Mój mały też charczy :/ ale nie cały czas, przeważnie w nocy jak śpi to pare razy tak zacharczy właśnie, nie wiem czy to katar czy nie, z noska nic nie leci......
Co do ulewania, mój mały też ulewał po porodzie obficie położna mówiła i moja mama(która jest pięlęgniarką) że łyka za dużo powietrza jak je i dlatego tak się dzieję, teraz ma niecałe 2 tyg i zdarza mu się ulewać ale już n ie tak bardzo jak na początku, a wtedy też to fontanny mleka zwracał, ja mimo że to drugie dziecko byłam przerażona bo córka ulewała ale troszkę tylko jak była malutka. Na szczęście teraz widac poprawę, mały chwyta już ładnie cyca po jedzonku zawsze biorę go na ręcę żeby mu się porządnie odbiło i jest dużo lepiej już.
mamama2 jesteś naprawdę dzileną mamą i masz dzielnego synka, życzę wam szybkiego powrotu do zdrówka i do domku
Ktoś pytał o terminy urodzeń po czy przed, ja byłam tydzień po terminie i nic się nie działo, domowe sposoby nie zdały rezultatu i przyjęli mnie na oddział zbadali okazało się właśnie też że ubyło mi wód płodowych, w zasadzie mnie to nie zaskoczyło bo chodząc w wkłądkach zawsze były wilgotne a na badaniu ph wychodziło mimo wszystko że nic nie ucieka mi.... okazało się że mam 3cm rozwarcia a skurczy brak.... zrobili mi masażyk szyjki macicy zostawili w szpitalu(wszystko popołudniu się działo już) a w nocy po 24 obudziły mnie pierwsze skurcze ale nie regularne i słabe no ale o 4 -5 rano rozkręciły się na maksa ale rozwarcie było marnie ponad 4cm o 7 dostałam kroplówkę z oxy i o 8 było ponad 8cm już a o 8.25 był Krzyś na świecie;)