-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez his infernal majesty
-
-
Ty swoje a ja swoje... mi spowiednik nie zabronił go kochać.. mam tylko mu o tym nie mówić, i nie powiem. -
gościu 21:54 masz dużo racji ale właśnie ja walczę! odganiam złe myśli... nie chcę aby przeze mnie odchodził z kościoła, tylko moje marzenia o przytuleniu a nie żeby rzucił dla mnie sutanne, ja mam kontrole nad soba i szatan się mnie boi. -
dobrze wiedzieć że nie jestem sama z takim problemem... -
Ech szkoda mi Cb, choć masz lepiej ode mnie... -
wiesz chyba Ci poniekąd zazdroszczę u mnie do tego nie dojdzie jestem pewna, ty masz chociaż namiastkę szczęścia. -
właśnie... bo ja się zastanawiam jak się do niego zbliżyć... poszłabym na chór ale nie umiem śpiewać ani grać. Myślę o Legionie Maryi ale to musiałabym za swoją babcie chodzić a póki co ona jest na siłach i chętnie chodzi sama. -
20:32 i co dalej? -
temat nie milknie. w sumie ja już się wygadałam, nie chcę czytaqć o tym że księża mają kobiety, i uprawiają seks, chcę wierzyć że ten mój jest niewinny... ale dziś na mszy patrzył na mnie częsciej niż zwykle.. nie wiem dlaczego. -
dziękuję Ci autorko za ten temat, bo do tej pory byłam tu bardzo niepoważnie traktowana. Jest mi lżej choć to temat rzeka i mogłabym gadać godzinami na Jego temat. Uciekam bo obiad się sam nie zgotuję. zajrzę tu wieczorkiem, pa. -
aseksualni? nigdy jest strasznie męski ale wolę go w sutannie w spodniach wygląda gorzej. -
Mnie autorko nie denerwujesz, myślimy bardzo podobnie. Powiem Ci coś jak zobaczyłam mojego Ł.w obcisłych spodniach i spojrzałam tam gdzie nie powinnam od razu karciłam się w myślach że nie wolno mi patrzeć i myśleć w ten sposób o Nim,kocham Go i seks nie ma tu nic do rzeczy chodzi o bliskość której pragnę zaznać z jego strony, odrobiny czułości a nie żadnej namiętności?! jak Anioł człowiek Święty za życia może kojarzyć mi się z na namiętnością! nitk sb nie wyobraża że kocha się z Jezusem więc i ja nie wyobrażam sb że kocham się z Ł. chcę tylko się w niego wtulić to byłoby najwspanialsze co mogłoby mnie spotkać. -
ja nie jestem wolna, mam dwoje dzieci, męża z którym nie jestem (on ma kobietę) czekam aż złoży pozew rozwodowy. hm poza tym o.paulin w Częstochowie powiedział mi że dostanę rozwód tzn unieważnienie ślubu kościelnego. -
no ciekawe czy ja się mojemu podobam?? nie jestem brzydka ale mam że tak powiem smutny wyraz twarzy. -
Ja też ma do swojego numer ale nie napiszę mu.. nawet nie wiem co jeszcze pół roku temu bym napisała ale nie miałam numeru, teraz mam ale nie wykorzystuję tego. -
ja co najdziwniejsze chcę swojemu dotrzymać wierności i odrzuciłam zaloty pewnego faceta bardzo porządnego, którego poznałam zresztą na spotkaniu modlitewnym. Nie interesują mnie faceci, lubię czasem popisać ale spotkania mi nie w głowie no chyba że wiedziałabym że nie doprowadzą do seksu. -
to między mną a moim Ł nie ma żadnych feromonów chociaż jak staliśmy koło sb na koncercie czułam coś dziwnego coś niepokoiło mnie w moim organizmie to było coś w stylu mdłości więc po chwili przerwałam to nasze obijanie się o sb i zrobiłam krok w przód bo nie chciałam tego dziwnego uczucia kontynuować -
mój jakby wykazał? wtuliłabym się w niego i chyba nie puściła przez kilka godzin!! jesteśmy sąsiadami więc jakby napisał mi w nocy "przyjdź" poszłabym wyobrażam sb jak On siedzi na fotelu i rozmawiamy potem ja klękam koło niego i kładę mu głowe na kolana i całuję jego wewnętrzną stronę dłoni... potem mówię że idę a On mnie zatrzymuję i stoimy przytuleni... szczyt moich marzen... -
tak na prawdę nie wiadomo jak żyć, funkcjonować miłość się ze mnie wylewa a do niczego nie prowadzi... chore czy piękne?? -
u mnie w parafii był kiedyś taki ksiądz że podobno żadna mu się nie oparła... miał każdą... teraz tego nie ma, jeśli jest coś na rzeczy to na pewno się z tym maskują. Jednak ja wierzę że ten mój jest czysty. -
ja w moim to zakochałam się nawet jeszcze nie wiedząc jak wygląda z opowieści proboszcza, dwa lata temu a jak go zobaczyłam to było zwykłe dopełnienie. ktoś pytał o link https://www.youtube.com/watch?v=6MuHaphl8Vk Karol Wojtyła za młodu to kopia mojego Ł. -
Jestem, widzę że rozmowa trwa... -
muszę iść po córkę do przedszkola (zobaczę przy okazji czy honda stoi hehe) wracam za 45 minut, bo czuję że ta rozmowa mi pomaga i chcę ją jakoś dokończyć. -
ja tak samo, kiedyś nawet niedawno byłam blisko szatana uwolniłam się dopiero nie dawno właściwie od momentu gdy zaczęła za wszystko Bogu dziękować jestem szczęśliwa i szatan mnie nie nachodzi, już pół roku nie był u mnie ani razu, boi się modlitwy i wie że teraz ze mną nie ma szans... teraz dla szatana jestem nieosiągalna :D dziękuję Bogu postawił na mojej drodzę Ł i dzięki temu żyję! a już było blisko... diabeł tak mnie opętał że już kończyłam żywot, miłam zaplanowaną śmierć a teraz pragnę żyć!! -
no mam tempo... Ty tego nie zrozumiesz. pochopnie postąpiłam w życiu i będę za to spłacać długi do końca życia... ale nie przeraża mnie myśl że juz zawsze będę sama...
Ksiadz i ja. Irracjonalne uczucia !!!
w Dyskusja ogólna
Napisano