Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nicolla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Marghi - Dziękuję bardzo :) Justysia chowa się dobrze, jak narazie jest dość łatwa w "obsłudze" Rośnie pięknie, jak na drożdżach, jest radosna i zdrowa :) Jeśli chodzi o listę rzeczy to miałam super ale uznałam, ze mi nie potrzebna i kasowałam, może jeszcze gdzieś na topiku odnajdę, w razie czego napisałam do dziewczyn zapytanie czy któraś takowy spis jeszcze posiada. Poczekamy na odzew. Niedobrze, że coś Ci się przyplątało, też miałam akcje po pobysie na patologi. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zwalczyś to choróbsko. A jak oprócz tego się czujesz? Pozdrawiam,
  2. Witajcie, Raaria, zapewne dostałam gratulacje i od ciebie z tym, że połowa nie wiem od kogo była bo lista gg mi się skasowała. W każdym razie dziękuję bardzo :) Pozdrawiam,
  3. Madusiu3 - Zdjęcia Justysi już do Ciebie poszły :)
  4. Witajcie, Fajnie, ze mnie pamiętacie. Balbinka-2 - U mnie wszystko dobrze. Przeszło dwa miesiące temu urodziłam córeczkę - wymarzoną śliczną panienkę :) Teraz mam sporo pracy by zgrać ze sobą te moje dwa światy, niemowlęcia - karmienie, bawienie,przewijanie i mojego pierworodnego - ucznia, który ma zajęcia, także dodatkowe, lekcje itp czasem trudno to ze sobą połączyć ale o dziwo całkiem dobrze mi to idzie. Muszę też pochwalić swojego synka, który jest wspaniały. Mam w nim wielkiego pomocnika a Justynka kochającego brata. Poprostu jest wspaniale :) Madusia3 - cześć, Chętnie czasami do was wpadnę zajrzeć co słychać :) A jeśli chodzi o zdjęcia to jak chcesz to na mail Ci prześlę :) Pozdrawiam,
  5. Myszsza dzięki za odpowiedz. Czyli masz od tego drugiego sprzedawcy. Kurcze takie mają podobne te nazwy. Jeszcze raz dzięki :)
  6. Nicolla

    Ebooki dla wszystkich

    Cześć Jeśli ktoś z państwa ma moze książki Risy Green: - \"Notatki przyszłej matki\" oraz \" Opowieści z kołyski\" to chciałabym prosić go o ich przesłanie. A może ma ktoś inne publikacje dotyczące dzieci? - Chętnie poczytam! Ja mogę podzielić się ksiazkami: Język niemowlat Usnij_wreszcie Zaklinaczka_Dzieci.
  7. Dześć Dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, dołaczyłam do was w grudniu lecz niestety już w styczniu się musiałam pożegnać. Mocno wam dopinguję widzę, że dużo z was już jest z maluszkami u boku. Trochę mi było przykro bo wczoraj 24 mój by prawdopodobnie powitał ten świat, ale widocznie tak miło być. A teraz mogę delikatnie wam powiedzieć, ze jestem na początku 4 miesiąca ciąży i bardzo się z tego cieszę. Życzę wszystkiego dobrego dla was i maluszków a dla nierozpakowanych łatwego porodu. Ps. Co do ściągania napletka mówią żeby tego nie robić do roku czasu ale z doświadczenia powiem (własnego i zawodowego), ze udusiłabym tego kto tak mówi, a potem to dzieci i mamy się męczą, niestety nam nikt tego nie powiedział. Pozdrawiam,
  8. Nicolla

    Ebooki dla wszystkich

    Witam Poszukuję ksiązek związanych z tematyką dziecięcą, min:\"Język Niemowląt\" Jeśli ktoś z Państwa takową posiada to będę bardzo wdzięczna za przesłanie mi jej. Dziękuję i Pozdrawiam.
  9. 100krocia - gratuluję kreseczek i trzymam mocno za Was kciuki, aby ten raz był tym najszczęsliwszym. A z chorobą napewno dasz sobie radę, podobno homeopatia jest całkiem niezła, lekarz napewno pomorze dobrać coś dla ciebie by nie zaszkodziło maleństwu. niuuusia - ja na twoim mnejscu bym się nie zastanawiała i szykowała się już do wyjazdu. Co do banków to ostatnio przekonałam się, że PKO BP dba o swoich klientów. Zarówno kredyt jak i rachunek jest ta bardzo dobrych warunkach. Jeśli spłacasz regularnie i masz wpływy na koncie otrzymujesz profity/nowe możliwości. Pozdrawiam.
  10. monikapie - Byłam w szpitalu MSWiA na Wołoskiej. Ja tam nie prowadzołam teraz ciąży - Tylko zabieg niestety :( Pierwszą ciąze prowadziłam u dr.Hołubki ale gdzie indziej w przychodni, ten lekarz pracuje też właśnie na Wołoskiej i kiedy musiałam leżeć na patologi kilka razy to właśnie tam trafiałam i miał mnie tam na oku. Teraz w przychodni nadal pracuje ale ciaży nie prowadzi wiec chodziłam do innego ale nie wiem czy też ma coś wspólnego z Wołaską. Tam pojechałam z wyboru ze skierowaniem od pani dr.która robiła mi usg. W szpitalu zajmował się mną taki bardzo młody lekarz ale nie on był lekarzem prowadzącym. Prowadziła mnie kobieta chyba Fritz. tiki* - może masz rację, że nie było żalu w tej własnie wypowiedzi. Ale do osób które mi tam pomagały żalu nie czułam i chciałam wam powiedzieć że nawet w obliczu takiej tragedi ludzie potrafią pomóc, być blisko a nie tak jak posałyście w dużej mierze o okrucieństwie które was spotkało w tej sytuacji, chciałam wam przekazać nadzieję. Ja przeszłam już swoje, czasem popadam w skrajności od rozpacz po naszej stracie po nadzieję, że los się odwróci, a myśl o następnym dziecku przyszła szybko - czy za szybko to mnie za to proszę nie krytykuj ale to mój/nasz sposób aby poradzić sobie z naszą stratą. Ja ją tak opłakuję i pozwól żeby tak zostało bo inaczej byśmy sobie z nią nie poradzili, co nie oznacza, że się z nią pogodziliśmy bo to nigdy nie nastąpi porpostu staramy się żyć dalej na swój sposób ale w ciąz z nia.
  11. tiki* - \"z tego co czytam bardzo spokojnie do tego podeszłaś.\" - Nie wiem co miałaś na myśli?
  12. W wypowiedzi chodziło mi o to, że dużo bliskich i obcych co dziwne pomogło mi i wspierało w tych najgorszych chwilach.
  13. Peppetti - ty mnie kiedyś do zawału doprowadzisz! Serdeczne gratulacje dla dzidzi, silny maluszek. tiki* - Wiesz kiedy się dowiedziałam to był szok, biegałam od lekarza do lekarza by potwierdzić, że dziecku nic nie jest, że to nie prawda, ale niestety tak nie było. maz nie mógł zrozumieć o co chodzi tak mu chaotycznie mówiłam do telefonu a jak do mamy dojechałam kilka ulic dalej to nawet nie wiem. Następne dni były koszmarem ale bardzo wiele osób zarówno z topików (jest też podobny do tego), bliskich i obcych (np w szpitalu, przychodni) po których bym się tego nie spodziewała. Tłumaczyli mi godzinami, ( w skrócie) że to nie nasza wina i co dziwne i ważne żeby odrazu się starać. Tak teraz jestem już spokojniejsza teraz już tak dużo nie płaczę, musiałam się szybko zmobilizować mam synka, którego nie mogę zaniedbać. Nie powiem,że czekam na badania a raczej winiki bo chcę wiedzieć jaki był powód tego co się stało, bo przecież przygotowywaliśmy się do ciąży, badania podst, nie palę już 1,5 roku, nie piję, biorę witaminy itp. więc dlatego to był szok. Ale nic mnie tak nie trzyma jak ta myśl, żeby starać się znów, tylko jak tu się nie bać? Ale wiem, że będzie dobrze - musi być! Pozdrawiam.
  14. Dziękuję wam wszystkim. Ja mam to już za sobą, wczoraj wróciłam ze szpitala. I jedynie co nas teraz trzyma to oczekiwanie 3 tygodnie na wyniki, potem badania i jak dobrze pójdzie to staramy się za ok 3 miesiace a raczej 3@. Inaczej byśmy chyba zwariowali. Ale obiecajcie, że do tego czasu topik przetrwa!
×