dsangia

Baderka-to było dyskretne przypomnienie m.in.? STARACZKI NICK...............WIEK......DATA @.....TEST............CYKL jutrzenka83......25.........10.09................?...... ....5 Papierowe........25..........22.10.............23.10.... ..11 dżołana............25 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK......TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................24..........24.........25.01.200 9........córka Nina 29.................20..........29 ........14.02.2009........ AMT.....................16..........21.........15.03.200 9........ Mandziaa ..............16..........22.........20.03.2009....... Urquinaona............15..........29.........28.03.2009. ...... Pisanka13..............11..........34.........02.04.2009 ....... Młoda żonka...........14..........24.........02.04.2009....... Lady_panthera.......14...........25.........02.04.2009.. ..... bes......................11...........27.........25.04.2 009....... baderka................10...........31 .........26.04.2009...... dsangia.................10...........30..........29.04.2 009...... Prezencik..............10............25..........30.04.2 0 09...... Larysa .................8............26..........05.05.2009...... Paula_28...............6............28.........13.05.200 9....... gosiaczek25...........6............26..........25.05.200 9...... KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat koteczek19833......................25 lat Klempa.................................26 lat corina-2...............................28 lat

papierowe sprawdzałam jedna i druga poczte i narazie nic nie ma.może jakies opóźnienia na łączach?

Baderka zaduszę !!!!!!!! własnie o twarożku marzę od rana!!!!!!!!!!a Ty mi tu jeszcze o nim piszesz! zaraz ide na spacerek to se kurnia kupię!!!!! Nina-Wszystkiego naj naj najlepszego!!!!!Oby kolejne lata były co najmniej tak udne jak te 2!

też nie wiem bo on tylko ze mna do tej pory jest. jak bylismy kiedys u koleżanki w takim przedszkolu na urodzinach to owszem chciał się bawić ale z mama za rękę :) jak go zostawiłam z dziećmi i poszlam sobie usiąść z doroslymi to za 30 sek przybiegał siadal i udawal że strasznie mu sie chce pić i tak przy mnie siedział-dodam tylko że to wulkan energii normalnie nie do opanowania na placu zabaw :) a w sytuacji dla niego niepewnej - taki synuś mamusi :) teraz tylko jak widzi dzieci w przedszkolu mówi kategolycnie naplawdę chcem do psedskola :)

papierowe nie dostalam maila wyslij na sangia@poczta.onet.pl wiem wiem, ale mimo to Baderka no i tyu jest problem-wczoraj mały był u mojej koleżanki w bloku obok ale ona ma swoja dwójkę i nie mam sumienia jej trzeciego dawać:) moja mam będzie z nim od śr do piątku a na pon wt cos musze wymyslić.kombinacje będą jakieś :)

wiem że sie rozniesie ale narazie wiem ja dyrektor i kadrowa. a widzisz ja jestem taka, że mi troche głupio, że tak robię , ale z drugiej strony zdecydowałam sie na to bo jestem potrzebująca :) powiedziałam A powiem i B a nawet C jak trza będzie.ja się niczego nie dorobię w zayciu bo mam takie skrupuły że wolę nie walczyć. teraz będac na wychowawczym mam prawo do rodzinnegi-uwaga 48 zł co miesiąc i co? nie zanosze wniosku bo mi głupio po taka kwotę iść :)w sumie strace 100 zł bo jak wracam do pracy to już mi sie nie będzie należalo.

Małpa papierowa:)dziekuję, że o mnie myslisz :) Baderka dlatego, że to ma wyglądac na mój \"normalny\" powrót do pracy tylko że na inne stanowisko-wczoraj juz mi sie wszyscy przyglądali ale twardo zakrywałam co się dalo :)za miesiąc już nie ukryję, ale chcialabym jak najbardziej zatuszować dla własnego dobra. a teraz jak o tym pomyśle jak będe sie toczyc po sekretariacie między faxem,kompem ksero i biurkami z brzuchem to mi się che śmiać:):) Wiesz Baderka moja praca to specyficzna instytucja państwowa-tam średnia wieku to 50 lat i więcej gadania niż pożytku z pewnych spraw-nie zalezy mi na gadaniu tylko na tym żeby nie było problemów potem z tego gadania.

Dzień dobry! Kurde -ół nocy myślalam o tym jak będe mogła choć w minimalnym stopniu zatuszować brzuszek za miesiąc w pracy.czlowiek to sobie umie problemy znaleźć... Idę dziś odebrać wyniki badań i mam nadzieję, że będą tam podane jakies normy bo w życiu takich badań jak toxo i cmv nie mialam więc sie nie znam. Powinnam iść też z synkiem do kontroli siusiaka ale chyba nie mam odwagi :( Papierowe to zamowienie :) trzymamy kciuki za Twojego malża:) http://bzeltynka.mypics.pl/?foto-17384 http://bzeltynka.mypics.pl/?foto-17381 http://bzeltynka.mypics.pl/?foto-17343

o jak dobrze...dzięki teraz mogę już iść spokojnie lulu bo jak na ciężarną to miałam dzis dzien pełen wrażeń i padam. dobranoc wszystkim

Papierowe-nie narzekac tylko zapierdzielać. zgubiłam link do Tosi!!!!!:( nie mogę zlokalizować pomóż!dzis mi wybitnie potrzebna!

papierowe-zieleninkę świeżą!!!!rób rób kobieto bo sie doczekac nie mogę!!! wpalaszowanie zingera i popicie go lodowata mirindą to nie był dobry pomysł :(

Ufff w róciłam najpierw meduję, że zaliczyłam pierwszego pawia-albo za szybko zjadłam rosołek albo nerwy + za szybko zjedzony rosolek rozmowa z szefem .... nie wiem- wracam 1 litopada do pracy ale mam zmiene stanowsika z samodzielnego referenta na asystentkę gł. dyrektora-oboje wiemy że wracam na krótko bo na jakieś 2 tyg,ale wolalabym chyba iść już od jutra do tej pracy póki mogę się jeszcze zmieścić w miare w eleganckie ciuchy a nie za miesiąc jak będę asystentka -bombka! :)

Dzień dobry! Papierowe i jak ja mam zmienić kolory złosliwcu jeden :):)??????powiem Ci że te zielone okrągłe co mam to przynoszą mi szczęście i tak skupiają na sobie uwagę, że szok-dzis do szefa też je zakładam:)Bes-może jest jak mowisz bo poprostu nie moge wyjść z kataru a od kichania mnie już wszystko boli włącznie z gardłem.moj mąż się śmieje że to niemożliwe żeby mieć w sobie tyle kataru:) a ty coś robisz z tą alergią?

poczekam poczekam bo warto, ale tych nie sprzedaj w tzw. międzyczasie :)wiem, że powinnam urozmaicić(ale dziwne slowo:)) kolorystykę,ale cóż...starość.... chyba kurde jestem również na tę okoliczność starości początkującym alergikiem bo to niemożeliwe żeby mieć non stop taki katar-mam w nosie tampony i zmieniam je co pół godziny bo przemakają :( mam nos jak rudolf i jeszcze opryszczkę na górnwej wardze szt. 2!!! a tu jutro audiencja u szefa....... dobrej nocki

Papierowe tak ja!!!!!!!!!!! i zamawiam!!!!! http://bzeltynka.mypics.pl/?foto-17343 :):) jak widzisz mam ograniczony gust :) buziaki dla wszystkich

Larysa-ja mam dokładnie tak samo i z synkiem, którego kocham ponad życie i on daje mi jakąś siłę 9aż się boje cZy będe umiala kochac drugie dziecko) i z mężem który nic nie zawinił a ja go ostatnio nie lubię :( tak naprawde to mnie trochę uspokoiłas że nie tylko ja mam jakies lody dziwne :( Jednak jest coś co mnie bardzo martwi i Ty tego raczej nie masz:otóż wstaje rano i myslę Jezuuuuuuuu kolejny dzień sama,kolejny beznadziejny dzień gdzie nawet nie ma z kim pogadać,kolejny dzień gdzie niby bym poszła między ludzi-nie wiem duży sklep rynek cokolwiek,ale mi sie nie chce!Fakt, że jestem domatorką, ale teraz to juz chyba jakaś panika mnie ogarnia!jak myslę że mam w poniedzialek jechać pół Krakowa do pracy na rozmowę to mam jak dziecko w przedszkolu-srakę i dupiasty humor.

Lady-co w końcu się stało malemu?

hej babiszony! Papierowe-gut decyzja!!!!!!witaj znowu i oczywiście kciuki zaciśnięte tak mocno, że aż do bólu:) Lady-wiem co czułas bo miałam to samo ostatnio w sklepie kurde-tam niestety nie było nawet pediatry-cukier mi leci na leb na szyje nagle na dół i \"mięknę\".Ja popieram kwestie, że ciąża to jest jednak choroba :) Ogólnie mam doła francowatego-zero chęci do życia,wiecznie zmęczona znudzona i w ogóle do duszy!!!!!!!!! Synek nadal cierpi i najgorzej ma po spaniu jak się zapomina i che zrobić siusiu i nagle wpada w panikę że boli i cały sie aż trzesie z bólu więc nawet w nocy robie mikstury do nasiadówki. Papierowe-z Wami się nie rozwiode ale z resztą jestem na skraju-przeraża mnie to. Witam nowe koleżanki!

Baderka-naprawdę nie mam-obie babcie młode i pracują,żadnej cioci kuzynki nikogo.moja mama jest nauczycielką więc nie może wziąść urlopu a teściowa ma stałe zlecenia i terminy więc na urlop też nie pójdzie bo już była.mąż już też niem ma urlopu.hmm...czy chce opracowac 2 tyg?nie wiem-boję się a z drugiej strony dyrektor mówi ze niby nie chce wiedzieć że ja w ciąży jestem ale przeciez i tak od razu musze mu dać zaświadczenie żeby mnie nie zwolnił nie? brak tu jakiejś logiki chyba. mam weekend na przemyślenie.Zastanawiam się czy te 1000 zł co miesiąc jest warte tego zachodu proszenia się i stresów....

dziekuję za pochwały dla mojego szkraba, ale naprawde mu się należą :) Baderka u mnie drożej bo 146 zł i jeszcze przez to wszystko o moczu zapomniałam :( mój małż ma 29 imieniny, więc ja mu zawsze 2in1 funduję :) kurde dowiedzialam sie co mój dyrektor ma dla mnie przygotowane-jaką oferte a mianowicie zgodzi sie na moj powrót i iście na L4 ale pod warunkiem że przynajmniej 2 tyg popracuję.Myslicie że to dobry układ zakładając że ja mu gadam że mam ciążę zagrożoną i że nie mam z kim dziecka zostawić?

Dzień dobry! słuchajcie!!!!! słońce widzę!!!!!!!!!!!!!!! byłam dziś na badaniach-upuścili ze mnie 4 fiolki krwi, ale najgorsze to było z moim synkiem-przekonałam sie po raz kolejny że mam w domu malego twardziela!!!!!!!! byliismy na odklejaniu napletka i pani uprzedzila że będzie bolało-on sie położyl pozwolił sobie przeciąć syczał tylko a jak wyszlismy to zaczął dopiero plakać-takim bardziej rozczulonym tonem.Ja ryczałam od wejścia do gabinetu ale chyba wszystko sie na to żłozyło czyli hormony głód i sam widok mojego dzielnego synka ufnie poddającego sie pani dokotr :( Teraz siedzi bidulek z pupą w misce z cieplą wodą i siusia.

no własnie masakra bo on jest z tego chowu co to od rana do wieczora na polku-starałam sie tak od jego urodzenia jak najwuięcej z nim spędzxac czasu na powietrzu.teraz niby też wychodzimy ale co to jest godzinka w porównaniu z całym dniem.Kurde jakie to wszystko skomplikowane :)

rozmową z szefem będę się stresować dopiero w poniedziełek teraz musze zmaścić jakieś pismo że chcę wrocić i szukać lekarza który mi chętnie da L4 bo na mojego to nie mam co liczyć. Dziewczyny!ile Wasze posiechy siedzą oglądając bajki? bo u mnie teraz to jest jakies przegięcie-moj mlody bawi się przy włączonych bajkach i czasem na nie zerka tylko rano ogląda z zapałem.ja mam wyrzuty sumienia, że jakoś mu mało czasu może poświęcam,ale nawwet jak sie z nim bawię u niego w pokoju to on za chwile przenosi zabawki do dużego pokoju i włącza mini mini.

bry! Ze dobry nie napiszę bo już mam kurza twarz dość.młody wczoraj poszedł spać o 22-giej od 2 w nocy spał z nami i wiercił sie na maxa-okazało sie że go zasmarkało i nie może spać i o 6-tej pobudka już na dobre! Za oknem leje i wieje i jest paskunie!!!!!!!!!! w perspektywie mam kolejny dzień spędzony sama z małym w domu bez wychodzenia na spacer i nie wiem czy ja juz nie zwariuję!!!!!! jest normalnie ciemno jak prawie noc! buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

tak:)