Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tamisia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tamisia

  1. Helenka lepiej czasem spanikowac niż coś przeoczyć, mnie jak coś czasem boli to wchodzę na nasze pogaduchy, patrzę czy wy też tak macie i się uspokajam.... ja myślę, że na nic nie jest za wcześnie, mi Franek w 7 miesiącu zjechał maksymalnie w dół brzucha i się pytałam położnej czy to nie za wcześnie, ona że każda dzidzia przygotowuje się w swoim tempie... a co Franek zrobił, wrócił na swoje miejsce i teraz cały czas jeszcze nie opadł na dół : P
  2. witam z rana, u mnie też ponurak dzisiaj, pospalam dzisiaj, bo też z łóżka mi się nie chce wylazic... dzięki erte chyba w takim razie zaopatrze się w dwa, co do próbek to nie wiem... jestem 8 miesięcy w ciąży i do tej pory raz dostałam witaminy w przychodni, a poza tym nic :( a wiecie co, pisałam wam że w święta za dużo przytylam... te ciastka, czekolady, jedzonko pyszne, od dwóch tyg. odstawiłam slodycze i normalnie się odżywiam i przynosi efekty, spadł kilogram i brzuszek się zmniejszył 115 cm :)
  3. erte właśnie też się nad kocykiem zastanawiałam, na opakowaniu napisali żeby nie prać przed użyciem w celu prawidłowego ułożenia włosa, bo to kocyk bawełniany i zglupialam, wszystko piore nawet te tetry, prasuje i układam, a z tym kocykiem nie wiem co zrobić. zastanawiam się JeszcE czemu kupujecie kilka rodzajów maści na pupę? miałam kupić sudocrem, a teraz się zastanawiam czy kupić też bepanthen... M zaczął odnawiać łóżeczko, w zasadzie to się z nim tak nie spieszy bo jest kolyska, ale żeby pokoik ładnie wyglądał to fajnie jakby łóżeczko było gotowe, więc zaczął odnawiać i się załamał, mówi że dużo czasu zajmie... Chciałabym żeby w weekend było już posprzatane, meble złożone i poukładane ubranka. Mam problem z materacem do tego łóżeczka, jest ono troszkę szersze niż standardowo ma 125/63 położna mówiła na szkole, że materac ma wejść na wcisk, a jak jest u was? materace mają równo 120/60 czy są zwykle większe? u mnie z cisnieniem na odwrót rano wyższe, wieczorem się normuje... dziwne!
  4. Goplana cisnienie 140/90 nawet do 100 :/ cytomegalie zlecala mi gin na początku, ale nie zrobiłam bo trzeba było płacić, teraz zrobiłam, bo w szkole rodzenia dziewczyna uczulila, że lepiej zrobić bo jak jest wynik pozytywny to w szpitalu dziecku jakieś dodatkowe badania zalecają, a jak nie ma w ogóle badań to nie robią nic w tym kierunku... właśnie z tymi kosmetykami chciałam z wami skonsultować czy jest sens kupowania kosmetyków dla alergików jeśli dziecko nie wykazuje skłonności do alergii? może wystarczy zwykły płyn z oliwką?
  5. aaa byłam dzisiaj na badaniach, zdecydowałam się zrobić cytomegalie, robilyscie? czekam na wyniki paciorkowca... i niestety cisnienie mi ostatnio znowu się podniosło, gina zagrozila, że jak się sytuacja nie poprawi to położy mnie do szpitala ;(
  6. asmana ja startowałam z 67 i prawie dobilam do 90 (36 tyg. 3 dni), ale muszę przyznać, że przez święta trochę za dużo mi przybyło i teraz próbuje wrócić do normy... ja mam spory brzuszek, dziewczyny mówią, że na razie wygrywam w tym wyścigu :p lulika ja często piszę z tel. i nigdy nie zauważyłam żeby się uaktywnial! dziewczyny jakie polecacie kosmetyki dla naszych niemowlaków? wiem pewnie już o tym było, ale muszę coś wybrać na szybko dla Franka i nie wiem.
  7. aaa podwójna ja ze stetoskopem przy brzuchu siedzę chyba od 22 tygodnia, nigdy nic nie usłyszałam oprócz szmerów jakiś, nawet jak się Franek wkurzył i mnie w ten stetoskop walną to i tak nic nie słyszałam, nie wiem może trzeba mieć jakiś lepszy taki medyczny, mój od ciśnieniomierza nic nie słyszy chociaż w mądrych książkach piszą, że bicie serca słychać od 22 tygodnia, nie wiem może mam za dużo tłuszczu na brzuchu :P haha
  8. Dziewczyny ja jestem przy kości... Mam duży biust, spore bioderka i trochę brzuszka, przytyłam 11 kg, mój brzuch ma 117 cm, pozostałe wymiary od czasu ciąży się nie zmieniły... Oprócz wielkich cyców :P Nie jestem grubasem, ale mam z 10 kg nadwagi, obiecałam sobie, że po ciąży się za siebie biorę! Wczoraj byłam na usg mały teoretycznie waży 2700 pod koniec 36 tygodnia, lekarz twierdzi, że sporo, nie chcę dużego bobasa! :( Ułożony główką w dół na szczęście już się nie obróci :] Dzisiaj przyjechała kołosyka, jak M wróci z pracy będzie składał :] Pokoik prawie umalowany, w niedzielę jedziemy po meble, w końcu zdecydowaliśmy na ikeowską malmę, bo nic nam się nie podobało, a to przynajmniej nie zrójnuje nas finansowo. Szukam teraz dywanu. Dzisiaj zamówiłam wyprawkę, takie wiecie, prześcieradła, tetry, jakieś rzeczy pielęgnacyjne i dla siebie parę rzeczy do szpitala. Pozostaje mi tylko zaopatrzyć się w kosmetyki. W następnym tygodniu planuję spakować torbę. Kurcze tak naprodukowałyście przez trzy dni, że nie dałam rady przeczytać, skąd wy macie tyle siły?!? Ja ostatnio mam takie bóle mięśni tych na dole, że ruszam się jak kaczka i nic mi się nie chce.
  9. brzuchowata, masakra dziwię ci się, ze przystałaś na takie rozwiązanie, bo na prawdę wiele ryzykujesz, nie mało w koło życzliwych ludzi, u mojego M ostatnio wysyłali kontrole z ZUSu do dziewczyn. jeśli chcesz dokończyć projekty to weź pracę do domu i chociaż rób w swoim tempie i wtedy kiedy masz ochotę. Pracodawca ci nie zapłacił i tego nie zrobi, przez pierwsze 30 dni i tak on za Ciebie płacił wynagrodzenie, więc potraktował to tak jakbyś zrobiła mu przysługę i nie wpędzała w dodatkowe koszty, jednym słowem PALANT! Po tych 30 dniach jak ci ZUS płaci to już jego postępowanie nie tylko jest chamstwem, ale jest też totalnie nieuczciwe również wobec ZUSu, który tak jakby opłaca mu pracownika! ja wyszłam z założenia, że ciąża to jedyny raz w życiu kiedy to ja mogę wykorzystać system, a nie on mnie i mam wywalone na wszystko! masaya, nie nawidzę takich dzieci! mam nadzieję, że nigdy nie będę taką matką, a ludzi z takimi świrami unikam, wystarczy że mamy taką jedną sąsiadkę, kiedyś jej dzieci na budowę do nas wlazły, mało się nie pozabijały, popsuły rowy fundamentowe i w ogóle, a ona grzecznie sobie stała i tylko coś tam do nich słodko ćwierkała, żeby uważały żeby się nie spocić! wrrrrrrrrr! od tej pory ma ksywę DZIWNA, pół osiedla już ją tak ochrzciło :P ad. staników, akurat dzisiaj szukałam w necie dla siebie, mam jedn z triumpha, ale zapłaciłam jak za mokre zboże! jak zwykle... co prawda jest super, wygodny, mięciutki, jakbym go nie miała na sobie, więc już odżałowałam... w necie właśnie znalazłam sporo tańsze i się zastanawiam czy kupić, najwyżej odeślę... mam przecież 10 dni.
  10. Dziewczynki, a miałam się Was zapytać jeszcze, co myslicie o takim żyrandolu do pokoju mojego Frania http://pokazywarka.pl/pokwaw/ nie chcieliśmy dziecięcego żyrandola, naszukaliśmy się chyba całego neta przejżałam, pokój będzie w kolorach bieli szarości i żółtego... Wydaje nam się, że nie jest zbyt poważny do dziecinnego, ale chciałam znać Waszą opinię.
  11. udało się w ten sposób, może być dziewczyny?
  12. joanna6950 25 Podlasie 1 córeczka 01.02.14 słońceeee 33 dolnośląskie 2 ---/--- 04.02.14 Paatkaa 24 Śląsk 1 Marcin 06.02.14 mamamama2 30 podkarpacie 2 ---/--- 08.02.14 Majowa_ 27 Śląsk 1 Hubert 10.02.14 tamisia 28 mazowieckie 1 Franciszek 12.02.14 NadzianaOla 23 war-maz 1 córeczka 12.02.14 truskava90 23 pomorskie 1 córcia Amelia 19.02.14 brzuchowata 29 podkarpackie 2 ---/--- 21.02.14 Alexis to ja 26 warm maz 1 --- /--- 21.02.14 Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 ---/--- 22.02.14 mamaAnusi 34 podlaskie 1 ---/--- 22.02.14 lulika 31 łódzkie 2 Patryk 24.02.14 RybkaPlum 29 Poznań 2 Pola 25.02.14 kajka85 28 dolnośląskie 1 ---/--- 25.02.14 Goplana ?? pomorskie 3 synek 25.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom 2 synek 25.02.14 podwójna77 śląskie 2 synuś 27.02.14 madziulka123 21 podkarpackie 1 Wiktoria 28.02.14 Masaya 23 kuj.-pom 1 Filipek28.02.14 Kalina82 31 mazowieckie 3 chłopak 28.02.14 Anitia 32 UK 2 chlopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 synek 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Heelenka 22 Wrocław 1 Cezary 12.03.14 35plus x x 2 synek 12.03.14 Zapachkwiatówkawy 30 x 2 synek 22.03.14 Zmeczona26 26 warm maz 1 ---/--- 23.03.14
  13. próbowałam wkleić tabelę, ale u mnie nie daje rady :/
  14. Witam noworocznie, u mnie Sylwester i Nowy Rok hucznie... Spędziliśmy całą rodziną, Franka tylko brakowało na świecie, ale całe szczęście że mu się do nas nie spieszy. Gratuluję Madziulce jak widać dziecko może nas w każdej chwili zaskoczyć, też nie mam jeszcze torby spakowanej, co ja mówie nawet nie mam wszystkiego co mi do niej potrzebne! Dzisiaj zaczęłam prasowanie, o matko i córko chyba sto lat mi zejdzie, po godzinie się zmęczyłam i przyszłam Was poczytać :] Trochę mnie nastraszyłyście tymi bolesnymi karmieniami :/ Już się boję, bardzo chcę karmić naturalnie, ale jestem mega oporna na ból. U mnie 34 tydzień 3 dzień, mały nie daje mi spokoju kopie jak oszalały, potrafi cały dzień nie przestawać, w zasadzie to nawet nie kopie tylko się rozpycha, mam nadzieję, ze to nie oznacza, że jest tak duży że nie starcza mu miejsca :/ Helenka też ostatnio miałam takie ukłucia, nie wiedziałam co to jest... Wizytę mam 9 stycznia, wtedy też USG, ciekawe jak się Franek ułożył, nie mogę się już doczekać, bo w sumie to dawno go nie widzieliśmy :P Remont pokoju w toku, końca nie widać!
  15. cześć dziewczyny, po świętach:] ciężki to był czas, nie lubię tego obrzarstwa, człowiek się nie może powstrzymać, a w tym roku to doszłam do wniosku, że albo dzidzia, albo żarcie, bo mały już w Boże Narodzenie irytował się jak coś do paszczy wkładałam, ciasno mu było biedakowi, a wszyscy tylko "Jedz, jedz, przecież nie możesz maleństwa głodzić!!!" JASNE! mi się podobało, że takie ładne słoneczne święta... nie pamiętam takich ciepłych:] Goplana ja też z tarczycą problem od 4 m-ca biorę Eutyrox, ale mam niedoczynność nie wiem jak ty. Patka ma dokładnie to samo z tym strachem, za późno trochę na refleksję, ale strasznie się boję, że nie będę dobrą matką i że w wielu sytuacjach nie będę wiedziała co robić... My wróciliśmy wczoraj w nocy do domku, oczywiście rodzina lament podniosła, że dlaczego dłużej nie zostaniemy, ale my już mieliśmy serdecznie dosyć, siedzenia za stołem, gwaru, nieswojego łóżka... W domu jednak najlepiej :] Na Sylwestra oni zjeżdżają do nas :] heh Ostatnio z teściową wymianę zdań miałam... Pytała kiedy za maluchem przyjedziemy, powiedziałam, że pewnie na kolejne Święta, a ona lament podniosła, że Święta w tym roku to pod koniec kwietnia dopiero więc mamy przyjechać wcześniej... M dzisiaj walczy we Frankowym pokoju :] Już się nie mogę doczekać jak pomaluje!! Zaczęłam prać małemu ubranka, na razie popakuję mu w pudło, a jak przyjedzie komoda to dopiero będę układać wszystko. Zamówiłam dzisiaj kołyskę h ttp://pokazywarka.pl/z86dr7/ Mam ten sam problem co kilka dziwczyn, zaczynam panikować, że nie mam całej wyprawki i nie wiem co jeszcze mam kupić i potrzebuję jakąś torbę elegancką...
  16. dziewczyny, macie rację, cisza z powodu Świąt, ja też raczej ostatni raz się odzywam, bo jutro wyjeżdżamy, a nie wiem kiedy wrócimy... Wczoraj z M gotowaliśmy bigos... ktoś tu mówił o bigosie, to się pochwalę, pierwszy raz to robiliśmy i chcieliśmy taki prawdziwy Świąteczny ze śliwkami, jałowcem, różnymi mięskami i winem... wyszedł cudowny! Mama zachwycona, bo na Boże Narodzenie nie musi gotować :] wczoraj też posprzątaliśmy i ubraliśmy choinkę, uwielbiam dzień w którym choinka zapłonie blaskiem, od razu jakoś tak magiczniej się robi! Dzisiaj pieczemy tarty. Też czasem myślę, że po Nowym Roku to chciałabym już urodzić, ale nie zawsze to na dobre wychodzi naszym maluchom. Moja bratowa miała cesarkę i wyjeli jej malucha dwa tygodnie przed terminem (w sumie nikt nie wie dlaczego tak) i mały to okropnie odchorował, prawie miesiąc w szpitalu, potem w domu też jakieś leki, praktycznie jak wcześniak, nie chciałabym żeby Franiem opiekowały się pielęgniarki w szpitalu w najważniejszym czasie jego życia, więc niech się rodzi jak już będzie gotowy (chociaż mógłby być gotowy trochę wcześniej :P ) My dzisiaj jeszcze jeden maraton po sklepach, mam już po dziurki oglądania prezentów, ale jak trzeba to trzeba. A na koniec chciałabym Wam życzyć Magicznych Świąt, pełnych ciepła i radości, żadnej zgagi czy niestrawności i przede wszystkim żadnych niespodzianek z Waszymi maluchami. Niech to będą wspaniałe Święta, ostatnie bez maleństwa więc nacieszcie się wolnością :P A w Nowym Roku życzę Wam radosnego wyczekiwania na Wasze malutkie szczęścia bez najmniejszych trosk czy zmartwień. Buziaki Dziewczyny i nie róbcie w Święta żadnych numerów z porodem :P
  17. Helenka pieski biorę z Fundacji Azylu pod Psim Aniołem są na fejsie i mają swoją stronę, my opiekujemy się już drugim, super zabawa i daje sporo satysfakcji z tego, że dzięki Tobie jakieś maleństwo nie spało w klinice tylko miało sporo miłości i ciepła w kochającym domu, a później znalazła się wspaniał rodzina, która dała mu dom na zawsze. My na razie nie możemy mieć psa na stałe dlatego chociaż tak staramy się pomagać, ale za każdym razem przeżywam ten sam dylemat "Może by jednak został" ;) Jest też takie stowarzyszenie Adoptuj mnie. Tam też można zostać domem tymczasowym. Podwójna dzięki za mężowy komplement, przekażę:] Paatka do lekarza, oby nic groźnego z tym krążkiem, w sumie z zaparciami jest trochę jak z parciem przy porodzie im więcej się napocisz przy wypróżnianiu tym chyba gorzej, mi lekarka poleciła śliwki suszone, nie stosowałam jeszcze, ale są w szufladzie na wszelki... Kalina nie sądzę, że nie można, nikt nie zabroni używać chusteczek czy to dla dziewczynek czy chłopców, tylko kwestia tego ile z tego płynie pozytywów, a ile negatywów to już każda mama sama musi sobie odpowiedzieć... Na szkole rodzenia, mój M nauczył się robić pielucho-majtki z tetry :P ubawiłam się bo jako jedyny powtórzył sobie dwa razy technikę składania co by nie zapomnieć :P Wiecie co mam dosyć tej jesieni, cieszę się że dzidzi urodzi się z końcem zimy prawie, bo dobija mnie ta ciemność, szrość i ponurość, nawet sunia nie bardzo chce na dworze się bawić... A tu macie zdjęcie naszego nabytku i naszej lokatorki :] ttp://pokazywarka.pl/zqlqj6/ Znowu pokazywarkę uznaje za spam, co za badziew!!
  18. Na szkole rodzenia o pepku mowili, że nie ma już nawet takich zaleceń, że kategorycznie nie moczyć, kontakt z wodą pepkowi nie szkodzi tylko trzeba później dobrze osuszyć gazikiem czystym, przebywają octaniseptem tak jak dziewczyny wspominaly, ostatnio się dowiedziałam że powinien być w każdym domu bo używa się go zamiast wody utlenionej i rany się szybciej goja. co do pieluch położna radziła nie uzbrajac się w jakieś duże pokłady, czasami mogą uczulac, albo podrazniac, generalnie uczulila nas, że w pierwszych tygodniach kupa jest tak rzadka, że wypływa prawie z każdej pieluchy. co do chusteczek to kupiłam ostatnio w biedronce, bawełniane Eco to nie są te podstawowe tylko czasem w biedrze się pojawiają. nie mają przede wszystkim tej chemii parabenow i pegów i są biodegradowalne, można wyrzucać do kibelka, używałam kilka razy, ni śmierdzą, nie są jakieś mega mokre, warto wypróbować, za dwupak zapłaciłam 5 zeta w jakiejś promocji. chociaż jestem zwolennikiem wody z mydłem do pupy niemowlaka, a chusteczki do awaryjnych sytuacji. u mnie mały rusza się przez cały dzień praktycznie... ale teraz trochę inaczej, nie kopie tylko bardziej się tak rozpycha, więc czasem widzę jak brzuch mi tańczy :) łóżeczko śliczne, mega mi się podoba, zniszczone jak diabli, nie wiem co te dzieci z nim robiły, ale to tylko farba wytrze się, pomaluje i będzie piękne:) później jak z łóżka wyleze to wam pokaże dla psiaka pierwszy dom się znalazł... szybko, myslalam ze troche z nami pobedzie, ale wszyscy zakoc***a sie w tej slicznej mordce. zobaczymy czy zostana zaakceptowani... jutro maja przyjechac. a tak poza tym to katar, kaszel, gardlo zawalone, ale przechodzi mi pomalu... dziewczyny uwazajcie okropne wirusy kraza w powietrzu...
  19. Dziewczyny sorry, nie odzywałam się i nawet nie mam siły nadrobić zaległości... Jakiś wirus mnie dopadł, a jeszcze początek tygodnia miałam za przeproszeniem zjeb... do cna:/ Szkoła rodzenia pon i śro, ciągły katar, kaszel masakryczny i ból głowy, a na głowie mój słodki piesek, który z dnia na dzień pokazuje pazurki... Niemoc... dzisiaj to nawet jeść nie miałam siły sobie zrobić:/ I w dodatku miałam jechać z M po łóżeczko, które zarezerwowaliśmy na tablicy.pl (tak apropos kupiliśmy naprawdę fajne łóżeczko Trama za 60 zł do renowacji, zniszczone po prostu, ale i tak planowaliśmy odnowić używane łóżeczko a za tą cenę to po prostu nie mam skrupółów, nawet jak je wyrzucimy, bo się nie będzie nadawało to nie będzie mi też szkoda), przekonałam M, że łóżeczka Trama są solidne i z drewna a nie płyty, więc wystarczy doczyścić, kupić farbę (białą), pomalować i za stówkę będzie super łóżeczko. Zgodził się, chociaż fason mu nie do końca odpowiadał). Powiem szczerze, że szkoda mi było wydawać kupę kasy na to łóżko, tym bardziej, że do sypialni mamy w planach kupić kołyskę, już nawet znaleźliśmy na Allegro. A tak w cenie łóżeczka będziemy mieć i kołyskę i łóżeczko:] Na dworze jest tak okropnie, że M się zlitował i powiedział, że sam to łóżeczko odbierze, bo nie chce żebym się jeszcze doprawiła. Rozpłakałam się, bo wiem że nie lubi sam załatwiać takich spraw, szczególnie jak trzeba jeździć po Warszawie w nieznane miejsca to woli jak go nawiguję, dlatego muszę przyznać, że kochany jest:]
  20. Próbowałam wczoraj cos tam do was naskrobać, ale nie chciał mi się post za żadne skarby zapisać;/ Wczoraj Fleur do nas przyjechała, sama niestety bez siostry:( Zawiedziona jestem, bo dwa psy chętniej zostają same w domu, a jeden to płacze zaraz, a ja wrażliwa jestem na takie jęki:( W każdym razie czarną zabrała jakaś wstrętna baba i dostaliśmy tylko białą, a w zasadzie biszkoptową Fleur... No i jest cudowna, nawet nie wiecie jak mi podniosła samopoczucie. Już zaczynałam depresjonować jesiennie, a ona jest tak słodka, pocieszna i nieprzewidywalna, że od razu uśmiech mi wrócił:] Podwójna Franek też nie lubi, jak siedzę, pochylam się, nawet jak jem obiad przy stole. Od razu daje mi czadu. Ostatnio pod żebrami mnie mocno uciska tak że żyć się odechciewa:/ A dzisiaj to w ogóle mam jakieś bóle brzucha, ciągnie jakoś tak, kuje, pod żebrem boli, katastrofa, brzuch mi zaczyna ciążyć. Patkaa u mnie też mały bije różnie, zresztą uderzenia się różnią od siebie też, ciężko wyczuć jak jest ułożony, bo zauważyłam, że nie tylko nóg używa do bicia mamy, ale rąk też... czasem w jednej chwili czuję go i na górze i na dole... Joanna też uważam, że na tym etapie to jeszcze ciężko wyrokować jak będziesz rodzić... mały jeszcze zdąży zrobić fikołka kilka razy jak sądzę. Helenka mam nadzieję, że ta policja pomoże! Idę coś zjeść, bo jakoś mnie ssie w żołądku!
  21. właśnie wróciliśmy ze szkoły, dzisiaj nie było fajnie bo mały mnie w żebra cisnal i nie było mi zbyt przyjemnie, umeczylam się przez te 2,5 h. Pani opowiadała o porodzie więc kilka drastycznych scen stanęło mi przed oczami... i te wszystkie higieniczne sprawy związane z naszym stanem przerażają mnie sto razy bardziej niż ból, który wiadomo że wystąpi... może ja jestem jakas dziwna, ale ja się wstydzę masakrycznie obcych i jak myślę o tych wydzielinach które się sącza po porodzie do łóżka, spaniu w jakiś mega podpaskach bez gatkow i na podkladzie, o tym że się kobieta przy porodzie może wyproznic i innych tym podobnych to marze o tym żeby to wszystko przewinąć jak w filmie i obudzić się już we własnym łóżku z mężem który się mną zaopiekuje:( Helenka ten koszt nie mały, tak palnelam nie wiem ile dokładnie, ale w zasadzie są to tylko super ciuszki... same ładne i niezniszczone, kiedyś wam pokaże... raz tylko kupiłam takie trochę zużyte ( takie co widać, że kilka razy prane były) bodziaki i kaftaniki, ale reszta jest w super stanie, no i w tym jest kombinezon nowy za 4 dychy... kupując w lumpkach nie liczy się ile się wydało, a jednak kilka razy zostawiłam w nich sporo kasy:p dzisiaj też się nie opanowalam, kupiłam bluzę, dwie bluzeczki z długim rękawem i spodnie ocieplane na szelkach... sobie kupiłam bluzkę, nowa z matką i M dwie super koszule, ostatnio kupiłam mu sporo nowiutkich koszul super jakości, teraz się stroi do pracy codziennie:) lubię jak jest dobrze ubrany... kończę bo też zaczynam eseje pisać:P
  22. Patka też mam mega realistyczne sny, kilka razy w trakcie ciąży śniło mi się że M mnie zdradził, budziłam się smutna i mu mówie, a on zawsze "Biedactwo, przecież wiesz że cię nigdy nie zdradzę po co śnisz takie głupotki" i przytula:] a raz to mi się śniło, że poroniłam i potem mega się bałam po co takie durne sny się w głowie roją!!!
  23. helenka współczuję, ja może jestem jakaś niedzisiejsza, ale nie rozumiem takich ludzi, pewnie nikt w koło nie widzi problemu i jeszcze przytakuje, że laska po prostu przestanie nie widząc niebezpiecznego stanu w jakim się ona znajduje, a później jak jakaś tragedia to tylko każdy spuszcza wzrok i mówi, że podejrzewał, że ona jest chora, ale co miał zrobić! ja tam bym od razu męża wysłała do tych rodziców i powiedziała, że jak dziewczyna nie przestanie to doniosę na policję! fajne ciuszki, ja dzisiaj będę w lumpku i chociaż M zakazał mi już kupować to wiecie co będzie jak coś znajdę :P koszulę ostatnio sobie kupiłam, jest czaderska i ma z przodu kieszenie:] mam wiadomość z ostatniej chwili, mój M bojąc się o mój stan psychiczny (z powodu długiego zwolnienia i przesiadywania w domu) zgodził się przygarnąć dwa szczeniaki z fundacji dopóki ta nie znajdzie im stałego domu... i tak jutro po południu będzie mega radość bo przyjeżdzają dwa labradory:] już się nie mogę doczekać!!
  24. Chciałam wam jeszcze pokazać jesienny kombinezon, który kupiłam w lumpeksie mojemu bratankowi,a poropos joanna też jestem buszującą po szmijzjerkach:] może się kiedyś spotkamy :] http://pokazywarka.pl/utctfp/
  25. Kurcze dziewczyny zasmuciłyście mnie tymi kłopotami związkowymi. Ja tematu nie znam, nie jesteśmy idealną parą, kłócimy się owszem, ale mój M uważa, że o wszystkim można porozmawiać i to jakoś wyjaśnić. Wydaje mi się, że się stara... Ja jestem wymagająca i zawsze chcę więcej, ale też się staram nie czepiać o bzdety jak kiedyś. Kocham go za to, że synuś jest dla niego taki ważny, że ma podobne potrzeby do moich, i że potrafi mnie przytulić jak widzi że jest źle i za wiele innych rzeczy. Życzę wam żeby wasi M potrafili z wami rozmawiać, a wy z nimi, bo to jest klucz do bliskości, nic innego tak nie leczy związku. My bardzo dużo rozmawiamy, o wszystkim naprawdę, o hemoroidach też bym mu mogła powiedzieć (aporopos helenka współczuje, słyszałam że hemoroidy to masakra) i jak piernę, bo przy małym to mam czasem gazy okropne (śmiech), że się aż wstydzę, to on wtedy też, żeby było po równo. Jesteśmy jak jedno i tak chcę wychować syna i mam nadzieję, że M mi pomoże i kiedyś jakaś kobieta będzie mi wdzięczna za to:] RybkaPlum, rozśmieszyłaś mnie tym, że twój M się wstydzić będzie małej, ciekawe co mój by powiedział w takiej sytuacji... Ja mu tłumaczę, że chcę jeszcze dziewczynkę urodzić, a on w sumie nic nie mówi... Może też się boi dziewczynek :P A i chciałabym twoje USG zobaczyć, tez się wybieramy. Masaya zazdroszczę tych ubranek od cioci (fajna ciocia), ja bym chyba i tak wybrała duuuuuuuuuuużo, jestem zachłanna okrutnie:] A tak w ogóle, to byliśmy wczoraj na szkole rodzenia. Powiem Wam, że było naprawdę fajnie:] Prowadząca gada jakby ją ktoś nakręcił, czasem aż jej nie mogłam zrozumieć, ale ma fajne podejście do macieżyństwa i ciąży, z dużym dystansem mówi o wielu sprawach. I były ćwiczenia. M mówi, że teraz mam w domu takie robić, ale dzisiaj mnie bolą ścięgna od rozciągania... od jutra zacznę :P Za to byłam dzisiaj na spacerze i obiecałam Frankowi, że będziemy teraz bardziej aktywni! Zamówiliśmy też kanapę do salonu, mam nadzieję, że będzie ładna (bo to taka na zamówienie, więc nie wiem dokładnie). Przywiozą na Sylwestra! Okropnie długo trzeba czekać:/
×