

dsangia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dsangia
-
papierowe-chłopy to jednak mają wyobraźnię :) tylko żeby mu się nie spodobało co by materiału lekka ręką nie przesiudał:) dobrze że nie trzeba do jutra tych kciuków trzymać tylko dzis juz będzie wiadomo!!!! oczywiście nam melduj co i jak!!!!!
-
koleżance przy 7 cm juz nie pdoali mimo że ich juz w bólu straszyla sądem itd. bo zatrzymuje się wtedy akcja rozwarcia a przy 7 cm to juz chwila do skurczy partych z reguły.Są tez różne wskazania medyczne do znieczulenia-znajoma miała problem z rwą kulszowa i podali jej znieczulenie przy 8 cm.Generalnie trzeba byc od poczatku zdecydowanym co się chce i tyle.
-
Papierowe-nie wiem czychesz o tym gadac ale jeśli tak to zaspokój moja babska ciekawośc i poopowiadaj jak to się wszystko odbywa? razem byliście w magicznym pokoiku?:)
-
larysa-przy 8????????????? skąd ty masz takie wieści????? otóż-znieczulenie podaje się ok 3,4 cm rozwarcia.na izbie przyjęć mowisz że chcesz lub lekarz pyta i dowiadujesz się czy nie jest za późno itd. jak już jestes przyjęta na oddział przychodzi anestezjolog i wypelniasz ankiete czy jestes na coś uczulona itd. potem podaje-mnie kazał się położyc na lewym boku pomacał pooglądał czy nie ma w tym miejscu rany lub tatuażu i pstryk wbił igłę czego nawet nie czułam bo wczęsniej przemywa płynem znieczulającym miejscowo-przykleił rureczkę plasterkiem i podał przez wenflon znieczulenie-całość trwała chyba 5 min.zaczęło działać niemal natychmiast i wtedy to już sobie odpoczywała leżałam i spacerowała a rzwarcie samo się robilo:) bóle parte czułam jako coś niewygodnego bo musze przec ale nie czułam bólu-szczypało tylko jak główka była juz na wierzchu.potem jak urodzilam to anestezjolog podał mi jeszcze małą dawkę do szycia krocza i leżałam i gadąłam z lekarzem a on ciął i zszywał-nic nie czułam. kosztowało mnie to 250 zl i cena sie podobno nie zmieniła. teraz nie wiem czy będzie potrzebne -zobacze jak akcja będzie przebiegąła bo przy drugim to sie już szybiej szyjka rozwiera gdyby jednak tak się nie dzialo to biorę zzo.Ja teraz to chcę tylko żeby to moje maleństwo się ułozyło odpowiednio bo cesarki za chiny nie chcę!!!!!
-
A.N.N.A. ja królika kupiłam własnie jak zaszłam w pierwsza ciążę:)po konsultacji z ginem oczywiście-to czyściutkie zwierzęta-mój robi tylko do kuwety i nigdzie więcej. Charakterek ma niesforny faktycznie-za to ją własnie uwielbiam:)
-
urq-ja tez uważam że znieczulenie to nic strasznego-teraz tego robia tysiace i nie ma się co męczyć.Ja sobie chwale że wziełam zzo przy pierwszym porodzie! nie mam dziś serca do gotowania obiadu bleeeeeeeeeeee
-
hehehe AMT-od kopary się zaczyna:)!!!!! a jak masz dzidzię ułozoną?bo może jest główka do gory i kopie Cie tak nisko nóżkami po prostu. weźcie mnie jeszcze nie stresujcie wyprawką co? mnie jako punkt 1 wyprawki jest potrzebny czwarty pokój :)
-
dzień dobry! Baderka trzymaj sie! zapomniałam Wam napisac że wczoraj byłam w macro i kupiłam mlodemu kasę elektroniczną ze skanerem,pieniążkami wagą i 2 kartami kredytowymi za 15 zł-przecena z 60 zł i juz na urodziny (kurde to już za 2 miechy) taki wielki dźwig żuraw zdalnie sterowany na 120 cm wysokości za 40 zł - przecenione ze 150 zł.Dzieciom się powinno mowic że mikołaj przychodzi w nowy rok i na wyprzedażach kupować!mojemu te 2 rzeczy się bardzo podobaly ale byly za drogie a teraz grzech byłby ich nie kupic. a propos grzechu-w poniedziałek mamy księdza a ja musze isć do gina po L4 wrrrrrrrrrrr
-
hej! co to ja miałam...... a ha! Papierowe-trzymam za Was mocno kciuki jutro!!!! mam chwilowy kryzys egzystencjalny spowodowany zachowaniem mojego królika marki baran francuski- nie było mnie w domu 2 godziny i wróciłam na totalna demolkę-przewrócona choinka bo widocznie nie sięgała juz do gałązek ktore sie da podgryzac i o zgrozo-rozpitolone wszystko na stole bo stały na nim paluszki ktore ona uwielbia-rozbiła ręcznie malowaną przez mojego synka bombke. Tu chyba jakies kuźwa zyły wodne sa niekorzystne bo wszystkim wali w dekle!!!!!!!! ide spać! pa
-
lady to ja ci z gory zazdroszczę obfitości w mleczko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ach jak ja bym chciała miec taki dylemat przyszłościowy:) ja musiałam wyciskać,masować,wspomagać a i tak niewiele tego było:( mój smok 3550 na moje małe cyce ubogie w mleko non stop rozdarty w szpitalu-kurde do końca życia nie zapomne jak się czułam:( a w szpitalu w korym rodzilam i będę rodziła dokarmianie było ostatecznością. dobra zmykam do potem
-
cześć! Urq-teraz odpisze Ci na szybko-może wieczorem będę miała chwile wolna na coś więcej ja używałam chusty wiązanej elastycznej 5,2 m i teraz żałuje że ja sprzedałam. Nieważna firma-ważne żeby chusta dobrze na tobie leżała,nie gryzła bo bedziesz ja nosić równiez w lecie.nie polecam tych kieszeniowych mimo łatwiejszego wkładania dziecka-mnie przy niej bolalo dosłownie wszystko. jak naucZysz sie jednego wiżania to możesz z niego korzystac aż zauważysz że Ci dziecko urosło ma juz rok i możesz je nosic inaczej:) ja sie z kolei zastanawiam nad kupnem laktatora-synka karmilam ledwo 3 miesiące i zastanawiam się czy to sie w ogóle opłaca-przy drugim bede miec jeszcze mniej czasu i uwagi na karmienie i pitolenie się z odciąganiem kurde.
-
hej! Baderka podaj łapę!:) u nas po kolei zaczął młody z temperaturą wczoraj ja oczywiście z mega katarem zatokami i gardłem ledwo chodzę tak mi slabo i źle i męża też dopada:(siedzimy w domu i usiłujemy nie zwariować:( generalnie całe święta to siedzenie albo u mojej mamy albo u teśćiów bo nigdzie przez te choróbska nie łazimy i tak przeleciało bleeeee Papierowe-daj troche optymizmu i zapału!!!!!!!!!! Urq-łączę siez Tobą w bólu zatok i smutnawych światch- maż mojej chrzestnej(siostry mamy) dostał w wigilię nagle [padaczkę i wylew krwi do mózgu-ma 53 lata -8 letnie bliźniaki i niepracująca żonę na utrzymaniu-nigdy już nie wróci do formy i pracy.ech do duszy z tym wszystkim!
-
Zdrowych wesołych i rodzinnych Świąt starającym się szybkiego zafasolkowania a ciężarówkom -szczęsliwgo donoszenia i rozwiązania:) Larysa-dobrze że jeszcze nie masz nerwa-obyś go nie dostała na piaskoline przynajmniej:) Gosiaczek-Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!!!!!!!!! U nas dziwnie-po mega tempce od wczoraj nic-nie wiem czy cisza przed burzą czy to był jakiś wirus jednodniowy:) oby już było po wszystkim! miłego dnia dziewczyny!
-
hej dziewczynki! Strasznie tu pusto buuuuuuuu Koteczek trzeba byc dobrej mysli-oby się oakzalo że to nic poważnego i że nie zagraża dzidzi!!!!!!! u nas się zaczyna nie fajnie-moje dziecko mialo w zyciu 2 razy tempkę-raz przy trzydniówce a drugi rza dokładnie rok temu w święta przy zapaleniu oskrzeli.Dzis w nocy miał stan podgorączkowy nie ma innych objawów ale wiem że jak u niego jest tempka to znaczy że ewidentnie jest coś nie tak-więc zapowiada nam sie nieźle bo znowu są świeta i będziemy szukali pewnie pomocy gdzie się da:(
-
NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL janka02............31...........16.12............ ?...........5 Papierowe........25...........13.01..........17.01...... .14 żaba81.............27..........14.01...........????..... . ...3 A.N.N.A............30...........25.01................... ......5 pania28............28...........25.01..........????..... ......3 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................35..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................32..........29 ........14.02.2009..Dawidek/Adrian AMT.....................29..........21.........15.03.200 9........córka Mandziaa ..............27..........22.........20.03.2009.........syne k Urquinaona............27..........29.........28.03.2009. ........synek Pisanka13..............25..........34.........02.04.2009 .......córka Młoda żonka...........25..........24.........02.04.2009........ Piotruś Lady_panthera.......25...........25........02.04.2009... ....córka bes......................22...........28........22.04.20 09.....Krzyś/Kubuś baderka................22...........31 ........26.04.2009......Natalka dsangia.................22...........30........29.04.200 9......córeczka Prezencik..............21...........25.........30.04.200 9...... Larysa .................21...........26........04.05.2009.....Igor/ Szymon Paula_28......19.........28.........11.05.2009... Dominik/Adaś gosiaczek25...........18...........26.........23.05.2009 . ..... jutrzenka83...........14...........25........17.06.2009 ....... siniorita.................9...........23.........25.07.2 009.... .... koteczek19833.........6..........25........13.08.2009 zuczek76................4...........32........17.08.2009 ......... ka82......................5...........26........20.07.2 009 KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat Klempa.................................26 lat corina-2................................28 lat
-
no a ja oczywiście w zyciu nie miałam krzywej cukrowej robionej.Za to zawsze mialam za niski cukier i chodze z cukierkami :) paula-moim zdaniem Twój pracodawca dobrze Ci mówi że tylko do końca macierzyńskiego-gdybyś umowę miala dłużej to mogłabyś dostać wychowawczy ale kończyłby Ci się w dniu zakończenia umowy-czyli gdybys miała umowęnp do września to tak kończyłby ci się wychowawczy.
-
urq-fajnie masz kurde-ile człowiek może znieść?:( a jak teść-wypuszczą go na święta do domu? Baderka wiem że wykończyc jest cięzko -znajomi wybudowali dom-znaczy bliźniak pod krakowem wzieli kredyt 750 tys i brakło im na wykonczenie-teraz pozyczaja po rodzinie na meble i takie tam-fakt że chałupa wypasiona z solarami i klimą. A ja to się ciesze że mamy chociaż nasze własne m i nie musimy wynajmowac jak wielu naszych znajomych bo to straszna kasa i żadnych perspektyw na przysżłość.
-
Larysa-nawet nie będę pisac co sądzę o poglądach twojego męża bo ja wybuchowa i szczera jestem,więc napisze tylko że trzymam kciuki za przeforsowanie Twojego zdania. Baderka-u Was teraz może ciężko bo koniec roku i wydatki ale skoro wybudowaliście dom to chyba niexle wam się wiedzie i super! u nas niestety trochę gorzej bo auto i to wszystko(a i jeszcze czajnik trza bylo kupic-jeden z tańszych to w Krakowie 80 zł) to nas zeżarło a w styczniu pensje bedą gołe,w lutym wpadnie jakaś 13-tka ale tak to generalnie konstans-ledwo wystarcza na opłaty.Nie żebym narzekała bo nie mamy najgorzej ale rewelacji też nie ma.Ogromna wręcz nieopisaną pomoc mamy od teściów-a juz jeśli chodzi o wyprawke dla Piotrusia to praktycznie lwią cześć wzięli na siebie wózek kojec takie hurtowe zakupy a teraz to rowerek,quad itd.w mikolaja np. powiedzielismy że jest fajna farma z ktorej Piotrek by się cieszyl i wypytali gdzie i kupili mu ją -nas nie było na nią stać. a jak wczoraj zovbacyzlam ile ludzie wydaja na prezenty i jakie kupuja to stwioerdziłam że kurde będe sie martwić potem co z debetami:) A ha baderka-nasz salon ma 25 metrów a pokój Piotrka 9 m i ma tam byc z rodzeństwem :) to tak w ramach ciekawostki:)
-
HEJ BABOLE! Papierowe-byłam i nie ma:( przeszłam nawet osiedle wołając bez sensu idąca koło mnie moja łazjzę że może tamta uslyszy i przyjdzie ale jej nie było nigdzie. Wczoraj robiłam rajd po krakowskich galeriach-kupiłam wszystkie prezenty o cenach w Krakowie nie wspomne bo po co sie denerwować!kupiłam też sobie i mężowi buty na zimę-sobie wymarzone salomony a mężowi timberlandy bo była łaczona promocja i te drugie buty byly za 50 % inaczej byśmy n ie kupili.O ile ja w moich wyszłam ze sklepu o tyle maż ma je schowane w pudełku i ciekawe kiedy je wyjmie-on nie umie chodzic w takich butach za to umie chodzic w przemoczonych zamszakach-bo tak to zawsze po spacerze z młodym wygląda. teraz czakam na wiadomość z banku ze przekroczyłam wszelkie limity debetów :) ale co tam-ktoraś tu pisała że pieniądze nie są najważniejsze?:) miłego dnia!
-
AMT-należy Ci sie porządny ochrzan!!!!!!!!!!!! mąż wyciera kurze a ty myjesz okna i wieszasz firanki?????????to chyba odwrotnie powinno być?????no sorry ale kobieto przy takich czynnościach bardzo sie macica obniża a tego chyba nie chcesz nie? sorry że sie uniosłam! co do zwierząt to ze mną szkoda gadać-mam tak od dziecka że sie przejmuje i cieszę się czasem Że nie mam domu z ogrodem bo byłby zapsiony:)
-
wiem wiem - znam z autopsji :) a ja własnie jadłam....murzynka-pychaaaaaaaaa
-
Larysa dzięki ale nikomu nie zycze takiego serca bo sie niesamowicie prze nie cierpi!!!! a ty to odpocznij czasem co????????
-
napewno cos jest w tym dziecku bo ona do nas biegła!kurde no-dlaczego tak jest??????? a aaaaa i jeszcze nie gadam z moim mężem-już mam dośc tego jego pytania co dzis jakie plany jaka koncepcja jaka choinka co robimy itd.wpadł na 30 min między odebraniem auta a zakładaniem jakiegoś progu u koleżanki i zdążył mi zadać 100 pytań normalnie!napisałam mu na kartce co ma zrobić -umyć łazienke bo mamy płyn z chlorem a tego mi wdychac nie wolno,umyć panele w całym przedpokoju,zrobic porządek w swoje szafie bo sie jej otworzyc już nie da i wytrzepać dywan-ciekawe czy go to nie przerośnie i nie będzie zadawał odnośnie tego pytań wrrrrrrrrr
-
papierowe-ten pies od nogi nie odchodzil-trudno ja bylo zgubić. Mnie tez wzrusza bardziej krzywda zwierząt bo to ludzie im ten los gotują!!!!Dzieci mi jeszcze żal bo tak samo jak zwierzęta nie mają wpływu na to co robia dorośli!!!! Jak wroci Michał to pójde zobaczyc na klatke obok czy ona tam jeszcze jest i chyba ja zawioze do schroniska-ja mojego psa szukałabym do upadłego.widać w oóle że ona z dziecmi się wychowywała bo Piotrka chciała zalizać!!!! ja mam takie szczęście-gdzie się nie ruusze tam nieszczęście zwierząt-w te wakacje szukałam domu dla 2 psów i 1 kota.Udało się ale ile mnie to kosztowało nerwów i łez....
-
wiecie co? ludzie to skurwysyny!!!!pisze to z pełna odpowiedzialnością!!!!!!!! po pierwsze to moje szczęście pitolone a po drugie własnie ludzkie dziadostwo!!! na spacerze podeszła do mnie sunia wilczurowata ok 6 lat-sliczna -powąchała mnie przywitala sie z Piotrusiem i heja z nami przez osiedle na spacer-szła cały czas przy nodze i tylko gdy ktoś szedł to biegła żeby obwąchac i wracala do nas.desperacko szukała właściciela!!!!!było jej już chyba zomno i chciała wejść do klatki jakiejś-jak już podeszłam do mojej klatki to ona byla pierwsza przy niej i macha ogonem że idziemy do domu a ja ją musialam zostawić bo inaczej już by się nie odczepiął ode mnie.zamknęłam brame a ona na dwóch lapach stoi i przez szybę patrzy mi w oczy i piszczy!!!!potem jakis facet wchodził do klatki obok to szybko pobiegła i ją wpuścił -nie wiem czy tam jest i co dalej ale wiem że rycze już godzinę bo sie ąłmię czy dzwonic do schroniska czy dac jej szansę na szukanie domu.pies ma skórzaną obrożę i nie wierze że sie zgubiła bo tak jak ona idzie przy nodze to trudno sie zgubić.Mówię Wam ale mam doła!!!!!!!!!!