Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzielna z mielna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzielna z mielna

  1. dżizes, mi nigdy lekarka nie mierzyła tętna płodu, serio, miałam 3 razy usg i to tyle...
  2. ja w pon mam wizytę lekarską więc pewnie tez dostane skierowanie na usg, ja mam terimin na 15, wiec prawdopodobnie w tym samym czasie jak sekowa bede obserwowac mojego niunka:)
  3. hej, ja rodze za miesiąć i zastanawiam się nad Żeromskim i Ujastkiem. Nie jestem z krakowa, nie mam tu żadnej rodziny i nie mam się kogo poradzić. polegam tylko na opiniach z internetu. a wy gdzie rodzicie?
  4. codziennie wieczorem mam strasznie napięty brzuch,niestety to bardzo boli, mój mąż wczoraj położył się na wysokości mojego spojenia łonowego i zastraszał mi niunie w brzuchu że jak się nie uspokoi i nie przestanie rozpychać to jak tylko spotkają się w 4 oczy to mu w tyłek przyleje... i dzisiaj spokój, brzuch mięciutki :):):) ja jestem w 20 tygodniu i jeszcze nie czułam ruchów...wydaje mi się ze 2 razy mogłam coś poczuć, raz w 18 i raz w 19 tyg. ale równie dobrze mogło to być jakieś przelewanie się czy przemieszczanie gazów w brzuchu, ale generalizując, poza tymi dwoma "chyba" kopnięciami to spokój, chociaż bardzo już bym chciała czuć to kopanie, najlepiej co dziennie:)
  5. dziewczyny o co chodzi z usg genetycznym? czy to jakieś inne usg niż to wykonywane trzykrotnie pod czas ciąży(po jednym razie w każdym trymestrze)??? czy to obowiązkowe? ja miałam już usg w 12 tyg, kilka dni temu w 19, wiem że czeka mnie jeszcze jedno miezy 28 a 32 tc, czy powinnam się upomnieć u ginekologa o usg genetyczne???
  6. strasznie przeżywacie ten zawód płcią dziecka, ja uważam że każda z nas ma prawo do bycia zawiedzioną...to normalne uczucie, kto powiedział że musimy przyjmować wszystko co przyniesie los z wdzięcznościa, każda z nas kocha swoje dziecko ponad życie i oddałaby za nie wszytsko co ma ale nie znaczy to że nie możemy mażyć o tym żeby mieć chłopca czy dziewczynke.... ja bedę miałą chłopca a strasznie bym chciała córeczkę, i nigdy tego nie ukrywałam, wszyscy znajomi i rodzina wiedzą i razem się śmiejemy z tego że muszę lepiej zaplanować przyszłą ciążę:) niedajmy się tym którzy nas krytykują!!!! jesteśmy normalnymi ludzmi i mamy prawo do marzeń, emocji....
  7. nie było mnie na forum...chyba z miesiąc :):):) widzę że same nieznane mi osoby:) ale problemy te same :) ja o kapuście pisałam na początku ciąży...ale smak na takie kwachoty pozostał :) dla mnie dodatkiem nr 1 do obiadu jest kapusta zasmażana albo surówka z kiszonej, a na deser... grzybki marynowane :):):) całe życie kochałam słodycze, mogłam jeść je kilogramami, nie było dnia bez czegoś słodkiego, a teraz wogóle słodkości mogą przestać dla mnie istnieć. Jem ciasto tylko jak przychodzą goście i sami przynoszą kawałek, albo jak idę do kawiarni z mężem i on sam mi zamawia bez pytania taką niespodziankę, ale same z siebie do głowy by mi nie przyszło że zabrać się za ciacho czy jakiegoś wafelka:)
  8. hejka:) dziewczyny czytam co jakiś czas że wrzucacie coś na maila... jeśli to nie żaden problem to czy mogłabym dostać dostęp do niego? podobno znajduje sie tam lista rzeczy które sa potrzebne dla malucha. o o i jeszcze jedno pytanie- czy któraś z was robiła sobie sesję zdjęciową w ciąży? Ja testem dopiero w połowie 1 2tyg, ale kiedy będę w bardzo zaawansowanej ciąży mój mąż będzie przebywał za granicą i już teraz co chwila każe mi obiecywać że zrobię sobie taka brzuszkową sesje i wyślę mu zdjęcia... Może macie jakiś godny polecenia kontakt. o o Pytałyśce o wiecej info o mnie... Mam 29 lat, to moja 2ga ciąża, niestety pierwszej nie donosiłam:( Jestem z Kurdwanowa, jak pisałam jestem dopiero w 12 tyg ciąży :)
  9. widzę że temat z przygotowań do porodu przekształcił sie w doświadczenia młodych mam, ale i tak tu zostaję, warto poczytać i wiedziec co nieco na przyszłość, może znajdzie się tu jakas przyszła mama, a jak nie to mam nadzieje że wy doświadczone juz kobitki po porodzie będziecie umiały odpowiedziec na ew, moje pytania. pozdrawiam krakuski :)
  10. oj chętnie :) a macie wasze usg nagrane na płytę? ja miałam poprosić lekarza o nagranie ale weszłam tak zestresowana że zapomniałam, dopiero w połowie badania sobie przypomniałam:(
  11. kwietniówka- ja miałam usg genetyczne w piątek i wyszło z usg że jestem w 12 tyg 2 dniu i nic lekarz nie mówił że za wcześnie, więc myslę że możesz smiało iśc, w razie gdyby się okazało że nie da się wszystkiego zobaczyć to najwyżesz wybierzeesz sie jeszcze raz...ja bym z chęcią poszła na usg raz jeszcze, to takie super uczucie widzieć co tam w brzuchu rośnie... dopiero w tym momencie do człwoeika dociera że ma w sobie człwieka...do tego to bicie serduszka...chwile nie do opisania :)
  12. postanowiłam nie czekać do wieczora i rozpoczęłam kurację czosnkiem już teraz:) będę zabijała oddechem :(:(:( :):):) gorące mleko tak mnie rozleniwiło, do tego ta nie przespana noc, zaraz chyba utnę komara :) ale kiedy mam leniuchować jak nie teraz:) jak tylko się lepiej poczuje to idę do ginekologa po zaświadczenie że mogę brać udział w ćwiczeniach (wymagają takiego papierka u mnie w klubie fitness) i chce się zapisać na zajęcia dla kobiet w ciąży. kręgosłup mi już dokucza a kilka koleżanek które ciążę maja za sobą potwierdziło że takie ćwiczenia bardzo pomagają- rozciągają, wzmacniają mięśnie i w trakcie ćwiczeń wykonywany jest jakby masaż, no muszę spróbować bo czasem czuje się jak stara babcia, jak mnie złamie to przez kilka min nie mogę się wyprostować albo wstać z łóżka.
  13. szelka dal ciebie żałosne- dla nas to wielkie wydarzenie... ja np nie byłam w stanie powiedzieć rodzicom, nawet nie umiem tego wyrazić, musiał mój mąż to zrobić.
  14. karolowa, wzruszyłam się czytając twoją relację. To takie miłe że cała rodzina was wspiera:) o o o dziewczyny, mam chrypkę, gardło boli, z nosa cieknie... jakie znacie domowe sposoby na przeziębienie? choroba to ostatnia rzecz jakiej mi teraz potrzeba... zamierzam dziś spędzić dzień w łóżku i się wygrzać, do tego herbata z sokiem malinowym, wieczorem pewnie kuracja czosnkowa :)
  15. obudziłam sie ok 00:30 i już chyba nie zasnę... próbowałam leżec, przewracać się z boku na bok, przytulić się do męża, w końcu wzięłam psa na krótki spacer,myślałam że może jak sie dotlenię to zasnę...ale nic. Nagle poczułam że musze zjeść czerwoną paprykę:) na szczęście miałam jedna w domu:) wciągnęłam 2 kanapki, popiłam herbatą, na kaniec jeszcze kanapka z nutellą... mieszanka iście ciążowa:) nie ma to jak spory posiłek o 3:30 :) teraz z pełnym żołądkiem to już na pewno mogę zapomniec o śnie przynajmniej do 6 rano :)
  16. karolowa, no ro super:) jestem pewna że rodzina jest przeszczęśliwa :) Moja mama pomimo że ma juz wnuki to jak się dowiedziała o kolejnym to się bardzo wzruszyła, nawet mój ojciec- twardy, na nic niewzruszony powiedział żeby mu już wiecej nie opowiadać o dziecku bo mu się płakac chce:) To naprawde niesamowite że jedno jeszcze naet nienarodzone dziecko może tak uszczęśliwić uszczęśliwić wiele osób:):):) o o o a co do utraty ciąży to ja miałam nieprzyjeność poczuć co to znaczy. Pierwszą ciążę zakończyłam w tyg. To dosłownie koszmar... z perspektywy czasu żałuję że nie poszłam po tych przeżyciach do psychologa bo kilka ładnych miesięcy, może nawet z rok jak nie więcej nie mogłam dojść do siebie, rzutowało to na całe moje ówczesne życie, małżeństwo, na wszystkie aspekty. Minęło już ponad 4 lata i teraz jest ok, ale to co przeżyłam..nie życzę nawet największemu wrogowi :(:(:(
  17. sekowa, ja mam tak jak ty, że zaczełam 0d 78 kg wiec jak dużo przytyję to będę dosłownie wielorybem. na razie przybyło mi 1-2 kg, czasem rano waże 79 czasem 80 kg, to chyba zalezy ile zjem wieczorem i ile wysikam w nocy:)
  18. ja nie jestem zwolennikiem prywatnego forum właśnie dlatego że jest wiele dziewczyn które by chciało dołączyć dopiero teraz albo dopiero za jakiś czas i nie pytać o pozwolenie, forum jest właśnie po to by każdy mógł się wypowiedzieć, zapytać, porównać doświadczenia, a tak to stworzyła się jakaś grupa wzajemnej adoracji zamknięta na obcych... ale maja dziewczyny prawo, jak chcą sobie pogadać we własnym gronie to nikt im nie może zabronić...
  19. wróciłam z usg genetycznego:) Wszystko jest ok :):):) Przed wejściem do gabinetu tak się zestresowałam że az mi się płakać chciało, później doktor popatrzył, pomierzył, pozwolił posłuchac bijącego serduszka...no i pomimo że z całych sił próbowałam się nie wzruszyć, jedna łza mi poleciała, niesamowite wrażenie :) Dzidziuś jest śliczny:) ma taki piękny profil że mogła bym te zdjęcia z usg oglądać bez przerwy :) Mój mąż bardzo chciał być ze zmną, ale okazało się że nie ma szans zamienić się z nikim w pracy:( zaraz po wyjściu do niego zadzwoniłam i wszystko mu opowiedziałam to póżniej chyba z 10 razy do mnie dzwonił z radości że wszytsko jest ok:) W końcu też poinformowaliśmy moich rodziców o wnuku , tzn mój mąż do niech zadzwonił bo poprostu nie mógł jużwytrzymać:) tak się bałam a teraz nie mogę się doczekac kolejnego usg żeby znów zobaczyć malucha, a no i mój mały pomachał do mnie ręka :):):) ja obstawiam że to chłopczyk:):):)
  20. ja mam usg genetycznie jutro o 12.00 :) i też odczuwam delikatny stres:) Ja raczej nie przejdę na to prywatne forum, mi te pomarańczowe wpisy kompletnie nie przeszkadzają, olewam wypociny jakiejś sfrustrowanej gimnazjalistki, która poprawia sobie nastrój wypisując głupoty. Ale rozumiem że wam może przeszkadzać. Mam nadzieję że czasem jeszcze któraś z was tu zajrzy. Trzymajmy kciuki za nasze jutrzejsze usg, jak tylko wrócę do domu to od razu napiszę, mam nadzieję że same dobre wieści:)
  21. e ona, musisz odpocząć, najlepiej właź do łózka, włącz sobie jakiś fajny film to zapomnisz o stresach. Ja tak jak ty w piątek ide na usg i też się zastanawiam czy wszystko będzie dobrze, też nie wyczuwam tej kulki w brzuchu o której pisały dziewczyny, ale nie ma co się martwić na zapas, myśl że na pewno jest ok, spróbuj sobie może wyobrazić te kilka cm małego człowieka pływające w Twoim brzuchu, na pewno się do ciebie uśmiecha i ma się świetnie :):):)
  22. e ona- ja też nie czuje tej pomarańczy w brzuchu, więc nie przejmuj się, widocznie nie każdy ja wyczuwa:) co do badań to ja na dzień dobry, przy pierwszej wizycie u ginekologa ( w 6 tygodniu byłam) dostałam cały zestaw badań, naprawdę bardzo dużo, toxoplazmoze i hiv też, do tego jakieś uroplazmy, żółtaczki, różyczki, meoplazy czy jak im tam, chlamydie i inne takie. Wyników to chyba z 7 stron A4 dostałam, jak nie więcej!!! Wydaje mi się że jestem przebadana na wszystkie istniejące choroby :) Ja jak tylko stwierdziałm że jestem w ciąży to wykupiłam pakiet ubezpieczeniowy dla kobiet ( płacę 210 zł miesięcznie) ale mam wszytskie badanai za darmo, wizyty lekarskie, usg zwykłe, genetycznie itd też, do tego całe mnóstwo dodatków, typu wizyty domowe w razie potrzeby, całodobowa możliwość konsultacji z lekarzem przez telefon. Na początku pomyślałam że to strasznie dużó te 210 ziesięcznie, ale sprawdziłam, że te moje badania jakbym chciała wykonac prywatnie to by mnie kosztowały ponad 500 zł!!! do tego miałam już jedno zwykłe usg, byłam 3 razy u lekarza. W każdym momencie można z tego ubezpieczneia zrezygnowac więc jak już mam te wszystkie badania zrobione, w piątek pójdę na usg genetycznie to się pewnie wypiszę :) bo już więcej takich wydatków nie będzie,teraz to tylko raz w miesiącu wizyta lekarska, morfologia i badanie moczu ( wiem gdzie przyjmuje prywatnie ginekolożka która teraz mnie prowadzi w tej prywatnej klinice więc do niej przejdę na prywatne leczenie) Wg moich obliczeń- miesięcznie na badania i wizyty lekarskie- po zrezygnowaniu z ubezpieczenia będę płaciła 102 zł, więc to połowa. Na razie ze wzgl. na te badania opłacało mi się ubezpieczyć, ale jak już pisałam, po usg genetycznym rezygnuję z luksusów:(
  23. dziewczyny, w piątek idę na usg genetyczne- czy na to usg mam sie jakoś specjalnie przygotować? tzn, np nie robić wcześniej siku, albo nie jeśc czy nie pić??? no i czy mam rację że to usg robi się przez brzuch a nie pochwę?
  24. ja bym do Tajlandii nie pojechała ze względu na możliwość licznych zatruć- woda, żywność, robale, za dużo niebezpieczeństw dla kobiet w ciąży. Nie wiem czy dobrze myślę, ale będąc w ciązy chyba nie można się szczepić więc ja bym nie zaryzykowała, ale każdy ma swój rozum i robi co uważa za słuszne. Ja akurat będę w Europie (Niemcy, Holandia, Belgia, Luxemburg itp) Wszędzie blisko więc nawet nie będę musiała latać samolotem. Do Niemiec pewnie polecę a później to już będę przemieszczała się autem bo to nie takie wielkie odległości) Miałam lecieć do Rosji (część azjatycka) ale na szczęście pracodawcy odwołali w tym roku tą część trasy, gdyby jednak okazało się że trzeba tam lecieć to bym odmówiła. Byłam w Azji i wiem jak tam jest... to nie miejsce dla mnie, a juz na pewno nie dla mnie będącej w ciąży... A azjatycka częśc Rosji to dopiero hard core...
  25. a co do witamin to moja ginekolog powiedizła że mam kupic sobie kwas foliwoy, omege 3i6 i zestaw witamin dla ciężarnych. Kupiłam tabletki - pharmaton matruelle, bo ma w sobie i kwas i omege i wszytskie witaminy, a ja nie lubię łykać tabletek więc wolę wziąć jedną niż 3. Ten moj preparat kosztuje ok 50 zł za 30 sztuk, bierze się jedną dziennie. Po odebraniu wyników badań i skonsultowaniu ich z ginekologiem musialam dokupić dodatkowo magnekal- to jest magnez z potasem, dlatego że w moczu miałam ciała ketonowe:(, ten magnokal zażywam 2 razy dziennie po jednej tabletce. Mam nadzieję że już wiecej niczego nie będę musiała dokupić.
×