Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fiona*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fiona*

  1. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witajcie Kochane: Hidden, Cosmic, Ikaa, Nadzieja, Yam, Yhmm, Toxyna!!! No i oczywiscie nowe dziewczyny: monia130 i Ameelia!!! W ta niedziele minie dokladnie 5 tygodni!!!! I naprawde jest tak, ze im wiecej czasu mija, tym mniejsza mam ochote, zeby zapalic. Powoli zmienily sie moje przyzwyczajenia. Juz nie mam tego uczucia, ze rano pijac kawe, czy w pracy, czy na przystanku musze zapalic.....to chyba dobry znak! Tak jak juz mowilam poznalam faceta (ciekawe czy cos z tego bedzie), ktory nie pali. Kiedys nie moglam sobie wyobrazic, zeby byc z kims, kto nie pali. Wiem, ze to glupie, ale tak myslalam, wszyscy moi faceci palili. A teraz bardzo sie z tego ciesze, i chyba bedzie to dla mnie jeszcze wieksza motywacja..... A co u Was Kobitki?? Widze, ze dzielnie sie trzymacie ;-)!!! A co z Nadzieja?? Prawie wogles sie nie odzywa..... Trzymajcie sie!!! :)
  2. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czesc dziewczynki :).....ja tylko na chwile!!! Jestem w pracy, jestem troche zagoniona..... Jestem z was wszystkich baaaaardzo dumna, tak trzymac, damy rade!!! Aha, poznalam w weekend faceta (po rocznym byciu singlem ;-)), nie palacy ;-)......moze cos z tego bedzie..... Buziaki :)
  3. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witajcie Kobietki!!! Essence, super, ze napisalas, kolejna motywacja dla nas, i wiara, ze kazdy moze rzucic to swinstwo :)!!!! Dzisiaj minal dokladnie miesiac, od czasu kiedy rzucilam :)!!!! Niestety, wlasnie dzisiaj dopadl mnie straszny kryzys, caly czas mysle o fajkach i nie daje mi to spokoju :(......znowu tesknie za czasami, kiedy jeszcze palilam:(.....postaram sie to jakos przetrzymac....wczoraj bylam na imprezie, i tez nie zapalilam, chociaz bylo mi cholernie ciezko!!! Mimowszystko jestem dumna z siebie.... Ikaaa....tak trzymaj, tez jestem baaaardzo dumna z Ciebie :)...
  4. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Twoja decyzja byla jak najbardziej sluszna!!!! Ja rozstalam sie z moim w sierpniu 2004 roku...a wiec ponad rok temu....i nadal jestem singlem.... Wtedy rozstajac sie z nim, postanowilam sobie, ze nie zwiaze sie z pierwszym lepszym, byle tylko miec faceta, tylko poczekam az spotkam tzw. Mr Right :)....Kreca sie wokol mnie rozni faceci, ale kompletnie mnie nie interesuja....Dlatego Tobie tez radze nie rzucac sie w wir nowych zwiazkow....wykorzystaj ten czas jak najlepiej, pobadz troche sama, odpocznij, przemysl sobie troche spraw.... Glowa do gory, dasz rade!!!
  5. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    19 dzien??? Super, dzieli nas tylko pare dni :)......ciesze sie, ze sie trzymasz!!!! Zycze Smacznego ;-)..... Trzymaj sie papuzko, narazie!!
  6. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Dzieki za slowa otuchy :)!!!! Ja nie pale od ponad 3 tygodni, i z kazdym dniem jest coraz lepiej....a u Ciebie po jakim czasie przestalo Ci sie zupelnie chciec palic??? Ooooo tak, pamietam, obojetnie czy upal, mroz, snieg, czy deszcz, zdazalo mi sie wyjsc wczesniej z domu, zeby moc jeszcze zapalic na przystanku :)....a w sytuacjach, kiedy nie zdazylam zapalic bylam strasznie wsciekla jak osa :)..... Sluchaj papuzka, fajnie by bylo gdybys zajzala tu od czasu do czasu, zeby nas wszystkie podtrzymac na duchu.... ;-)... Hej Karolina, dolacz do nas, to bedziemy sie wspierac nawzajem....
  7. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Wow, podziwiam Cie!!! Fajnie, ze napisalas, bo jest to bardzo motywujace..... Tez mi sie wydaje, ze mozna zyc bez papierosow, w koncu kiedys tez nie palilysmy i zylysmy calkiem normalnie!!!! Wiekszosc palaczy boi sie rzucic palenie, bo wydaje im sie, ze ich zycie przez to sie diamentalnie zmieni, co jest kompletna bzdura......wydaje mi sie, ze jest to poprostu kwestia przyzwyczajenia....
  8. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A bylo Ci na poczatku ciezko??? Zdazylo Ci sie w ciagu tych 4 miesiecy zalamac i mimo wszystko zapalic? Zauwazylas jakies zmiany w wygladzie: bielsze zeby, lepsza cera??
  9. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A bylo Ci na poczatku ciezko??? Zdazylo Ci sie w ciagu tych 4 miesiecy zalamac i mimo wszystko zapalic? Zauwazylas jakies zmiany w wygladzie: bielsze zeby, lepsza cera??
  10. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czesc dziewczyny!!!! Wszystkie stare i nowe bywalczynie topiku :)!!! Fajnie, ze jest nas coraz wiecej!! Cosmic-----wiem o czym mowisz, znam to uczucie....tez jak gdzies wychodze do pubu i widze palacych ludzi, mysle sobie, jaka jestem szczesciara, ze mi sie udalo i nie musze palic....wracajac potem do domu czuje sie czysta i swieza i jestem baaaaardzo dumna z siebie.. Mada81-------ladna i zadbana cera, to byl jeden z powodow, dlaczego postanowilam rzucic palenie Toxyna------ktory to twoj dzien?? Hidden-------podziwiam Cie, jestes silna babka!!! Dasz sobie rade takze ze zrzuceniem wagi.....wazne by dazyc do postanowionego celu i nie zalamywac sie przy niepowodzeniach.....mieszkasz w USA na stale, czy tylko na pewien czas?? Ikaaa-----jak tam problemy sercowe, juz lepiej?? Yam-----2 papieroski w ciagu nocy, to tez osiagniecie!!! Ja na imprezach wypalalam ponad paczke :)!!!! Pozdrawiam was kobitki!! Buziaki.....
  11. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czesc Kobitki.... Dzis moj 24 dzien bez nalogu :), jestem bardzo bardzo dumna z siebie, a z was chyba jeszcze bardziej ;-)!! To prawda, ze im wiecej czasu mija, tym mniej chce sie palic....ale mimo wszystko jeszcze mnie czasami ciagnie, i tez sobie wtedy mysle, ze ten jeden jedyny papieros zniszczy mi ten caly 3 tygodniowy wysilek!! I wtedy nagle odechciewa mi sie palic..... A propos popielniczki w aucie, ja nadal mam nie oprozniona w aucie :), to chore, ale jakos nie mam sily wyrzucic tych petow.....
  12. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A ja: 22 dzien bez nalogu i 88 EUR zaoszczedzonych :D Pozdrawiam wszystkich i witam nowe dziewczyny!!!!
  13. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witajcie dziewczyny!! Dzis moj 19 dzien bez papieroska :)!!! Narazie jest coraz lepiej......wczoraj wieczorem bylam z kumplem w pubie, i rzeczywiscie troche mnie ciagnelo, ale nie jest to juz taki glod nikotynowy jak na poczatku..... Toxyna------gratuluje 12 dnia!! Tez jestes dowodem na to, ze im wiecej czasu mija, tym mniej chce sie palic...a wiecie dlaczego? Bo poprostu nasze przyzwyczajenia zwiazane z paleniem zanikaja.... organizm powoli przestawia sie na nowe przyzwyczajenia....tak jak Ty kiedys po kazdym wyjsciu z fitenss clubu palilas i przez to organizm za kazdym razem sie tego domagal, tak teraz zaczelas przyzwyczajac swoj organizm do tego, ze w tym momencie juz nie palisz i z czasem zniknal glod nikotynowy.....ja to tak przynajmniej rozumiem.....nie umiem tego lepiej wytlumaczyc...... Ikaaaa----nie poddawaj sie, walcz dalej!! Yhmmmm--- i co czytalas w koncu o tej diecie plaz poludniowych?? Uwazaj z tym jedzeniem, bo tak sie zagalopujesz, ze bedziesz miala nowy problem do zwalczenia :)... Jestem ciekawa co u innych slychac..... Buziaki!
  14. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Yam---- a moge wiedziec jaki kierunek skonczylas?? Tez sobie zrobilam wczoraj nagrode z okazji dwutygodniwego niepalenia, i poszlam z przyjaciolka na zakupy. Wydalam kupe forsy na ciuchy (jestem w tym miesiacu splukana), ale raz sie zyje. Wole wydac na ciuchy, niz na fajki, przynajmniej cos z tego mam.... Moge sobie wyobrazic jak wyglada twoje mieszkanko :D, tez 2 lata temu zakuwalam do egzaminow koncowych.....moja skora wygladala jak papier scierny po nieprzespanych nocach, litrach kawy, nie mowiac juz o tonach wypalonych fajek....jedna za druga.... brrrrr.... Zanim sie jednak zabierzesz do sprzatania, wyspij sie porzadnie!!
  15. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Ciesze sie dziewczyny, ze jestescie!! Naprawde fajnie wiedziec, ze ktos inny tez przechodzi takie meki, i nie jest sie samemu:)....co do placzu :), oooo tak, wiem o czym mowicie, to jak u alkoholika, chce Ci sie cholernie palic, masz wrazenie, ze juz nie wytrzymasz, czujesz cholerna agresje w stosunku do osoby, ktora Cie w tym momencie od tego odwodzi, i z bezsilnosci zaczynasz plakac!! A jak kryzys minie, znowu jestes z siebie dumna jak dziecko :)....o cholera, to rzeczywiscie brzmi jakbym pisala o alkoholiczkach na odwyku, ktorym zabrano butelke:)..... Yhmmm-----koniecznie poczytaj o diece South Beach (dieta plaz poludniowych), tez sobie ostatnio kupilam ksiazke na ten temat. Jest to dieta przy ktorej wogle nie glodujesz, a mimo wszystko chudniesz. Ja z figura nigdy nie mialam problemow (jestem raczej filigranowa kobietka), ale po rzuceniu palenia bardzo uwazam na to, zeby nie przytyc. Staraj sie trzymac z dala od slodyczy!! Toxynko-----wiem, ze te cygarka to oszustwo:), ale nie pale ich masowo, tylko w weekend i tylko jednego :)....nie mozna ich palic tak jak zwykle papierosy, po jednym masz juz dosyc....gratuluje 10-go dnia bez tego swinstwa, jestes dzielna!! Wstretna palaczko---(moze juz niedlugo cudowna niepalaczko ;-) ) witamy w klubie!!
  16. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Yam------no tak dzisiaj jest 11.10. twoj Wielki Dzien!! GRATULUJE!! Nareszcie masz ten caly stres za soba, i to z jakim wynikiem :), jestem cholernie dumna z Ciebie :)!!! A co do rzucania palenia, ja na twoim miejscu zaczelabym od jutra, dzisiaj daj sobie jeszcze luz!! yhmm---------nie poddawaj sie!! Bron Boze nie rob takich eksperymentow :)!!!! Ja tez mam czasami takie kryzysy, ze najchetniej rzucilabym to wszystko w cholere, i zaczela znowu palic. Ale blagam, wytrzymaj, zobaczysz, ze jak twoj kryzys minie, bedziesz z siebie dumna!! A co do jedzienia, to poczytaj sobie troche na temat diety south beach jest rewelacyjna.....
  17. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witajcie Kochane, sorry, ze sie nie odzywalam, wczoraj mialam taki zapieprz w pracy, ze nie mialam na nic czasu!!! Dzis jest moj 16 dzien bez fajek :-)!!!! Weekend minal prawie bezproblemowo, zapalilam sobie 2 cygarka (jeden w sobote drugi w niedziele), ale od papierosow trzymam sie z dala!!! O nie Ikaaaaaa.....tak mi przykro z powodu Twoich problemow z facetem :(!!! Trzymaj sie kochana, badz dzielna!!! Wiem co czujesz, ja rozstalam sie z moim w zeszlym roku w sierpniu po 6 latach bycia razem!! I wiesz, decyzja o rzuceniu palenia tez czesciowo wziela sie stad, ze postanowilam w koncu wziac sie w garsc i zmienic swoje zycie. Wynajelam sobie mieszkanko, zaczelam spotykac sie czesciej ze znajomymi, teraz rzucilam palenie, chce sie inaczej odzywiac (dieta plaz poludniowych wedlug rady Nadzieji). Mam swoje cele, i to bardzo pomaga w tak trudnych chwilach. Na poczatku bedzie Ci ciezko, a potem zobaczysz, ze wszystko zmieni sie na lepsze. Ja musze przyznac, ze po roku bycia sama jestem wrecz szczesliwa, ze podjelam wtedy decyzje o rozstaniu!! Przez pierwszy okres cierpialam, bylo mi zle, a teraz jest cudownie!! Gdybys tylko chciala pogadac (nie tylko na temat palenia :) ), to wiedz, ze zawsze Ci tu z dziewczynami cos doradzimy i podtrzymamy na duchu!!!!
  18. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    KOchane znikam (jestem w pracy). Odezwe sie w poniedzialek!! Trzymajcie sie!!!
  19. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Aha, mowilas ostatnio,ze palilas przez 16 lat. Moge spytac ile masz lat?
  20. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Dzina-----oczywiscie, ze nie mozemy sobie tylko slodzic ;-)!!! Teraz ja jestem wlasnie w takiej sytuacji, ze trzeba mi powiedziec pare ostrych slow, zebym sie opamietala :-)... Boje sie weekendu, ale postaram sie byc twarda!!
  21. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Delicjo, u Ciebie tez 12 dzien??? To tak jak ja :).... Jak sobie radzisz??? Yam, Kochana----blagam, nie poddawaj sie, albo chociaz ogranicz palenie do minimum!!! Dzino----tak trzymaj, nie daj sie ;-)!!!!!
  22. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Widze Ikkkaaaa, ze wstapila w Ciebie nagle sila walki :), teraz ty sobie niezle radzisz, a ja zaczynam watpic.....ciagle chodze wkurzona, bo brakuje mie fajek!!!!!!!!!!!!! Moze dlatego, ze tez na 100% nie wierze w to, ze juz nigdy nie zapale..... Myslisz, ze jak wytrzymam jeszcze z 2 tygodnie, to bedzie latwiej??? Masz racje, z palaczem to jak z alkoholikiem, smieszne to, ale prawdziwe :)....
  23. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witaj Ikkkunia....fajnie, ze jestes!! Ciesze sie, ze wzielas sie w garsc i swietnie sobie radzisz..... Magiczny prog, po 2 tygodniach, serio???? No ale, Ty w koncu tez nie wytrzymalas wytrzymujac dluzej niz 2 tygodnie.... Wiesz na poczatku wszystko szlo jak z platka, a teraz czuje, ze im wiecej czasu mija, tym bardziej mi sie chce :(..... Jak tam studia?? Duzo nauki?? Aha, powiedz swojemu wspollokatorowie, zeby do nas dolaczyl ;-)...
  24. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czesc dziewczyny!!! Dzis zaczyna sie moj 12 dzien bez papierosa :).... Wczoraj wieczorem znowu mialam straszny kryzys, juz chcialam rzucic to wszystko w cholere i zapalic, ale w koncu sie powstrzymalam, nie po to tyle dni sie mecze, zeby jedna durna fajka zepsula mi wszystko!!!! Jestem dumna z siebie :).... Czesc Magda....fajnie, ze do nas dolaczylas :)....8 miesiecy bez papierosa to wielki sukces!!! Jednak mowisz, ze dalej Cie ciagnie, jak radzisz sobie w takich sytuacjach?? Zauwazylas u siebie jakies zmiany w wygladzie??? Aha, czy w koncu ktoras z was ogladala wczoraj \"Rozmowy w toku\"????? Buziaki!!!
  25. fiona*

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    To laknienie, o ktorym mowisz jest bardzo mylace i nie ma nic wspolnego z ochota na jedzienie, jest to poprostu glod nikotynowy, ktory jest bardzo podobny do normalnego glodu!! Wiele osob nie potrafi rozroznic, czy chce im sie w tym momencie jesc, czy zapalic. A, ze postanowili rzucic palenie, to zaczynaja jesc, zeby pozbyc sie tego uczucia laknienia, co w konsekwencji prowadzi do nadwagi. Staraj sie w takich momentach oszukac organizm: wypij szklanke wody, cherbate, wez gume do zucia....zobaczysz, ze laknienie minie!!
×