Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. kurcze Paula - nie mam pojęcia, słyszałam o tych zastrzykach, ale nic o nich nie wiem :( może jeszcze wpadnie ktoś kto ma konflikt i Ci pomoże :( dede - ano ranny... mała dzisiaj walnęła taką kupkę, że mała ją od pępka do łopatek. musiałam ją umyć, bo wycieranie nie miało sensu, potem zmienić ciuszki, prześcieradło i nakarmić :)
  2. tak czytam, co napisałam... rozpieścić to za duże słowo, raczej nie przyzwyczajać do noszenia na rękach, widziałam po prostu jak znajomi przyzwyczaili - mają teraz przechlapane, sami to przyznają, że drugi raz tak by nie zrobili.
  3. dede - wiem, o co Ci chodziło :) podałam tylko konkretne, które sa tańsze :) właśnie wcinam śniadanie i przechodze z małą próbę sił - jest przebrana, najedzona i lezy w łóżeczku i usłuje wymusić noszenie na rękach - już poznaję rodzaj kwękania i stękania :) staram się jej nie brać, tylko do niej zaglądam, pogłaskam po policzku, postoję, pogadam i odchodzę... nie powiem, że jest łatwo, ale staramy się jej nadmiernie nie rozpieścić... :( poza tym muszę czasami mieć chwilę dla siebie, żeby się umyć, zjeść, bo tak to nie da rady czasem... już nie raz chodziłam głodna do południa prawie albo wkońcu szłam się umyć o późnych porach. a ona fajnie - leży, pokwęka, czasem jakby zapłacze i przestaje, bo jej się w sumie nic nie dzieje :)
  4. dede - mi misiek kupił w sklepie z art. niemowlęcymi nakładki canpol za niecałe 10 zł. i były spoko ponoć dobre są również awent, ale mi się te sprawdziły
  5. chimera - te kapturki są tylko do karmienia :D przykładasz i karmisz w nich tylko, jak masz brodawki poranione. na piersi polecaja bepanten - dede miała, lub ja miałam maltan :) sudokrem to dla malucha na pupcie. a moje małe dziecko zjadło własnie 185 ml (!)
  6. a my sie karmimy :) dede - miałas racje - nie warto kapac całkiem na głodnego :) ja chwilowo przeszłam na karmienie butelką, nie wiem czy dobrze robie, ale mała zbyt długo mi je z piersi. juz którys raz bawie sie z nia dwie godz., jedna piers wogóle nie ruszona, ona głodna, ja tez, bo bez sniadania nawet do 10.... no i nic nie moge zrobic. a z butli jak mi zje to przynajmniej wiem ile i ze zjadła :) no i idzie zaraz spac.
  7. a jeszcze dodam - tetrisal jest w krpelkach, ma pipetkę, kosztuje 10 zł ide zjeść obiad :) wpadnę może wieczorem, ostatnio mężuś pracuje na kompie i nie mam jak się dorwać :)
  8. oczka przemywam wodą przegotowaną, ale też zacznę rumiankiem. a pępek też zyściłam patyczkami do uszu. a sól fizjologiczna, np. tetrisal, przydaje się do nosa, bo jak są kaloryfery to jest suche powietrze, a dziecko czasami może mieć kózki powstałe ze śłuzu z brzucha - moja tak miala, jak daję jej sól to się to trochę rozpuszcza i łatwo usunąć.
  9. chimera - herbatka plantex z koperku włoskiego jest już od drugiego tygodnia, ja teraz małej podaję, ale jej już leci 4 tydzień. co do spirytusu - kupujesz w monopolowym małą buteleczkę, 250 ml i rozcieńczasz sobie np. w słoiczku w proporcji 3 kieliszki spirytusu, jeden wody. tylko musisz mieć to w zamkniętym pojemniczku, np. buteleczka lub słoiczek. dede - jak trzeba to go budzę iwstaje. jak mnie ostatnio mała osrała :) wkońcu jej się udało, to wstał, przebrał ją a ja się poszłam umyć. bo poleciało tak niefortunnie że całą nogę miałam obrobioną i trochę na koszulce. ale w sumie lepiej ja niż dywan. chociaż za parę godzin trafiło i na dywan :) sraluch jeden ;) :D
  10. dzień dobry :) ja mam troszkę czasu dla siebie w najbliszym czasie :) przyjechała moja siostra - czyli dodatkowe ręce do kołysania w razie potrzeby :) i do pomocy ale mi fajnie :D może i ta bawarka nie bardzo pomaga, ale faktem jest że zaczęłam ściągać 200 ml :) a mała zjada mi już na raz 125 - głodomór :D ale niech rośnie :) na zdrowie też mam obrączki z apartu i właśinie niedawno zaczęłam znowu nosić :) też puchły paluszki :)
  11. cześć:) oj, nie mam ostatnio czasu tu zaglądać :) mała się zepsuła i często chce jeść i na ręce i wogóle mniej śpi :o a myślałam, że zawsze bęszie jak zaraz poporodzie ;) no trudno... ale tak serio, to boję się, że będę musiała ją dokarmiać sztucznym, bo mojego może być za mało. już zaczęłam pić bawarkę, bo ponoć pomaga żeby było więcej pokarmu.
  12. na razie póki mała śpi, to ja też idę uciąć sobie drzemkę, bo nie śpię w sumie od 5, tylko taka urywana drzemka do 6.30 :o wykorzystam tą sytuację :)
  13. widzę, że dzisiaj jestem pierwsza... u mnie dzisiaj paskudnie, przez poprzednie dni była piękna pogoda, czyste niebo, słońce, leciutki mrozik, a dzisiaj pada śnieg, wieje wiatr i temp. w okolicach +1 :o chyba jest takie zgniłe powietrze... nie wiem co w takim razie zrobić w balkonowaniem.. do tej pory stawiałam ją w otwartych drzwiach balkonu codziennie, już doszłyśmy nawet do 15 minut, ale nie wiem jak z dzisiajszą pogodą :o może mi ktoś doradzi?
  14. nie wyskoczyły, bo zastój mam pewnie od tego że pierś ciężka i się \"zagina\" na dole :) boli mnie przyżebrach, na samym dole, wcześniej lekko w lewo, teraz bardziej na prawo, nie ma zgrubień, grudek, nic, a ból promieniuje na pół cyca :) masuje, kąpię się i kapustę przykładam, powinno puścić dzisiaj popołudniu najpóźniej
  15. na zastój, działa przeciwzapalnie - poprzednim razem jeden na noc i jeden na dzień i przestało bolec
  16. hej :) a my znowu jemy, jak tylko mama wstała :o w brzuchu mi burczy, ale cóz - dziecko ma pierszenstwo :) dede - jesli ma cie to uspokkoic i bedziesz sie pewniej czula - jedz!!!
  17. oj, ja mam dzisiaj troszkę dość :o niby pospałam rano długo - położyłam się po 10 i wstałam o 13, ale od tej pory latam ciągle na wysokich obrotach, mała nie bardzo chce spać :o dede - sposób z pprysznicem znam, ale z jednej mi zwyczajnie mniej leciało, ale zaczęłam ją częściej dawać małej i ściągałam niemal na siłę - i jakoś samo się zrównało :) a może poprostu jak to pisałam, to był zwyczajnie gorszy dzien... :)
  18. słuchajcie - mam sposób na czkawke :D nie daję jej juz cyca, tylko zawijam w kocyk i przytulam, zagrzewa sie i czkawka szybciej przechodzi niz jak ja przepija :D rewelka
  19. a ja znowu przypaliłam kasze wzupie - tak sie gotuje obiad z marudnym i głodnym dzieckiem :o dobrze ze cała nie zdążyła przejsc zapachem, przelałam do innego garnka :) zaraz ja wystawie na balkon, niech sie przywyczaja :) kolejne balkonowanie
  20. wiecie, chyba rozruszałam wczoraj i w nocy słabsza piers - własnie bez problemu sciagnęłam z niej prawie 70 ml :)
  21. a ja idę odespać poranek z małą :) potem do roboty :) wogóle tak się już nawwet wdrożyłam, że w sumie nie podsypiam w ciągu dnia, teraz już rzadko, bo jak mała śpi to ja w tym czasie obiad szykuję, albo coś sprzątam, pogadam chwilę na kafe ;) i tak mi leci dzień za dniem, nawet nie wiem kiedy... zarejestrowałam się też wkońcu do lekarza - wizyta ppowinna mi teoretycznie wypaść w 6 tygodniu po porodzie, a ja pójdę niemal dwa miesiące po :o takie są cholercia kolejki do gościa, dopiero na 11 kwietnia mi się udało. za to babka mipowiedziała, że może to lepiej, bo będzie akutrat usg i mnie porządnie przebada. zreztą - myślę że i tak by to zrobił - mój mężuś był tak zadowolony z jego zachowania i z tego jak się mną zajmował, że na wyjście kupił mu whiskacza :) w ramach podzięowań. facet na prawdę super się zachował - po porodzie, przed zejściem z dyżuru zaglądał do mnie, pytał jak się czuję, to samo dwa dni później, jak miał kolejny dyżur, wogóle zawsze miał czas, nawet na ten poród się ze mną umawiał, prosił, żeby go wołać, powiedział mi co mam mówić, żeby mnie szybko przyjęłi i żebym nie czekała w kolejce :) a chodziłam do niego na kasę chorych, żadne prywatne wizyty
  22. cześć eszira :) ja byłam u lekarza w 5 tyg. i powiedział mi po badaniu, że najprawdopodobniej jestem w ciąży, żebym przyszła na usg w 8 czy 9 to potwierdzimy na 100% oglądając zarodek i bijące serduszko. ale nie krawawiłam po badaniu, nic się nie działo :) na pewno z Tobą też będzie wszystko w porządku :) a ja właśnie dopiłam zimną herbatę ze śniadania, dojadam podeschniętą kanapkę... takie są realia posiadania dziecka :) ją budzi zapach jedzenia chyba... bo ilekroś chcę zjeść, obiad, kolację czy śniadanie to ona się wybudza i również chce jeść :)
  23. co do przesądów - jeśli z tym strachem to prawda - to sorki Maja... kurczę dede - zabili Ci niezłego ćwieka....
  24. Elf - ja nie mówię o praniu wszystkiego ręcznie, ale jak Ci muluch zrobi taką kupę, że będą brudne śpiochy, to musisz to odrazu zaprać, bo plama nie zejdzie, więc jak zapierasz to czemu tego odrazu nie wyprać całego???? od ręki, nie zajmuje to wiele czasu i masz z głowy :) a nie nazbierasz znowu tak szybko większej kupki ciuszków, na tyle dużej, żeby włąca pralkę:)
×