Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. troszkę???????????????????????????? :) kto jeszcze obstawia, że Izaa rodzi??
  2. no pewnie, szkoda Twoich nerwów... możesz też przestać do niej przychodzić, moze wten sposób zrozumie, jak ją weźmiesz na prztrzymanie, nie odwiedzać, nie dzwonić, nie informować....
  3. kurcze, nie zadroszczę ci, cięzki orzech do zgryzienia. oki, zostawiam sprawę w spokoju, bo nie znam do końca Twojej sytuacji, zaraz coś chlapnę i będzie niefajnie :)
  4. a może zbierz kiedyś w sobie całą odwagę i pogadaj z nią??? na pewno nie będzie to łatwe, ale może spytać się jej prosto w oczy, czy ma coś do Ciebie, czy nie podoba się jej synowa? moze wytłumacz jej, że rozumiesz, że ona się martwi o wnuka, o syna, ale nie może być tak bezpośrednia i ostra w wyrażaniu poglądów i trosk, bo to nie fair. Ty przecież też nie chcesz dziecku zrobić krzywdy... na pewno łatwiej jest radzić, sama nie wiem, czy bym się zdecydowała.... ale jak raz czy dwa moja, wtedy jeszcze przyszła, teściowa coś nie tak reagowała i zrobila mi dużą przykrość to mój misiek z nią pogadał i wytłumaczył. wysyłałam jego bo akurat my z teściową mamy dosyć różne ;) charaktery i nie chciałam jej czymś urazić, bo np. źle zrozumiałam co miała na myśli.
  5. aga, ty masz normalnie do czynienia z rasową czarownicą.... nie widziałaś gdzieś miotły w szafie??? nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu :O, ale nie dałabym sobie tak w kaszę dmuchać, jeśli ona rzeczywiście rzuca takimi hasłami, to Twój facet powinien jakoś zareagować, powiedz mu, że Ci to bardzo przeszkadza, że jest Ci przykro... nie wiem, ale bym tego babsztyla stzrelila między oczy ;) co za babsko!
  6. dzięki, przeczytałam, odezwę sie do Ciebie i przedstawię, żebys wiedziała kto to. teraz niestety nie pamiętam nr bo mam w miarę świerze konto a co do tego co mówi Twój mąż, to nie jestem pewna czy ma do końca rację.... nie znam się na tym, więc zapomnij, co mówię
  7. wiecie co, Izaa chyba rzeczywiście rodzi :) coś mi sie tak zdaje trzymam kciuki, żeby szybko i jak najmniej boleśnie!
  8. ja też, mam dwa typy, jestem niemal pewna, że to któraś z nich, ale jak kieyś mówiłam dede - nic nie powiem dopóki nie będę wiedziała nawet na 200%, nie chcę przypadkiem oskarzyc kogoś niewinnego.... no i mam tą osobe w serdecznym poważaniu
  9. kaasiu, pamietasz pomarańczowe? które pisało, ze wywaliłam furkę z forum??? łazi za mną :( masz gg w domu?? jak tak, to podaj mi nr w mailu, czasami pogadamy wieczorem, w pracy niestety nie mam.
  10. my na pewno z dzieciaczkiem pojedziemy na tydzień, może gdzieś w lipcu czy sierpniu, będzie miało pół roku, ale oprócz tego ja chcę wyskoczyć początkiem września w tatry, jak tylko będę w stanie zostawić malucha :D bo może się okazać że nie będę się potrafiła oderwać
  11. moni, w sumie fajnie, że kopie, bo wiem, że jest z nim wszystko w porządku, ale jak Cię coś wali od srodka w żołądek :D to sama zrozum... albo traktuje moją macicę jak trampolinę - tak było przez ostatnie parę dni - miałam wrażenie ze próbowało stawać i skakać... to jakbyś dostała małego kopa w tyłek od środka :D poza tym coraz częściej się przykłada do tych ćwiczeń i widać to na moim brzuchu - nagle coś mi wyskakuje na wierzch :D normalnie widać jak się czasami przesuwa lub kopie, wypycha mi brzuch od środka :D szczególnie jak sie kładę spać a będzie gorzej, znaczy mocniej ostatnio mi się ułożył tak smiesznie z boku, że w miejscu blizny po wyrostku miałam taki wałek, a po drugiej stronie brzucha - bardziej płasko. minęło 5 mniut i zmiana stron :D
  12. wiesz, jakbym się uparła, to mam niedaleko bieszczedy, ale dla mnie to nie góry :O ja się muszę powspinać w taterkach moich pięknych i slicznych i najwspanialszych :D mam jeszcze parę szczytów do zdobycia. po cichu snuję plany, że w przyszłym roku zostawię malucha na 2-3 dni z mężem (on ie do konca podziela moje pasje) i wyskoczę połazić... Kaasiu, mi wystarczą 2-3 dni tam, zeby naladować baterie na cały rok :D no i męczyć się z zakwasami przez następny tydzien :D
  13. wiesz co, sniło mi sie niedawno, że jeździłam na nartach... ale to był piękny sen.... strasznie brakuje mi ruchu, szczególnie, że w tym roku kompletnie nic nie robiłam latem, nie byłam w górach, nie pograłam w tenisa, w tunezji musiałam bardzo uważać ze słońcem, nie męczyć się w basenie.... jestem strasznie ruchliwą osobą i urawiam sporty, teraz musiałam trochę odpuścić, bo się bałam. dodać do tego pracę biurową - tyłek mi urośnie od tego siedzenia chociaż potem się okazało, że byłam chyba w 4 czy 5 tyg. jak szalałam na korcie przez 2 godziny, tak że prawie padałam jak z niego zeszłam...
  14. u mnie pomidory musiały być z cebulą i ze śmietaną, dobrze posolone i trochę pieprzu jeszcze, i tak dzień w dzień, albo na kolację, albo na śniadanie, codziennei 2-3 :D co raz to zionęłam :D cebulką
  15. wiesz, ja staram się właśnie jeść częściej, ale w mniejszych ilościach, ale wynika to stąd, że jakoś szybciej się najadam, ale też baaardzo szybko robię się głodna :) chociaż ilość ostatnio też się zwiększyła. normalnie na kolację zjadałam dwie kromki chleba z szynka i pomidorem (mój ciążowy przysmak) - teraz zjadam 4-5 (!)
  16. dobrze, ze mnie zatrzymała prawie w połowie tej listy :) szkoda, że to co muszę zrobić są na dole listy :(
  17. musisz moni, nie można nic zjeść ani pić. weź sobie cos do jedzenia ze sobą, jak zrobisz badanie to wcinaj :) a ja nie mam jeszcze siary, za to jestem pewna, że moje dziecko ma zdrowe nogi :D przypomina mi o tym coraz częściej :D cieszy mnie to, ale zaczyna być również trochę uciązliwe i lekko bolesne :O
  18. no właśnie miałam sie pytać, gdzie jest Izaaa :) może jeździ gdzieś samochodem ;) :D a może to rzeczywiście już a Ty jak się czujesz po tych oknach? nic nie boli, nie kłuje???
  19. ech, jakaś dziwna chandra mnie zaczyna dopadać :( jak to Aga_1980 pisze - żeby mi się chciał, tak jak mi się nie chce... coś na rozweselenie: (stare, ale fajne) Modlitwa kobiety: Panie, proszę Cię obdarz mnie mądrością, abym mogła zrozumieć swojego męża, daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły. Proszę Cię, daj mi też miłość, bym mogła mu wszystko wybaczyć. Tylko o siłę Cię nie proszę, bo bym go k...a zabiła!!!
  20. a my dzisiaj jedziemy kupić farbę i misiek zaczyna malowanie, więc tak na prawdę dla siebie mamy tylko niedzielę. w tygodniu to się mijamy, czasami nawet ja nie zdążę wrócić z parcy zanim on wyjdzie na budowę, a jak wraca to ja już śpię. mam męża na telefon :D na 1.listopada też chyba jedziemy osobno, jeszcze zobaczymy. ja chcę jechać do babci, i jadę z rodzicami, a on ma się zastanowić, nie zmuszam go, bo też chciałby pojechać na groby swojej rodziny, a to dwie przeciwne strony i spora odległość
×