... pyszny obiadek w planie:) jak się zmobilizuję to może też coś takiego ugotuję:) ja wcinam wszystko na co mam ochotę, codziennie też coś słodkiego, zawsze tyłam o ile w ogóle jadłam pieczywo, słodycze i cukier... katować się będę po porodzie, jak mnie dziecko nie odchudzi:) byliśmy dziś na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia:) bardzo sympatycznie, wspaniała położna:) tyle, że po 3,5 godzinach (40 min ćwiczenia, a reszta o karmieniu piersią) byłam taka głodna, że szok! od razu pojechaliśmy po sałatę, ogórki, pomidorki, serek i szynkę - no i cieplutkie kajzerki:) kolacja była że hej! mąż tak się ojadł, że mówi - wejdź sobiee na kafeterię jak chcesz, ja idę się położyć :)
-
klo... dzięki - dodam tylko, że to samo łóżeczko u nas w sklepie na zamówienie kosztuje 400 zł, a za 90 zeta to ja już mam paliwo + materacyk :) więc chyba warto, tak się tylko śmieję, że jak już tam pojedziemy to warto wziąść dodatkowego tysiaka do kieszeni w razie jeżeli coś mi się jeszcze spodoba:)
-
Jutka!!! oj nie wiń się... popłakać każdemu się zdarza, choć powody różne. czas goi rany, ani się nie spojrzysz a pokochasz Malutkiego tak samo mocno jak Starszego :) jesteśmy z Tobą:)
-
klo czy Ty może znasz tę firmę z Gliwic są: http://www.allegro.pl/item167624353_lozeczko_radek_ii_sosna_szuflada_kolyska.html tak sobie myślę, że chyba tam skoczę i kupię to wyrko :) będziemy się kołysać:)
-
magda.r......Magda........23.....ok.Wawy........26...... .106.....15kg nika2006.....Monika.......26.....Warszawa.......25...... 95..........8kg zdziwiona...ewka.........26.....śląsk...............22.. .....86.............5kg. kama3........Barbara.....32.....podkarpackie....20...... .96.....8,5kg magua........Iwona........27.....Warszawa.......22...... .99,5........10,5kg Marzka.......Marzena......22.....Warszawa......23.....83 ..........4,9kg Jutka........Edyta........32.....małopolskie.......17... ....91..........1kg LilySnape....Aneta........29.....Sląsk...............24. .....?..............11kg bellugioni...Marta........20.....Centrum…......... 22/23.......89...........6kg ani00lek.....Anita....24.....ok. Zielonej Góry.....24.......87........6,5kg Mysz_ka....Patrycja.....28.....OstrówWlkp......24....... 105......13,5 kg renmanka.....Celina.......26.....Świętochłowice.......23 .... ....98..........10 kg hb...................26.....okol.leborka.............19. .......?..............3kg Iza26................26...........kuj-pom.............22 ........93........7kg Dorota30.....Dorota.......32.......Warszawa.....20...... ..86..........4kg Zurka..........Asia...........32......lubelskie........2 5........94.........powyżej 4,9 kg klo.........Klaudia........27.........Gliwice.........23 ...........101...............6,5kg ja_saba......Sabina......28......Wejherowo......21...... ..... ?........6,8 kg lalicja......Alicja......30......Bielsko-Biała......22/2 4...... ..... ........nie wiem nie jestem pewna czy ta tabelka jest dobra, jeśli kogoś pominęłam to sorki. nic mi nie przybyło przez ten tydzień... choć tak jak pisałam wcześniej, waga nie chce ze mną współpracować...
-
Jutka... nie żałuj tego Usg, jeśli chłopiec to też ok:) będziesz bardziej wyczekiwała synowej:)
-
Marzka... a jaka ta mąka? co potem z tym biszkoptem, w sensie polewa jakaś? aaa mogę piec w tortownicy? nie mam blachy:( ile to pieczesz i jaka temp?
-
lalicja... oj wybacz mamie... moja cały czas opowiada jak to za jej czasów było, a urodziła się podczas wojny... i gada do mnie i gada... chodzi po sklepach i się wypytuje o kaftaniki płócienne... cholera ja nawet nie wiem co to jest płótno i czy czegoś takiego się jeszcze używa.. kobitki w sklepach są głęboko zdziwione :) a na biszkopt to się piszę:) wyślij no kawałek mailem:)
-
kolejne kilka stron książki... hihi rano miałam znów akcję z mężem, kolejny dzień pracuje u teścia, a jego 20 letni brat kulturysta wyjechał z miasta jak trzeba było szafy przenosić... nie mam już siły się denerwować :( z pozytywnych newsów - byłam dziś szkołę rodzenia obadać... jutro mogę już pójść na zajęcia, koszt 99 zł, 6 spotkań - jakieś gimnastyki, wizyta w szpitalu itp. nie wiem tylko czy mogę męża wziąść, ale to jeszcze jutro zadzwonię :) mam już wielką ochotę tam iść, choć patrzę na prognozę pogody i jutro kichato ... zobaczę:) ja też dużo wcinam, potrafię taki 500g jogurt z musli na raz wchłonąć :) dziś mi baterie padły w wadze.. to chyba jakiś znak:)
-
wpadły mi w oko na allegro jeszcze takie koszulki: http://www.allegro.pl/item166360218_do_porodu_nowe_koszulki_vienetta_secret_rozm_l.html tylko jak dla mnie to ciut za bardzo wycięte, chyba będę się krępować w szpitalu... po domu to też nie wiem... mąż pewnie fotki będzie pstrykał, a ja taka roznegliżowana:) weszłam dziś z mamą do kilku sklepików dla dzieciaczków... i godzina w każdym nie nasza... wszystko oglądała, kazała rozpakowywać... a myślałam, że to ja jestem nawiedzona :) a po drodze opowiastki o dzieciach - mama pracowała kiedyś w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc ma sporo wspomnień:) kuleczka - co do imienia Helmut - hehe - mojego wujka tak nazwano podczas wojny - bardzo szybko je potem zmienił na Jan:)
-
lalicja - śliczna jest Twoja córeczka ja byłam dziś w pracy zwolnienie oddać, kolejna ciążówka też na L4. okazało się, że wszyscy dostali aneksy o podwyżkach - tylko nie ciężarne, więc już wiem że ewidentnie mnie tam nie chcą. pojechałam z mamą komunikacją (mąż na robotach u teścia) i strasznie mi ciężko było w tramwaju, duszno... non stop ziewałam. koszmar! poza tym kupiłam firankę do pokoju - teraz już czekam na męża co nam ją powiesi:) i sobie nocną koszulkę - tak myślę, że może już do szpitala... teraz widzę, że na allegro sporo tańsze, choć z przesyłką wyszło by to samo. i jak tu nie kupować przez net? p.s. czy słyszałyście coś o tym że do szpitala nie można piżamek na guziki? tylko na wstążeczki? na necie to wyczytałam ...