Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. nie chodziłam w ciąży na basen, bo mój brzuszek rozwalił i tak niemłody strój :) rozszedł się, poza tym wyglądałam nieco karykaturalnie i odpuściłam :)
  2. to nie są typowe lekcje pływania, raczej zabawa w wodzie, która ma na celu przełamanie dziecka i oswojenie go z wodą. maluchy pływają w skrzydełkach lub pasach wypornościowych, bawią się piłeczkami, pływają na makaronikach, mają dmuchane zabawki, kaczuszki, jedym słowem - super zabawa :) a julka ma już 13 miesięcy :)
  3. jestem, nawet mam troszkę pracy :) vigantol - nie wiem, bo ja daję devikap i to jest na receptę. zółtko - nie wiem.. próbowałaś dawać kisielek na żółtku? może to zje??
  4. japocz€łam właśnie koło16-17 tygodnia, takie delikatne \"motylki\" w brzuchu, nie kopanie, ale przepływanie z jednej strony na drugą.
  5. zaliczyłyśmy pierwsze zajęcia na basenie.... w sumie było kapitalnie :D co prawda julka była chwilami pełna rezerwy jeśli chodzi o sprzęt pływacki - skrzydełek nie dała sobie założyć, makaronik też był bee, ale wogóle się nie bała i bawiła się ładnie :)
  6. na początek zaczynałam od zwykłej kaszki mleczno-ryżowej, proste deserki, tarte jabłko, takie od 4-tego mieisiąca :)
  7. Siwek - trzymaj się i nie załamuj przede wszystkim, musisz wytrzymać, bo dziecko wszystko wyczuwa. pamiętasz jak było z córcią dede??? a potem okazało się że wszystko jest w porządku :) oby teraz też skończyło się dobrze, trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. Siwek - trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! daj znać co się dowiedziałaś!!!!!
  9. cześć kawska :) z góry uprzedzam, że odpowiedzi czasami uzyskuje się na drugi dzień :) bo matki i kobiety często zapracowane :) co do szkoły - myślę że ok. 20-22 tyg. warto zacząć chodzić, można oczywiście z mężem, można i bez. przerobią tam z Tobą cały poród, powiedzą co nieco o pielęgnacji dziecka i poćwiczą :) ja też się pochwalę - byłyśmy na szczepieniu i przy okazji załatwiłyśmy jeszcze jedną srawę - w sobotę idziemy na basen :)
  10. dzień dobry - kolejny dzień pisania samej do siebie. chyba wiosna przyszła, wczoraj było u nas 17 stopni, chodziłam w cienkim płaszczu :)
  11. idą nam kolejne ząbki - przebija się dwójeczka górna i druga jedynka :D to już będzie razem 5 zębów :D przed chwilą właśnie widziałam, że dwójka już chyba pękła :D
  12. cześć mam dzisiaj, w sumie nawet od zeszłego tygodnia, urwanie tyłka... nie wyrabiam chwilami na zakrętach :( jest duuużo roboty, w sumie mi się opłaca, tylko czasami mnie dopada zmęczenie, jak teraz :) samama - nie wiem, co to może być, ja się z tym nigdy nie spotkałam. może zadzwoń do lekarza co on o tym sądzi i czy powinnaś przyjść. powie Ci od razu, co masz zrobić :) daj potem znać co to było
  13. dede - wiem, ale ja to tak lubię :( jak się przytuli, jak ją mogępogłaskać po główce :) nie mogę się oprzeć ;)
  14. myszka, to są jakieś przesądy, że kobiecie w ciąży nie wolno się farbować :) ja robiłam balejaż chyba ze dwa razy :)
  15. cześć :) może zabrzmi to dziwnie, ale mi nie brakuje karmienia... lubiłam je, ale nie dodawałąm do niego jakiejś ideologii. uważam, że świetna więź z dzieckiem nawiązuje się nie tylko przez karmienie, chyba nawet moim zdaniem większe znaczenie ma wspólna zabawa, zasypianie, kołysanie, przytulanie. ja np. uwielbiam zasypiać z julką kładę się obok, ona coś do mnie zagaduje, przytula się i zasypia spokojnie. mam wrażenie, że wtedy właśnie najbardziej widać tą więź. może to zależy też od dziecka julka nie potrzebowała się specjalnie przytulać przy karmieniu, ona cycka trakowałą jak butlę - stamtąd płynęło jedzenie. i tyle. w tym tygodniu mało się odzywałam, ale miałam kupę roboty, ale się opłaciło :D zarobiłam sobie troszkę :D
  16. dobry :) co tam słychać u Was? zapanowała jakaś cisza.... chimera - jak Twój biznes? Siwek - jak się czujesz rozpakowana?
  17. nie jesteś sama :) tylko ja dzisiaj mam kupę roboty, drugi dzień wyłażę z zaległości i nie mogę zaglądać :)
  18. cześć :) a co tak cicho??? wszystkie mamy zapracowane????
  19. dzięki Kaasia za przypomnienie że dzisiaj czwartek :) bo zachodziłam rano w głowę, jaki mamy dzięń tygodnia :D nic mi się dzisiaj nie chce, rano myślałam, że nie wstanę, łaziłam półprzytomna zastanawiając się od czego zacząć - od zębów, od prysznica, a może ciuchy sobie przygotować??? :) aż się mąż ze mnie śmiał
  20. czeeeeeeeeeeeeeeeśćććć :( zdyyyyyyyyyyyychaaaaaaaaam........ po jaką cholerę kobiety dostająokres??????????/ ja się pytam - po co??łeb mi napierd...., brzuch mnie boli, jakby się po nim czołg przejechał na co to komu?????? idę sobie po cichu poumierać :( jak tu nie zajrzę już dzisiaj - znaczy zdechłam w kącie :P
  21. dede - ma teraz 3,bałam się że mało, ale pani doktor mówi, że nie mam się co martwić, tak czasami jest, synek sąsiadki, dwa miesiące starszy, czyli taki jak Julita, ma w sumie wszystkie zęby, od początku mocno ją wyprzedzał. ale co tam :) właśnie byłam u kontroli - pani doktor chciała mnie zostawić w domu do końca tygodnia, ale się wymigałam, obiecałam, że będę grzeczna :) będę się ciepło ubierać i pilnować :) no i mam wybrać zabiegi, na lasery mam chodzić.
  22. cześć :) nareszcie dzisiaj u mnie jest poprawa :D julka nadal zdrowa, ale ślini się na potęgę... Furka - ona chodzi ze śliniakiem już od paru tygodni ;) teraz wogóle jej nie ściągam, wyrósł nareszcie trzeci ząbek i idą chyba hurtowo następne :o na szczęście (tfu tfu) bezboleśnie, za to ze ślinotokiem :D
  23. akurat, dobrze wiem, że jak się siedzi w domu to zawsze jest coś do zrobienia i człowiek pracuje tak samo jakby chodził do pracy :) też Ci się należy odpoczynek :)
×