Sama miałam ten problem w marcu ;)
Nakupowłam śpioszków i kaftaników ale ja z kolei wolę pajacyki z tego względu ze szybciej zmieniam pieluszke i szybciej moge sprawdzic czy dziecko ma mokro ale sa tez spiochy rozpinane w kroku wiec to tez nie jest problem. Ale pajacyk szybciej sie zakłada położysz na nim bobaska i szybciutko włozysz tylko nóżki do nogaweczek raczki do rękawków zapinasz i już gotowe :)
Kupiłam na poczatek po 5 sztuk wszystkiego w tym po jednym z rozmiaru 62 i 56. Mój synuś był malutki 2600 urodził sie 3 tygodnie wczesniej wiec 56 troszke jeszcze ponosił. Do szpitala zabrałam wszystkie ciuszki i mąż musiał je prac codziennie bo mój maluszek miał zbyt dużego pampersika i siusiał sobiena plecki :)
Teraz jak sobie przypomne szpital to wydaje mi sie ze maluszkowi było zimno i jak ogladałam program na tvn style \"narodziny\" to zauwazyłam ze w ameryce kazdy nowo narodzony bobas dostaje na starcie czapeczke na głowke a u nas nie . Warto jednak zabrac ze soba czapeńke na wszelki wypadek i skarpetusie.
Teraz najbardziej lubie ubierac maluszka w pajacyka z frotki :) polecam
Powodzenia życze ! A kiedy poród?
Powiem szczerze ze tesknie za ciąża :)
Pozdrawiam !