Judyta16
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Judyta16
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
Agol , Andziu "pocieszę " Was moje dziecko tez miało gronkowca (zresztą czego to moje biedactwo nie miało) - oczywiście dostał go w szpitalu po 5 operacji ale to nie był gronkowiec złocisty tylko jakaś "zwykła" bakteria, która dala się wyleczyć antybiotykami.
-
marchewko dzięki ślicznie:) a ja do 15:30.... tłumy mi tu przychodza drzwiami i oknami - znaczy jak na razie tylko 2 sztuki i zamiast ciężko pracować (a mam zadania bojowe nakazane przez szefa) wiszę na necie.... A wogóle świat jest niesprawiedliwy - moi panowie wstali dziś dopiero o 9:30...dlaczego przy mnie Patryk budzi się wcześniej:( Andzia....to ja miałam więcej szczęścia z tym szpitalem...moja rana jest nie bolesna i znikające
-
buuu skąd to paskudztwo się wzięło!!!! Nie wiem jak Cię pocieszyć:(
-
Fraszko witaj:) Mój Patryk też tylko na rączki...babcia i dziadek mają w tym ogromny udział....i później w domu próbujemy go utęperować:) Widzę, że leniwa sobota...a ja tu taka samotna w pracy....:( Piszcie coś ku pokrzepieniu:)
-
Witam:) Ja dziś w pracy a moi panowie mam nadzieję, ze jeszcze spią bo Patryka uspiłam o 6 :30 więc mam nadzieję, że dali sobie wzajemnie pospać:) Destyni - jadą misie to też była ulubiona piosenka Patryka - teraz mu się repertuar zmienił:) Mysico miłej zabawy..idą 4 a trójki już wyszły bo ja się tych trójek jak ognia boję A Fraszka też się dziś bawi? to także miłej zabawy:) No i Olce połamania nart:) Andzia trzymam kciuki za wynik! I wszystkim życzę miłej soboty:)
-
Pyniu...przyjaźń...poszukam ale na razie to mi się tylko proza kołacze - Mały Książe - rozmowa z lisem (o przyjaźni, uczuciach) Robinson i Pietaszek (Przypadki Robinsona Crusoe), Jagienka i Zbyszko w Krzyżakach i kilka jescze troche trudniejszych książek...ale tych wierszy jeszcze poszukam
-
Dzieńdoberek:) A ja w pracy zaczynam dzień od kafe i kawki a zaraz pooglądam Wasze zdjęcia:) Dziewczyny dzięki za pocieszenie z rehabilitacją ale ta moja rehabilitantka jaką dziwna chyba bo mi chce dziecko wysłac do psychologa - bo przez 17 lat nie miała dziecka, które by tak płakało na rehabilitacji...no cóz pani doktor skierowania do psychologa nie dała bo uznala, że większość dzieci płacze.... Nulla Humanę kupowalam w aptece i Tesco - bananowa właśnie:) Pyniu fajnie, że wyjazd udany no i ząnka gratuluję, choć biedna Aluszka musi pocierpiec:( Andzia pechowcu z ta raną:( Pociesz się, że w konkursie wygrałas:) Marsjanka także gratuluje wygranej:) Spotkanie w lutym jestem za:) Olka to smutne co napisałas o tym dzieciątku od siostry ale sama piszesz, że beda kochac maleństwo, wiec pewnie będzie dobrze:) A tak a\'propos tego tematu to znam tyle par, które bardzo chciałyby miec dzieci a nie mogą i strasznie mnie wkurza ta niesprawiedliwość na świecie:( Mamuniu a zapiszesz Alka do przedszkola od września? pewnie brakuje mu kontaktu z rówieśnikami i dlatego chcial zostać - napewno mu się spodoba:) Agol...no gdybym ja tak wcześnie wstawała..też bym płakała - ale widzę, że co do pracy to się rozumiemy, choć znając siebie to w upalne lato bede narzekała dlaczego muszę siedzieć w pracy a nie jestem z Patrykiem na spacerze...no mnie nie dogodzisz:) Wczoraj sobie poimprezowałam w pracy, raczej po ale impreza z pracy to była, sama ją organizowałam (bo ja taka działaczka jestem ) i co się pośmiałam to sie posmiałam - zapomniałam, że pracuje z takimi fajnymi ludźmi:) Spectro, Fraszko, Marchewko:) i inne mamusie pozdrawiam i miłego dnia życzę:) A teraz pooglądam zdjęcia - ja tez jak marchewka nigdy nie mam dość...a sama w tej materii się obijam.... Aha Pyniu bo mi wstyd...ale obiecałam Ci kiedyś pomóc i podesłać bibliografie - do tych Twoich spotkań (wiara nadzieja miłość - albo cos pokręciłam) jesli to jeszcze aktualne, to powtórz mi temat jak jestem w pracy to łatwiej mi poszukać
-
Michałkowi wszystkiego najlepszego w pierwsze urodziny:) Moc buziaków:)) A ja jestem sobie w pracy, Patryk pewnie z babcia na spacerku:) Andzia dojde przecież w końcu - bo ja mam do Ciebie pod górkę:) A tak wogóle to u nas była wczoraj jazda z małym zatwardzeniem - mój mąz to panikarz choc oczywiście nic złego się nie stało ale co przezyłam na konferencji telefonicznicznej praca-dom to moje:) Mam problem z Patrykiem na rehabilitacji bo odstawia taka histerię, ze nie można go cwiczyć, stosujemy juz różne metody i nie wiem co z tego bedzie. pani doktor powiedziała, że jak Misiek zacznie chodzić to zrezygnujemy z rehabilitacji. Patryk raczkuje i podnosi się do wstawania, a włózeczku stoi wiec myslę, że w przeciągu 3 miesiecy zacznie chodzić:) Aha i najważniejsze - mamy juz pierwsze szczepienia za sobą i już niedługo zaczniemy chodzić na basen (mamy już odpowiednie pieluszki i koło). Uff to tyle u nas:) Marsjanko - już Ci zazdroszczę tych wojaży. Spectro - bol kregosłupa niestety znam to od dziecka chodziłam na różne ćwiczenia w tym kierunku ale niewiele pomogło:( Mysico - mam nadzieje, że spodoba Ci się na prawku:) bo jak już pojedziesz do Andzi to później wsiądziesz do samochodu i na luzie zjedziesz z górki do mnie:) Marchewko - narobiłas mi smaka tym wczorajszym pączkiem:) Fraszko - w moim przypadku powrót do pracy nie był taki zły - mam nadzieję, że u Ciebie tez tak bedzie:) Mamuniu - Patryk ostatnio też spał z nami w łózku od 5 rano ale tak się ułozył na mojej rece, że później musiałam ją reanimować:) Pozdrawiam mamusie i Wasze pociechy:) Miłego dnia!
-
Marchewko 130 za całe mieszkanie za dobe - więc na dwie rodziny wyszło po 65 zł na rodzinę:) My to znależliśmy przez biuro podróży ale w Ustce jest pełno takich ofert bo oni tam mają wybudowane nowe osiedla i ludziki kupowali je własnie po to, żeby letnikom wynajmować:) http://www.doma.ustka.pl/ - to namiar na to biuro podróży a wynajmowaliśmy mieszkanie dwupokojowe o symbolu S-27 (są fotki)
-
No to znów ja co prawda nadal w pracy ale zostałam sama na włościach i mogę cos spokojniej naskrobać:) Otóż 2.01 wróciłam do pracy - pierwszy dzień to był jeden wielki stres - czy Patryk będzie chciał byc u dziadków, czy będzie jadł/spał/ czy nie będzie marudził/tęsknił itp. No i ja miałam trochę stresu bo wracałam do pracy po 13 miesiącach nieobecnośći:) Efekt - wdrożyłam sie po godzinie a Patryk u dziadków jest super szczęśliwy - technicznie wygląda to tak, że jak tylko przekraczam próg mieszkania moich rodziców to Młody wyciąga łapki do babci/dziadka i mama/tata może już sobie iść...trochę smutno ale z drugiej strony świadczy tylko o tym, że mu tam dobrze:) Właściwie to po moim powrocie do pracy najwiecej obowiązków dostało się mężowi, który musi Patryka 3 razy w tygodniu zawozić do dziadkow i 5 razy od nich odbierać. Ja zawożę Patryka 2 razy w tygodniu jak mam popołudniówki a jak wracam wieczorem z pracy ok 20 to panowie czekają na mnie z kąpielą:) Jeśli chodzi o mnie to faktycznie odżyłam bo ja się jednak nie nadaje do pracy w domu 24 h - moja mama tez pracowała jak byłyśmy małe i pewnie dlatego mnie też z tym dobrze, z drugiej strony gdyby Patrykowi u dziadków było żle to bym wróciła na wychowawczy - bo przeciez chodzi tutaj o niego a nie o moje widzimisię:) Mysico - powodzenia na prawku jazdy - ja obecnie bardzo doceniam jego posiadanie bo musimy jeździć na dwa samochody. Marchewko na któreś stronie pytałaś jakie kwatery wybrać nad morzem - jeśli zamierzacie się sami stołować - to ja polecam wynajęcie mieszkania. Dwa lata temu (2006) w taki sposób wypoczywaliśmy w Ustce za 2 pokojowe mieszkanie (specjalnie przygotowane dla turystów z reguły w ciągu roku nikt tam nie mieszka) my płacilismy 130 zł a byliśmy w 2 małżeństwa i 1 dziecko. W tym roku też szukamy takiego wypoczynku. A jeżeli jedziecie sami to kawalerki mozna było wynająć za ok 70-100/dobę Jakie spotkanie w Silesi - jestem za tylko kiedy? Dla dzieciątek które obchodziły swoje rocznice serdeczne życzenia:) I to chyba tyle pozdrawiam serdecznie i w miare możliwości mam nadzieję pisac więcej:)
-
Widzę, że nadal świętujemy:) Młodamamuniu witam:) aaaaa to ja ide dalej leniuchować (patrz korzystam z okazji, że Miś śpi po rehabilitacji i robię się na bóstwo przed dzisiejszym spotkaniem koleżanek z Lo):)
-
Dziewczyny Kochane - Zdrowych, pogodnych radosnych rodzinnych Świąt. Spełnienia marzeń i góry prezentów:) Zyczy Ola z chłopakami:) Dziekuję za wszystkie osobne życzenia niestety w ferwore walki przedswiątecznej nie zdązyłam odpisac wszystkim:) Buziaki ogromne dla wszystkich trzymajcie sie ciepło i do \"zobaczenia\" po swiętach:)
-
Mysica dziękujemy:) Ja bym się wstrzymała jeszcze z podawaniem Eure...skoro mówisz, że to gardło i masz tantum to może nie faszeruj Miśka lekami tylko zobaczysz co będzie jutro
-
Uff znowu jestem do tyłu:( ale teraz załatwiam sprawy związane z powrotem do pracy i tak sobie trochę pobiegałam ale już wszystko załatwiłam...oj zaczyna mi się robic trochę łyso z tym powrotem, wracam tam gdzie pracowałam wcześniej co oznacza pracę w soboty.....(nie wszystkie ale ok 2 w mioesiącu)...oj mojego męża to nie ucieszy. Zanim nadrobię zaległości pochwalę się, że Misiek waży magiczne 8 kg no i trzeba było materacyk obniżyć na maksa bo Misio staje w łóżeczku:) Pozdrawiamy:)
-
marchewko w niedzielę wychodziłam do kościoła a Misiek zostawał z tata i jak wychodziłam to Patryk siedział na ziemi i tak na mnie patrzył...że też mi sie serce kroiło i nie chciałam wychodzic....nie jestes nienormalna:) fajny emotionek:)
-
Witam...AAAA trochę mnie nie było a Wy już pół trylogii naskrobałyscie:) musze poczytac co u Was:) U nas zaeszły tydzień medyczny, neurolog ok, okulista przepisał kropelki ale ok, pediatra ok, rehabilitacja a feee nadal nienawidzimy. Zaraz ugotuje Misiowi zupkę (ostatnio sama gotuję i o dziwo mojemu dziecku smakuje) i poczytam co u was o ile Patryk będzie jeszcze spał:) Pozdrowionka:)
-
Bry....a czemu za oknem tak jakoś fee???? i wogóle... Zdjecia Mysicy w linku załączonym przez Mysicę - Michaś ma fajne włoski, Patryk to przy nim taki \"łysolek\":) Nulla fajne spodnie - szkoda, że ja nie mam zdolności krawieckich bo bym też coś podziałała:) Pyniu a może to poprostu tylko wydzielina z noska powoduje te wymioty, u Patryka tak kiedyś było - jeszcze w szpitalu, wtedy pomogły nam inchalacje i oklepywanie. AAA u nas Misiek miał jakies problemy z wypróznieniem się i biedak wieczorem się pomęczył ale wygląda, że już jest lepiej. Dziś mamy rehabilitacje i neurologa, idziemy bo Misiek kaszle tylko tak symbolicznie i po za tym żadnych oznak choroby nie widać. Mysico a,propos mleka to ja widziałam sojowe mleko z bebiko w Billi - czyli bez recepty. Andzia a do kiedy zamawiasz Faberlica, może się jeszcze załapie - bo moja mama chce kosmetyki to bym cus wybrała...
-
u as na to pomogło - Deflegmin a obecnie na spływająca wydzieline mamy Eurespal (chyba o tym pisałaś) a do noska - Mucofluid
-
Padam na mordkę zaliczyliśmy z Miśkiem dziś dwóch lekarzy i mamusia (ja znaczy) dziś szalała z Misiem samochodem co go lekko zdziwiło bo zawsze siedze z nim z tyłu ale się przyzwyczaił. Najpierw katowice - gastrolog, a później Chorzów pediatra a po drodze dziadkowie :) Do pediatry poszłam tak profilaktycznie bo Misiek mi kaszle takim mokrym kaszlem i p. doktor stwierdziła małe zaczerwienienie gardła, osłuchowo ok przepisała 3 leki i w piątek do kontroli. uff Pyniu biedna Aluszka życzymy zdrówka. Destyni dobrze, że USG ok:) Marchewko mmm nie mam pojecia ale może bez przesady z tym ADHA...tak mnie sie wydaje:) Mysica dzięki za komplementy dla mojej młodzieży i od razu mówię, że on też potrafi te okulary bardzo ładnie ściągać... Fraszko - powodzenia na piątkowej rehabilitacji mam nadzieję, że Tatianka nie będzie tak płakała jak mój Mis Uff jestem wykończona jakos tak wszystko w biegu.. pozdrawiam:)
-
Marchewko:)
-
Agol ja też proszę:) szromeka@interia.pl Mysica fotki poszły:) Tajemnica się rozwiązała....dziecię ma 1,5 roku ale wyrośnięte po mamusi i tatusiu no i mi się nie zgadzało...fajnie, że sobie skojarzyłam w odpowiednim momencie i nie odpisałam - A kim jesteś.... Fraszko ja też mam pomalowane paznokcie....ups Olkaa a przeciez Ty jeździsz na rolkach to podobno w łyzwach wiele ułatwia...ja niestety jeżdżę na łyżwach strasznie....
-
Dziewczyny dostałam zdjęcia dziewczynki - slicznej zreszta 2-3 lat z pomponami na jakies sali gimnastycznej...ale ja nie mam pojęcia kto to ??? a adres mailowy nic mi nie mówi..pasuje mi na Kasię Spectry ale od Spectry dostawałam z innego adresu....a inne adresy na które to poszło tez mi nic nie mówią....moi znajomi nie maja takich dzieci...ja nie kojarzę....pomocy kto to może byc...bo odebrałam pocztę i nie wiem kto to?????
-
W styczniu - ale jeszcze nie wiem czy na stare smieci czy gdzie...choć moja pani kierownik twierdzi, że na stare śmieci Moje dziecko kapci nie nosi...no jeszcze nie chodzimy..ale już mu zakładam skarpetki z takimi spodami jak w kapciach - po pierwsze ciepłe to to i od tak sobie tego nie ściągnie:) skarpetki takie sprawdzają się tez u dzieci chodzących - ja widziałam na dwulatku i dobrze mu się w nich chodziło:)
-
Pyniu meldunek przyjety:) Mysico oj no Michał jest poprostu żywe srebro:) moje dziecko też ma jakiegos siniaka na czole i nie mamy pojecia kiedy sobie toto nabił:( U nas jakis dzień marudzenia, jedzenie obiadku - 30 min ale jakoś poszło, później płacz i marudzenie - z cyklu nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi...teraz jest leżakowanie W weeken trzeba zaliczyć jakiś market bo lodówka świeci pustkami a że mam taaaką wielką to te pustki są jakoś bardziej widoczne... Wiecie co każdy dzień przybliża mnie do powrotu do pracy....oj będzie ciężko
-
próbuje jesc obiadek....tragedia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22