wiii
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wiii
-
W każdej książce na ten temat są podawane prawdziwe przykłady reinkarnacji...
-
Wiesz, nie pamiętam to było w jakiejś książce, ogóleni książka była super, siadłam i czytałam non stop i na sam koniec jak juz byłam zafascynowana reinkarnacją autor zacytował jakies badania które poddały w wątpliwość całą jego książę i teorię reinkarnacji :o wkurzyłam się wtedy przestrasznie bo po co mi to było czytać a jemu pisac skoro na sam koniec sam sobie zaprzeczył :o Tak się zastanawiam czy opisywać o co tam chodziło w tym artykule bo chyba trochę by mi to zajęło żeby wytłumaczyć dobrze...
-
Mój były jest zafascynowany reinkarnacja i buddyzmem wogóle także czytałam na ten temat sporo, stwierdzam że w sumie zaczynałam nawet w to wierzyć ale po pewnym przeczytanym artykule zwątpiłam w cały sens tego, a w sumie szkoda bo teoria reinkarnacji sama w sobie mi sie podobać zaczynała :)
-
Dzień dobry :) Jak tam kobietki po weekendzie?
-
No całkiem możliwe że to dlatego ten dobry humorek ;) ja mam w planie zakupy ale dopiero we wtorek, dziś tylko takie skromne, potzrebuje pilnie błyszczyka ;)
-
:) Ja wczoraj zaczęłam się weekednować z kolegami ;) dziś jadę z koleżanką dalej się weekendować :p a poza tym jakoś mam dobry humorek od wczorajszego wieczoru :D
-
Dzień dobry wszystkim :D macie rację, najwyższa pora zrobic sobie kawkę :)
-
Wreszcie spokój, kawka i ja :D :p Musze się jeszzce tylko pożalić na własną głupotę ;) Wczoraj bolały mnie tak bardzo jajniki a ja wogóle nie wiedziałam czemu, dziś juz wiem :o zapomniałam że kobiety miewają czasmi miesiączki :p Ja jak zwykle nie policzyłam sobie dni, nie skojarzyłam faktów i dziś przyparadowałam do pracy w białych stringach... Zostawiając oczywiscie w domu torebkę w której były jakieś tam wkładki i podpaski :o no masakra, skleroza mnie zabije ;)
-
No to się zaczęło... Chyba zacznę załować że opierniczyłam szefa bo teraz porządkujemy całe biuro :o masakra jest! A ile dokumentów się przy okazji znalazło :p a teraz szef poszedł na ogłoszenie wyników przetargu także chwilka wolnego dla mnie :)
-
Dzień dobry :) Kobietki jak tam nowy dzień? Ja ostro wzięłam się do pracy od samego rana bo inaczej to nic z tego nie będzie, mam tak niezorganizowanego szefa że szok :o wszystko na ostatnią chwilę :o a mnie to denerwuje :o i przez jego niedbalstow robię wszystko po dwa razy bo jak już zrobie to gdzieś to gubi, zapomina itp i musze robić drugi raz, chociaż wczoraj sam robił coś drugim razem bo w tamtym tygodniu dostał ode mnie zjebę że tak kurde być nie może :p
-
No wreszcie temat moze nam się rozkręci :D Witamy nowe kobietki :D
-
Szczerość i uczciwość już nic dziś nie znaczą??? - raczej nie, przykre ale prawdziwe :o im szybciej to pojmiemy tym lepiej dla nas....
-
No w sumie fakt, od wczoraj to zdecydowanie mało czasu minęło...
-
No coś Ty... Wypłacz się raz a dobrze i koniec użalania się!
-
Trzeba być twardym a nie miękkim :p
-
Niestety wiem :( ale też wiem że potem przestaje boleć i jest się szczęśliwą z podjętej, trudnej decyzji :D
-
Masz rację, nie wolno wybaczac takich rzeczy, nawet przez szacunek dla samej siebie. Nie biorąc pod uwagę już nawet tego ze taki związek i tak by się prędzej czy później rozpadł, a wiadomo że lepiej prędzej...
-
Ja bym najpierw wysłała do niej faceta, dopiero potem sama interweniowała. Po co ma się kobieta niepotrzebie stresować ;)
-
Na początek może wyślij swojego faceta żeby z nią pogadał. Może to pomoże, a jak nie to wtedy jakieś drastyczniejsze środki, typu oficjalna rozmowa z Wami ;)
-
To nie dobrze :o moja koleżnka miała trzech facetów i wszystkich matki jej nienawidziły... Nie za dobrze to wróży na przyszłość jeśli mam być szczera.
-
No nie wiem. Ale ważne że facet fajny, teściowej nie musisz widywać co dzień :p
-
To nie dobrze :( ja miałam wspaniałą (niedoszłą) teściową ;) nawet moja mama była o nią zazdrosna ;) Cudowna kobieta, do tej pory żałuję że nie miała mądrzejszego syna :p
-
:( a czemu to? :( chcesz pogadać? jak by co to słycham :)
-
*Witamy Coś mi literkę zjadło ;)
-
No kochana, nie trzeba było straszyć tytułem ;)