lonely_flower

Jestem samotną 20-latką i niestety faceci w moim wieku wydają mi się być niedojrzałymi smarkaczami, którzy nie wiedzą jak kochać kobietę. Oni tylko \"zaliczają\"...Oczywiście z góry przepraszam za to bezczelne generalizowanie, ale cóż mogę poradzić? Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. Zauważyłam, że wyraźnie od kilku lat interesują mnie mężczyźni po 40-tce. Niestety na zainteresowaniach się kończy...Co z tego, że mi się podobają, skoro nie mam odwagi ich poderwać! A poznałam już niejednego... Dziewczyny, czy mogłybyście mi zdradzić jakieś tajniki podrywania starszych facetów? W sumie wydawać by się mogło, że zadaję głupie pytanie - bo niby tak samo jakbym to chciała zrobić z równolatkiem. A jednak czuję w tym subtelna różnicę..:/ Czy nie? Czy głupoty opowiadam? Błagam, nie mogę spać po nocach bo ciągle myślę o kimś. Nie chcę do końca tylko fantazjować tylko działać!:(

Przyszło przyszło:) Pozdrawiam!

:)

mocarta@o2.pl

Do samotna też: Mam na oku jednego przystojniaczka...jest to mój instruktor nauki jazdy...:( 45 lat....Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt. Jednak odczuwam lekki dyskomfort na myśl, że jestem w wieku jego córki...:(:(:( Nic na to nie poradzę, że chciałabym się do niego przytulić i pozostać w jego ramionach do końca, końca, KOŃCA!!!

Możliwe, że to najlepsze rozwiązanie......

Do brat_niedzwiedz: Gdybyś był tak łaskaw spojrzeć na pierwszą stronę i przeczytać moją odpowiedź do Invisible Kid...

Tak. To prawda. Pozostaje mi wierzyć, że wreszcie znajdzie się ktoś kto mi w tym pomoże...I zmienię swoje nastawienie. Dziękuję.

Mi się chyba nigdy nie uda...być z kimkolwiek....;(

Przepraszam, jeśli zadam to pytanie ale..dlaczego się rozwodzisz?

Do Starszy facet: Jesteś wspaniały! W życiu nie widziałam, żeby ktoś tak rzeczowo odpowiedział na pytanie!:) Bardzo mi pomogłeś. Właściwie zaczynam powoli odnajdywać się w tej sytuacji - jestem bardziej pewna siebie i robię to jak powiedziałeś \"z wyczuciem\":) Później napiszę co i jak..;) Pozdrawiam Cię!

Właśnie! Jak już zacząłeś to skończ. Prrrrroszę....

Starszy facet - naprawdę wiesz jak? Czy tylko się ze mnie nabijasz?;)

Oczywiście spotykamy się kilka razy w tygodniu, ale tylko na zajęciach...

Ależ proszę:)

"Czy z tak młodą osobą można myśleć o poważnym związku .Czy to może się udać.Czy też to dla niej jakby zaliczenie,spróbowanie jak to jest ze starszym". Uwierz mi, że istnieją młode kobiety, które nie myślą tylko o jednym...

Do Invisible Kid: rozumiem Cię. Właśnie do szału mnie doprowadzają faceci w moim wieku (również dziewczyny), które chociażby w sposobie wyrażania się są na poziomie przedszkola...Kiedyś ktoś mi powiedział, że jestem zbyt dojrzała jak na swój wiek i mam to zmienić. Przepraszam, ale po co mam się zmieniać? Dla kogo? Już taka jestem. Mój problem polega na tym, że nigdy nie poderwałam żadnego faceta, ani nie byłam w związku. Stąd moje pytanie - jak poderwać. Bo jedna odpowiedź, która brzmiała \"robi się tak samo jakbyś podrywała równolatka\" nie satysfakcjonuje mnie bo i tak nie wiem!..:(

Do Sympatycznej 007 i magdy1111111 - DZIĘKUJĘ!

Czy to aż tak widać??? To prawda - mój Tata nie żyje od kilku lat... Ale jakie to ma znaczenie, skoro nikt nie chce udzielić odpowiedzi na moje pytanie, tylko straszy psychiatrą...:/