Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Judyta16

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Judyta16

  1. Nulla świat jest faktycznie mały - potpatrywałam Twoich znajomych, żeby znaleźć Destyni i znalazłam mojego sasiada.....a z Olką tez mamy wspólne znajome...
  2. Nareszcie...kafe mi nie chodziło..dzien doberek:) Bardzo dziękuję za zyczenia dla Patryka:) Urodzinki były kameralne w trójeczke - Patryk miał tate na cały dzień i bardzo mu to odpowiadała, a wieczorkiem z klockami wpadł dziadaek:) Widzę, że nasza klasa się rozrasta ale nie mam jeszcze Destyni - podpatrzę iu dziewczyn i zaprosze ją sobie:) Pyniu no przeciez słodycze nie mogą się zmarnować - smacznego:)
  3. Wiadomości z frontu:) Mis spi po rehabilitacji - ryczał w niebogłosy a poniewaz równocześnie rehabilitował się Patrykowy Kuzyn Jakub to panowie SZ krzyczeli rodzinnie na dwa głosy:( Olkaa jakbys zgadła z naszymi (moim i męża) nastrojami - tak sobie od kilku dni ryczymy jak nam sie przypomni to wszystko co było rok temu no ale jak popatrzymy na Miśka to jakoś nam lepiej:) Z nowych umiejętności to Patryk opanował siadanie (z plecków na brzuszek, w czworaki i siada) i całkiem ładnie się zbiera do raczkowania - mamy go jeszcze w domu potrenowac i nasza rehabilitantka wierzy w szybki sukces:) Przy okazji gratulacje dla Ali za postępy:) Roczek w niedzielę fajny, schabik dzięki pomocy Nulli i Mamuni - że pierwsza przepis wyszperała wyszedł smakowicie:) Patryk i inne dzieci tez w kościele grzeczniutki - znaczy nasz Miś był raczej bardzo znudzony ale bez marudzenia sie obyło:) Oczywiście były fajne prezenty oraz 3 kombinezon w prezencie w związku z czym modlimy się o długą i srogą zimę:) Jutro mojemu mężowi moze jednak uda się uzyskać urlop i poświętujemy sobie urodziny Patryka w trójeczkę:) Mamy 4 ząbki i 5 się przebija. A i Patryk ostatnio sypia do 7:30:) - oczywiście budzi się w nocy i domaga jedzenia, ale jak tak długo spi to w ciągu dnia domaga sie tylko jednej drzemki:) Oj to tyle w skrócie. Pozdrawiamy:)
  4. Ollka nie macie ta stronka sie nie otwiera - znaczy pisze, że nie istnieje (czy cos w tym stylu)
  5. Witam:) u nas dziś i wczoraj goraczkowo ale nie najgorzej i stawiam na zęby bo dziąsęka super opuchniete i widać, że ma się co przebic a od 2 tyg. nie potrafi:( musiałam odwołać rehabilitacje bo niechcę Miska meczyc no i latac z goraczką do innych dzieci. Andzia ja jednak wczoraj zrobiłam schabowe:) ale dzięki za zaproszenie:) Paulinka słodka blondyneczka:) Majko - przytulam Cie mocno i nie lekceważ własnej ręki!!! Mamuniu jak się znasz na gotowaniu to może mi doradzisz co podać na roczek? myslałam o jakieś ciepłej kolacji np. schab.....ale jak podać go ciekawie? może masz jakis fajny przepis - bede wdzieczna. Pyniu ja zawsze jak planuje zakupy to malo co kupuje...a jak nie planuje to jakoś lepiej to wychodzi...może sklepy trzeba brac z zaskoczenia:) Nulla nocny marku:) Ja śpię słodko o 21:30.... Mysico:) Pozdrawiam miłego dnia życzę:)
  6. ooo fajny pomysł tak się dzielić obiadkami:) Ja niestety kychnie traktuję jak wroga nr 1 i nie lubie gotowac, o wymyślaniu obiadków już nie wspomną:( Mój mąż świetnie realizuje sie w kuchni...ale zostawia taki sajgon...a niestety nie mamy zmywarki:(
  7. Dzień doberek:) Skay - witamy i zostań z nami:) Andzia - ta fryzura:) wyglądałaś super elegancko:) o pannie młodej nie wspomnę - śliczna sukienka pasowała do jej urody:) A czy Jaś niósł obrączki? Pyniu sciskamy Aluszę, żeby kaszelek i katar sobie poszły:) co do szuflady to fajny lokal - zapraszamy w chorzowskie progi:) mamuniu - Alek w śniegu bomba - kiedy mój Patryk bedzie takim sniegowym ludzikiem:) Olapi - miłej niedzieli na uczelni - mój mąż tez na zajeciach - biedaczek się przemeczy ma całe dwa wykłady...:) Mysico - mam nadzieje, ze goscie choc niespodziewani było miło:) A moje dziecko po pierwsze od kilku dni - aż boje się napisać, żeby nie zapeszyć...budzi się o 6 i opowiada sobie cos w łózeczku do 7...całkiem miło wstawać dopiero o 7:) Wczoraj natomiast miałam niespodziewany zakupowy wypad - rano zs szwagierką po jakiś ciuch dla Patryka - ja mu kupiłam śliczny komplet - biała koszula, niebieski bezrękawnik w paski i granatowe sztruksy:) oraz biało-niebieską czapke i szalik na roczek:) A popołudniu jak mąż wrócił z uczelni pojechaliśmy oglądac autko, które kupujemy - nareszcie jakieś auto, które ma bagażnik i to jaki duży:) No i dzieki naszym eskapadą Patryk spedził większość dnia u babci, był tam tez jego kuzyn (4 lata) czyli taki zestaw jaki babcia bedzie miała od stycznia (4 latek od 8-13 jest w przedszkolu). Babcia powiedziała, że myslała, że będzie gorzej a Patryk uznał, że chyba jednak warto być grzecznym i był...po za k=małym zgrzytem kiedy zapytałam go \"A dała Ci babcia kaszke\" nasze dziecko ponieważ potrafi kiwac tylko główką ni \"nie\" pokiwało, że nie.....no cóz jednak postanowiłam uwierzyć babci:) POzdrawiam i życzę miłej niedzieli:) Destyni gdybym mieszkała bliżej porwałabym Ci Natalkę na spacer albo cuś żebyś mogła odpocząć...bo już nie wiem co mam Ci doradzić..trzymaj się Nulla, Marchewko, Olkaa - jak w wieliczce, Marsjanko - naprawili Ci laptopa - pisz:) Fraszko:) i wszystkie o których zapomniałam:))
  8. Moje dziecko nauczyło się dziś, że jak dwa razy szuflada przytrzaśnie Ci paluszki to za trzecim razem należy ją zamykać w inny sposób. I nauczyło się jeszcze, ze nie ma co płakać bo mama to zła kobieta - znaczy i owszem pocałowałam paluszki ale chyba dlatego, że nie odstawiłam paniki Patryk pomarudził dosłownie 5 razy (nawet nie było łez) tylko łałałałała i koniec wrócił do szuflady. Teraz spi po obiadku a ja sobie ładnie wysprzątałam:) Bo z jednego jestem dumna z własnej konsekwencji dzięki czemu dzień mojego dziecka jest w miarę przewidywalny:) Andzia już Ci pisałam na gg o fotkach i prosimy wiecej:)
  9. Moje dziecko nauczyło się dziś, że jak dwa razy szuflada przytrzaśnie Ci paluszki to za trzecim razem należy ją zamykać w inny sposób. I nauczyło się jeszcze, ze nie ma co płakać bo mama to zła kobieta - znaczy i owszem pocałowałam paluszki ale chyba dlatego, że nie odstawiłam paniki Patryk pomarudził dosłownie 5 razy (nawet nie było łez) tylko łałałałała i koniec wrócił do szuflady. Teraz spi po obiadku a ja sobie ładnie wysprzątałam:) Bo z jednego jestem dumna z własnej konsekwencji dzięki czemu dzień mojego dziecka jest w miarę przewidywalny:) Andzia już Ci pisałam na gg o fotkach i prosimy wiecej:)
  10. Dzien dobry wogóle w ten zasypany poranek:) chciałam tylko szybko zgłosić swoje racje, żeby nikt mnie nie przebił:) Fajnie zimowo za oknem, musimy kupic sanki:)
  11. A dlczego Krzysiowi przypada Lenka? Ja chciałam zauważyc, że Lenka i Patryk ostatnio sie sobie z czułoscią przypatrywali a i teściów mój syn miałby całkiem całkiem, a ja bym się raczej z tesciową mojego syna tez nie pożarła...:)
  12. upiekłam mojemu dziecku placuszki...mnie smakowały.... a chłopem się nie podzielę bo taki milutki ostatnio i chyba w niedzielę kupi mi autko...
  13. takie allegro nam tu powstało...chociaż aukcje poza forum powinny byc nielegalne....
  14. napisałam do męża na gg, że będziemy mieć jeszcze jedno dziecko....nie odpisał.....
  15. Destyny spoko ja się ostatnio dziecięco-towarzyska zrobiłam, podrzuc mi Natalkę damy jej z Patrykiem \"szkołę\":) Może bedzie chciała trochę z nami pobyć:) A używasz espumisan? bo podobno jest bardzo skuteczny - opinia dwóch koleżanek.
  16. Destyni podobno to tylko 100 dni dasz radę...a nie możesz Natalki sprzedać na 2 godz. babci i trochę odpocząć... Ollka - witaj!!!! już Ci chciałam sms pisać:) Marsjanko - witaj na pokładzie:) a co u Agi? (wiesz, ze mnie Twoja córka zauroczyła i mam do niej słabość):)) Andzia - foty prosimy!!!!! Pyniu - dobrze, ze z Aluszką każdego dnia coraz lepiej:) Marchewko a ja myślałam, że Niogella zawsze takie super pyszności gotuje:) Fraszko - a ja poszukiwałam kombinezonu w 5-10-15 i nie znalazłam:( Mysico znalazłam Cię przy odrobinie szczęścia - oczywiście gdyby nie zdjęcie nie wiedziałabym, że to Ty:) próbowałam napisac do Ciebie maila na naszej klasie ale ciągle jakiś błąd mi wyskakiwał:( A my po pobraniu krwi i o dziwo jakos gładko poszło - ale był z nami tata i to tylko dlatego:( Odebrałam też kartoteke od gastrologa. Aha i ośrodek na Powstańców w Katowicach chyba jednak przetrwa bo już nie są oflagowani i nie ma zadnych pism, ale gastrolog i tak nie przyjmuje więc pozostaje mi Wyszyńskiego. Miłego dnia życzę:)
  17. znalazłam Cie za pierwszym podejściem hihi:) fajne zdjęcie:)
  18. Hej - my dziś po rehabilitacji - jak zwykle było:( A jutro pobieranie krwi i już jestem chora z tego tytułu bo pobranie krwi u Misia to nie lada wyzwanie:( Mysica - jesteś zarejestrowana na \"naszej-klasie\" bo ja jestem i grono znajomych fajnie mi się powiększa i jeszcze mój mąż dodał fotki:) więc jak jesteś zarejestrowana to może Cie odszukam:)
  19. Marchewko ale ja żartuję!!!!! absolutnie nie odebrałam Twoich słów obraźliwie czy cokolwiek!!!!!!! oj nie smuc się!!!!!!!
  20. wiesz marchewko - bo ja to już trochę stara jestem:) Liceum kończyłam 12 lat temu, a studia 6 więc mi tęskno:)
  21. Mysico...mój Patryk podczas ubierania to tez straszna tragedia - wiercenie się (pomaga zapinanie pasami na przewijaku) ale płacz jest zawsze z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn.... A Ollki to nawet na gg nie ma....a Marsjanka...o Paprotce nie wspomnę.... Dziewczyny znacie portal \"nasza-klasa\" fajna sprawa ja już kilka osób znalazłam i z LO i studiów:)
  22. Pyniu dobrze, że temperatura spadła!!! A co do wytrzymałości organizmu mamy to wierz mi dużo wytrzymasz - w szpitalu Patryk kiedyś krzyczał 24 godz. (miał jakąś bakterię w moczu jak się póxniej okazało) miał gorączkę a jego rekord nie płakania to 8 min., mogłam go nosić na rękach jedynie na długość kabelka od dojścia centralnego i wierz mi tez dałam radę, nawet specjalnie ie miałam jak odespać...poprostu mamy zostają wyposażone w jakieś dodatkowe poklady energii... Pozdrów Aluszkę od nas i niech Malutka zdrowieje:)
  23. Marchewko może Twój Mis ma poprostu zły dzień...jutro będzie lepiej:)
  24. Mysico - aha no to faktycznie skoro zachwalali a wam sie nie spieszy to warto poczekać. Pyniu ściskamy Aluszke, rozumiem, ze się martwisz ale się nie obwiniaj bo wirusy nie do końca są zależne od nas. Życzymy Ali szybkiego powrotu do zdrowia!!!! Majka....ja bym chyba skrzywdziła taką tesciową...jak dla mnie jest poprostu niegrzeczna...współczuję Ci.
×