Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. cześć chimera! żebyś wiedziała - dłuży się jak cholera :o a co tych wyników - pojęcia nie mam,ja nawet nie robiłam testu na toksoplazmozę...
  2. cześć Kaasia! ja dzisiaj ma zakaz wystawiania nosa za drzwi - mąż mi zabronił.... wczoraj myślałam, że zwątpię, jak mi się dziecko zaczęło wieczorem ruszać... już jestem zmęczona :o tym kopaniem, czułam się jakby mi zaraz miał brzuch się rozerwać, bo wyglądał, że już się więcej nie da rady rozciągnąć nawet centymetr... nie wiem, może jestem dziwna, a może to już wszystkie ciężarówki pod koniec tak mają, męczy mnie uż ta ciąża :o brzuch z dnia na dizeń rośnie, ciężki mi jak cholera, jak postoję w kuchni dłużej niż pół godziny, to mnie kręgosłup łupie jak by miał pęknąć.... niech ono się już rodzi nareszcie! jutro mam wizytę u gina, chyba sobie gość chwilę poczeka jak się zacznę rozbierać z tych wszystkich ciuchów do badania :)
  3. witam z rana!!! troszkę dzisiaj mroźno, nie powiem, u mnie w tej chwili jakieś 26 st. na minusie,brrrrr........
  4. cześć marcówki :) coś Wam ciężko idzie pisanie ostatnio ;) zaglądam regularnie, czytam i ... nareszcie się odzywam :) mi - nie martw się tym bólem, no i sobie narzekaj ile wlezie - to na prawdę boli, mi już przeszło, ale był moment- jakieś dwa tygodnie ponad, że dziecko tak mi się ułożyło, że nie mogłam chodzić prawie, taki kłujący rwący ból, ale w prawej nodze, aż do kolana, parę razy się potkęłam na mieście, bo dopadało mnie w różnych momentach, jak Ci się maluch troszkę inaczej ułoży, to powinno puścić. a ja już odliczam wstecz :D nie mogę się doczekać :D dzidzia nadal pośladkowo, może jeszcze wróci główką w dół??? chociaż już na to nie liczę... ale zobaczymy... może zrobić fikołka nawet na kilka godzin przed porodem :) torbę mam spakowaną w każdym razie, wyprawka dla dziecka również gotowa, ciuszki, wszystkie rzeczy i takie tam, też są :) ale to frajda to wszystko kupować :D dobra, rozpisałąm się, teraz spadam papa
  5. no nie..... przez cały dzień żadnej wypowiedzi??? dziewczyny, martwicie mnie....
  6. ja się dzisiaj za dużo nienaudzielam, bo mężuś na wolnym i będzie pracował. właśnie idzie po bułeczki na śniadanie :D i minął kolejny tydzień.... a do rozwiązania coraz bliżej :D
  7. ja miałam raz narkozę, więc w sumie wiem czego się spodziewać. człowiek jest lekko otępiały jak się budzi, ja chciałam się zmyć ze stołu po operacji, a pielęgniarka do mnie a gdzie się pani wybiera? nie wiedziałam gdzie jestem... ale nie musiałam potem plackiem leżec przez 24 godz. jak po tym w kręgosłup. owszem, było mi niebobrze, ale krótko... operacja była wieczorem, wstałam rano i cały następny dzień byłam na \"chodzie\". zdaję sobie sprawę, że nic nie zastąpi mi uczestniczenia w porodzie i przutulenia dziecka, ale boję się jednak o zdrowie - kręgosłup to kręgosłup.
  8. oczywiście im dłuzej nosisz to tym lepiej dla malucha :) to wiadomo, rodzi się bardziej rozwinięty, taki fajniejszy :) wkońcu teraz najbardziej i najszybciej rośnie
  9. szybki będzie na pewno - cesarka nigdy nie trwa długo :) mam dzidizę w położeniu pośladkowym niestety, ale sie nie martwię, widocznie tak miało być :) ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw, będę raczej wybierać ogólne znieczulenie, a nie to w kręgosłup... mimo, że stracę możliwość przytulenia zaraz po porodzie i będę musiała uwierzyć na słowo, że ten maluch to moje dziecko :) Aga, na prawdę nie musisz się już stresować :) tydzień temu specjalnie pytałam gina, od kiedy uważa się ciążę za donoszoną i nie ma zagrożenia, a dziecko nie jest uznawane za wcześniaka. powiedział, że taką umowną granicą jest 36 tydzień i waga dziecka 2500. moje ostatnio ważyło ok. 2300, byłam na przełomie 34/35, więc w normie :)
  10. a niech dają... zwróci mi się za wózek i łóżeczko i kilka sztuk ubrania
  11. Aga - troszkę Cię skrócę,oki? :) - cześć no to miałaś przejścia, rzeczywiście. nie martw się, jesteś już na tyle późno w ciąży, że na pewno dzidzi nic nie grozi. moja koleżanka rodziła na wakacjach w 35 tyg. i ma ślicznego zdrowego synusia :) odpoczywaj i się nie denerwuj, nawet jeśli mała urodzi się za tydzień, to twoja ciąża będzie donoszona i w terminie, zawsze mi lekarz mówił, że margines wynosi ze 2 tygodnie, ja we wtorek dostanę już skierowanie do porodu :) i nie mogę się doczekać :D
  12. widzę, że dzisiaj wszystkie ciężarówki się ćwiczą :D w pichceniu w sumie potem możemy nie mieć kiedy.... mi na razie najlepiej wychodzi pieczenie :D
  13. no właśnie też nie wiem... niby kiedyś smażyłam i właśnie mało brakowało, a byłyby niedosmażone.... teraz je pieściłam na mniejszym ogniu, żeby w środku były dobre, na koniec troszkę zwiększyłam i mi się zaczęły \"łapać\" :) ale będą smaczne, niech spróbuje coś innego powiedzieć :D
  14. no, nie wysilaj się za bardzo...ja dzisiaj debiutowałam jeśli chodzi o mielone - dwa z 7 mi się przurumieniły troszkę mocniej ;) ale położę na talerzu tą ładniejszą stroną :) a zupka pychota wyszła
  15. ja mam obiad gotowy, też mogę pogadać :) dede - jeszcze zobaczysz jak schudniesz :) nie martw się zaraz sobie wyprasuję, co wczoraj wyprałam dla małego. gospodyni się ze mnie robi :D chociaż dzisiaj zapowiedziałam miśkowi, że zostawia mu zmywanie i odkurzanie i przygotowanie dla mnie kolacji - a ja się byczę :D a co! :D
  16. na razie dede czeka na wizytę u lekarza, potem się okaże, jak dbrze pamiętam to w połowie lutego, 15? czy jakaś bliska okolica ja sobie zaplanowałam poród na koniec stycznie, ewentualnie początek lutego, sam początek :) ale ja sobie mogę :o zobaczymy co dziecko na te plany. też się czasami wierzga, nie kręci, nie kopie tylko właśnie wierzga :D może podejmuje próby odwrócenia się?? zobaczymy... czai się i szuka wyjścia, jak mówi moja koleżanka, przewidując, że też za długo już nie ponoszę :)
  17. no właśnie też słyszałam, że złożyli projekt, że projekt w sejmie przeszedł, ale jeszcze sama ustawa nie wiem czy weszła w życie...
  18. cześć chimera :) ja też nie wiem, strasznie to wszystko namieszane... podobnie z macierzyńskim, przedłużył wkońcu prezydent????
  19. wstawać śpiochy!!!! mnie właśnie baba z banku obudziła skutecznie podnosząc mi ciśnienie - cholery można dostać z tymi instytucjami :o i moim ojcem, który się strasznie wymądrza, że on wie co i jak i z kim rozmawiać.... itp. i jest najsprytniejszy i najmądrzejszy na świecie - szkoda że właśnie się okazało, że jego spryt i mądrość popadły w totalną ruinę.... ale jestem zła.....
  20. wczoraj wyskoczyłam na chwilę do banku i poszłam na zakupy dla malucha - na chwilę obecną mam już chyba wszystko... brakuje mi wanienki, może stojaka i spirytusu do pępowiny. no i pieluch tetrowych. mam 3 pary śpioszków w rozmiarze 56, małą czapeczkę bawełnianą, rękawiczki do szpitala, czapkę na dwór, kurteczkę z kombinezonem, papucie do wyjścia, 2 pary skarpetek - cienkie i grubsze. kurteczkę kupiłam sobie sporą, żeby mi starczyła na całą zimę i wiosnę. wczoraj dokupiłam pajacyka do spania, rozmiar 56, ale długością przypominał bardiej 62, cienką koszulkę pod pajacyka, komplecik - śpioszki, kaftanik i koszulka z czapeczką cienką - to wszystko 62, oraz body z długim rękawkiem też 62. na razie więcej nie kupuję, bo jak nam mamę, teściową, siostrę i parę innych osób to dostanę jeszcze kilka rzeczy :)
  21. dzisiaj rano się obudziłam i czuję jakąś twardą część na dole brzucha - oczki od razu szeroko otwarte i nadzieja - dwróciło się!!!, ale za moment nastąpiła weryfikacja, jak mnie ta twarda część kopnęła, a główka wychyliła się zza żeber po lewej, nadal na górze :o to pewnie było jakieś kolanko czy cóś...
×