moccka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
dawno mnie tu nie było, ale trwam dzielnie, trzymam się. 110 dni, dzień dobry;)
-
kiedyś,zniewolona miłością do papierosów, zarzekałam się,że rzucę palenie chyba tylko wtedy gdy zajdę w ciążę. oczywiście dojrzałam do decyzji porzucenia fajk i to bez większych powodów, do dzieci mi się nie śpieszy^^ dziś spotkałam dawnego kolegę "od dymka" , poczęstował mnie czerwonym lucky strikiem. odmówiłam mówiąc, że już nie palę. zaniemówił i z uśmiechem na twarzy pogratulował mi dziecka :D ale się uśmialiśmy
-
69 dni BP a we Wrocławiu 12 stopni i taaakie słoneczko^^ idę zaraz na spacerek
-
ja dzisiaj wieczorkiem do pubu, znowu wrócę prześmierdnięta;/
-
ja jak za bardzo myślę o fajce to staram się czymś zająć, pooglądam coś, poczytam.. albo przebieram się w dresik i ćwiczę. a na słaby humor.. włącz jakąś pozytywną nutkę, ugotuj coś smacznego, weź długą kąpiel, a najlepiej to puść sobie film, wejdź pod koc i dojdź do siebie, nie wyżywając się na innych:) no nie wiem, mi to czasem pomaga. ja dzisiaj w dobrym humorze, słuchając Tracy Chapman i wcinając twarożek z pomidorkiem. nie mam planów na resztę dnia, nie myślę o śmierdzielu.. ale chyba pójdę sobie na basen dzisiaj. w końcu wiosna tuż tuż i już nie będzie można się ukrywać pod grubymi ciuchami ^^ dzień 63, nie ciągnie mnie do papierosa, nie mogę wytrzymac gdy ktoś pali przy mnie i zastanawiam się skąd ja brałam na to pieniążki. do tego zauważyłam,że osad na zębach mi się nie pogłębia i nie sapię już przy wchodzeniu po schodach:) witam i przesyłam swoje wsparcie dla wszystkich:)
-
Złośliwiec buziaki dla Ciebie i czekoladka merci orzechowa:*
-
Regres , główka do góry. mnie niedługo czeka chirurgiczne usuwanie moich zaklinowanych w dziąsłach ósemek i to prawdopodobnie wszystkich a w najlepszym wypadku tylko górnych:D tez mało przyjemnie:) dzień 61. dzień dobry:)
-
Lorika, własnie teraz musisz być najsilniejsza. większość z nas tutaj dopadają głupie myśle, aczkolwiek nie mozna ulec pokusie.. wśród mojej grupki przyjaciół, z ktorymi wspólnie postanowiliśmy rzucić tylko ja jestem konsekwentna. reszta złamała się i popala raz na jakiś czas mimo,że nie codziennie. jestem dumna z siebie.
-
u mnie równa 60 :)
-
Regres, dziękuję dziękuję:* jeden z nielicznych, który składa życzenia.. dziwne,że mężczyźni z którymi dziś obcowałam, czy to na uczelni czy w pracy, mimo naszych kobiecych rozmów o dzisiejszym 'święcie' milczeli jak zaklęci udając,że nie słyszą.. co się dzieje co się dzieje. pachnący dzień 59. buziaki dla Was wytrwałych i dla tych, którzy zaczynają i mają zamiar i dla tych miewających chwile słabości też. ja, mimo wielu niepowodzeń, które mnie spotykają od kilku dni, daję radę. Boże, a ja nie wierzyłam, że to takie proste!
-
taka impreza była,że wróciłam do domu o 9 rano.. jeszcze nie spałam. nie skusiłam się na ani jedego bucha podczas tej pijackiej nocy, ha! dzień 57, pozdrawiam:)
-
Kochani, u mnie dziś mija 50 dni!! ale zleciało. życzę sobie następnej pięćdziesiątki i kolejnej i kolejnej... ale się cieszę ^^ buziaki dla Was
-
45 dzień u mnie! dzień dobry słoneczne!
-
śnilo mi się,że skusiłam się na fajkę a potem pochwaliłam się tym tutaj . ale koszmar. witam! dzień 42 i ani myslę sięgac po papierosa!
-
u mnie w pewnym momencie też wizyty w toalecie stały się rzadsze ;p polecam oczyszczające (nie mylić z przeczyszczającymi, które mogą nieźle namieszać) herbaty z herbapolu. ja jeszcze wcinam suszone owoce , chociaż problemy w tej kwestii już mi minęły. stwierdzić mogę,że zapach fajki mi już przeszkadza. wczoraj siedziałam w pubie, do trzech piwek ani jednego buszka, za to po wyjściu ból głowy od dymu i śmierdzące ciuchy. czasem tylko z żalem ogladam zdjęcia na których trzymam papieroska bądź wypuszczam dym czy robię zgrabne kółeczka. ale co tam! teraz za to mam na zdjęciach ładniejszą cerę i błyszczące włosy! trzymajcie się wszyscy. damy radę damy Kochani!