Pimboli

Przyszla-twoj maz tez taki dumny sie robi jak ktos mu powie,ze maly to caly tata?eh,te chlopy,proste sa jak budowa cepa:D Co do odszkodowania to fakt,ze troche nerwow mnie to kosztowalo,a co z kasa zrobie,to jeszcze nie wiem.Zaszaleje na pewno;) Bylas juz na U4 z malym? Mia-ja ci powiem tak:rob chrzciny wtedy,kiedy tobie pasuje,nie na sile i na zlosc tesciom,ale jak sie nie da przelozyc,to sie nie da i juz.W koncu to swieto Gabrysi i to powinno byc dla nich priorytetem. Co do pomagania przy dziecku..Ja juz dawno przestalam mojemu mowic,ze mi ciezko,ze zmeczona,bo to za trudne dla niego do pojecia bylo;p chyba nie bardzo wiedzial,ze mi nie chodzi wtedy o wspolczucie,tylko,zeby sie zajal mala,wiec teraz po prostu mu ja wreczam i sobie ide do swoich spraw.No niech by mi tylko zaprotestowal,to mialby przechlapane. Moze tak sprobuj z mezem:nie gadaj za duzo,tylko daj mu core i znikaj.Bedzie musial sie nia zajac i juz.U mnie to zaowocowalo tym,ze maz bardzo polubil te chwile,gdy malutka jest z nim i sam sie dopomina,ze chce sie nia zajac.W nocy nie wstaje do niej,ale to dlatego,ze ona praktycznie je przez sen i spi dalej,wiec on nie jest do niczego potrzebny:p Nie usypia wieczorem,bo mala zasypia sama,ale w dzien ja uspi,wiec wiecej nie wymagam,na spacer tez wezmie. A jak mi nie pomagal,to nie mial obiadu albo kawy do pracy,no bo przeciez ja tez potrzebowalam czasu dla siebie,a nie w kolko dziecko i dom tylko.Pojal,zrozumial i jest dobrze.Zona usmiechnieta,mila,przestala warczec-oplaca sie pomagac:D Ale przyznam ci sie,ze tez mialam czas,ze bez kija nie podchodz i mialam troche pretensji do meza. Boela-zmije nie gryza bez powodu,ale jak zobacze jakas w ogrodzie,to chyba na zawal zejde.Obawiam sie,ze moj pies moze jakas zaczepic.. Sluchajcie,a co z Balbina?Miala ktoras z was jej gg czy na NK namiary.Troche to niepokojace,ze sie tak dlugo nie odzywa. A co z ta wit.K?W Polsce sie podaje codziennie czy jak?Moja corka dostala w szpitalu,a potem na kolejnych badaniach tylko.

Kurcze,po tej wczorajszej dyskusji snilo mi sie,ze dostalam okres:p Przyszla mamo-ja tylko raz w zyciu mialam takie plamienie jak opisujesz i myslalam,ze to okres,a to bylo krwawienie implantacyjne i bylam w ciazy:) Igmik-nie stresuj sie,karmimy piersia,to i brak miesiaczki jest normalny.Trzeba zaufac tabletkom,innego wyjscia nie ma. A co do pisania..zmobilizuj sie:D Szklana-nie taka zla ta twoja tesciowka,ja jestem w domu uwiazana,bo karmie,a tak szczerze mowiac chyba bym sie zatesknila na smierc za mala.Ona nawet jak spi dluzej niz zwykle w dzien,to ja tesknie,wiem,wiem,nie jest to normalne,ale tak mam. Zreszta i tak mi sie nie chce nigdzie wychodzic zbytnio,chyba,ze z mala i w dobrze znane miejsca,zeby mnie nic nie zaskoczylo w razie naglej kupy albo karmienia:) Julka-ja ci nie pomoge,bo mi pediatra kazala karmic tylko mlekiem swoim do szostego miesiaca. U nas chyba by sie nie sprawdzila ta metoda ze smokiem w nocy zamiast karmienia.Dzis tak zrobilam przez przypadek,bo musialam skoczyc siku i w miedzyczasie mala dostala smoczka,owszem zasnela,ale obudzila sie za godzine strasznie glodna,az mi jej zal bylo,a ja i tak spalam jak zajac te godzine,bo wiedzialam,ze zaraz sie obudzi. Zreszta ja sie ciesze z kazdego karmienia,bo ona sie urodzila taka malutka,ze musi nadrobic. Robur-to super,ze sie poprawia wieczorne chodzenie spac.U nas tez lepiej:wczoraj Nadine juz nie krzyczala ani w kapieli,ani po.Znow lubie ja kapac;) Dzis znow w lesie spotkalam zmije,kurcze,zaczynam sie bac,ze mi do ogrodu przyleza,bo mieszkamy tak blisko lasu.

Rosolku-nie,tylko moja mama widziala ja,reszta przez kamerke internetowa,a to nie to samo. Co do owadow to ja mam moskitere na wozek,bo inaczej bym malej nie zostwila na dworzu,ona czasem spi z otwarta buzia i az strach pomyslec co taka pszczola na przyklad moglaby zrobic.

Pomaranczowy gosciu-ja ci nie pomoge w tej kwestii.Moja urodzila sie 17.02.,ale ja ja karmie na zadanie i to roznie jest,nawet nie licze.W nocy tez karmie i nie mam zamiaru jejodzwyczajac od nocnego jedzenia. Tez jej sie zadrza jesc tylko 10 minut,czasem nawet krocej,ale najwyrazniej sie najada. Przyszla mamo-ja jeszcze nie mam okresu i szczerze mowiac troche sie tym denerwuje.Wolalabym wiedziec,ze na pewno nie jestem w ciazy. Nie planuje na razie dziecka,chce,zeby Nadine byla jedynaczka chociaz 2-3 lata,chce sie na niej skoncentrowac. Piksip-moja corka sklada tak raczki i podnosi nozki,ale nie trzyma ich caly czas w gorze,raczej nimi sobie macha. Raczki wyciaga do zabawek do przodu jak lezy na brzuszku i na pleckach tez(tzn.na pleckach jak jej trzymam na przyklad grzechotke,to ja ode mnie bierze). Mia-gratuluje samozaparcia z tymi cwiczeniami,no i zycze wytrwalosci i plaskiego brzuszka. Moja mala tez spi z rozrzuconymi ramionami,pelen luz:D I tez nie lubi ubierac ciuszkow przez glowe,ale z czapkami sie juz pogodzila,moze kojarza jej sie ze spacerem. Niezly pomysl z ta elektroniczna niania,co smoka podaje,przydalaby sie,oj,przydala:) Ja nie zostawiam malej w ogrodzie,bo tez sie boje porwania,choc mieszkam w malym miasteczku,gdzie kazdy widzi kazdego i nie tak latwo swisnac dziecko,no i niby bramy sa zamkniete,pies tez jest,ale nie,jakos sie obawiam i wiem,ze jakbym ja zostawila w ogrodzie,to nie mialabym chwili spokoju.Wprowadzam ja na taras. Dzisiaj moje sloneczko bardzo gadatliwe jest,gada,miny stroi,a z tata jak nawijala jak wrocil z pracy!I obadala mu raczkami twarz.Teraz spi na tarasie,upal u nas dzis. Jak mi sie chce juz do Polski!Niunie pokazac;)Paszport malej w reku,to ja juz bym jechala,a tu trzeba czekac az mezyk bedzie mial urlop. Aha,i jeszcze:wygrala sprawe o odszkodowanie,ciagnela sie dwa lata,przyznal mi sad 6000 €.Ciesze sie,ze juz koniec tych spraw.

Mam juz paszport dla Nadine,na miejscu mi zrobili.No to spokojnie moge planowac urlop. Napisze pozniej wiecej,bo mala mi siedzi na kolanach i ciezko pisac jednareka.

Wyslalam kilka zdjec na maila,te do paszportu tez. Problem byl ze zrobieniem zdjecia,bo niunia spiaca byla i nie chciala pozowac:p

Sama ze soba pisze:p Jeszcze chcialam napisac,ze wczoraj Nadine uparcie probowala usiasc z pozycji pollezacej.Wiem,ze to za wczesnie,ale jestem pod wrazeniem. Prawie jej sie udalo.

Robur-ja jak karmie,to tez staram sie,zeby bylo cicho i przytulnie.Ona nie zasypia przy piersi w dzien,ale jak ja cos rozprasza,to sie wierci,wypuszcza piers , w efekcie sie denerwuje i mniej zje.I jak je to tata nie moze jej poglaskac,bo od razu warczy;) A mama moze:p

Robur-ja jak karmie,to tez staram sie,zeby bylo cicho i przytulnie.Ona nie zasypia przy piersi w dzien,ale jak ja cos rozprasza,to sie wierci,wypuszcza piers , w efekcie sie denerwuje i mniej zje.I jak je to tata nie moze jej poglaskac,bo od razu warczy;) A mama moze:p

U nas rano padalo,a teraz jest cieplo,pochmurno i duszno.Ale spacer zaliczony juz,niunia spi w wozka na dole. Malinova-Nadine tez sie bardzo slini.A raczki wklada tak gleboko do buzi,ze sie krztusi czasem-strasznie mnie to denerwuje. Przyszla-u nas tez burze od kilku dni,ale popoludniami i wieczorami,wiec rano moge isc na spacer. Ja bym sie denerwowala jakby mala nie spala i nie zasnelabym.Czasem jak gada nad ranem z lampa,to ja mam u siebie i wtedy zasne,bo wiem,ze jest bezpieczna. Ja wiem,ze spanie w lozku z dzieckiem to podobno rozpieszczanie,ale ja moja biore do siebie,ale nie trzymam jej za lapke jak zasypia jak ktoras z dziewczyn pisala,bo mala czasem tak macha rekami,ze zdarzylo mi sie dostac w pysk;),wiec staram sie odsuwac teraz na bezpieczna odleglosc.Za to uwielbiam patrzec na nia jak zasypia i ten usmiech aniolka jak juz zasnie-cudo.Tak w ogole to do kiedy one beda sie tak usmiechac przez sen? Ale wieczorem zelazna zasada,ze zasypia sama-zawsze.Niedoczekanie potem,zebym musiala przepraszac gosci i znikac na pol godziny,zeby uspic dziecko. Moja mama tak miala z moim bratem i wiem co to za mordega z czasem sie robi. Co do rozmiarow to roznie.Gore mala nosi 62,bo wole jak ma ciuszki troszke luzniejsze niz super dopasowane,62 jest ok,a dol czasem 62,czasem jeszcze 56.Ciuszkow na 68 tez mam nakupowanych sporo,bo na lato.W PL nie bede prac tak czesto jak w domu pewnie,wiec lepiej miec wiecej. A tak w ogole to moje dziecko drobniutkie sie urodzilo,to i nie dorownuje waszym w wielkosci,ale to nic. Igmik-moja mala tez tak czasem nogi podnosi,zeby puscic baka,ale na nic sie nie skarzy,wiec chyba jej nic nie boli.A puszcza baki przez caly dzien,ale to dobrze,bo dzieki temu nie ma juz wzdec i brzuszek dziala bez zarzutu. Dzis ide zrobic w koncu zdjecie malej do paszportu.Jak juz bede je miec to wrzuce na maila,bo chyba Mia chciala zobaczyc jak to wyglada.Sama jestem ciekawa.Musze pamietac,zeby zabrac szczotke do wloskow,bo inaczej bedzie zdjecie czupurka;)

Czesc dziewczyny,jak tam po weekendzie? Moja niunia tez dlugo spi rano,do 10,czasem do 11,ale w dzien tez spi normalnie i w nocy,wiec jestem zadowolona. Igmik-fajnie,ze Pola ma tylko katarek. Salwia-gratuluje zakupow w takim razie;)mnie sie zawsze po zakupach humor poprawia,nawet jesli kupie tylko cos dal malej. Robur-wspolczuje.Wiem jakie czlowieka zwatpienie moze ogarnac,gdy malenstwo wrzeszczy i nie bardzo wiadomo o co mu chodzi. Zycze cierpliwosci,pomysl sobie,ze juz niedlugo z tego wyrosnie. Ja mam smoczki od NUKa,silikonowe i normalne,niunia nie wybrzydza.Silikonowe sie lepiej w buzi trzymaja. Nadine od dwoch dni daje koncert w wannie,po wyjsciu jest grzeczniutka i pieknie je.Wczesniej darla sie,ze nie chce jesc,potem darla sie po kapieli,ale jadla,a teraz tylko w wanience wrzeszczy,sily juz nie mam. Jak tylko wydaje mi sie,ze juz zrozumialam moje dziecko,to ona zrobi cos takiego,ze zaczynam zdawac sobie sprawe,ze czeka mnie masa niespodzianek do-przynajmniej-jej osiemnastki;) Nic to,najwazniejsze,ze ladnie je na noc i spi tez elegancko.Jak jestem wyspana,to wszystko jej moge wybaczyc-nawet te ryki w wannie.

Szklana-balon taki zwykly,tylko w neonowym kolorze zoltym,zawiesilam na nitce na stelazu do baldachimu,tak nisko dosyc.Tylko dziecko najlepiej potem polozyc tak,zeby ten balon wisial tak na wysokosci ud,to fajnie i latwo bedzie moglo kopac sobie w strone raczek.Moja mala byla zachwycona,niezla gimnastyka dla takiego szkraba;) Haha,zdjecie z broda super.Ale ty opalona jestes,ja to blada jak smierc na nartach,no po dzisiejszym opalaniu juz lepiej,slonce w gorach w maju daje,ze hej. Moje dziecko cos dzis nie moze zasnac,wykapana jest,oczka ma zamkniete niby,ale slysze w niani,ze ciagnie smoka jeszcze. Ok,spadam do wanny. W weekend pojde za przykladem Szklanej i wskocze do wanny z Nadine. Hm,smok wypadl,musze sie wdrapac na gore i zapodac.

Zawalczylam znow z mala krzykaczka i zmusilam do jedzenia po kapieli,bo wczoraj zaskutkowalo to baaardzo spokojnym wieczorem we dwoje;) Teraz spi,zadowolona,ja tez jestem zadowolona,zaraz wskakuje do wanny z ksiazka.Tak w ogole to ja zawsze uwielbialam czytac,a od kiedy urodzila sie Nadine,nie przeczytalam ani jednej ksiazki.Czas to nadrobic. Przez dwa i pol miesiaca tylko czasem jakas gazete kupilam-brakuje mi ksiazek. Igmik-moze Pola nie lubi takich migajacych obrazow w tv?Moja mala ostatnio ogladnela calego Scoobiego,ale wolalabym,zeby ja ta telewizja tak nie fascynowala.Jak chce zrobic sobie z nia zdjecie w salonie,to musze wylaczac tv,bo inaczej gapi sie ciagle w jedna strone:d Mia-szczerze ci powiem,ze moj pies sie z lekka rozbestwil od kiedy jest malutka na swiecie.Zawsze chodzil jak zegarek,a teraz probuje sobie ze mna pogrywac,ale nie bardzo mu sie to oplaca.Raz czy dwa zostal w domu i od razu zakumal,ze lepiej byc grzecznym. Z tym,ze ja go biore do lasu,bo my mieszkamy przy lesie,wiec nie musze sie z nim ciagac na smyczy przez miasto. U was tez takie zatrzesienie kleszczy?Musze jutro kupic mu obroze p-kleszczowa. Ja czasem sadzam sobie Nadine na kolanach,w takiej pozycji pol siedziacej raczej,bo szybko ja nudzi lezenie i patrzenie w sufit. Przyszla mamo-moja corcia miala 33cm obwod glowki,2450g. Dzis mala dostala od naszej ubezpieczalni taka lalke,co sie ja na reke naklada i mozna ruszac jej glowa i rekami,nie wiem jak to sie fachowo nazywa.Zrobilam jej maly teatrzyk i byla zachwycona.Okazalo sie,ze co badanie bedzie dostawala jakas zabawke zgodnie z jej rozwojem,ciekawe. Piksip-to super,ze masz rehabilitantke.Nie stracisz czasu przynajmniej,bedziecie sobie cwiczyc. W przyszlym tygodniu robimy malej zdjecie do paszportu,ciekawe jak to wyjdzie.Za miesiac jedziemy do PL na prawie miesiac,fajnie,tylko troche sie boje czy mala sie nie rozreguluje i czy ten urlop nie okaze sie droga przez meke.. Patrze tak teraz na ekran jak slodziutko spi i mysle sobie,ze kocham ja nad zycie.Czasem mnie taka fala milosci do niej zalewa,ze az zatyka;)

Szklana-no no,Franka taka mala,a juz ma swoja opinie wyrobiona;) igmik-wspolczuje chorobska Polci,chore dziecko to chyba najgorsze co moze byc.Nie wiem,bo-tfu tfu-Nadine jeszcze nie chorowala,ale tak mi sie wyobraza,ze chore dziecko marudzi sto razy bardziej niz zdrowe,a wkurzone. Piksip-amoze wybierz sie prywatnie do rehabilitanta i jak mowi Igmik-zacznij cwiczyc z mala w domu.Ponad trzy tygodnie czekac..ja bym nie dala rady czekac chyba. U nas dzis spokoj,bylysmy dwarazy na spacerze,pies sie cieszyl najbardziej.Nadine byla grzeczniutka w dzien,siedziala sobie u taty na kolanach i ogladala bajke(Wasze dzieci tez tak sie gapia w tv jak maja okazje?) i zupelnie inne dziecko niz wczoraj. Po kapieli odstawila swoj cyrk,ale udalo sie nakarmic krzykacza i teraz spi slodziutko,jest nadzieja,ze pospi troszke bez budzenia na jedzenie.

O matko,co ja dzis mialam z tym moim dzieckiem!Nawet nie czytam co u was,bo wylapalam tylko chwilke. Jedno wielkie marudzenie,prawie w ogole nie spala,nogi mi w tylek weszly,bo musialam ja nosic,opo kapieli tak sie darla,ze az zachrypla,zrobila sie sino-czerwona i nawet nie probowalam ja karmic.Teraz widze,ze spi,ale jak dlugo to nie wiem. Ide wystawic kosz na smieci,wypuscic psa do ogrodu i mykam do wanny,poki terrorystka slodko sobie sni..

Przyszla mamo-no glupota straszna,wiec nie zalatwiam jej polskiego obywatelstwa.I tak bylam bardziej na nie,ale skoro jeszcze do tego trzeba dziecko meldowac,to i pewnie obowiazek szkolny by ja obejmowal i tym podobne urzednicze sprawy.

Maz ma niemieckie.

Przyszla-ja wole zrobic od razu malej Ausweis,w poniedzialek sie wszystkiego dowiem. Czy twoj synek bedzie mial polskie obywatelstwo tez?Bo ja sie waham czy zalatwiac Nadine polskie papiery.Nie wiem czy nie bedzie jej obejmowal na przyklad obowiazek szkolny i nie trzeba bedzie sie tlumaczyc za kilka lat. Ja mam podwojne obywatelstwo.

Mia-Nadine w ciagu pieciu tyg.po porodzie urosla 4 cm.Lekarka mierzyla ja taka miarka,gdzie sie dziecko kladzie jakkby w kolysce.Teraz juz ubieram ja w ciuszki 62,a po urodzeniu tez sie topila w 56.Mysle,ze Gaba urosla wiecej niz 2cm. Jesli chodzi o paszport,to ja wlasnie ide w poniedzialek sie zapytac co i jak,bo w czerwcu jedziemy do PL.U nas sie wyrabia taki dowod tu w magistracie. Suma summarum-nasz fotelik ma wkladke.Ja jej nie wyjmuje jeszcze,ale u nas mozna ja ustawic na odpowiednia wysokosc,bo nie jest polaczona z ta wkladka pod pupe.Na razie nie wyciagam,poki mala sie miesci,jakos tak stabilniej siedzi wtedy. Ja ubieram mala w jedna warstwe wiecej niz siebie i kocyk na nozki,bo najczesciej jest w spodenkach i skarpetkach.Mimo wszystko ona sie nie rusza na spacerze,wiec wydaje mi sie,ze jedna warstwa dodatkowo jest ok.Jesli ja bluzka,to ona dodatkowo bluza rozpinana na przyklad. Dzis kupilismy malej grzechotke,trzyma ja w raczce i potrzasa,na razie chyba mniej swiadomie-i oczywiscie zaraz do buzi bierze.

Przyszla-wiem,ze wygladam mlodo,ale czasem mnie to wkurza.Dwa lata temu musialam pokazac dowod w Pl,zeby kupic fajki.Bez przesady. Podziwiam,ze tak szybko chcesz miec kolejne dziecko.Ja odczekam ze dwa lata,tez jestem po cesarce jak Szklana i musze czekac minimum rok. Planujemy miec trojeczke,wiec spoko. Iskierko-moja niunia tez ciagle pcha raczki do buzi i tez myslalam,ze glodna jest,ale to rzeczywiscie taki etap poznawania.

Wlasnie zakonczylam walke z moim krzykaczem,nie wiem czemu sie tak zachowuje.Dzis powinna byc wyspana i tez nie chce jesc. Iskierko-moja sie uspokaja jak dam smoka albo herbatki,ale jak probuje przystawic to znow sie drze. Wlasnie widze,ze zasypia,no coz,obudzi sie pewnie za jakis czas usmiechnieta i zje.Ale ciezko mi czasem jak tak wrzeszczy,mam wrazenie,ze to moja wina. A co do tej poloznej w twoim szpitaalu,to sie nawet nie wypowiem,bo sie zagotowalam. Mia-ja mam nianie denver SC-15/C-15.Na razie jestem zadowolona,ale mam ja dopiero kilka dni,wiec wiesz.. Nie wiem jaki mikrofon ma,ale zbiera nawet oddech dziecka.A ustawiam ja w odleglosci tak okolo metra od malej.Ta niania jest do postawienia albo zawieszenia nad lozeczkiem. Przyszla-no tak,stara dupa juz ze mnie:P Co do jedzenia,to ja slysze czy ona je,slysze czy przelyka,wiec wiem czy je czy nie i niby zjada sporo,az sie naje,pusci piers i zasypia,ale budzi sie czesto,nie wiem. Wazka-wlasny ochroniarz,no no,to ty VIP jestes;) Co do wakacji,to my sie wybieramy do moich,a potem do meza rodzicow.W tym roku jeszcze trzymamy sie sprawdzonych miejsc.Chyba za duzo by bylo dla mnie podroz z malym dzieckiem i niepewnosc co mnie czeka na miejscu.

Piksip-u mnie troche inaczej z tym rykiem wieczornym.Jak ja wyciagne z wody,wycieram,masuje olejkiem(uwielbia masaz nog-wyciaga mi je pod nos jak zaczynam masaz;) i ubieram to jest ok,spokoj.W momencie jak lezy w lozku i probuje ja przystawic,to drze sie jak opetana i pomaga tylko smok i zostawienie w spokoju.Ale przestalam sie tym przejmowac,przespi sie i zje,a krzywdy sobie zrobic nie da i nie da sie zaglodzic;) A tobie naprawde wspolczuje tych problemow z jedzeniem,wiem,ze mozna sie zalamac jak dziecko nie chce jesc:( Mia-ta moja niania jest czula na dzwieki,slychac nawet jak Nadine smoczka ciagnie:) Ale na poczatku tez spalam przy zapalonym swietle i ciagle sprawdzalam czy wszystko w porzadku,a teraz odpuscilam. Piosenki swietne. Przyszla mamo-ja mam juz 28 lat i naprawde juz mi sie nie chce uczyc;) swoje w zyciu przesiedzialam nad ksiazkami. Pracowalam wczesniej,ale pozniej przeprowadzilismy sie do Schwarzwaldu i nie szukalam pracy,bo juz planowalismy dziecko. Wolny czas..no,czasem mi sie trafi,ale nieczesto przy dziecku,mezu,dwoch pietrach do sprzatania i psie:) Tak czytam,ze wasze dzieci juz ladnie przesypiaja noce,a moja przy pierwszym rzucie przespi 4-5 godzin,a pozniej budzi sie tak co 2-3 godziny na jedzenie.Nie wiem czemu.Je normalnie,dlugo i do syta,to czemu tak czesto sie budzi?Tak szybko trawi czy co?

Szklana-kamerka ma jakas podczerwien czy cos,bo swiatlo moze byc zgaszone i widac jak w dzien,w ogole sie obraz nie zmienia. Ciesze sie,ze sie juz lepiej czujesz.Ja tez nie chce,zeby ktos oprocz mnie i meza sie zbytnio spoufalal z Nadine. Mia-faktycznie,ty tez musisz po schodach w domu latac w gore i w dol,to prawda,ze sie trzyma linie dzieki temu,ale wyobrraz sobie,ze siedzisz na dole z mezem,ogladasz fajny film i jednoczesnie obserwujesz Gabcie. Byloby super,nie?;) W kazdym razie polecam.

Igmik-fajnie,ze Pola byla grzeczna i moglas sie pobawic na weselu.Grzeczna dziewczynka. Szklana-zdrowiej szybko.Mam nadzieje,ze Franke omina wszystkie bakterie i zarazki.Co do calowania w usta...hm..tez sie czasem nie moge powstrzymac:) Mia-u nas ostatnio tez taki okropny wiatr wial,do tego mieszkamy na gorze i gwizdalo okropnie.Na dole w miasteczku chyba nie az tak mocno. Ja dostalam w weekend te elektroniczna nianie z kamerka i jestem bardzo zadowolona,wlaczam sobie podglad i nie latam co 20 minut do pokoju sprawdzic czy z niunia wszystko w porzadku.Pisalam wam,e jestem na tym punkcie przewrazliwiona i jak jest za cicho to sie martwie:P Ale teraz luzik. Od dwoch dni moje dziecko po kapieli sie drze jak chce ja nakarmic,zasypia i budzi sie po jakiejs polgodzinie,i wtedy je.Chyba zmeczona jest czy co?Pierwszego dnia probowalam ja nakarmic na sile,bo mi sie wydawalo,ze bedzie glodna i tylko sie obie gorzej wnerwilysmy,wczoraj odpuscilam,zostawilam i zasnela.jak sie obudzila,zjadla pieknie i spala dobrze.No coz,chyba sama wie czego potrzebuje:czy jest to jedzenie,czy spanie.Odpuszczam w takim razie:) Nadine spi sobie teraz w kolysce,a ja zrobilam zakupy przez neta i mam wolne;)

Igmik-zycze fantastycznej zabawy i oby Pola byla grzeczna i spala jak aniolek cala noc;) A ja juz po spacerze,upal niesamowity,moja niunia wlasnie robi druga drzemke na tarasie,a ja posprzatalam dom,pomylam okna,wykapalam kwiaty i boli mnie kregoslup:( Teraz zrobie sobie cos do picia i ogladne piaty sezon Gotowych na wszystko.