Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zabcia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zabcia86

  1. wiesz,tyle sie naczytalam o porodzie i jego zwiastunach,ze jak slysze polaczenie bol brzucha i krzyza,to zapala mi sie lampka z napisem porod:)) oj kreci sie burza i kreci iukrecic sie cos nie moze:))wczorajsza byla fajna,momentami za oknem wygladalo jakby jakis tajfun tropikalny do nas przyszedl:))
  2. oj,moni a jak nie przejdzie to pewnie wyjazd na porodowke bedzie:)) no troszku sie stron nadrukowalo,milo wieczor ci zleci:))a moj maz mi dzis powiedzial,ze on do 6 wrzesnia z urlopem musi sie wyrobic,bo potem kierowniczka idzie....tylko czy ja sie z porodem wyrobie??
  3. moni-nie pekaj,ja z tym jedzeniem tez tak mam:)jakies pol godziny temu zjedlismy z mezem kolacje parowki zapiekane z serem a ja znowu gloda czuje....i w ogole na cos ochote,moze cos slodkiego.....sama nie wiem. A gin ci jutro powie,ze porod lada chwila moze nastapic,zobaczysz!! lece lodowke spladrowac:) hihihihi
  4. jeju,ale slodziak z tego synke katariny:))mysle ze mozemy ja przerzucic pietro wyzej w tabelce. Dzis przyszla karuzela do lozeczka dla malej,nowka canpola za25 zeta z przesylko,tak mi sie poszczescilo wylicytowac:) A teraz licytuje kombinezonik na zime z 5-10-156 za 31 zeta...startowalam z 20 ale jedna kobita przebijala...mam nadzieje ze mi sie uda wylicytowac,bo jest nowy,tylko bez metki. Dzi maz przemawial do agatki,zeby juz wyszla,opowiadal jakie to fajne rzeczy na nia czekaja...no zobaczymy co tam mala na to:))ide allegro sledzic:))
  5. kasienka,no to mam nadzieje,ze jednak z malutka wyjdziesz!!moze jakims cudem szyjka ci sie skroci:)
  6. cos nasza katarina jeszcze sie nie odezwala...ciekawe co u niej...na jej blogu tez cisza jak makiem zasial... pojadlam sobie nektarynek...mniam mniam:)
  7. julcia,przykro mi ze tak wyszlo u ciebie z urlopem meza...jak przyjdzie co do czego to nawet nie bedzie cie mial kto wspierac...?a co do chodzenia w ciazy i porodu to mam zupelnie to samo,jakbym cale zycia miala z mala w brzuchu paradowac... wszyscy daja mi nadzieje,ze zacznie sie nagle...ja juz w to nie wierze,zmeczona jestem i tyle.
  8. malgosiu-to moni nam ladnie faluje przy skurczach:))ja mam jak ty albo bole @owe,albo stawia mi sie na maksa brzucho,az mi zebra sciska.Mojemu tylko powiedzialam o co chodzi z udzialem mezczyzny przy wywolaniu porodu,nie naciskalam na niego i sam sie po przetrawieniu informacji zabral :)niestety,u mnie moje mieolenie cyckow ma coraz slabszy efekt,bo mi lapki wysiadaja,ciagle mam zdretwiale...dzis meza chyba do tego znowu zaprzegne:))zwlaszcza,ze ma od przyszlego tygodnia miec urlop,a nie chcialby jeszcze na niego czekac,bo za bardzo urlopu nie da sie przesunac,a koniecznie chce z nami byc w domu po porodzie. ale dzis pisze bez ladu i skladu :/
  9. moni-u mnie jak sie pojawia skurcz to ogarnia mnie,ale fala rozdraznienia,bo jakos sa nieprzyjemne te spinania,a wiem ze musza byc i koniec.Tym lenistwem agatki tez sie pocieszam od kilku dni,ze moze to lenistwo przedporodowe....ale dupa jas,porodu ni chu chu. miesiac temu rodzila znajoma,jakos 2 tygodnie przed porodem zaczela sie zle czuc,marudzila i kazdy mowil ze to juz niedlugo,bo sie coraz gorzej czuje....ciekawe skad takie poglady ludzie biora?
  10. malgosiu-powtorz mezowi to co ci lekarz powiedzial,ja mojemu sama nagadalam o dzialaniu spermy i mietoleniu cyckow,nie myslalam ze tak wzial to do siebie...ostatnio wlasnie bardzo mocno skupil sie na piersiach,wiec widac nauki wyciagnal.Czy lekarz oprocz badania zrobil ktg i usg? Dzis ciag dalszy humoru i samopoczucia do d*** dodatkowo w gratisie watpliwosci i strach przed porodem,a jak....mala bardzo leniwa,malo ruchata,momentami sie martwie o to...ale mala nie pozwala,bo zawsze sie troszke poruszy zebym sie nie stresila
  11. nusienko-tu sie zgodze,jest sliczniutka,slodziutka i w ogole piekna:)
  12. nazilla-a mozliwe,mozliwe,maz mowi zebym jutro zaczela rodzic:)) a malinki mi tez baaaardzo smakuja:))ale dizs za mocna zrobilam i juz to nie bylo to:/
  13. malgosica-wiesz,w tym wypadku az zalowalam ze mu przyszedl do glowy:)pewnie zachecony reakcja powtorzy zabieg:))dzis skwitowal tylko ze widac nic sie nie rozkrecilo,bo to nie byl ten dzien by agatka wyszla:)) kochana,to zaciagnij twojego meza do lozeczka ladnie:))tylko pamietaj,intensywnie niech sie zajmie piersiami,u nas efekt byl
  14. florianko,na pewno pogoda swoje robi,bo dorosly czlowiek ma doshyc tego ukropu a co dopiero takie malenstwo...
  15. a moze teoria mleka wlasnie ciebie sie kochana tyczy....wiesz mamy 6 dni do terminu,wiec niby jeszcze troszke czasu...a w ogole cosik sie dzieje u ciebie,tak samo z siebie?
  16. hejka,widze ze od rana dzialacie:)ja mialam przebojowa noc,wstalam dopiero o 10:30 i do tej pory mnie wszystko boli... W nocy maz postanowil mnie obudzic i uzyc perswazji bezposredniej z agatka...chlopak tak sie przylozyl,ze ponad godzine pozniej mialam straszliwe skurcze!Bolalo jak jasna cholera,jak tylko sie zaczelo,stwardnial brzuch,zaczelo mi latac po jelitach i przeczyszczac,mdlilo mnie no i ten bol...jakby zebra mi chciali polamac,kregoslup mi wykrecalo....moj maz wystraszony,ze cos mi zrobil,mial nadzieje ze to juz i ze na porodowke pojedziemy...a tu zonk na calego,skurcze nieregularne,dlugie,jak jeden wieeeeelki skurcz,wyciszaly sie.W trakcie tych boli powiedzialam mezowi,ze sam bedzie sobie rodzil,ja wroce do domu i przyjade na gotowe:)powaga,tak bolalo!!! Dzis mala leniwa,kregoslup boli,brzucho twardawe....a ja chyba juz nie chce sn rodzic...
  17. oj moni z tym rodzeniem nigdy nie wiadomo,bo mi sie dzis snilo ze wszystkie z topiku zaczelysmy w tym samym czasie rodzic!!!powaga!nawet ktos powiedzial,ze teraz musimy w kolejce czekac,bo za duzo nas i czekajac an swoja kolej na porodowce martwilysmy sie kto bedzie teraz pisal.....ale jaja:)) Wiesz,ty juz mozesz w kazdej chwili zaczac rodzic,wiec nie mow hop:))wiesz jak to bywa....
  18. wymiekam,dziewczyny normalnie mam dosyc tej temperatury!!bylam u tesciowej dzis,a tam na 4 pietrze z oknami tylko od slonecznej strony doslownie piekarnik...tylko wiatrak mielil powietrze...nogi sloniowate,dumbo na pewno by sie takich nie powstydzil:))co robi temperatura z kobita w ciazy... W drodxe do tesciowki 2 skurcze,upierdliwe,u tesciowki jeden ladny,a teraz nic...a schody zaliczone,spacer tez,w aucie wytrzeslo....nastroje zmienne jak obrazki kalejdoskopu...ile jeszcze mam czekac na agatke... ja dzis tez mialam dzien dziecka bo tesciowka obiad robila,na kolacje usmazylam frytki,dojadlam winogronem,akurat w carrefurze maja zajefajnie tanie i slodziutkie:))no a teraz zostaje modlitwa o lekki i szybki porod....i mam nadzieje,ze rychly... A dzis ktora zaczela rodzic??cos mnie ominelo?
  19. UWAGA!!!UWAGA!!! Sms od Nusienki: "Dzien dobry mam na imie Natalia i przyszlam na swiat w piatek 13 o 16.21 waze 3430.Mama i tata czuja sie swietnie.Wlasnie ssam pierwszy obiadek,pozdro" No to kolejna mamusia z nami:)) Gratulacje dla dziewczyn
  20. pizza zjedzona,moge rodzic:)) Kurcze,dziewczyny,pusto bedzie jak pojdziecie lezakowac do szpitala...no ale mam nadzieje,ze szybko z malenstwami wrocicie,czego wam zycze:* wkurzam sie od jakiejs 18 bo w bloku obok,ktos tluczenie butelek urzadzil....przed klatka schodowa i pyski dra niemilosiernie
  21. ksienka,bedzie dobrze,kochana,nie zamartwiaj sie an zapas,prosze,wiem co przezywasz myslac o samym szpitalu,ale moze przez weekend sie ruszy...zmolestuj meza,wypij sobie herbatke z malin...a poza tym jestes po terminie i zapewne wywolaja ci porod,a jak nie,to wywalcz to i tyle,to juz pora na maluszka. Ja juz lapie dola,ze mala nie chce wychodzic,bo kilka dziewczyn ktore mialy mniej wiecej taki termin jak ja juz urodzilo a ja nic....no ale pocieszam sie tym,ze zawsze moje cykle byly dluzsze ok 31 dni a poza tym z usg przed 12 tc wyszedl termin na 237 sierpnia.poczekamy....
  22. a ja wlasnie wyslalam meza po pizze...bo sama nie wiem na co mam ochote:)) a wiesz ze ja nie pomyslalam nawet by do nusienki napisac....oj wstyd!!! od rana chce mi sie ryczec,bo mala nie chce wychodzic....dzis biega po brzuchu na maksa... dorina-balam sie porodu,ale im blizej,tym mniej sie boje,bo wiem ze po prostu musze urodzic i tyle,wrecz sie niecierpliwie juz z mala nie chce jeszcze wychodzic
  23. dziewczyny,z komentarzy na blogu katariny wynik ze urodzila,i to chyba dzisiaj...:)
  24. Nusienka,powodzonka,co prawda kciuki zacisne tylko mentalnie,ale to tez sie liczy:))moje serdelki mi nie dadza inaczej. Dziewczyny kochane,chyba nie bede do was zagladac na razie bo nie chce marudzic,znowu ch****sie czuje,krzyz od wczoraja napitala ostro,mdli mnie i w ogole ryczec mi sie chce... Agacior,wylaaaaaaaaaaz!
×