Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

xanaxik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez xanaxik

  1. xanaxik

    Moja nerwica...

    madziu-po tym jak opisalas teraz stan w ktorym zastal cie twoj mąz wydaje mi sie ,ze masz depresje..... to wlasnie taki paskudny stan ktory nie mija,wlecze sie ,męczy wysysa energie,przepelnia lekiem.ogolnie takie obrzydlistwo...gdzie radosc i sens zycia znika i nawet jak bardzo chcesz nic nie mozesz z tym zrobic.... dobrze ,ze szukasz pomocy.poczujesz ulge juz niedlugo. relanium nie dziala bo na depresje nie zadziala... jezeli nie czujesz zadnej poprawy po nim to nie nie bierz pomaga ci to relanium troszke czy nic? powiedz mi jeszcze czy jest taka pora w ciagu dnia kiedy czujesz sie lepiej? przytulam cie
  2. xanaxik

    Moja nerwica...

    madzia-jak lezalam w szpitalu przed porodem (corci nie spieszylo sie na swiat;))to regularnie dziewczyny dostawaly relanium.niektore lezaly kilka ,kilkanascie tygodni.wszystkie urodzily zdrowe dzieciaczki:D tylko tyle wiem na temat relanium w ciazy. pogadaj z psychiatra.ginekolozka ma racje.niech on pomysli jak ci pomoc. trzymaj sie i pozdrow dzidzie:D
  3. xanaxik

    Moja nerwica...

    ksiuni-moze masz racje z tym solarium. moi rodzice 4 lata temu kupili solarium.opalam sie tam zadko bo przy takiej dostepnosci i za darmo pewnie bym sie zjarala jak przypalona frytka:Pwiec ograniczylam na maxa.walne sobie dzisiaj seansik:D trzymajcie sie.
  4. xanaxik

    Moja nerwica...

    czasem tez mam takie wrazenie.sama chodzac na terapie poczulam ,ze mnie czysci z kasy i gada to samo. moja kolezanka 5 lat chodzila na terapie po 2 latach zuwazylam ,ze stoja w miejscu i drepcza.jak chciala zakonczyc terapie pierdzielil do niej taki bzdury,ze myslalam ,ze tam wpadne i go udusze;) uzaleznil ja od terapi tak skutecznie ,ze sama juz nie podejmowala zadnych decyzji .ze wszystkim biegla do niego i tak nastepne trzy lata nosila mu kase i opowiadala co sie dzialo w minionym tygodniu:O opamietala sie niedawno .niestety- popelnia te same bledy i mimo iz to moja przyjaciolka musze dac jej sie sparzyc (toksyczny facet)bo sama NIC nie zauwaza....niestety.no i nie slucha rad o ktore sama prosi....eh jasne ,ze sa super specjalisci ale jak to rozpoznac.? trzeba probowac i tyle.....
  5. xanaxik

    Moja nerwica...

    nikt 2-nie wiem czy to ma koniec .pewnie tylko my same mozemy sobie pomoc .faktycznie duzo mozna samemu tylko ,ze zawsze zostaje cos z czym sobie nie potrafimy dam rady i wtedy ktos kto byl silniejszy ,mocniejszy ,lub trafil na dobrego terapeute -powie musicie to czy tamto-najgorsze ,ze nie kazdy potrafi -przeczekac,olac,zyc z tym. niejeden sie zalamie,staci sens zycia alo zrobi glupstwo. dlatego wg mnie forma leczenia tego paskudztwa jest sprawa idywidualna. dla poczatkujacych ,zdezorientowanych,przerazonych z malym kontaktem ze swiatem przez depreche lub lek najlepsza bedzie terapia + leki. dla bardziej upartych ,mniej zniewolonych lękiem pewnie wystarczy psychoterapia. ale to i tak do konca nie zalatwi sprawy.to my mamy ponoc moc sprawcza i mozemy uzdrowic swoje zycie. kuzwa!jak?jak teraz mam nie czuc tego co czuje?ok -olewam,robie swoje,mam to w doopie .tak? i kiedy bedzie ta ulga za tydzien?-poczekam! nie- tego nie wiemy-niestety... a moze ulgi nie bedzie i zostal nam psychiatra i leki? chyba filozofem zostane;) buzka
  6. xanaxik

    Moja nerwica...

    wlasnie jesien...... pierwszy raz zachorowalam we wrzesniu.... drugi raz w pazdzierniku....... pora jak na mnie idealna. rok temu bylam na fevarinie to jesien minela bez depresyjnych jazd.teraz nie biore go od lipca.xanaxu tez nie ruszalam dawno. grrrrrrrrrrrr ostrozna jestem w nazywaniu czegos depresja i krew mnie zalewa jak ludzie szastaja tym slowem na prawo i lewo. nawet o sobie nie powiem -mam depresje .dopiero jak padne na wznak z mozgiem zmiksownym na budyn , myslami jak z trumny,apetytem jak po zatruciu i sila fizyczna jak w goraczce.....wtedy nazwe to depresja. dzieki ksiuni:)
  7. xanaxik

    Moja nerwica...

    czesc dziewczynki. ja dla odmiany dalej mam nastroj do baniod wczoraj no i ubzduralam sobie ,ze 3 raz zachoruje na depresje..... staram sie miec to w doopie ale nawet skupic sie nie moge.ciagle przypomina mi sie jak lezalam ,wegetowalam i przechodzilam męki panskie. kuzwa mac! nie podoba mi sie to co czuje objawow nerwicy nie mam.moze minimalny niepokoj ale najgorsza to ta odbierajaca chec do wszystkiego zla energia i smutek... robie swoje .nie leze nie dam sie tak latwo ale nawet jak odwoze corke do szkoly albo sprzatam to czuje sie nie tak jak trzeba.... jestem wsciekla kuzwaaaaaaaaaa! pozdrawiam nerwuski:)
  8. xanaxik

    Moja nerwica...

    tez bym nie chcialabo......ten juz ma swoje lata;) pewnie ,ze jeszcze czekamy,ale zglaszlam ostatnio i naprawde probowali caly dzien naprawic i dalej nic. czasem dziala ale czesciej nie........ wkurza mnie to i tyle. buzka
  9. xanaxik

    Moja nerwica...

    nerwuski mam pytanie do was. sluchajcie -nasza stronka szwankuje ostatnio i chyba mimo szczerych chęci nie potrafia nam pomoc.ciagle wyskakuje -bład,post znika a potem idzie kilkanascie minut. pomyslalam ,zeby (z bolem to pisze)ale zalozyc drugi topik o tym samym tytule z nr,2 .inne topiki dzialaja bez zarzutu a tu od prawie tyg .nie da sie pisac. dla obecnie nieurzedujacych na topiku wkleimy link nowego aby mogli nas znalezc. to moja propozycja bo mnie juz krew zalewa na tą awarie;) napiszcie co o tym sądzicie. milej nocki
  10. xanaxik

    Moja nerwica...

    witam wszystkich. kierowniczka13-pamiętam,pamiętam:) pisz jak bylo no i jak teraz sie czujesz? dodaj pare slow o swojej wnusi .:) akrod-napisz co przez te 2 tyg,porabialas i jak zdrowko. ja sie jakos kulam do przodu;) dzisiaj srednio sie czuje.zakladam ,ze jutro bedzie lepiej:) smutno mi jakos a nawet nie ma sie do kogo przytulic...męzus wraca dopiero jutro:( reszta nerwuskow-co u was?? buzka
  11. xanaxik

    Moja nerwica...

    ksiuni-rozumiem cie z ta ciaza.... ja zdązylam przed choroba.pewnie ,ze marzy mi sie drugie dzieciątko ale.......boje sie nawrotu depresji i nerwicy ktora trzyma w ataku 24h na dobe..... patrzac realnie -nie bierzesz lekow bo chcesz zajsc w ciąze.zrozumiale ale czy masz odwage zajsc w takim stanie ?pewnie nie. dobrze ,ze napisalas wiecej o sobie bo o tym co spotkalo cie w styczniu nie wiedzialam:(....... naprawde sklaniam sie tutaj do namawiania cie na psychologa.masz traumatyczne przezycie za soba.musisz ulozyc sie z tym i poczac dzieciatko bez lęku. daj sobie pol roku na leczenie i psychoterapie. zacznij oczywiscie od psychoterapi .moze nie beda potrzebne leki. tak na marginesie -po jakiego grzyba masz xanax sr?ta sama trucizna co zwykly a na dzialanie mozna sie zaczekac na smierc! jak juz atak pusci to jego przedluzone dzialanie potrzebne jest jak w doopie koszula;) jak sie teraz czujesz?
  12. xanaxik

    Moja nerwica...

    ksiuni-kurcze ....co ci poradzic.na jeden atak mozna probowac wszystkiego -od olewania -do tabletki.gorzej jak pojawiaja sie ciągle.wtedy cala energia do walki i zycia znika...byla mowa o afobamie.nie wiem -moze lepiej by zadzialal ale to jest dokladnie to samo co xanax....-sklad-alprozam. nie pamietam czy bylas kiedys u psychiatry.pomysl o tym.fakt ,ze trudno o dobrego ale jezeli zly okres nie minie lub bedzie sie nasilal to po co masz sie męczyc.i nie przejmuj sie co ktos pomysli. psycholog -to tez dobry pomysl.czasem on sam potrafi zadecydowac czy terapia wystarczy czy nalezy odwiedzic psychiatre. 2 razy w zyciu lapalo mnie to dziadostwo w szpony tak ,ze wegetowalam.dwa razy zdecydowalam sie na pomoc.nie zaluje. bywa roznie ale nigdy nie jest tak zle jak przed leczeniem. na ta chwile trzymam mocno kciuki ,zebys przegonila zaraze i zlapala oddech.rozumiem cie bardzo -zreszta jak kazdy tutaj . trzymaj sie
  13. xanaxik

    Moja nerwica...

    akrod-witaj !co sie dzialo ?brzmi niepokojąco....
  14. xanaxik

    Moja nerwica...

    nikt 2 -wklejam ci strone z lipca z naszego topiku.czytaj posty - -Jagoda 45 - ona byla w tym senatorium. poczytaj sobie. pozdrawiam wszystkich http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2554135&start=43950
  15. xanaxik

    Moja nerwica...

    ale cisza! mam nadzieje ,ze to z powodu dobrego samopoczucia.:) dobrej nocki
  16. xanaxik

    Moja nerwica...

    znerwicowany trzymam kciuki! dasz rade! koniecznie pisz jak ci idzie! zdrowko -tzn.ze ani razu nie zawiesilas sie?to dobrze.moze teraz przestaniesz szukac padaczki;) itp.. zreszta znam ten bol.kiedys ciagle czytalam ksiazke lekarska.....i wszystko mi pasowalo!a jak sie balam!brrr buziaki
  17. xanaxik

    Moja nerwica...

    hej! wczoraj zglaszalam nasz topik do \"naprawy\".nie bylo sensu nic pisac bo wszystko i tak znikalo.... widze ,ze mod_K cos testowal czyli dzialali w naszej sprawie:D buzka
  18. xanaxik

    Moja nerwica...

    dobrej nocki wszystkim:)
  19. xanaxik

    Moja nerwica...

    ja tylko sprawdzam czy strona juz dziala jak nalezy.;)
  20. xanaxik

    Moja nerwica...

    witajcie:) wczoraj potrzepalo mna wieczorem az sie wkurzylam.jak mija kilkanascie dni moze nawet kilka tygodni bez nerwicy i nagle lepetyna przyspiesza,tetno,niepokoj wlaza na czlowieka to .........buuuuuuuuuuuuu! poszlam odsiedziec swoje u mamy bo corka jeszcze nie spala a oszczedzam jej moich \"atrakcji\".siedze i mowie ,ze mam atak .mama na to -zartujesz?mowie-ani troche!mama na to-TO NIEMOZLIWE!NIGDY NIE BYLAS TAKA SPOKOJNA!!SIEDZISZ PIJESZ HERBATE I GDYBYS NIE POWIEDZIALA TO BYM NIE ZAUWAZYLA..! hmmmmmm?faktycznie nie czulam-ogromnego leku i przymusu chodzenia po pokoju.bardziej zlosc i paskudny dyskomfort !po 20 minutach wrocilam do domu i doszlam do wniosku ,ze to cos nowego. dzisiaj -ok. wpadlam w trans sprzatania;)ledwo zyje .... dziewczynki !meldowac co u was!!;) buziaki dla wszystkich:)
  21. xanaxik

    Moja nerwica...

    wstawac spiochy;)! milego dnia zycze:)
  22. xanaxik

    Moja nerwica...

    hej! do boooje sie-traumatyczne przezycie spowodowalo ,ze rozwinela sie u ciebie fobia-KYNOFOBIA-czyli lek przed psami. mozesz z tego wyjsc.potrzebujesz pomocy terapeuty. stres stop ma racje -leczenie miedzy innymi polega na stopniowym oswajaniu z psem,przebywaniu w jego towarzystwie az lek minie.poszukaj pomocy bo masz olbrzmia szanse pozbyc sie tego dziadostwa.szkoda sie meczyc powodzenia.:)
  23. xanaxik

    Moja nerwica...

    stres stop-rano miewam jeszcze gorsze dopiero popoludniu wzrasta do normy. poranki to zderzanie sie ze scianami,brak koncentracji itp.ogolnie do bani.dobra godzina mija az sie obudze;) buziaki
  24. xanaxik

    Moja nerwica...

    dziewczynki! melduje ,ze- -corka zdrowa-brzuch nie boli:) -pogodzilam sie z męzem:) -cisnienie 120/80:) -juz mnie nie mdli:) ot glupi dzien i tyle;) buziaki! ps.gdzie wy sie podziewacie???;)
  25. xanaxik

    Moja nerwica...

    rosi24-napisz o sobie ,wyrzuc z siebie co tylko zechcesz.tutaj zawsze znajdzie sie ktos kto pogada ,poradzi ,pocieszy.:) znerwicowany-pewenie masz racje.tylko dlaczego zakladasz ,ze bedziesz potrzebowal lekow.moze najpierw co drugi dzien,potem co trzeci.nie wiem co powie psychiatra.ja zawsze zakladalam ,ze sr sa troche \"nieelastyczne\"zadnego manewru....... ja odstawialam 3x 0,50 ale normalnego.powoli kombinowalam dawki pod okiem psychiatry.nic sie nie dzialo .nic nie czulam.poszlo gladko.robilam to powoli pozbywajac sie z kazdej tabletki ociupinki az po 10 dniach zrobilo sie 3x 0,25.potem nie bralam w poludnie.po jakim czasie nie bralam wieczorem.pozostalo rano,wiec znow jak organizm zaakceptowal temat to bralam co drugi dzien jakis czas .potem przestalam wogole.:) naprawde -jak masz dobrego psychiatre to sam nic nie rob. napisz koniecznie jak ci idzie i co powiedzial lekarz. pozdrawiam.
×