Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. oczywiście, ze jest szansa, że maluch jeszcze zmieni pozycję, ale z dnia na dzień szanse są coraz mniejsze, bo ma coraz mniej miejsca :o a przez ostatnie dwa tygodnie nawet o tym nie pomyślało.... płci nadal nie znam :( siakieś wsydliwe się nam szykuje ;) albo mały złośliwiec chochlik ;) imiona w każdym razie wybrane - Kuba i Julia
  2. położenie pośladkowe, to jak dzidziuś ma głókę na górze, a nogi w dole
  3. cześć! :D po dłuższej nieobecności spowodowanej sprzataniem nowego mieszkania i brakiem łączności ze światem:D dede - i jak Ci? Elfik - lepsze nastroje? ja sobie dzisiaj zdałam sprawę, jak jestem daleko w ciąży (!) zaczynam myśleć o wyprawce..... dla dziecka i do szpitala :) mam siarę, juz mi leci. poza tym z nowości - spore \"szanse\" na cesarkę, bo dziecko jest w położeniu pośladkowym i nie chce mi się od dwóch tygodni odwrócic :( ma coraz mniej miejsca i wogóle... ale trudno, sprawa nie jest jeszcze przesądzona, więc się na zapas nie denerwuję a tak wogóle - może zabrzmi to dziwnie - ale kompletnmie przestałam bać sie porodu :)
  4. mało mnie, bo miałam strasznie dużo pracy, nawet tu się nie udzielałam, ale marcówki czytałam :) dede - no niew wiem, a masz może jakiś przepis :P hihi oki, uciekam do siebie, niestety, pewnie zaglądać będę tu sporadycznie przez cały tydzień, dopiero jak wrócę do pracy. w tym tygodniu pewnie wybierzemy jakiś plan w tpsa i może podziałamy coś z netem.... na razie jestem odcięta od cywilizacji papatki!!! pozdrowionka dla wszystkich!!!
  5. cześć aga!! dede - czegoś ty się dziewczyno najadła przed snem??!!??!!
  6. Elf - nie martw się, dzidzia się ruszy :) z koleżankami to rzeczywiści eprzykre... Kaasia, wiem, że braki będą wyłazić jeszcze długo :) na razie mnie to śmieszy, ale potem - do najbliższego sklepu mam sory kawałek :o
  7. u mnie skończył sie etap kopniaków, ruchy nie są tak intensywne i gwałtowne, raczej jest to takie \"wypychanie\" do góry i przesuwanie się, nie boli to w każdym razie :) więc znowu się nimi cieszę :) dziewczyny, nie ma to jak na swoim, rany, ale fajowo :D tylko czasami się nadziewam na różne braki. wczoraj np. postanowiłam zrobić mężowi niespodziankę i upiec mu ciasto, żeby miaał jak wróci. miałam już wszystkie składniki, taka prosta babka, i taka zadowolona z siebie maszeruj do kuchni - a tam - brak blaszek :D
  8. cześć Elfik, ja jestem :D wpadałm na stare mieszkanie, bo na nowym o necie mogę na razie marzyć... właśnie byłam na badaniach, teraz wcinam śniadanie, mam urlop przez cały tydzień :D
  9. cześć!!! :D chciałam się pochwaliś, że się przeprowadziliśmy :D
  10. no i koniec pracy zbliża sie wielkimi krokami :D żebyście widziały, co sie u mnie dzieje na dworze od samego rana - jest bialutko!!!!! sypie strasznie i bez przerwy :D piękna zima, podobno do wtorku, bo wtedy ma być ok. 9st. a więc zrobi sie obrzydliwa chlapa :o ble
  11. kaka :D ja się czasem dziwie, ze dziecka to nie boli :D jak mi czasem coś wsadzi pod żebra, chyba głowę, bo nogi sa na dole :) to nie mogę sie pochylic :) dede - aluzję pojęłaś, dostaniesz coś potem :D mailem
  12. u mnie wiercenie i kręcenie i próby przewracania sie kończą sie raczej wybudzeniem, bo bolą :o albo mnie chwyci skurcz - dzisiaj okropny, albo brzuch zaboli - wszystkie więzadła i ścięgna, jakie mam chyba są napięte do granic. ale pocieszam się, że juz nie długo :) no i co mnie wczoraj ubawiło - misiek mi zrobił zdjęcie i na nim nareszcie zobaczyłam mój brzuch....... od spodu :D, mam kreskę :D a wcześniej jej nie widziałam, zapadam powoli na chorobę zwaną lutrzycą :D
  13. oj, niesamowita :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D właśnie dzidzia podkopuje :)
  14. cześć myszunia :) a ja wczoraj sprzątałam sobie kuchnię i zaczełam duży i mały pokój :D zeszło nam do 12-tej :o ale za to mam niemałą satysfakcję :D dzisiaj idziemy jeszcze po kolejne zakupy, a jutro dalszy ciąg sprzątania, bo chcemy tam spać :D w sobotę przeniesiemy tam swoje rzeczy, a przynajmniej część :D sprzęt, pościel i takie tam pozostałe prezenty już tam leżą, pochowane w szafkach
  15. to byłam ja :D nie mogłam sie powstrzymać, żeby się nie ucieszyć :D u mnie zima :)
  16. Kaasiu, pamiętam, tylko nie mam w tej chwili czasu :( sorki, napiszę wieczorem, oki? na razie wogóle stąd znikam... wrócę później, pa!
  17. lałam wczoraj wosk, mając nadzieję, że mi sie cos pokaże, czy chłopiec czy dziewczynka, i wylałam - ślimaka :D wysłałam Ci maila rano
  18. dzisiaj chyba nie będzie luzu :o i jutro też się nie zapowiada.... ale za to od poniedziałku wolne!!! :) co do ślubu - Róża - fajowa data, akurat mam urodziny :D u nas też dzidziuś był planowany, ale po ślubie, nie spodziewaliśmy się, że, co tu dużo mówić, wpadniemy przed :D teoretycznie wydaje się, że przytulanki na 5 czy 6 dni przed owulacją są bezpieczne.... kilka razy były, tym razem nie :D tak mnie właśnie mąż leczył z anginy :D a poślubie - jakoś zmiany nie widzę, może w sobotę, jak się w końcu przeprowadzimy na swoje :)
  19. dzisiaj chyba nie będzie luzu :o i jutro też się nie zapowiada.... ale za to od poniedziałku wolne!!! :) co do ślubu - Róża - fajowa data, akurat mam urodziny :D u nas też dzidziuś był planowany, ale po ślubie, nie spodziewaliśmy się, że, co tu dużo mówić, wpadniemy przed :D teoretycznie wydaje się, że przytulanki na 5 czy 6 dni przed owulacją są bezpieczne.... kilka razy były, tym razem nie :D tak mnie właśnie mąż leczył z anginy :D a poślubie - jakoś zmiany nie widzę, może w sobotę, jak się w końcu przeprowadzimy na swoje :)
×