fryzia

jenka-odpisałam. ja bym nie podarowała.Juz nie chodzi o tych złodzieii,bo obawiam sie ,że i tak ich nie znajdą:( Natomiast komendant swoim brakiem reakcjii daje cihce przyzwolenie takim chorym sytuacjomi jescze Burak kłamie..Tego bym właaśnie nie podarowała.

Ka ,Jenka -po wielkim dla Was

Ani-

Cześc Dziewczynki!! Jenny mam nadzieję ,że ci juz lepiej na duszyczce.o co chdzi zta kolonia?moja corcia wyjeżdża jutro a syniu w sobotę.i sama troche sie boje ,szczególnie o niego bo on jest jeszce mały pozdrawim!!

wzejdzie i to pęłna gębą!!! Jenny podczytuje Was ukradkiem,bo ciekwa jestem jak Wam sie układa i strasznie fajnie sie Was czyta.pozdrawiam!

Wszystkim moim koleżankom znanym i mniej znanym życze spełnienia marzeń,siły w walce z przeciwnosciami i optymizmu!!! Groszku śledzę twoją historie i serce mi sie kraje. nie katuj sie myslami,że to nie było prawdziwe.kochałaś i czułaś sie kochana.nie przekreslaj tego co było piekne i nie wmawiaj sobie,ze to nie było prawdziwe.Czułam kiedys podobnie jak Ty.i wiem ,że takie myśli sprawiaja największy ból.Tak jak jak mówia dziewczyny ból kiedys przeminie.Ja życze ći z całego serca ,żeby sie ułożyło wszystko tak jak sobie wymarzyłaś.