-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez his infernal majesty
-
-
Cały czas mówię o tym że ja niechcę zniszczyć! kocham Go jako księdza a nie potencjalnego kochanka! tylko i wyłącznie wersja w sutannie robi na mnie takie wrażenie że czuję jakby był aniołem a już na pewno jest wysłannikiem Karola Wojtyły! nie bez powodu wyglada tak jak On! Ludzie chyba nie myslicie że chciałabym zaciągnąć JPII do łóżka!? zresztą On jest Święty nie pokusiłby się nawet jeśli szatan mną steruje, a przytulać i całować to nie grzech!! Jan Paweł II to robił każdemu! kobietom -
Ty swoje a ja swoje... mi spowiednik nie zabronił go kochać.. mam tylko mu o tym nie mówić, i nie powiem. -
gościu 21:54 masz dużo racji ale właśnie ja walczę! odganiam złe myśli... nie chcę aby przeze mnie odchodził z kościoła, tylko moje marzenia o przytuleniu a nie żeby rzucił dla mnie sutanne, ja mam kontrole nad soba i szatan się mnie boi. -
dobrze wiedzieć że nie jestem sama z takim problemem... -
Ech szkoda mi Cb, choć masz lepiej ode mnie... -
wiesz chyba Ci poniekąd zazdroszczę u mnie do tego nie dojdzie jestem pewna, ty masz chociaż namiastkę szczęścia. -
właśnie... bo ja się zastanawiam jak się do niego zbliżyć... poszłabym na chór ale nie umiem śpiewać ani grać. Myślę o Legionie Maryi ale to musiałabym za swoją babcie chodzić a póki co ona jest na siłach i chętnie chodzi sama. -
20:32 i co dalej? -
temat nie milknie. w sumie ja już się wygadałam, nie chcę czytaqć o tym że księża mają kobiety, i uprawiają seks, chcę wierzyć że ten mój jest niewinny... ale dziś na mszy patrzył na mnie częsciej niż zwykle.. nie wiem dlaczego. -
dziękuję Ci autorko za ten temat, bo do tej pory byłam tu bardzo niepoważnie traktowana. Jest mi lżej choć to temat rzeka i mogłabym gadać godzinami na Jego temat. Uciekam bo obiad się sam nie zgotuję. zajrzę tu wieczorkiem, pa. -
aseksualni? nigdy jest strasznie męski ale wolę go w sutannie w spodniach wygląda gorzej. -
Mnie autorko nie denerwujesz, myślimy bardzo podobnie. Powiem Ci coś jak zobaczyłam mojego Ł.w obcisłych spodniach i spojrzałam tam gdzie nie powinnam od razu karciłam się w myślach że nie wolno mi patrzeć i myśleć w ten sposób o Nim,kocham Go i seks nie ma tu nic do rzeczy chodzi o bliskość której pragnę zaznać z jego strony, odrobiny czułości a nie żadnej namiętności?! jak Anioł człowiek Święty za życia może kojarzyć mi się z na namiętnością! nitk sb nie wyobraża że kocha się z Jezusem więc i ja nie wyobrażam sb że kocham się z Ł. chcę tylko się w niego wtulić to byłoby najwspanialsze co mogłoby mnie spotkać. -
ja nie jestem wolna, mam dwoje dzieci, męża z którym nie jestem (on ma kobietę) czekam aż złoży pozew rozwodowy. hm poza tym o.paulin w Częstochowie powiedział mi że dostanę rozwód tzn unieważnienie ślubu kościelnego. -
no ciekawe czy ja się mojemu podobam?? nie jestem brzydka ale mam że tak powiem smutny wyraz twarzy. -
Ja też ma do swojego numer ale nie napiszę mu.. nawet nie wiem co jeszcze pół roku temu bym napisała ale nie miałam numeru, teraz mam ale nie wykorzystuję tego. -
ja co najdziwniejsze chcę swojemu dotrzymać wierności i odrzuciłam zaloty pewnego faceta bardzo porządnego, którego poznałam zresztą na spotkaniu modlitewnym. Nie interesują mnie faceci, lubię czasem popisać ale spotkania mi nie w głowie no chyba że wiedziałabym że nie doprowadzą do seksu. -
to między mną a moim Ł nie ma żadnych feromonów chociaż jak staliśmy koło sb na koncercie czułam coś dziwnego coś niepokoiło mnie w moim organizmie to było coś w stylu mdłości więc po chwili przerwałam to nasze obijanie się o sb i zrobiłam krok w przód bo nie chciałam tego dziwnego uczucia kontynuować -
mój jakby wykazał? wtuliłabym się w niego i chyba nie puściła przez kilka godzin!! jesteśmy sąsiadami więc jakby napisał mi w nocy "przyjdź" poszłabym wyobrażam sb jak On siedzi na fotelu i rozmawiamy potem ja klękam koło niego i kładę mu głowe na kolana i całuję jego wewnętrzną stronę dłoni... potem mówię że idę a On mnie zatrzymuję i stoimy przytuleni... szczyt moich marzen... -
tak na prawdę nie wiadomo jak żyć, funkcjonować miłość się ze mnie wylewa a do niczego nie prowadzi... chore czy piękne?? -
u mnie w parafii był kiedyś taki ksiądz że podobno żadna mu się nie oparła... miał każdą... teraz tego nie ma, jeśli jest coś na rzeczy to na pewno się z tym maskują. Jednak ja wierzę że ten mój jest czysty. -
ja w moim to zakochałam się nawet jeszcze nie wiedząc jak wygląda z opowieści proboszcza, dwa lata temu a jak go zobaczyłam to było zwykłe dopełnienie. ktoś pytał o link https://www.youtube.com/watch?v=6MuHaphl8Vk Karol Wojtyła za młodu to kopia mojego Ł. -
Jestem, widzę że rozmowa trwa... -
muszę iść po córkę do przedszkola (zobaczę przy okazji czy honda stoi hehe) wracam za 45 minut, bo czuję że ta rozmowa mi pomaga i chcę ją jakoś dokończyć. -
ja tak samo, kiedyś nawet niedawno byłam blisko szatana uwolniłam się dopiero nie dawno właściwie od momentu gdy zaczęła za wszystko Bogu dziękować jestem szczęśliwa i szatan mnie nie nachodzi, już pół roku nie był u mnie ani razu, boi się modlitwy i wie że teraz ze mną nie ma szans... teraz dla szatana jestem nieosiągalna :D dziękuję Bogu postawił na mojej drodzę Ł i dzięki temu żyję! a już było blisko... diabeł tak mnie opętał że już kończyłam żywot, miłam zaplanowaną śmierć a teraz pragnę żyć!!
Ksiadz i ja. Irracjonalne uczucia !!!
w Dyskusja ogólna
Napisano