Izunia 30

pani wet kazała mojemu kuzynowi podać chomikowi glikozę na wzmocnienie,igła normalna,a glukozę podskórnie się podaje kuzyn miał normalnie powołanie,bo udało mu się tego chomika normalnie nadziać na igłę,że można było podnieść strzykawkę,a on by na niej zawisł!!

mój kuzyn na praktykach weterynaryjnych przyszła Rosjanka z chomikiem i mówi,że on nie oddycha było to strasznie dawno,chomik ledwie dychał,lekarstw nie było dla chomików

tak do końca to nie wiadomo,wszystkie wyniki ma w normie z tych zeskrobin nic nie wyhodowali,więc skóra czysta hormony też w normie (3 badali) ale jest jedno ale....on miał kilka tygodni temu podany zastrzyk z hormonem nadnercza,ma on kilka tygodni działać...na początku nic się nie działa być może zaczął działać wtedy,gdy mu krew pobieraliśmu (czyli z opóźnienie) dlatego do kontorli

bo szukali przyczyny dlaczego włos gubi....a on kastrowany na szczęście włos mu zaczyna odrastać ale ciągle jest na karmie weterynaryjnej i za 2 tygodnie do kontroli

bleeeeee...to odnośnie tego zdjęcia z linku

o wecie to mi już nic nie mów :( majątek wydałam na fretkę ostatnio miał pobieranie krwi i badanie hormonów....u nas tego nie robią,tylko do Niemiec wysyłają jeden hormon 55 zł miał tez prześwietlenia ściągali mu zeskrobiny do badania mój mówi,że już by najmarniej 2 nowe fretki za te pieniądze kupił no niby tak,ale to domownik ;)

u mnie żadne zwierze nie chce się mleczem i koniczynką żywić ;)

ile na wystawy wydałam w tym roku to już się boję liczyć

ja za te 240 zł to kuipłam kontenerek - kuferek z materiału dla fretki, odżywkę volume dla psa,i odżywkę pure lanoline też dla psa

fretka kosztowna??? coś ty!!! to pies u mnie majątek kosztuje.....ale jak to mój mówi - sama chciałaś

u mnie wyjazdy w ograniczonym czasie są....na 4 dni mogę bez problemu,pod warunkiem,że taliba biorę ze sobą :)

Emmi komu ty to mówisz.....ja w poniedziałek na fretkę i psa wydałam 240 zł :O

u mnie laptopów pod dostatkiem,ale żaden w kuchni ja do kuchni idę gdy muszę ;)

można powiedzieć,że wykończyłam szampon :P

a ja to w ogóle zaraz muszę iść prać te swoje kudły

Hugolina dzięki za ziółka!!!! Emmi łap

a jak długie masz włosy? ja też czasem koczek robię,najczęściej to jednak w kitce biegam

to syna do sklepu wyślij po śmietanę,albo dietetycznie będzie;)

zgłodniałam od tego gadania o zupie poszłam po danio z warzywami :P

do okien to się zawsze zabieram jak pies do jeża

mi się marzy cały czarny kiciuch.... ale chyba na razie nie dam rady....trza dom wybudować

to jest tak....jak już jakieś zwierzątko do nas trafi to jest domownikiem można czasem napsioczyć,że się go odda,albo ponarzekać,że paskuda z niego......ale to domownik i mus go na swój sposób kochać (albo przynajmniej lubić ;) )

widzę,że cas gotowania obiadków się zaczął ;) ja mam jeszcze czas :)

rozumiem.... ja swojego pierwszego afgana też miałam ze schroniska

ale zawsze mogę ci kupić i podrzucić jak będę w twojej okolicy ;):)